Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Historyczna przyszłość,
     
Primo!
 

ex moderator
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.066
Nr użytkownika: 2.660

Marcin ...
 
 
post 9/04/2006, 16:38 Quote Post

Ja mam nieodparte wrażenie, że badania historii starożytności i średniowiecza, czyli tych epok, które oferują nam bardzo ograniczoną i raczej rzadko powiększającą się liczbę źródeł pisanych (pomijam źródła archeologiczne) w przyszłości zmienią swój charakter. Nie ma co ukrywać, że w tych dziedzinach ilość tematów na prace magisterskie, doktorskie, habilitacyjne i wszystkie inne, powoli zawęża się. Wiele zagadnień zostało już gruntownie opracowanych i coraz trudniej napisać coś odkrywczego, dojść do nowych wniosków, operując tym samym materiałem źródłowym, co wcześniejsi historycy. Nie jest to jeszcze problem dzisiejszych naukowców, ale myślę, że za 100-200 lat będzie całkiem realny. sleep.gif
Jak zostanie rozwiązany? Zapewne będzie powstawało więcej opracowań z zakresu tzw. historii historiografii, czyli analizujących problem przez pryzmat poglądów wcześniejszych historyków, bez korzystania ze źródeł historycznych np. temat: zjazd gnieźnieński w opiniach polskich historyków XIX-XX wieku. Już obecnie na wielu seminariach magisterskich powstaje dużo takich prac. Na kierunkach historycznych w Europie Zachodniej ta tendencja stała się już bardzo powszechna.

Żeby nie było tak pesymistycznie, twierdzę że miłośnicy historii najnowszej wraz z rozwojem technologii informacyjnych będą dysponowali coraz większym arsenałem źródeł, chociaż oczywiście niektóre archiwa nadal pozostaną zamknięte dla badaczy na długie dziesięciolecia. rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Andrzej
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 644
Nr użytkownika: 125

Stopień akademicki: magister
Zawód: archeolog
 
 
post 10/04/2006, 9:00 Quote Post

Chciałbym tu zacytować trafną w tym kontekście wypowiedź prof. P. Urbańczyka: "Przeszłość ciągle się zmienia, ale niewielu ludzi sobie to uświadamia". Mam nadzieję, że historycy przy wsparciu archeologów uświadomią ten fakt większej liczbie osób.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Primo!
 

ex moderator
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 3.066
Nr użytkownika: 2.660

Marcin ...
 
 
post 10/04/2006, 10:30 Quote Post

Słuszna uwaga. Właśnie ścisła współpraca historyków i archeologów jest bardzo ważna, a wręcz nieodzowna.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Polidaktyl
 

Teoretyk Kabaretu
*****
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 625
Nr użytkownika: 2.700

Zawód: Kierownik Literacki
 
 
post 11/04/2006, 17:11 Quote Post

Ja czekam kiedy historycy zaczną pisać prawdę o tym co wiadomo a nie swoje przypuszczenia i bujdy napiszą jako prawdę. Na dobrą sprawę nie wiemy czy Sczodry zabił bp. Stanisława cała otoczka do Stanisława powstało grubo po wszystkim na potrzebe stworzenia kultu. Gall pisze tylko o jakimś biskupie a to tylko jeden przykład z ogromu! (Ten sam Gal pisze o Popielu i myszach)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Annales
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 57.318

Stopień akademicki: mgr
Zawód: nauczyciel
 
 
post 10/07/2009, 22:42 Quote Post

Polidaktyl pisze o Gallu - no i można tu zacząć, czyli biorę pierwszą wypowieź z rzedu. Dzięki ostatnim badaniom porównawczym posiłkującym się komputerem nie był to ani Gall, ani Anonim tylko mnich z Italii jakiś tam...

historia starożytna - technika będzie wspomagała dogłębniejsze odczytanie informacji ze znalezisk, a historyk będzie zbieral informacje od analityków laboratoryjnych, z programów komputerowych i tradycyjnie od archeologów.
nie odczytano też pisma Majów czy Kreteńczyków...

Historia najnowsza dopiero zostaną otwarte archiwa II wojny światowej i późniejsze...

Nudy nie będzie - tylko życzyć sobie możemy fachowości i obiektywizmu w przedstawianiu historii
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Mozartowa
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 170
Nr użytkownika: 55.294

Magdalena Gauks
Zawód: student
 
 
post 11/07/2009, 15:24 Quote Post

Poza tym nikt nie powiedział, że raz odczytane i zinterpretowane źródła, od dawna nam znane, są zinterpretowane na pewno dobrze. Te same źródła (nawet przy założeniu, że się skończą), mogą być odczytywane jeszcze wiele, wiele razy, a przy nowych odkryciach będzie można więcej z nich "wyciągnąć".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Donia
 

Berengaria
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 625
Nr użytkownika: 1.071

Dominika
Zawód: poszukiwaczka prawdy
 
 
post 21/07/2009, 14:31 Quote Post

Z analizowaniem historii jest pewien problem natury metodologicznej. Nigdy niedane nam będzie analizować historii "w samej sobie". Jedyne co możemy robić to analizowanie źródeł, a więc czyjejś interpretacji danych wydarzeń. Nasza analiza jest więc interpretacją interpretacji (por. Hayden White, "Metahistory").
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Polidaktyl
 

Teoretyk Kabaretu
*****
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 625
Nr użytkownika: 2.700

Zawód: Kierownik Literacki
 
 
post 25/07/2009, 21:04 Quote Post

Ostatnio czytając posłowie do jednej z syntez dziejów Europy, zacząłem się zastanawiać, nad psychologią historyczną i oglądaniem źródeł także pisanych przez psychologów i historyków. Możliwy jest też rozwój technik laboratoryjnych np. badania DNA które pomogłyby stwierdzić czy kilku władców (także polskich) pochodziło aby od swojego ojca. Co prawda jest to groźne narzędzie godzące w mit historii bo co by się okazało gdyby np. Kazimierz IV był synem jednego z rycerzy lub nie daj Bóg starozakonnego bankiera o co w swoim czasie podejrzewano księżną Zofię.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Wasza Wysokość
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 224
Nr użytkownika: 51.225

 
 
post 12/08/2009, 17:16 Quote Post

QUOTE(Donia @ 21/07/2009, 14:31)
Z analizowaniem historii jest pewien problem natury metodologicznej. Nigdy niedane nam będzie analizować historii "w samej sobie". Jedyne co możemy robić to analizowanie źródeł, a więc czyjejś interpretacji danych wydarzeń. Nasza analiza jest więc interpretacją interpretacji (por. Hayden White, "Metahistory").
*



Oprócz White'a nie zapomnijmy o ojcu tej koncepcji czyli Nietzschem , a za nim jeszcze Jacques Derrida smile.gif


QUOTE(Polidaktyl @ 25/07/2009, 21:04)
Ostatnio czytając posłowie do jednej z syntez dziejów Europy, zacząłem się zastanawiać, nad psychologią historyczną i oglądaniem źródeł także pisanych przez psychologów i historyków. Możliwy jest też rozwój technik laboratoryjnych np. badania DNA które pomogłyby stwierdzić czy kilku władców (także polskich) pochodziło aby od swojego ojca. Co prawda jest to groźne narzędzie godzące w mit historii bo co by się okazało gdyby np. Kazimierz IV był synem jednego z rycerzy lub nie daj Bóg starozakonnego bankiera o co w swoim czasie podejrzewano księżną Zofię.
*



Od czasu badań Iana Wooda na dynastię patrzy się już bardziej jako na polityczny konstrukt, nie zaś grupę krewniaków smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej