Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
> Druga wojna polsko-ukraińska 1942-1947, Wołodymyr Wiatrowycz
     
septimanus79
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.047
Nr użytkownika: 62.287

Zawód: geofizyk
 
 
post 13/08/2013, 21:56 Quote Post

w roku 2013 ukazało się polskie wydanie ksiązki ukraińskiego historyka Wołodymyra Wiatrowycza "Druga wojna polsko-ukraińska 1942-1947" wyd. Archiwum Ukraińskie & MAG. To pozycja warta lektury, dostarczająca wielu nowych informacji ale kontrowersyjna.

z opisu:
'„Druga wojna polsko-ukraińska 1942-1947 Wołodymyra Wiatrowycza to zapis tragicznych wydarzeń na Zakerzoniu, Wołyniu i w Galicji widzianych oczami ukraińskiego historyka młodego pokolenia. Wykorzystując nieznane dotychczas źródła z archiwów sowieckich, polskich i OUN, autor przedstawia przyczyny, przebieg i konsekwencje konfliktu zbrojnego między Polakami i Ukraińcami, który wybuchł na Chełmszczyźnie w 1942 roku. Jego apogeum stanowiły tragiczne wydarzenia na Wołyniu i w Galicji, finał zaś – akcja „Wisła” (1947). Publikacja książki na Ukrainie wywołała dyskusje w społeczeństwie ukraińskim o odpowiedzialności za zbrodnie popełnione na ludności polskiej przez UPA i na ukraińskiej przez AK. Wydawca polskiego przekładu książki ma nadzieję, że przyczyni się ona do pojednania młodego pokolenia Polaków i Ukraińców w dążeniu do poznania prawdy o tamtych tragicznych wydarzeniach, ocalenia od zapomnienia imion ofiar oraz ich mogił, a przede wszystkim do tego, by Wołyń i akcja „Wisła” już nigdy się nie powtórzyły.”
„Wołodymyr Wiatrowycz jest historykiem niepokornym. Idzie pod prąd przyjętych ustaleń, choć jego zdaniem w zgodzie z prawdą historyczną. Poddaje rewizji dotychczasowe poglądy polskich historyków na genezę konfliktu polsko-ukraińskiego, liczbę jego ofiar, fakt wydania przez kierownictwo OUN i UPA rozkazu wymordowania ludności polskiej. W oparciu o dokumenty pokazuje, że 11 lipca 1943 roku UPA zaatakowała i zniszczyła kilkanaście miejscowości na Wołyniu, a nie, jak twierdzi polska strona – kilkaset. W swojej książce nie „wybiela” na siłę ukraińskiej strony konfliktu, opisując liczne przykłady mordów popełnionych na ludności polskiej, lecz sprzeciwia się nazywaniu ich „ludobójstwem”, Wbrew utrwalonym stereotypom stara się uzmysłowić czytelnikowi polskiemu przyczyny, które sprawiły, że na Wołyniu i w Galicji państwo polskie i polscy osadnicy byli postrzegani przez Ukraińców jako okupanci, i to, że korzenie „rzezi wołyńskiej” tkwią zarówno w ideologii ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego, jak i w błędnej polityce Drugiej Rzeczypospolitej, przede wszystkim zaś - w negowaniu przez Polaków prawa Ukraińców do budowania na tych ziemiach własnego, niepodległego państwa.”'

user posted image

recenzje, opisy, wywiady:
- Grzegorz Motyka "Nieudana książka. Recenzja książki Wołodymyra Wiatrowycza Druha polśko-ukrajinśka wijna 1942-1947"
- rozmowa M. Wojciechowskiego z W. Wiatrowyczem "II wojna polsko-ukraińska" / GW

Ten post był edytowany przez septimanus79: 13/08/2013, 21:57
 
User is offline  PMMini Profile Post #1


6 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Odpowiedzi(1 - 14)
     
Stolem
 

Pies Pawłowa na banderowców i banderofili
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 724
Nr użytkownika: 47.298

Stopień akademicki: Obwieszczacz
Zawód: Rozbieracz i Scalacz
 
 
post 13/08/2013, 22:26 Quote Post

QUOTE(septimanus79 @ 13/08/2013)
recenzje, opisy, wywiady:
- Grzegorz Motyka "Nieudana książka. Recenzja książki Wołodymyra Wiatrowycza Druha polśko-ukrajinśka wijna 1942-1947"
- rozmowa M. Wojciechowskiego z W. Wiatrowyczem "II wojna polsko-ukraińska" / GW
*


Dodajmy jeszcze inne recenzje:
Andrzej Leon Sowa
http://www.zbrodniawolynska.pl/__data/asse...-21-450-460.pdf
Grzegorz Hryciuk
http://www.zbrodniawolynska.pl/__data/asse...-21-460-471.pdf

Wszystkie trzy zjeżdżają książkę, która, jak z nich wynika, jest próbą wybielenia banderowskich ludobójców.

Jak widzę Septimanusie idziesz śladem Sierakowskiego.

Ten post był edytowany przez Stolem: 13/08/2013, 22:35
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
septimanus79
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.047
Nr użytkownika: 62.287

Zawód: geofizyk
 
 
post 13/08/2013, 22:41 Quote Post

QUOTE(Stolem @ 13/08/2013, 22:26)
Jak widzę Septimanusie, idziesz śladem Sierakowskiego.

jak już pisałem, zwracam uwagę na każdą, choćby tylko w części, sensowną szansę na rewizję polskiej historii bo skostniałej polskiej historiografii rewizje są niebędne do odrzucenia nieprzytomnie polonocentrycznej perspektywy.

Ten post był edytowany przez septimanus79: 13/08/2013, 22:42
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Recoil
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.123
Nr użytkownika: 13.511

 
 
post 13/08/2013, 23:48 Quote Post

QUOTE(septimanus79 @ 13/08/2013, 21:56)
w roku 2013 ukazało się polskie wydanie ksiązki ukraińskiego historyka Wołodymyra Wiatrowycza "Druga wojna polsko-ukraińska 1942-1947" wyd. Archiwum Ukraińskie & MAG. To pozycja warta lektury, dostarczająca wielu nowych informacji ale kontrowersyjna.


1. Niby dlaczego "warta lektury"? Bo jest anty-polska, a to podoba się polskim lewakom?

2. Dostarczająca niby jakich "wielu nowych informacji"? Jakie nowe informacje znajdują się w tej książce, których dotychczas nie było.

QUOTE
W swojej książce nie „wybiela” na siłę ukraińskiej strony konfliktu, opisując liczne przykłady mordów popełnionych na ludności polskiej, lecz sprzeciwia się nazywaniu ich „ludobójstwem”,


Co jest totalnie absurdalne, jeżeli się spojrzy na Srebrenicę, która została oficjalnie uznana przez ONZ za ludobójstwo.

QUOTE
Wołodymyr Wiatrowycz jest historykiem niepokornym. Idzie pod prąd przyjętych ustaleń, choć jego zdaniem w zgodzie z prawdą historyczną.


Rażące kłamstwo - Wiatrowycz nie jest "historykiem niepokornym", jest historykiem piszącym na emocjonalne i polityczne zamówienie ukraińskich nacjonalistów.

QUOTE
jak już pisałem, zwracam uwagę na każdą, choćby tylko w części, sensowną szansę na rewizję polskiej historii bo skostniałej polskiej historiografii rewizje są niebędne do odrzucenia nieprzytomnie polonocentrycznej perspektywy.


(...) Wiele razy promowałeś na forum "Krytykę Polityczną", według której polska historiografia jest z zasady zła - "skostniała" i "nieprzytomnie polocentryczna". Twój zapęd w kierunku rewizji opiera się nie na merytoryce, a na odgórnych założeniach (...) ideologii, co może mieć tylko jeden skutek - promowanie bzdur.


Ten post był edytowany przez wysoki: 14/08/2013, 17:37
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
septimanus79
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.047
Nr użytkownika: 62.287

Zawód: geofizyk
 
 
post 14/08/2013, 6:35 Quote Post

książka Wiatrowycza przedstawia ukraiński punkt widzenia - dokładniej jeden z ukraińskich punktów widzenia - na tragiczne wydarzenia na Kresach, i to jest jej wartość niewątpliwa. Wnosi też nowy - choć w większości drugorzędnej wartości - materiał do debaty o stosunkach polsko-ukraińskich, i nie tylko, o czym pisze szczególnie prof. Sowa. To, że broni ukraińskiego, nacjonalistycznego punktu widzenia nie może być zarzutem w Polsce - w kraju, w którym w księgarniach zalegają tony nacjonalistycznych lub kryptonacjonalistycznych polskich publikacji na temat Kresów.



Ten post był edytowany przez wysoki: 14/08/2013, 17:37
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Recoil
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.123
Nr użytkownika: 13.511

 
 
post 14/08/2013, 9:21 Quote Post

QUOTE(septimanus79 @ 14/08/2013, 6:35)
książka Wiatrowycza przedstawia ukraiński punkt widzenia - dokładniej jeden z ukraińskich punktów widzenia - na tragiczne wydarzenia na Kresach, i to jest jej wartość niewątpliwa.


"Wartość niewątpliwa", bo przedstawia jeden z ukraińskich punktów widzenia ?! Znajdujemy się na forum historycznym - czy Ty w ogóle rozumiesz co to znaczy i co z tego wynika? Moim zdaniem nie, moim zdaniem Tobie historia myli się z polityką.

QUOTE
To, że broni ukraińskiego, nacjonalistycznego punktu widzenia nie może być zarzutem w Polsce - w kraju, w którym w księgarniach zalegają tony nacjonalistycznych lub kryptonacjonalistycznych polskich publikacji na temat Kresów.


Cóż za "genialny" argument - nie można krytykować zakłamanej, a przy okazji nacjonalistycznej książki, bo rzekomo w Polsce mamy "tony nacjonalistycznych lub kryptonacjonalistycznych" publikacji na podobne tematy. Po raz kolejny widać wyraźnie, że Tobie myli się historia z polityką.

QUOTE
QUOTE
Innymi słowy mówiąc, masz lewacki światopogląd (wiele razy promowałeś na forum "Krytykę Polityczną") ...

to argumentum ad personam !


Tak, jest - uzasadniony. W ewidentny sposób jesteś tu na forum po to, aby promować poglądy polityczne środowiska lewackiej "Krytyki Politycznej". W tym konkretnie podejście do historii oparte na odgórnych założeniach poglądów politycznych tegoż środowiska, stojące w sprzeczności w zasadami panującymi w historii.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Stolem
 

Pies Pawłowa na banderowców i banderofili
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 724
Nr użytkownika: 47.298

Stopień akademicki: Obwieszczacz
Zawód: Rozbieracz i Scalacz
 
 
post 14/08/2013, 13:29 Quote Post

QUOTE(septimanus79 @ 13/08/2013)
QUOTE(Stolem @ 13/08/2013)
Jak widzę Septimanusie, idziesz śladem Sierakowskiego.

jak już pisałem, zwracam uwagę na każdą, choćby tylko w części, sensowną szansę na rewizję polskiej historii bo skostniałej polskiej historiografii rewizje są niebędne do odrzucenia nieprzytomnie polonocentrycznej perspektywy.
*


1. Po pierwsze, jak widzę dla ciebie każda rewizja "skostniałej polskiej historiografii" jest dobra, czy ma sens czy nie ma, czyli ma być "postęp", choćby nie wiadomo po co.
2. Gdybyś trochę (czy nawet troszeczkę) siedział w temacie, to byś wiedział, że Grzegorz Motyka, jeden z czołowych znawców UPA w Polsce, autor krytycznej recenzji do której podałeś odnośnik, był wiele razy oskarżany o tendencje pro-ukraińskie, co wynikało moim zdaniem z jego przesadnej ostrożności o nazwanie rzezi dokonanych przez OUN/UPA ludobójstwem, przy równoczesnej znacznie mniejszej ostrożności w stosowaniu terminologii upowskiej na opisywanie działalności drugiej strony (katalog zarzutów tutaj: http://wolyn.org/index.php/component/conte...o-woyskieq.html). Więc twierdzenie, jakoby polska historiografia cierpiała na "polonocentryczną perspektywę" w przypadku badań działalności faszystów z UPA to zwykła bzdura.
3. Jeżeli uważasz książkę Wiatrowycza za "sensowną szansę" to chyba ją przeczytałeś, więc byłbym ciekaw twej opinii, a nie wklejania odnośnika do bezkrytycznego wywiadu z negacjonistą ludobojstwa wołyńskiego.

Ten post był edytowany przez Stolem: 14/08/2013, 17:53
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
septimanus79
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.047
Nr użytkownika: 62.287

Zawód: geofizyk
 
 
post 14/08/2013, 14:02 Quote Post

@Stolem, @Recoil
w Polsce nietrudno o bycie oskarżonym o "nieprawomyślność" przez kultywującą kolonialne sentymenty prawicę i nie dziwi mnie, że Motyka jest atakowany za swoje zrównoważone podejście do tematu. Mimo krytyki czołowych polskich historyków książka Wiatrowycza jest pozycją wartą lektury, i to nie tylko jako antidotum na masowy już wysyp polskich nacjonalistycznych publikacji o tematyce kresowej. Wiatrowycz pisząc swoją historyczno-publicystyczną książkę z pewnością zmusza nas do przyjrzenia się fundamentom polskiego myślenia o Ukrainie. Już sam koncept wojny polsko-ukraińskiej - mimo, że to koncepcja naciągana - nie pozwala przejść obojętnie wobec tej książki. Widać zresztą, jak poważnie - mimo, że krytycznie - odnieśli się do niej historycy polscy i ukraińscy.

Ten post był edytowany przez septimanus79: 14/08/2013, 14:06
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Stolem
 

Pies Pawłowa na banderowców i banderofili
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 724
Nr użytkownika: 47.298

Stopień akademicki: Obwieszczacz
Zawód: Rozbieracz i Scalacz
 
 
post 14/08/2013, 14:27 Quote Post

QUOTE(septimanus79 @ 14/08/2013)
@Stolem
w Polsce nietrudno o bycie oskarżonym o "nieprawomyślność" przez kultywującą kolonialne sentymenty prawicę i nie dziwi mnie, że Motyka jest atakowany za swoje zrównoważone podejście do tematu. Mimo krytyki czołowych polskich historyków książka Wiatrowycza jest pozycją wartą lektury, i to nie tylko jako antidotum na masowy już wysyp polskich nacjonalistycznych publikacji o tematyce kresowej. Wiatrowycz pisząc swoją historyczno-publicystyczną książkę z pewnością zmusza nas do przyjrzenia się fundamentom polskiego myślenia o Ukrainie. Już sam koncept wojny polsko-ukraińskiej - mimo, że to koncepcja naciągana - nie pozwala przejść obojętnie wobec tej książki. Widać zresztą, jak poważnie - mimo, że krytycznie - odnieśli się do niej historycy polscy i ukraińscy.
*


Czekam na jakieś konkrety. Bo na razie moje wrażenie jest takie, że książki nie czytałeś (came gładkie słówka, zero rzeczowości o publikacji), a promujesz ją, gdyż naśladujesz ślepo Sierakowskiego w jego zrównywaniu ludobojczej UPA z AK.
Więc, aby wyprowadzić mnie z mego pewnie błędnego mniemania, że książki nie czytałeś, pytam się:
1. Użyłeś liczby mnogiej w pierwszej osobie w poniższym cytacie, więc w jaki sposób przyjrzałeś się fundamentóm polskiego myślenia o Ukrainie? Jakie są twoje fundamenty tego myślenia? Podziel się wnioskami, najlepiej z odnośnikami do rozdziałów książki.
"Wiatrowycz pisząc swoją historyczno-publicystyczną książkę z pewnością zmusza nas do przyjrzenia się fundamentom polskiego myślenia o Ukrainie."

2. Czy nadal uważasz polską historiografię w odniesieniu do rzezi dokonanych przez UPA za "skostniałą"?

3. "Już sam koncept wojny polsko-ukraińskiej - mimo, że to koncepcja naciągana - nie pozwala przejść obojętnie wobec tej książki." Gdyby ktoś napisał książkę nazwaną "Wojna niemiecka - żydowska" o Holokauście, to mnie osobiście byłoby trudno przejść obojętnie wobec takiej bzdury.
To po prostu przepakowana wersja "konfliktu chłopskiego", "konfliktu o ziemię" czy innych podobnych haseł propagandowych obrońców OUN/UPA. Patrz tutaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/Fa%C5%82szowa...jstwa_OUN_i_UPA

Ten post był edytowany przez Stolem: 14/08/2013, 15:57
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
septimanus79
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.047
Nr użytkownika: 62.287

Zawód: geofizyk
 
 
post 14/08/2013, 15:08 Quote Post

sorry Stolem, ale nie zamierzam się wdawać w jakiejś przepychanki w sprawie książki Wiatrowycza. Zaprezentowałem tę książkę nie dlatego bym był jej fanem ale dlatego, że wywołała spory rezonans na Ukrainie i w Polsce. Podobnie oddziałały książki Zychowicza. Tak więc "Drugą wojnę polsko-ukraińską" kto chce może przeczytać, kto woli żyć w nieświadomości - nie musi.
Co do sformułowania: "skostniałej polskiej historiografii rewizje są niebędne do odrzucenia nieprzytomnie polonocentrycznej perspektywy"; to pisząc je miałem na myśli polską historiografię jako całość. Jednak myślę, że także w odniesieniu do całości historiografii wydarzeń na Kresach jest dopuszalna bo choć Torzecki, Motyka, i nieliczni inni wyznaczyli już nowe standardy to na półkach księgarskich dominuje wciąż podejście podszyte kolonialnym nacjonalizmem.

Ten post był edytowany przez septimanus79: 14/08/2013, 15:11
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Stolem
 

Pies Pawłowa na banderowców i banderofili
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 724
Nr użytkownika: 47.298

Stopień akademicki: Obwieszczacz
Zawód: Rozbieracz i Scalacz
 
 
post 14/08/2013, 15:56 Quote Post

QUOTE(septimanus79 @ 14/08/2013)
sorry Stolem, ale nie zamierzam się wdawać w jakiejś przepychanki w sprawie książki Wiatrowycza. Zaprezentowałem tę książkę nie dlatego bym był jej fanem ale dlatego, że wywołała spory rezonans na Ukrainie i w Polsce. Podobnie oddziałały książki Zychowicza. Tak więc "Drugą wojnę polsko-ukraińską" kto chce może przeczytać, kto woli żyć w nieświadomości - nie musi.
Co do sformułowania: "skostniałej polskiej historiografii rewizje są niebędne do odrzucenia nieprzytomnie polonocentrycznej perspektywy"; to pisząc je miałem na myśli polską historiografię jako całość. Jednak myślę, że także w odniesieniu do całości historiografii wydarzeń na Kresach jest dopuszalna  bo choć Torzecki, Motyka, i nieliczni inni wyznaczyli już nowe standardy to na półkach księgarskich dominuje wciąż podejście podszyte kolonialnym nacjonalizmem.
*



"Jednak myślę, że także w odniesieniu do całości historiografii wydarzeń na Kresach jest dopuszalna bo choć Torzecki, Motyka, i nieliczni inni wyznaczyli już nowe standardy to na półkach księgarskich dominuje wciąż podejście podszyte kolonialnym nacjonalizmem."
W jaki sposób "Torzecki, Motyka, i nieliczni inni" odeszli od "podejścia podszytego kolonialnym nacjonalizmem"? I co to w ogóle za podejście? Byłbym wdzięczny za oświecenie, poparte przykładami opartymi na twej wiedzy na temat "całości historiografii wydarzeń na Kresach" oraz na pozycjach z tejże historiografii, które przeczytałeś (cały czas nie wypowiedziałeś się otwarcie, czy książkę Wiatrowycza przeczytałeś czy "wolisz żyć w nieświadomości", to tak przy okazji), gdyż bez tej wiedzy na pewno byś takich sformułowań nie użył, bo nie sądzę, abym się mylił, a ty byś rzucał mową-trawą bez pokrycia? Chyba, że się jednak mylę...

Ten post był edytowany przez Stolem: 14/08/2013, 16:17
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Recoil
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.123
Nr użytkownika: 13.511

 
 
post 14/08/2013, 16:02 Quote Post

QUOTE(septimanus79 @ 14/08/2013, 14:02)
Mimo krytyki czołowych polskich historyków książka Wiatrowycza jest pozycją wartą lektury, i to nie tylko jako antidotum na masowy już wysyp polskich nacjonalistycznych publikacji o tematyce kresowej.


1. A czy do Ciebie dociera dlaczego Wiatrowycz jest krytykowany? I jaki ma to związek z wartością jego wypocin?

2. Niby dlaczego książka Wiatrowycz miałaby być "pozycją wartą lektury"? Bo jest anty-polska, a lewacy z reprezentowanego przez Ciebie środowiska "Krytyki Politycznej" popierają bezrefleksyjnie wszystko co anty-polskie, dla zasady?

Ty sprawiasz wrażenie kogoś, kto pomylił fora i albo tego nie rozumie albo zrozumieć nie chce - bo z punktu widzenia historii jako nauki pisane na zachodnioukrańskie zamówienie emocjonalne i polityczne dzieła wybielające UPA są bezwartościowe, a to że prezentowany tam punkt widzenia jest inny od punktu widzenia polskiej historiografii nie jest jakimkolwiek autem.

QUOTE
Wiatrowycz pisząc swoją historyczno-publicystyczną książkę z pewnością zmusza nas do przyjrzenia się fundamentom polskiego myślenia o Ukrainie.


Nas czyli kogo? Jeżeli miałeś na myśli niekompetentne osoby o poglądach zgodnych z poglądami środowiska "KP", to być może masz rację. Ale dla osób posiadających jakąkolwiek wiedzę pan Wiatrowycz jest nie tyle historykiem, co po prostu propagandzistą.

Zacytuję Motykę: "Autora niezbyt interesuje, jak było naprawdę. Próbuje natomiast obronić UPA przed zarzutem prowadzenia zorganizowanych antypolskich czystek"

QUOTE
Już sam koncept wojny polsko-ukraińskiej - mimo, że to koncepcja naciągana - nie pozwala przejść obojętnie wobec tej książki.


Czyli Twoim zdaniem koncepcja, która jest naciągana "nie pozwala przejść obojętnie"? Może i nie pozwala - bo z kłamstwami i fałszowaniem historii należy walczyć.

QUOTE
Widać zresztą, jak poważnie - mimo, że krytycznie - odnieśli się do niej historycy polscy i ukraińscy.


Poważnie?

Motyka: "Z tym większym rozczarowaniem przyjąłem jego ostatnią książkę. W rzeczywistości nie jest ona nawet pracą naukową, a luźnym historycznym szkicem. Choć może należałoby raczej wprost powiedzieć, że mamy do czynienia z czymś w rodzaju mowy obrończej wygłoszonej przez zdolnego, lecz zaangażowanego emocjonalnie w sprawę adwokata."

Motyka wyraźnie pisze, że jego zdaniem nie jest to praca naukowa, a w zasadzie to po prostu mowa obrończa wygłaszana przez zaangażowanego emocjonalnie adwokata. On wyraźnie podchodzi poważnie nie do Wiatrowycza czy jego książki, a do dokonywanego przez niego fałszowania historii, przed którym należy przestrzec potencjalnego czytelnika.

QUOTE
sorry Stolem, ale nie zamierzam się wdawać w jakiejś przepychanki w sprawie książki Wiatrowycza. Zaprezentowałem tę książkę nie dlatego bym był jej fanem ale dlatego, że wywołała spory rezonans na Ukrainie i w Polsce.


1. Z wcześniejszego postu: "To pozycja warta lektury" - no tak, wcale nie jesteś jej fanem, wcale.

2. Jaki niby rezonans!? Na zachodniej Ukrainie obrona dobrego imienia UPA nie jest niczym nowym, tam to jest mainstream. A w Polsce osoby zainteresowane tematem wiedzą doskonale, że Wiatrowycz to de facto nie historyk, a propagandzista.

QUOTE
Co do sformułowania: "skostniałej polskiej historiografii rewizje są niebędne do odrzucenia nieprzytomnie polonocentrycznej perspektywy"; to pisząc je miałem na myśli polską historiografię jako całość.


A co Ty niby wiesz o polskiej historiografii jako o całości? Bo to że o tematyce wołyńskiej wiesz mało jest jaskrawo widoczne. Moja hipoteza: nic nie wiesz, nic poza tym czego się "dowiedziałeś" od środowiska "Krytyki Politycznej", czyli nic poza politycznymi, ideologicznymi bzdurami.

QUOTE
Jednak myślę, że także w odniesieniu do całości historiografii wydarzeń na Kresach jest dopuszalna bo choć Torzecki, Motyka, i nieliczni inni wyznaczyli już nowe standardy to na półkach księgarskich dominuje wciąż podejście podszyte kolonialnym nacjonalizmem.


A co niby dominuje na półkach księgarskich? I jakie niby standardy wytyczył Torzecki czy Motyka? To kolejna porcja okrągłej gadki propagandowej z Twojej strony.





Ten post był edytowany przez Recoil: 14/08/2013, 16:11
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 14/08/2013, 17:41 Quote Post

Myślę, że zacytowana tutaj opinia p. Motyki
QUOTE
W rzeczywistości nie jest ona nawet pracą naukową, a luźnym historycznym szkicem. Choć może należałoby raczej wprost powiedzieć, że mamy do czynienia z czymś w rodzaju mowy obrończej wygłoszonej przez zdolnego, lecz zaangażowanego emocjonalnie w sprawę adwokata.

jasno przedstawia czym jest ta praca.

Natomiast pozostaje septimanusie jeszcze problem odpowiedzi na proste, acz ważne w temacie pytanie, które zadał Ci Stolem.
Czy czytałeś tę książkę?
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
septimanus79
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.047
Nr użytkownika: 62.287

Zawód: geofizyk
 
 
post 14/08/2013, 18:18 Quote Post

@wysoki
na proste pytanie prosta odpowiedź: jestem w trakcie lektury. I proszę o odpowiedź na to pytanie pozostałe osoby zabierające głos w dyskusji.

Ten post był edytowany przez septimanus79: 14/08/2013, 18:24
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 14/08/2013, 18:28 Quote Post

QUOTE(septimanus79 @ 14/08/2013, 19:18)
@wysoki
na proste, choć niegrzeczne, pytanie prosta odpowiedź: jestem w trakcie lektury.
*


A cóż jest w tym niegrzecznego
QUOTE
Jeżeli uważasz książkę Wiatrowycza za "sensowną szansę" to chyba ją przeczytałeś, więc byłbym ciekaw twej opinii, a nie wklejania odnośnika do bezkrytycznego wywiadu z negacjonistą ludobojstwa wołyńskiego

Po prostu w dyskusji ktoś chce najpierw ustalić, czy podajesz opinie własne czy kogoś innego.
Czekamy więc na Twoje opinie oraz odpowiedzi na zadane tutaj pytania po przeczytaniu książki.

Mam też jeszcze pytanie od siebie. Czy oprócz książki p. Wiatrowycza czytałeś może prace polskich autorów występujących w tym wątku?

 
User is offline  PMMini Profile Post #15

6 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej