|
|
ADAM HOFMAN
|
|
|
|
QUOTE Ludzie bowiem są jacy są. I KAŻDA partia składa się tylko z ludzi
Tak, ale jednak reakcje JK i DT juz mogą o czymś nam mówić prawda ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE [=Napoleon7] Trudno mi tu coś twierdzić jednoznacznie, bo w końcu to tylko moje odczucia, ale z tym pierwszym bym się o tyle nie zgodził, że po twoich wypowiedziach uważam cię zdecydowanie za sympatyka PiS. /
Zdecydowanie się mylisz. A AH jest ulibieńcem....
http://zarzadzanie.blog.pl/zakbajka.blog.o...941&action=edit
|
|
|
|
|
|
|
|
Napisałem, że takie odnoszę wrażenie. A na facebooku mnie nie ma - nie mam konta.
Tak czy inaczej zaś żadne ugrupowanie nie ma monopolu na uczciwość czy sprawiedliwość. A wszelkiego rodzaju "wpadki" (takie jak powyższe) należałoby przypisywać ludziom a nie ugrupowaniom, o czym warto pamiętać.
CODE Tak, ale jednak reakcje JK i DT juz mogą o czymś nam mówić prawda ? Kto to jest JK i DT? I o czym "mają mówić"?
Ten post był edytowany przez Napoleon7: 8/11/2014, 22:15
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Kto to jest JK i DT? I o czym "mają mówić"?
Jarosław Kaczyński zareagował błyskawicznie na tą sytuacje. Donald Tusk nie zrobił nic w o wiele bardziej kosztownych poczynaniach swoich posłów.Całkowicie inne standarty.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Napoleon7 @ 8/11/2014, 22:13) Tak czy inaczej zaś żadne ugrupowanie nie ma monopolu na uczciwość czy sprawiedliwość. A wszelkiego rodzaju "wpadki" (takie jak powyższe) należałoby przypisywać ludziom a nie ugrupowaniom, o czym warto pamiętać.
Ugrupowania składają się z ludzi - o tym warto pamiętać przede wszystkim.
|
|
|
|
|
|
|
Patryk em
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 87 |
|
Nr użytkownika: 95.505 |
|
|
|
Stopień akademicki: KLON SPAMER BANITA |
|
|
|
|
Według mnie reakcja Prezesa jest trochę przesadzona, ale przynajmniej sprawa nie została zamieciona pod dywan. Po tym widać rożnicę pomiędzy PiS a PO jeśli chodzi o jakość polityki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Marek Zak @ 8/11/2014, 11:02) Jak wiele osób tu zauważyło, wielkim fanem PiS-u nie jestem, a A. Hofmana, po scenach z gołym penisem, tym bardziej, niemniej jednak, także jako szef firmy, uważam, że sprawa zaliczek jest zupełnie dęta. Otóż pracownik może wziąć zaliczkę pod hipotetyczne koszty delegacyjne, a po powrocie się z nich rozliczyć. Ma prawo założyć, że jedzie samochodem, a następnie wybrać inny środek lokomocji, przedstawić rachunki i zwrócic część zaliczki, bądź też poprosić pracowawcę o dopłatę. Bądźmy poważni Marku - w czasach dostępności połączeń lotniczych komu chce się jechać samochodem te 2,800 km tracić te co najmniej dwie pełne doby na przejazd w jedną stronę.
Jeśli ktoś wpada na taki pomysł to zwyczajnie ma za "dużo wolnego czasu a za mało obowiązków / zadań do wypełnienia".
Marku pracujesz jako wysoko postawiony manager pewnej instytucji - czy pozwoliłbyś sobie "na luksus" / akceptowałbyś pomysł aby pracownik spędził dodatkowo co najmniej dwa bezproduktywne dni na samej podróży (zakładam że lot samolotem +dojazd na lotnisko itp poświęcimy jeden dzień , na powrót powrót też cały dzień) ? Pomijam różnicę w kondycji psychofizycznej. )
Paradoksalnie sprawa nie wyszłaby na światło dzienne gdyby nie żony posłów które narozrabiały na pokładzie samolotu.
Ten post był edytowany przez Danielp: 9/11/2014, 10:00
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Według mnie reakcja Prezesa jest trochę przesadzona, ale przynajmniej sprawa nie została zamieciona pod dywan. Po tym widać rożnicę pomiędzy PiS a PO jeśli chodzi o jakość polityki. /
Reakcja była zupelnie nieadekwatna. Nie wolno wyrokować przed zapoznaniem się ze sprawa i wysłuchaniu wszystkich stron. Wypowiedź prezesa w PiS-ie to w praktyce wyrok. Nawet to że AH nie zjawial sie na powiedzeniu Rady, wcale nie musiało go pogrążać. Na takich zebraniach najważniejsze są spotkania tete-a tete, kolacje itp.. Jak napisalem, AH nie lubię ani nie jest z mojej bajki, ale także w stosusunku do niego odrzucam zupełnie idiotyczne i dęte zarzuty. W sprawach finansowych najwazniejsze jest finalne rozliczenie delegacji. Zaliczki się bierze, a potem mozna zmienić decyzję i jechać czyms innym, inna droga i mieszkać w innym hotelu niz zadeklarowano. Także zarzut, że AH chcial jechac do Madrytu samochodem jest dęty. Miał prawo jechac czym chciał. Prawa nie złamał.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Jarosław Kaczyński zareagował błyskawicznie na tą sytuacje. Bądźmy poważni! O ile się nie mylę, Nowaka w PO już nie ma. I Tusk tu nie ma nic do gadania, bo w takich przypadkach kompetentne są stosowne instytucje partyjne mające te kwestie rozstrzygać. Arbitralne decyzje "wodzów" nie powinny mieć znaczenia (a jeżeli mają, to niedobrze). No i poczekajmy czy panowie ci, jeżeli zostaną wyrzuceni z partii i klubu, zdecydują się oddać mandat. Idę o każdy zakład, że nie Dodam, że nawet o to nie mam do nich pretensji (sam pomysł zresztą uważam za nieco dziwaczny). A piszę to trochę złośliwie, bo przecież niektóre osoby robią wielkie zamieszanie z powodu nie oddania jednak mandatu przez Nowaka. Czy to kogoś nauczy, że takie zachowania związane są z ludźmi a nie "przypisane" do określonych partii?
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak na marginesie rodzi się kilka pytań (od razu zaznaczę, że jestem osobnikiem nieświadomym zwyczajów panujących na delegacjach służbowych polityków):
1. Czy do jakiegoś ugruntowanego zwyczaju należy, iż politycy zabierają w podróże służbowe swoje małżonki? Z czego taki zwyczaj wynika?
2. Czy pomienieni otrzymali zaliczki na koszty wyjazdu służbowego w całości, czy jedynie na koszty podróży? Jeżeli wyłącznie na koszty podróży (przemieszczenia się z jednego miejsca do innego i z powrotem) to ustalenie ich na poziomie kilkunastu tysięcy złotych na trasie Warszawa - Madryt - Warszawa oznacza, że otrzymują ryczałt w wysokości ok 2,5 zł/km przebiegu. Z całym szacunkiem - nawet dla dużych aut przekracza to czterokrotnie koszt przejazdu. Czy każdy z członków wycieczki otrzymał taki ryczałt?
Jeszcze jedno - w przypadku wykorzystania samochodu prywatnego do celów służbowych nie ma możliwości weryfikacji kosztów. W jaki sposób. Przez stan licznika ? Jak nie zechciałby pokazać biletów z Raynairu to mógłby cały czas twierdzić, że jechał własnym samochodem. I co mu można zrobić?
I co mi się osobiście w tej sprawie nie podoba - o ile w "korpo" system wynagrodzeń jest niezwykle złożony, a z określonym stanowiskiem są powiązane różnego rodzaju bonusy, to jest to wewnętrzna sprawa zarządu i rad nadzorczych. W przypadku wybrańców narodu szafowanie bonusami - bo panowie/panie zajmują stanowisko posła jest zdecydowanie nie na miejscu (chociażby poprzez ustawianie wysokich zaliczek na podróż, brak dążenia dla optymalizacji kosztów podróży służbowej - dlaczego delegacja - nie wiem nawet ilu, 3-5 posłów, nie mogła się udać, skoro przewidziano formę podróży prywatnym samochodem, jednym albo dwoma samochodami? Nie jest to przypadkiem bonus za stołek?
|
|
|
|
|
|
|
|
Chassepot, dodalbym jeszcze jedno pytanie: # 3 - czy do jakiegos ugruntowanego zwyczaju nalezy, ze pasazer przynosi ze soba flaszke z alkoholem na poklad rejsowego samolotu i chla ?
A generalnie, to w omawianej sprawie zacytuje samego siebie oraz odpowiedz ktora dostalem (jest to z watku o Wiplerze):
QUOTE QUOTE W Stanach - a przynajmniej w moim stanie - taki "posel" nie mialby szans w najblizszych wyborach ... N_S * W USA głosujecie na ludzi, w Polsce - niestety - na listy partyjne.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE 2. Czy pomienieni otrzymali zaliczki na koszty wyjazdu służbowego w całości, czy jedynie na koszty podróży? Jeżeli wyłącznie na koszty podróży (przemieszczenia się z jednego miejsca do innego i z powrotem) to ustalenie ich na poziomie kilkunastu tysięcy złotych na trasie Warszawa - Madryt - Warszawa oznacza, że otrzymują ryczałt w wysokości ok 2,5 zł/km przebiegu. Z całym szacunkiem - nawet dla dużych aut przekracza to czterokrotnie koszt przejazdu. Czy każdy z członków wycieczki otrzymał taki ryczałt?
Czyli z prostego rachunku to ca 7 tys zł na głowę [w jedną strone), bilet lotniczy w Locie to ca 1 tys zł. (w jedna stronę).
No ale to "państwowe" i powyższa niegospodarność (ca siedmiokrotna różnica) nikogo nie razi, co najwyżej kilka osób na forum historycy.org.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE [=Chassepot] 2. Czy pomienieni otrzymali zaliczki na koszty wyjazdu służbowego w całości, czy jedynie na koszty podróży? Jeżeli wyłącznie na koszty podróży (przemieszczenia się z jednego miejsca do innego i z powrotem) to ustalenie ich na poziomie kilkunastu tysięcy złotych na trasie Warszawa - Madryt - Warszawa oznacza, że otrzymują ryczałt w wysokości ok 2,5 zł/km przebiegu. Z całym szacunkiem - nawet dla dużych aut przekracza to czterokrotnie koszt przejazdu. Czy każdy z członków wycieczki otrzymał taki ryczałt? Jeszcze jedno - w przypadku wykorzystania samochodu prywatnego do celów służbowych nie ma możliwości weryfikacji kosztów. W jaki sposób. Przez stan licznika ? Jak nie zechciałby pokazać biletów z Raynairu to mógłby cały czas twierdzić, że jechał własnym samochodem. I co mu można zrobić? / U mnie dowodem sa wyłącznie faktury na stacjach benzynowych w drodze do i z....
QUOTE I co mi się osobiście w tej sprawie nie podoba - o ile w "korpo" system wynagrodzeń jest niezwykle złożony, a z określonym stanowiskiem są powiązane różnego rodzaju bonusy, to jest to wewnętrzna sprawa zarządu i rad nadzorczych. W przypadku wybrańców narodu szafowanie bonusami - bo panowie/panie zajmują stanowisko posła jest zdecydowanie nie na miejscu (chociażby poprzez ustawianie wysokich zaliczek na podróż, brak dążenia dla optymalizacji kosztów podróży służbowej - dlaczego delegacja - nie wiem nawet ilu, 3-5 posłów, nie mogła się udać, skoro przewidziano formę podróży prywatnym samochodem, jednym albo dwoma samochodami? Nie jest to przypadkiem bonus za stoł /
W korpo wysokie stanowisko upowaznie Cię do biznesss/first class samolotem i lepszych hoteli. Zaliczka nie jest bonusem - w przypadku posiadania kart słuzbowych jest placona rzadko. Samo wzięcie zaliczki nie jest żadnym nadużyciem, gdyż i tak trzeba sie z niej rozliczyć. Brak dążenia do optymalizacji kosztów jest niestety faktem. Zobacz ceny biletów lotu na trasie W-wa - Bruksela. Zawsze niemal 3.200 zł i nikt nie pyta, dlaczego, bo i tak kancelarie / urzedy płacą. W zeszłym tygodniu leciałem Ryanairem, tez do Brukseli (Charleroi - 40 minut od centrum autobusem) za 136 zł w obie strony. Korpo oszczędza, panstwo niekoniecznie. Tak wiec wybór Ryanaira przez AH et.al. odbieram pozytywnie. To, że posłowie/żony piły to jeszcze jeden kamyczek, ale bez przesady, kto jest bez grzechu?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To, że posłowie/żony piły to jeszcze jeden kamyczek, ale bez przesady, kto jest bez grzechu? Zaskakuje mnie ta lagodna ocena organizowania samoobslugowej knajpy w przestworzach. Czy wynika to z wlasnego doswiadczenia ?
|
|
|
|
|
|
|
|
@ Marku mam pytanie. Kiedy nastąpiła rezerwacja biletów lotniczych? Po pobraniu zaliczki czy przed? I od kiedy to posłowie sami kupują sobie bilety lotnicze? Z tego co wiem każdorazowo robi to kancelaria sejmu. Następna kwestia, już wiadomo, że to była recydywa panów posłów. Osobiście cieszę się z tego, że panowie zostaną wyeliminowani z polityki. Słuchanie szczególnie pana Hoffmana wystrojonego w szaty Katona i wypowiadającego się np. w programie pani Olejnik przekraczało i to zdecydowanie mój próg tolerancji. Szczególnie, gdy twierdził, iż prof. Nałęcz jest od niego niżej o dwa szczeble moralności.
Ten post był edytowany przez lucyna beata: 9/11/2014, 11:06
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|