Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Arbitraż Zygmunta
     
Reaction
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 74.824

Zawód: Student
 
 
post 2/08/2019, 11:28 Quote Post

Dlaczego Jagiełło popierał arbitraż Zygmunta Luksemburskiego w sprawie z Krzyżakami? Przecież wcześniej stosunki między nimi były bardzo napięte i wątpliwe było, że Zygmunt zadba o polskie korzyści.

https://muzhp.pl/pl/e/1487/wyrok-zygmunta-l...ru-z-krzyzakami
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
jmamjer
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 629
Nr użytkownika: 104.691

jamamjer
 
 
post 2/08/2019, 19:16 Quote Post

A nie chodziło przypadkiem o sojusz/porozumienie jakie zawarte zostało między Jagiełłą a Zygmuntem? Przypominam sobie, że w 1412 Jagiełło udzielił przecież pożyczki Zygmuntowi pod tzw. Zastaw spiski, na mocy którego Polska posiadała Spisz przez kolejne prawie 4 stulecia. I nie chodziło chyba tylko o te tereny, tylko właśnie o zawarcie konkretnego porozumienia politycznego między tymi władcami.

Ten post był edytowany przez jmamjer: 2/08/2019, 19:17
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
tellchar
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.761
Nr użytkownika: 100.061

Stopień akademicki: dr
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 3/08/2019, 0:15 Quote Post

Jagiełło przede wszystkim chciał rozerwać sojusz Zygmunta z Krzyżakami, dlatego zgodził się na arbitraż. Schlebiało to Zygmuntowi, że pomimo braku koronacji cesarskiej inni władcy europejscy uznają jego prymat. Poza tym Jagiełło załatwiał odłożenie w czasie sporu o Ruś i Podole poprzez tymczasowe utrzymanie status quo. Z drugiej strony Zygmunt też na tym korzystał, bo w rewanżu Jagiełło miał zostać superarbitrem w sporach Zygmunta z jego bratem Wacławem, królem czeskim oraz z Ernestem Żelaznym, arcyksięciem Styrii, który był w sojuszu z Jagiełłą umocnionym ślubem z Cymbarką, siostrzenicą Jagiełły. Uspokajając sytuację na północy Węgier mógł skupić się na rozwiązaniu problemów w Dalmacji, zajętej przez Wenecję.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Grzegorz_B
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 747
Nr użytkownika: 99.929

Stopień akademicki: dr
Zawód: IT
 
 
post 3/08/2019, 8:42 Quote Post

Podejrzewam że to wszystko po prostu sporo trwało - masz sam konflikt, potem jakieś układania się na rozwiązanie za pomocą mediacji, wybieranie mediatora, a na koniec i samą mediacje.

Zgaduję że strona Polska po prostu szła w kierunku wyboru Zygmunta na mediatora sporo wcześniej, kiedy można domniemywać że jego sympatia byłaby po stronie Jagiełły.

Tyle że np. rok wcześniej Zygmunt został królem Czech. Przy czym głównie formalnie, bo husyci go nie uznali i ofiarowali koronę właśnie Jagielle - który w końcu jej nie przyjął, ale co się dziwić że późniejsza mediacja wypadła słabo ;-)
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
rapahandock
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.377
Nr użytkownika: 78.749

Igor Moraczewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: archiwista
 
 
post 3/08/2019, 17:14 Quote Post

Jagiełło i Zygmunt prowadzili ze sobą dość skomplikowaną grę, w której jeden drugiego chciał wykorzystać do swoich celów i przez to w różnych okresach stosunki pomiędzy tymi dwoma władcami układały się mniej lub bardziej przyjaźnie. Od pokoju w Lubowli w 1412 r. mieliśmy wtedy okres ocieplenia, więc wybór Zygmunta na arbitra nie był niczym nadzwyczajnym, a okoliczności w dużej mierze wskazywały, iż arbitraż taki przebiegnie po myśli Polaków.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.283
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 5/08/2019, 14:12 Quote Post

Zygmunt potrafił świetnie udawać przyjaciela Jagiełły. Nie bardzo jednak wiem, co Zygmunt chciał osiągnąć u Jagiełły po 1412 roku? Nie bardzo też docierają do mnie powody prowadzenia tej gry przez Jagiełłę po wyroku wrocławskim, w którym Zygmunt zrzucił maskę sojusznika. Dziwi mnie właściwie, że wtedy Jagiełło zdecydował się na kolejną bezowocną wojnę z Zakonem i układy z Zygmuntem zamiast udzielenia bardziej konkretnego wsparcia husytom, a raczej bratankowi Zygmuntowi Korybutowiczowi. Nie wiem, czy można to tłumaczyć względami propagandowymi, skoro w 1433 zawiązano formalny sojusz z husytami przeciwko Zakonowi i jakoś Jagielle jego neofityzm nie przeszkadzał - ani protesty samego Oleśnickiego, a przecież w 1420 Olesnicki nie zajmował eksponowanego stanowiska, więc jego protesty tym mniej można było brać pod uwagę.

Te stosunki Jagiełły z Zygmuntem - a raczej ta uległość wobec niego - trochę mnie dziwią. Tym bardziej, że notuje się ją jakoś od wygranej z Zakonem w Wielkiej Wojnie właściwie. A przecież wtedy i samego Zygmunta się pokonało.
Czy miał na to może wpływ fakt, że Zygmunt od 1411 roku był uznawany za cesarza?
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
rapahandock
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.377
Nr użytkownika: 78.749

Igor Moraczewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: archiwista
 
 
post 5/08/2019, 18:46 Quote Post

Może był to wynik SKS?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.283
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 5/08/2019, 19:06 Quote Post

A ten skrót SKS oznacza... confused1.gif Bo za moich czasów to był "Szkolny Klub Sportowy" biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
rapahandock
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.377
Nr użytkownika: 78.749

Igor Moraczewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: archiwista
 
 
post 5/08/2019, 19:17 Quote Post

Starość, ekhm, starość wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.283
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 5/08/2019, 19:39 Quote Post

No nie wiem. Ludwik Węgierski był sporo młodszy, a Karol IV rozgrywał go jak tylko chciał. Naszego Kazimierza zresztą również, i to kiedy ten był jurnym 30-olatkiem (sprawa ślubu z Adelajdą).
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
rapahandock
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.377
Nr użytkownika: 78.749

Igor Moraczewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: archiwista
 
 
post 5/08/2019, 19:54 Quote Post

U różnych ludzi różnie się to objawia. A czy nie może być tak, że Zygmunt był po prostu lepszym graczem w polityce międzynarodowej niż Jagiełło? (O wewnętrznej tutaj nie mówię, bo oględnie mówiąc Luksemburczyk odczuwał dość duże braki na tym polu) Poza tym całkiem możliwe, że sukces Wielkiej Wojny Jagiełłę przerósł. Przez tyle lat Zakon był głównym wrogiem o dużej sile, który spadł do roli może nie chłopca do bicia, ale lekkiego utrapienia?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.283
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 5/08/2019, 20:17 Quote Post

Nie wiem, czy Zygmunt był lepszym graczem. Ja myślę, że Jagielle zabrakło po prostu u boku Jadwigi, która by go wspierała swoim autorytetem. Po jej śmierci dwór Jagiełły zaczął się dzielić na różne stronnictwa - Witolda, luksemburskie, dworskie, potem jeszcze stronnictwo córki i stronnictwo Oleśnickiego. Królowi zabrakło poparcia społecznego, a może zaczął odbijać mu się brak męskiego potomka. Oraz brak wymiernych korzyści dla Polski po każdorazowej wojnie z Zakonem, które to wojny po Wielkiej Wojnie chyba bardziej przypominały wyprawy łupieskie niż prawdziwą wojnę z jakimś głębszym celem strategicznym. Porównując warunki narzucane przez Jagiełłę z tymi narzuconymi po jego śmierci przez Oleśnickiego można uznać, że Jagiełło traktował te wojny z krzyżakami bardziej jako formę rycerskiego turnieju niż wojnę w konkretnym celu.

QUOTE
Przez tyle lat Zakon był głównym wrogiem o dużej sile, który spadł do roli może nie chłopca do bicia, ale lekkiego utrapienia?


Lekkim utrapieniem nie był. Zabrakło wybitnych wielkich mistrzów. A gdyby Świdrygiełło nie podpisał rozejmu z Polską i nie zostawił Krzyżaków na lodzie w 1431 roku, mogło być z Polską krucho. W końcu wtedy zakonnicy spustoszyli Kujawy i Dobrzyńskie.

QUOTE
Z drugiej strony Zygmunt też na tym korzystał, bo w rewanżu Jagiełło miał zostać superarbitrem w sporach Zygmunta z jego bratem Wacławem, królem czeskim oraz z Ernestem Żelaznym, arcyksięciem Styrii, który był w sojuszu z Jagiełłą umocnionym ślubem z Cymbarką, siostrzenicą Jagiełły.


I jaki był skutek tej mediacji Jagiełły między Zygmuntem a Wacłąwem i Ernestem Żelaznym?

P.S.:Zresztą bardzo możliwe, że Jagiełło nie był tak wybitnym politykiem, jak próbują to widzieć jego biografowie. W końcu co można napisać o człowieku, który traci po kolei sojuszników na rzecz swoich wrogów? Jagiełło najwyraźniej nie potrafił przywiązywać do siebie ludzi. I nie zawsze był lojalny wobec swoich sojuszników - podejrzewam, że ci musieli wykazać wiele samozaparcia, aby pozostać mu wiernymi (choćby Skirgiełło, którego Jagiełło pozbawił niemal wszystkiego na Litwie). Troszkę miał jednak nasz Władysław z Jana Kazimierza Wazy (albo Jan Kazimierz odziedziczył po swoim dalekim przodku) tongue.gif

Ten post był edytowany przez Wilczyca24823: 5/08/2019, 20:40
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
rapahandock
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.377
Nr użytkownika: 78.749

Igor Moraczewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: archiwista
 
 
post 5/08/2019, 20:48 Quote Post

Do 1411 r. istniała jedna linia polityczna, której się starano trzymać, później zaś wszystko zaczęło się rozjeżdżać w różne strony. Nie przesadzałbym z wpływem Jadwigi, jednak grono doradców, którzy z jej otoczenia się wywodzili już raczej tak. W 1411 r. umiera Mikołaj Kurowski. Być może to on był jakimś zwornikiem? W późniejszych czasach wykształcenie się różnych stronnictw, które się wzajemnie zwalczały zapewne miało ogromny wpływ na starzejącego się władce, który przede wszystkim starał się zapewnić schedę swoim potomkom i wydaje się przestał przykładać uwagę do szczegółów w pozostałych kwestiach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 15.283
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 5/08/2019, 21:00 Quote Post

Tyle że akurat po narodzinach Władysława juniora jego ojciec chyba nieco bierze się w garść. Może tak deprymująco podziałała na Jagiełłę świadomość, że Anna syna mu nie da? Jakaś depresja - uznał po prostu, że nie ma sensu się starać?

QUOTE
Nie przesadzałbym z wpływem Jadwigi, jednak grono doradców, którzy z jej otoczenia się wywodzili już raczej tak


No to pośrednio Jadwiga - ona raczej miała wpływ na to, kto będzie pracował w jej kancelarii, a wiadomo było, że z jej kancelarii przechodziło się do kancelarii koronnej. Dbała o wykształcenie ludzi, którzy mieli dla króla pracować. Jagiełło już nie zwracał na to takiej uwagi - ot choćby taki Oleśnicki - nie wiadomo, czy duchowny, czy świecki, nie wiadomo, czy wykształcony, czy nie (studiów nie ukończył przecież..). Za Jadwigi nie miałby wstępu do otoczenia króla.

Wiesz może, jaki był skutek mediacji Jagiełły między Zygmuntem a jego bratem?
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
rapahandock
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.377
Nr użytkownika: 78.749

Igor Moraczewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: archiwista
 
 
post 5/08/2019, 21:49 Quote Post

Niestety nie. Musiałbym się dokształcić w tym zakresie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej