|
|
Czołgi na Krecie ?!
|
|
|
|
Owszem istotny. Lecz nie w każdych warunkach. Wszystko zależy jakie cele ma spełniać dana armia, i jakie ma ku temu środki. Wermachtu w latach 40 tych nie było stać (ani nie było to w poważnych niemieckich planach) na długofalową rozbudowę lotnictwa w kierunku uzyskania przewagi w powietrzu, a w ramach tego wykorzytstywania szybowców do wspierania poważnych operacji. Jak wiemy zaraz po Krecie, pod wypływem poniesionych strat w lotnictwie (które przeciez były w warunkach takiej operacji do przewidzenia) Hitler wycofał się z wszelkich większych operacji powietrznodesantowych twierdząc, że czas takich operacji sie skończył.Czyli potencjał III Rzeszy w zakresie takich operacji był naprawde mizerny skoro wystarczyła do takiej decyzji jedna samodzielna operacja... Po co więc było bezmyślnie inwwstować w poważny rozwój lotnictwa szybowcowego, skoro już około 1940 roku wiadomo było, że Niemcy będą musieli zdecydować się głownie na wysiłek budowy potężnej machiny lądowej (kleska walk nad UK i plan ataku na ZSRR). Tego typu bezmyślna megalomania (tu i w wielu innych dziedzinach) doprowadziła do szybszej klęski III Rzeszy na frontach II WS.
Pozdro
|
|
|
|
|
|
|
herr_major
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 22 |
|
Nr użytkownika: 8.098 |
|
|
|
Stopień akademicki: Nadchlor plecakowy |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Były czołgi niemieckie przystosowane do działań powietrzno-desantowych. Bodajże Pz.Kpfw.II. Poszukam materiałów
|
|
|
|
|
|
|
herr_major
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 22 |
|
Nr użytkownika: 8.098 |
|
|
|
Stopień akademicki: Nadchlor plecakowy |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Mam tyle że był to Pz.Kpfw I a nie II:
PzKpfw I Ausf C PzKpfw I Ausf C był próbą zbudowania lekkiego czołgu rozpoznawczego, w który mogłyby być wyposażone jednostki powietrznodesantowe. Praktycznie była to zupełnie nowa konstrukcja, nie mająca wiele wspólnego z wersjami A i B. Nad projektem pracowały zakłady Krauss Maffei wspólnie z firmą Daimler-Benz od września 1939 r. Opracowano zupełnie nowe podwozie w systemie Schachtellaufwerk, składające się z pięciu par, wzajemnie na siebie zachodzących kół nośnych. W konstrukcji tej nie było już kół podtrzymujących. Wóz otrzymał też nowy silnik Maybach HL 45 P o mocy 150 KM. Dzięki temu osiągał prędkość 79 km/h. Czołg był lepiej opancerzony, niż poprzednie modele. Grubość pancerza dochodziła do 30 mm z przodu i z boku kadłuba i wieży. Potężniejsze było również uzbrojenie, gdyż jeden z karabinów maszynowych wymieniono na nowszy karabin MG34, natomiast drugi na działko EW141 kalibru 20 mm. Całkowita masa pojazdu wynosiła 8000 kg. Od czerwca do grudnia 1942 r. wyprodukowano zaledwie 40 czołgów tego typu, gdyż zrezygnowano z projektu wyposażania w nie oddziałów spadochroniarzy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej
Ja tylko w kwestii formalnej (uzbrojenie to mój konik):
QUOTE(herr_major @ 10/01/2006, 11:38) Potężniejsze było również uzbrojenie, gdyż jeden z karabinów maszynowych wymieniono na nowszy karabin MG34, natomiast drugi na działko EW141 kalibru 20 mm.[/i]
EW141 to nie było działko 20 mm. Właśnie zamiast niego czołg ten otrzymał potem działko 20 mm. A toto to była taka dosyć dziwaczna machina. Z początku miał to być karabin maszynowy (MG141) na te mocne naboje 7,9x94 od rusznicy przeciwpancernej. Ale za bardzo nie chciał działać, przy ogniu ciągłym straszliwie się nagrzewał i zacinał non stop. Natomiast przy ogniu pojedynczym udało się w końcu uzyskać jako tako niezawodne działanie. Broń przekwalifikowano więc, zmieniając nazwę na EW (Einzelschuss-Waffe czy Einzelfeuer-Waffe, jakoś tak, coś jakby "bron ognia pojedynczego") i uzyskując chyba jedyną w dziejach czołgową samopowtarzalną rusznicę ppanc. zasilaną z taśmy . I w tym momencie Wehrmacht doszedŁ do wniosku że wobec konstruowania coraz mocniej opancerzonych czołgów we wszystkich krajach Europy, broń ppanc. kal. 7,9 mm nie ma wielkiej przyszłości i rozwijanie jej nowych konstrukcji jest bezcelowe. I EW141 poszedł do kosza.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(herr_major @ 10/01/2006, 11:38) Mam tyle że był to Pz.Kpfw I a nie II: PzKpfw I Ausf C PzKpfw I Ausf C był próbą zbudowania lekkiego czołgu rozpoznawczego, w który mogłyby być wyposażone jednostki powietrznodesantowe. Praktycznie była to zupełnie nowa konstrukcja, nie mająca wiele wspólnego z wersjami A i B. Nad projektem pracowały zakłady Krauss Maffei wspólnie z firmą Daimler-Benz od września 1939 r. Opracowano zupełnie nowe podwozie w systemie Schachtellaufwerk, składające się z pięciu par, wzajemnie na siebie zachodzących kół nośnych. W konstrukcji tej nie było już kół podtrzymujących. Wóz otrzymał też nowy silnik Maybach HL 45 P o mocy 150 KM. Dzięki temu osiągał prędkość 79 km/h. Czołg był lepiej opancerzony, niż poprzednie modele. Grubość pancerza dochodziła do 30 mm z przodu i z boku kadłuba i wieży. Potężniejsze było również uzbrojenie, gdyż jeden z karabinów maszynowych wymieniono na nowszy karabin MG34, natomiast drugi na działko EW141 kalibru 20 mm. Całkowita masa pojazdu wynosiła 8000 kg. Od czerwca do grudnia 1942 r. wyprodukowano zaledwie 40 czołgów tego typu, gdyż zrezygnowano z projektu wyposażania w nie oddziałów spadochroniarzy.
Ale tak, czy siak nie użyto ich na Krecie bo w tym czasie Niemcy nie posiadali szybowców zdolnych unieść i przetransportować to cudo. Me-321, które byłyby w stanie przewozić taki pojazd weszły do użycia po operacji Merkur, a poza tym nie nadawały się zbytnio do dostarczania czołgow w ogniu walki.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|