|
|
Wojna domowa w Egipcie?
|
|
|
|
QUOTE No właśnie, republika Arabów, czyli muzułmańska ze swej natury, a w Turcji była republika świecka. Sprzeciw z mojej strony. Ile trzeba tłuc do głowy, że nie ma przełożenia Arab=muzułmanin, a arabskich chrześcijan są miliony?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ile trzeba tłuc do głowy, że nie ma przełożenia Arab=muzułmanin, a arabskich chrześcijan są miliony? Rządzących arabskich chrześcijan też są miliony?
|
|
|
|
|
|
|
|
W Libanie współrządzą...
A Turcja może i się islamizuje ale do Iranu jej daleko no i także obecna Turcja współpracuje z kurdyjską autonomią z Iraku i dogaduje się z własnymi Kurdami > rzecz za świeckiej republiki nie do pomyślenia, wtedy byli przecież 'Turcy górscy' a nie jacyś Kurdowie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Rządzących arabskich chrześcijan też są miliony? A rządzących muzułmanów są miliony? Chrześcijanie w czasach najnowszych brali udział w rządach w państwach arabskich. Libański prezydent zgodnie z prawem musi być chrześcijaninem. Ale rozmawiamy o Egipcie, prawda? Chrześcijaninem był jeden z premierów Egiptu, jeden z członków Wolnych Oficerów, minister finansów za ostatniej dekady Mubaraka... Teraz nie ma chrześcijan u steru władzy, bo rządzą Bracia Muzułmanie. Ale, mimo, że chrześcijanie często są niedoreprezentowani w organach władz czy, przede wszystkim, w wojsku - nie oznacza to, że w jakimkolwiek wymiarze Arab=muzułmanin.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A rządzących muzułmanów są miliony? Porównywalnie - odsetek rządzących chrześcijan w krajach arabskich jest duży w porównaniu do odsetku rządzących muzułmanów?
|
|
|
|
|
|
|
|
My tu gadu, gadu - "demokracja" to, "demokracja" tamto - a nam ptaki zjadają! Za dyktatury, Mubaraka istaniała straż przyrody i Egipcjanie zrzerali mimo to rocznie około 10 mln. naszych wilg, sikorek słowików itd. Teraz "za demokracji" nikt tego burdelu nie pilnuje, kilkaset kilometrów wybrzeża z krzakami pokrytymi ciągłą falą sieci. Zrzeraja ponad 140 mln.rocznie naszych wilg, sikorek, słowików itd. - 14 razy wiecej. Zerzrą wszytskie! Mam w d.. narodowyzoleńczą walkę Egipcjan wywołaną przez wiadomokogo. Chcę Mubaraka. Przy okazji chrześcian też mordują. Podobnie w Syrii. p.s. Ludzie - szczególnie Liban, Syria to nie Arabowie! A w każdym razie nie tylko i nie przeważnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Porównywalnie - odsetek rządzących chrześcijan w krajach arabskich jest duży w porównaniu do odsetku rządzących muzułmanów? Pisałem, że są niedoreprezentowani we władzach. Taka jest zwykle sytuacja mniejszości w krajach niedemokratycznych. Co wcale nie oznacza, że Arabska Republika Egiptu = Islamska Republika Egiptu i chrześcijanie nie mają tam czego szukać. Chrześcijanie są tam od czasów dużo przed tym, nim Mahomet zaczął smalić cholewki do pewnej bogatej wdowy...
QUOTE My tu gadu, gadu - "demokracja" to, "demokracja" tamto - a nam ptaki zjadają! Egiptowi potrzeba stabilizacji, wszyscy się tu zgadzamy. Ale akurat jakieś tam ptaszki to mniejszy problem niż setki zabitych, nie uważasz?
QUOTE Ludzie - szczególnie Liban, Syria to nie Arabowie! A w każdym razie nie tylko i nie przeważnie.
Kolejna bzdura. Jeśli Libańczycy i Syryjczycy nie są Arabami, to nie wiem, kto nimi jest. Arabowie żyją nie tylko na Półwyspie Arabskim i to od czasów długo przed tym, nim Mahomet zaczął chodzić na medytacje do jaskini.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam gdzieś setki zabitych w wojnie wewnętrznej w kraju o 80 mln ludnośći. Natomiast, ze z Polski znikną wilga, sikorka, słowik itd. , rozmnoży się robactwo i inne szkodniki itd. - tak to mnie interesuje. Cóż to za dziki pomysł z tymi Arabami i to na takim forum? To może Egipcjanie też od zawsze byli arabami? Asyryjczycy, Sumerowie, Libijczycy, Maurowie, Aramejczycy, też? Bior
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Cóż to za dziki pomysł z tymi Arabami i to na takim forum? To może Egipcjanie też od zawsze byli arabami? Asyryjczycy, Sumerowie, Libijczycy, Maurowie, Aramejczycy, też?
Od zawsze - nie. Obecnie - tak. Tak, jak Macedończycy albo Bułgarzy kiedyś nie byli Słowianami, a teraz są. Doprawdy, dziwi mnie, że komukolwiek trzeba tak proste rzeczy tłumaczyć. Mieszkańcy Bliskiego Wschodu zarabizowali się, najprostszym wyznacznikiem niech będzie język arabski. Mamy z nim do czynienia od Iraku po Maroko i od Syrii po Oman.
Natomiast co do starożytnych Arabów poza półwyspem, czy trzeba przypominać na forum historycznym dzieje Nabatejczyków albo Palmyry?
Ten post był edytowany przez Blake: 16/08/2013, 16:19
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Rządzących arabskich chrześcijan też są miliony?
Chcesz żeby mniejszość rządziła większością czy jak bo nie rozumiem w ogóle o co Ci chodzi.
QUOTE Gdyby powiedzieć, że po prostu konstytucja Egiptu - przez islamistów pisana, otwierająca furtki do dyskryminacji mniejszości, z szariatem jako głównym źródłem ustawodawstwa i islamem jako religią panującą, byłaby to raczej poszlaka, nie dowód. Ale spójrzmy, co zrobił Mursi 22 listopada 2012 r. - przyznał sobie takie prerogatywy, których nie miał nawet Mubarak. Gdzie tu demokracja, skoro żaden organ nie może zakwestionować dekretów prezydenckich, nawet Sąd Najwyższy?
Satysfakcjonuję mnie ta odpowiedź.
Nie mniej większość komentatorów uznaję że w Egipcie demokracja, jaka by nie była, to jednak za rządów bractwa była. Zamach wojska ją obalił. Przeczytałem opis rządów Mursiego na wikipedii:http://pl.wikipedia.org/wiki/Protesty_w_Egipcie_(2012-2013)#Dekrety_Mursiego_jako_przyczyna_wyst.C4.85pie.C5.84_antyprezydenckich Twierdzenie że demokracja była zagrożona jest na wyrost.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak czy inaczej, demokracja zachodnia dała ciał. Bo już w momencie zamachu wojskowego powinna wprowadzić na Egipt i domagać się przywrócenia demokratycznie wybranego prezydenta. Zamiast tego cicho wspierano zamach stanu, bo przecież jest pro amerykański. A to, że w wyniku działań armii sponsorowanej przez USA. To jest fakt! To nie bractwo muzułmańskie masakruje cywili, ale armia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do rządzących chrześcijan - przypomnijmy, że ważną rolę w egipskiej opozycji odgrywa Tawadros II, na tyle ważną, że uczestniczył w planowaniu tymczasowego sposobu rządów w Egipcie i powrotu do demokracji.
QUOTE Twierdzenie że demokracja była zagrożona jest na wyrost. Według mnie także, choć istniały podstawy do sądzenia, że z czasem może tak być. Należało poczekać jeszcze te dwa lata, chociaż trudno przypuszczać, co zadecydowało o tak krwawej reakcji. Podejrzewam, że pomiędzy Mursim a armią trwały negocjacje co do ustąpienia i rozpisania nowych wyborów. Tyle, że on uznał, że jest na tyle silny, aby się wojsku przeciwstawić - pomylił się, w Egipcie to państwo w państwie, które nie toleruje wyraźnego sprzeciwu. Nieprzyjęcie ultimatum zadecydowało. No cóż, w tym układzie będą przyspieszone wybory. Jeśli znów wygra Bractwo, to tym razem będzie postępować ostrożniej, jeśli Front Ocalenia wystawi jedną listę - być może oni. W każdym razie, spokój w Egipcie będzie wtedy, gdy społeczeństwo znuży się ciągłymi protestami, wiecami i walkami z policją. Brakowało im udziału w polityce przez dekady, to teraz się wyżywają.
|
|
|
|
|
|
|
|
Raczej obie strony będą radykalizowały się. W momencie gdy giną setki ludzi trudną o demokratyczny konsensus.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Blake @ 16/08/2013, 16:17) QUOTE Cóż to za dziki pomysł z tymi Arabami i to na takim forum? To może Egipcjanie też od zawsze byli arabami? Asyryjczycy, Sumerowie, Libijczycy, Maurowie, Aramejczycy, też?
Od zawsze - nie. Obecnie - tak. Tak, jak Macedończycy albo Bułgarzy kiedyś nie byli Słowianami, a teraz są. Doprawdy, dziwi mnie, że komukolwiek trzeba tak proste rzeczy tłumaczyć. Mieszkańcy Bliskiego Wschodu zarabizowali się, najprostszym wyznacznikiem niech będzie język arabski. Mamy z nim do czynienia od Iraku po Maroko i od Syrii po Oman. Natomiast co do starożytnych Arabów poza półwyspem, czy trzeba przypominać na forum historycznym dzieje Nabatejczyków albo Palmyry? Przy takiej wykladni Walijczyków nie ma bo mówia po angielsku,dużej czesci Szkotów i Irlandczyków tez. Jedynie mieszkający w Juesej w Jackowie od 3 pokoleń potomek jakiegos Macka i Wandy jest Polakiem mimo ze zna nascie slow... To oczywista oczywistosc...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Raczej obie strony będą radykalizowały się. W momencie gdy giną setki ludzi trudną o demokratyczny konsensus.
Dlatego sądzę, że to "znużenie się" szybko nie nastąpi. Powrót do stabilności z czasów Mubaraka w Egipcie może zająć lata. W każdym razie, ten Egipt będzie całkiem inny niż ten XX-wieczny.
QUOTE Przy takiej wykladni Mój najprostszy wyznacznik był oczywiście sporym uproszczeniem. Arabizacja zmieniła ogromnie kształt tej części świata i nie można tego ignorować po to, żeby łatwiej było lansować stereotypy.
Masz jakiekolwiek podstawy do twierdzenia, że Egipt, Syria i Liban to nie kraje arabskie? Czy tylko swoje widzimisię? Od poglądów samych mieszkańców tych państw, przez dzieła arabistów i historyków, po gazety i wikipedię, wszędzie znajdziesz poglądy przeciwne do twojego.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|