|
|
Co myślicie o Pyrrusie ?
|
|
|
|
A czy Rzym pokornie czekał aż Pyrrus dojdzie pod miasto?Na Italię wyprawił się po zhegemonizowaniu{?}Hellady,ale opuszczenie Grecji ośmieliło jego przeciwników.
|
|
|
|
|
|
|
|
W takim razie mógł rozszerzać swoje ziemie bliżej Grecji, a nie szukać szczęścia w Italii. To była strefa Rzymu, a Rzymianie nie mogli sobie pozwolić, aby "jakiś" (w ich rozumowaniu) król Epiru napadał na ich ziemie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Grecja uznała jego hegemonie a na pomoc wezwał go Tarent,stanowiący w jego mniemaniu przyczółek do podboju Italii.Pyrrus nie mógł wiedziec,że Rzym okaże się tak potężnym przeciwnikiem o nieprzebranych zasobach ludzkich.My tą wiedzę posiadamy i z perspektywy czasu łatwo nam go oceniac.Ponadto pamiętajmy,że de facto nie przegrał tam bitwy,zauważył tylko bezcelowośc swych wysiłków i wrócił poskromic Helladę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Fakt, że Pyrrus nie zdawał sobie sprawy z zasobów rzymskich, ale czy koniecznie musiał ruszać do Italii? Przecież była jeszcze reszta Grecji. Może nawet zachodnia Azja... Ale on wolał panować na zachodzie. Dlatego powinien zacząć od słabych miast italskich, aby w razie czego mieć zaplecze na wojnę z Rzymem (ale myślę, że i tak Grecy nie daliby mu spokoju).
|
|
|
|
|
|
|
|
Pomijając kwestię grecką Italia wydawała mu się tak samo obiecującą krainą do podboju jak inne.Sęk w tym,że z niej otrzymał prośbę o interwencję,którą wykorzystał.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hehe, podbij ich wtedy gdy o to sami proszą, a beda Cię błogosławić
Ponadto, jeśli dobrze pamiętam Pyrrus został wprowadzony w błąd; miała na niego czekać w Iatlii wielka armia sprzymierzeńców - a takich perspektyw Azja Mniejsza by mu nie dała.
|
|
|
|
|
|
|
|
A - hegemonię to zdobył tylko logalnie w regionie bałkańskim B - z armią 30 tyś nie miał co próbować nawet podbojów w świecie hellenistycznym. Mógł co najwyżej starać się zdobywać skrawek po skrawku ziemie sąsiadów. Tak zresztą i robił. C - W jego przekonaniu talent własny i armia wzoru hellenistycznego górowały nad wszystkimi znanymi mu przeciwnikami barbarzyńskimi. Skoro Aleks III z armią ok 35 tyś podbił olbrzymie imperium i zyskał nieprzebrane zasoby, to czemu on nie miałby też łatwo pobić barbarzyńców na zachodzie? Do tego dysponował odrazu większą kasą niż Aleks, dobrymi twierdzami i był zapewniony o wystawieniu armii przez sojuszników. D - przeprawiając siedo płd. Italii od razu w prezencie dostawał twierdze, kasę i troche żołnierzy z lokalnych garnizonów. Fajnie tak za friko, prawda?
|
|
|
|
|
|
|
|
No właśnie,miał obiecaną dużo większą pomoc niż otrzymał.Dlatego zdecydował się na inwazję Italii ale tam czekało go rozczarowanie.Gdy zorientował sie w możliwościach i sile Rzymu i doszły go wieści o sytuacji w Helladzie zdecydował się na odwrót.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie taki kompletny ten odwrót. To już w innym temacie było. Zostawił siły do obrony miast płd. Italii. Nigdy nie wyżekł sięswego "protektoratu". Nic nie wskazuje na to, że odpływał definitywnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Odwrót w tym sensie,że przy takiej sytuacji jaka wytworzyła się w Helladzie wycofał się z Italii by uporządkowac sprawy bliższe Epirowi,wzmocnic sie i zapewne wrócic z nowymi siłami.
|
|
|
|
|
|
|
|
należy też przypomnieć,że gdy wrócił do Epiru udało mu się podbić prawie całą Grecję i Macedonię nim padł od "nieszczęśliwej dachówki" w Argos.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|