Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Co jadano w starożytności ?
     
El Gran Capitán
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 257
Nr użytkownika: 31.618

Mateusz
Zawód: Licealista 1. klasy
 
 
post 27/09/2009, 15:19 Quote Post

QUOTE
Podobno Aztekowie jedli czekoladę, której byli prekursorami.

Aztekowie nie budowali swej cywilizacji w starożytności, a temat traktuje o kulinariach sprzed 476r.

Ale owszem coś na kształt czekolady sięga swymi korzeniami głęboko w starożytność:
http://czekollada.fm.interia.pl/strona3.htm
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
tuliusz1971
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 408
Nr użytkownika: 52.937

Pawel Hrankowski
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 27/09/2009, 16:13 Quote Post

Tak rzeczywiście jakoś poprzednikom umknęło rzymskie garum.W uzupełnieniu-przepisów na ten przysmak były setki (owe sfermentowane rybie flaki to tylko baza)niektóre zadrośnie strzeżone przysparzały fortuny autorom.Co ciekawe sos ów cieszył się uznaniem wśród wszystkich warstw społecznych od biedaków po patrycjuszy.Oczywiście zasobność sakiewki rzutowała na serwowane menu-bogacze prześcigali się w wymyślnych i egzotycznych daniach podawanych w trakcie wydawanych uczt (był to zapewne element public relaction jak to do dziś bywa zresztą).Bodajże u Swetoniusza zetknąłem się z takim kuriozum jak pasztet ze słowiczych języków.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
lechu1993
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 17
Nr użytkownika: 58.829

Pawel Lech
Zawód: uczen
 
 
post 27/09/2009, 16:21 Quote Post

Dzięki za sprostowanie El Gran Capitan. Sprostuje się: czekolada nie pochodzi od Azteków lecz od starszego ludu - Olmeków. Potem czekolada przywędrowała do Majów itd...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
teemem
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 778
Nr użytkownika: 56.334

teemem
Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: konkretny
 
 
post 28/09/2009, 19:12 Quote Post

QUOTE(tuliusz1971 @ 27/09/2009, 17:13)
owe sfermentowane rybie flaki
*


Tak napisałem aby zwrócić uwagę na temat rolleyes.gif . Paskudztwem to nie było.
Link do artykułu z Polityki http://www.polityka.pl/archive/do/registry...icle?id=3353417
i jego fragment:
Zasypane solą ryby fermentowały na świeżym powietrzu od 3 do 6 miesięcy. Potem ładowano do amfor sosy w zależności od frakcji. Najdroższa, górna warstwa, zwana właśnie garum, była przezroczystą zawiesiną, którą stosowano jako przyprawę. Po 3 latach leżakowania nazywano ją flos garum, czyli kwiat garum. Był to drogi przysmak, za czasów Pliniusza jedna amfora kosztowała 4 tys. sestercji (dla porównania – muł kosztował 650). Środkowa warstwa była gęstsza i stanowiła rodzaj pasty rybnej, wykorzystywanej do smarowania chleba. Najtańszy był osad z dołu.
pzdr
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Cartaphilus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 913
Nr użytkownika: 40.789

M. R.
Stopień akademicki: mgr prawa
 
 
post 30/09/2009, 10:44 Quote Post

Słyszałem, że bardzo dbano o dietę gladiatorów. Podawano im dużo jęczmienia oraz czosnku. Uważano, że dodają siły, która jak wiadomo była gladiatorom niezbędna.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
CoNe
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 63.320

 
 
post 19/02/2010, 15:20 Quote Post

Witam,
Odgrzewam ciekawy temat ;-)

Tutaj parę przepisów ode mnie rolleyes.gif

Starożytna kuchnia Rzymska :

Nadziewane daktyle

Daktyle nadziewać orzechami albo utartym pieprzem. Posolić po wierzchu i ugotować w rozpuszczonym miodzie.

Podsmażana ryba w sosie

Rybę oczyścić i podsmażyć. Dodać mielonego pieprzu, lebiodki, mięty, suszonej cebuli, dolać octu winnego, wody i miodu. Sos powinien pokrywać rybę tak, żeby po wygotowaniu trochę go zostało.

Rzymska jajecznica

Cztery jajka, ćwierć kwarty mleka
(czyli ok. 250ml), jedną uncję (ok. 27g) oliwy, dobrze zmieszać. Na cienką patelnię podgrzać nieco oliwy i włożyć na nią przygotowaną masę jajeczną. Podsmażyć z jednej tylko strony. Podawać z miodem i pieprzem.

Do tych specjałów można oczywiście dodać garum. Można je zastąpić wietnamskim sosem rybnym nuoc mam, który jest produkowany w bardzo podobny sposób.

Na allegro można kupić "współczesny" sos Garum Nuoc Mam

Jak ktoś posiada jakieś przepisy na potrawy starożytnych Rzymian zachęcam do pisania. Pozdrawiam smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
p.bohonos
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 392
Nr użytkownika: 66.659

Przemyslaw Bohonos
Zawód: Dziennikarz
 
 
post 16/07/2010, 23:29 Quote Post

Witam,
Piszę choć temat wydaje się, ze wyczerpał się kilka miesięcy temu dry.gif
Ale co tam smile.gif

Jeśli chodzi o potrawy Rzymian średnio zamożnych to w swojej żywności nie mogło mu zabraknąć kapusty i czosnku (coć ten był zwykle traktowany jako potrawa).
Taki dajmy na to szewc albo ktoś mu podobny mógł ugotować sobie ciecierzyce. Mógł ale jeśli była na tyle nie zamożny, ze większość dnia wypełniała mu praca to odpuszczał sobie domowe jedzenie. Chodził wtedy to tawerny. No oczywiście mógł być uparty i sobie tą ciecierzycę zrobić. Problemem było gotowanie grochu-nie dosyć, ze trzeba było go gotować przez całą noc to przez 1,5 na małym ogniu i ciągle dokładać aby plomień nie zgasł.
Mógł sobie pozwolić na mięso (np. jak był przy zbytku) albo jakąś grubą kiełbasę. Jak mu się tam ciecierzyca zrobiła to jeszcze mąke musiał wrzucić -zapomniałem dodać-tak aby zagęścić potrawę. Co do przypraw to nawpeno rozmaryn, poszarpane liście kapusty, lubczyk a także ruta (odpowiednik naszego pieprzu). Do znanych potraw należał także Puls.
Czym przegryzał?
Mógł chlebem. Chleb upieczony wg. rzymskiego przepisu, z miodu, oliwy, mąki i drożdży.
Czym popijał?
A no wodą.
No mógł wypić mulsum. Przypominające wino ale tak naprawdę bardzo rozcieńczone. Z tego względu dodawano do tego później miód i przyprawy.

Bogaci Rzymianie napewno jedli ryż. Jadając w Triklinium mogli pokazać, ze mają dużo wolnego czasu i dużo bogactwa. triklinium były ustawione wokół kwadratowego stołu-mensy.
Jedzenie palcami było na porządku dziennym (trudno byłoby pokroić nożem i widelcem mięcho jedną ręką biggrin.gif


Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
marek1307
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 284
Nr użytkownika: 62.610

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 17/07/2010, 0:37 Quote Post

W Babilonie za Nabuchodonozora wcinali cebulę na surowo i chleb przypominający dzisiejsze bliskowschodnie achbaz czy pity. Pito piwo z jęczmienia, "wino palmowe" i z winorośli. Bardzo popularnym produktem były daktyle (są w Iraku do dziś). Oprócz tego spożywano soczewicę, fasolę, papkę z prosa lub jęczmienia, sorgo, dynie, melony, ogórki, ryby świeże lub suszone. Jedzono również szarańczę. na deser konsumowano sery, mleko zsiadłe, wyroby cukiernicze słodzone miodem pszczelim lub cukrem z palmy daktylowej, a z owoców granaty, nieszpułki, jabłka, gruszki, brzoskwinie, śliwki, pistacje. Nie była więc to kuchnia szczególnie egzotyczna.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.347
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 17/07/2010, 1:01 Quote Post

QUOTE(marek1307 @ 17/07/2010, 0:37)
fasolę,
*



I znowu ta fasola. confused1.gif
Raz już tu pisałem, fasola jest rośliną amerykańską i w Babilonie za Nabuchodonozora nie było możliwości by się nią posilić.

QUOTE
dynie


Dynia też pochodzi z Ameryki.
Jakieś dowody na kontakty międzykontynentalne?

Ten post był edytowany przez Aquarius: 17/07/2010, 9:11
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
fodele
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 674
Nr użytkownika: 31.925

 
 
post 17/07/2010, 8:42 Quote Post

QUOTE(agema @ 6/05/2006, 11:33)
U Spartan jakaś przysłowiwo paskudna zupna polewka.
*



Większość informacji o posiłkach spartańskich znamy od Athineosa (koniec II w.n.e.), który z kolei swoją wiedzę czerpał ze starszych źródeł (bazował na Dikajarchosie, historyku z IV w.p.n.e.).
Podstawowym posiłkiem Spartan był obiad zwany "kopis" (κοπίς), składał się on z pulpy jęczmiennej lub chleba pszennego, mięsa, rosołu, sera, oliwek, fig, surowych warzyw, łubinu, suszonych owoców i orzechów oraz wina. Innymi razy Spartanie otrzymywali dodatkowe jedzenie znane jako mattia (ματτύα). W tych wyjątkowych sytuacjach oczywiste było wydawanie suchego chleba jęczmiennego skropionego oliwą z liściem laurowym, a bywało, że podawano też ryby i różnego rodzaju mięsa ze zwierzyny łownej - gęsi, zające etc.
Ze źródeł literackich (Plutarch, Życie Likurga) pochodzą inne interesujące przekazy ο składzie codziennego posiłku Lacedemończyków. Co miesiąc jeden obywatel otrzymywał 60, 41 kg jęczmienia, ok. 35,9 litra wina, ok. 3 kg sera, ok. 1,5 kg fig. Jednocześnie każdy Spartiata wyposażany był w niewielką sumę tzw. opsonia (οψωνία), która równa była mniej więcej 10 obolom egineckim i miała zaspokoić jego podstawowe potrzeby.
Biorąc pod uwagę analizę kalorymetryczną ilości oferowanego codziennie pożywienia – mniej więcej 2 kg chleba jęczmiennego, ok. 1,2 litra wina, ok. 100 gramów sera, ok. 50 gramów fig + różne „nadzwyczajne” dodatki żywnościowe i sumą pieniężną, można się więc pokusić o stwierdzenie, że posiłki Spartan wcale nie były aż tak bardzo „spartańskie”.

smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
marek1307
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 284
Nr użytkownika: 62.610

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 17/07/2010, 9:26 Quote Post

QUOTE
I znowu ta fasola. confused1.gif
Raz już tu pisałem, fasola jest rośliną amerykańską i w Babilonie za Nabuchodonozora nie było możliwości by się nią posilić.

Zapewne jest to błąd tłumacza i chodzi, np. o bób lub jakąś pokrewną roślinę, czy, w drugim przypadku, dynię. W każdym razie dziękuje za krytyczne uwagi.

Ten post był edytowany przez marek1307: 17/07/2010, 9:27
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #41

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.347
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 17/07/2010, 9:59 Quote Post

QUOTE(marek1307 @ 17/07/2010, 9:26)
Zapewne jest to błąd tłumacza
*



Zapewne, tylko po co ten błąd powielać? Wystarczy odrobina uwagi podczas czytania i da się to wyłapać.
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

3 Strony < 1 2 3 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej