|
|
Amway, American Way
|
|
|
|
QUOTE(karolz77 @ 17/06/2011, 8:12) http://pl.wikipedia.org/wiki/AmwayTa amerykańska korporacja w latach 90 była w Polsce bardzo popularna i wielu ludzi dało się w to wciągnąć. Zetknęliście się z tym? Jeśli chodzi o MLM, to zetknąłem się tylko z polską firmą FM Group. Tak na marginesie mają super produkty.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja zetknąłem się z Fm Group i szczerze mówiąc zrobili na mnie wrażenie jakiejś piramidy finansowej Te ich konstrukcje jak zarabiać, te ich nazwy, mercedesy , jakoś nie zrobiło to na mnie dobrego wrażenia. Chociaż może się mylę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Świętosław @ 18/06/2011, 7:34) Chociaż może się mylę. Oj mylisz się i to bardzo, bo w FM masz wszystko wyłożone na talerzu. Wiesz za co masz kasę i są ludzie, którzy mogą na tym dorobić lub zarobić takie pieniądze, o których w pracy na etacie można pomarzyć. Multi Level Marketing to dobry biznes dla każdego, bo tu nie ma znaczenia czy masz wykształcenie, a jeśli tak to jakie. Liczą się indywidualne umiejętności. Ale może ktoś coś więcej napisze na temat Amway, bo pierwszy raz się spotykam z tą korporacją.
Ten post był edytowany przez mobydick1z: 18/06/2011, 7:51
|
|
|
|
|
|
|
|
Że niby ma się na wierzchu wszystko, to może i prawda, ale to że trzeba samemu coś u nich kupować żeby zarabiać, i ludzie których werbujesz muszą tak samo, i ładny wykresik który mi człowiek z tejże grupy rysował to była taka ładna piramida, jak ulał. A i żeby nie było na początek żeby w ogóle móc werbować ludzi, czyli potencjalnie zarabiać musisz kupić ich starter czy jak to zwał. I powiedz mi że to nie przypomina piramidy finansowej
Może tak nie jest ale na pierwszy rzut oka jest bardzo podobne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Amway stanowił fenomen życia społecznego w Polsce w latach 90 jako prekursor w naszym kraju marketingu wielopoziomowego. Sporo ludzi wciągnęło się w to i wciągało innych organizując spotkania w domach prywatnych. Korporacje oskarżano o psychomanipulacje i sekciarstwo. Powstał nawet film dokumentalny krytykujący Amway ale w wyniku procesów sądowych został "półkownikiem."
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Świętosław @ 18/06/2011, 8:15) Że niby ma się na wierzchu wszystko, to może i prawda, ale to że trzeba samemu coś u nich kupować żeby zarabiać, i ludzie których werbujesz muszą tak samo, i ładny wykresik który mi człowiek z tejże grupy rysował to była taka ładna piramida, jak ulał. A i żeby nie było na początek żeby w ogóle móc werbować ludzi, czyli potencjalnie zarabiać musisz kupić ich starter czy jak to zwał. I powiedz mi że to nie przypomina piramidy finansowej Nie chcę rozwijać tutaj off topa, więc napiszę Ci jasno, że FM jest najsensowniejszą firmą, która handluje na zasadach marketingu wielopoziomowego. Nic nie musisz kupować, jeśli nie chcesz. Możesz zamawiać paczki, na które masz zamówienie u klientów, lub robić zamówienia zbiorcze z kilkoma osobami. Największa kasa jest na budowaniu grupy, przy czym to nie ma absolutnie nic z piramidy finansowej, bo tutaj nikt Ciebie nie oszukuje. W piramidzie finansowej zarabia jedynie osoba na samym jej szczycie, a w marketingu wielopoziomowym zarabiają wszyscy, którym chce się pracować, aby coś osiągnąć. Dla przykładu budujesz grupę i masz pod sobą 200 osób. Obroty masz od własnej sprzedaży i od obrotu grupy. Później osoby, które Ty znalazłeś znajdują inne osoby i wpisują je do grona dystrybutorów, więc masz pieniądze także z działalności znajomych znajomych. Ale ci znajomi, których Ty znalazłeś również mają pieniądze od obrotu ich grup oraz znajomych-znajomych-znajomych itd. Cała sprawa polega na tym, że zarabiają ci, którzy aktywnie budują grupy w różnych miastach. Oni zarabiają najwięcej. Im wcześniej się zapiszesz i będziesz budował grupę, tym większe masz pieniądze. Te mercedesy to nie jest żadna ułuda tylko fakt, ale to wszystko jest za wyniki Twojej pracy. Nikt nie da Ci tego za darmo. Zapewne osoba, z którą rozmawiałeś nie obiecała Ci, że od razu będziesz jeździł Mercedesem klasy A
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nic nie musisz kupować, jeśli nie chcesz.
Ano właśnie musisz kupować sam, żeby móc mieć bonusy z tej swojej grupy a przynajmniej tak mówił ten "naganiacz" i jego ulotki.
QUOTE Te mercedesy to nie jest żadna ułuda tylko fakt, ale to wszystko jest za wyniki Twojej pracy. Nikt nie da Ci tego za darmo. Zapewne osoba, z którą rozmawiałeś nie obiecała Ci, że od razu będziesz jeździł Mercedesem klasy A
I mercedesy to z tego co zarobisz, tylko jak osiągniesz iluś tam ludzi pod sobą, to dostajesz status orchidei czy złotej orchidei (te nazwy ) , to dostajesz mercedesa firmowego najpierw klasy A potem lepiej.
I to brzmi podejrzanie po prostu, a może to moja polska nieufność że coś nie ma haczyka. I nie mówię ze to jest piramida tylko ta konkretna firma sprawia takie wrażenie. Chociaż sam pomysł ze sprzedażą z ominięciem pośredników, i w większości wyeliminowaniu reklamy jest dobry, i musi ogromnie zmniejszać koszty.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Świętosław @ 18/06/2011, 8:59) Ano właśnie musisz kupować sam, żeby móc mieć bonusy z tej swojej grupy a przynajmniej tak mówił ten "naganiacz" i jego ulotki. Bonusy to Ty sam robisz wokół własnej grupy, jeśli jesteś jej liderem. Czasem firma robi promocje na pewne towary. Natomiast Ty jako dystrybutor masz niższe ceny produktów. Twoja sprawa po jakiej cenie sprzedajesz towar klientom.
QUOTE(Świętosław @ 18/06/2011, 8:59) I mercedesy to z tego co zarobisz, tylko jak osiągniesz iluś tam ludzi pod sobą, to dostajesz status orchidei czy złotej orchidei (te nazwy ) , to dostajesz mercedesa firmowego najpierw klasy A potem lepiej. Mercedes jest od obrotu Twojej grupy. Im większe obroty grupy, tym lepsze pojazdy. Samochód jest w leasingu, który spłaca za ciebie firma przez 4 lata. Ilość ludzi pod tobą jest mniej ważna. Możesz mieć 1000 ludzi, którzy nic nie będą działali, albo 300, które będą coś robiły.
QUOTE(Świętosław @ 18/06/2011, 8:59) I to brzmi podejrzanie po prostu, a może to moja polska nieufność że coś nie ma haczyka. Tak, to jest Twoja polska nieufność. Jakoś marketing wielopoziomowy może się z powodzeniem rozwijać w Europie zachodniej i Ameryce. W Europie liderem są Włochy, a w Ameryce-USA. Jakoś im się opłaca, a Polakom jak zwykle nic się nie opłaca. Nawet kupowanie dobrych markowych produktów za mniejsze pieniądze niż w sklepach się nie opłaca. Brak mi po prostu słów. Trochę smrodu koło tego narobiły firmy typu Avon i Oriflame, bo one działają niby na tych samych zasadach, ale w tym przypadku "niby" robi wielką różnicę. Najlepsze jest to, że ludzie nie ufają systemowi MLM, ale produkty im się podobają i zamawiają, więc to działa
QUOTE(Świętosław @ 18/06/2011, 8:59) I nie mówię ze to jest piramida tylko ta konkretna firma sprawia takie wrażenie. Akurat FM daje najlepsze oferty dla dystrybutorów i klientów w tej branży. Jest dużo firm działających na zasadach MLM. Tak się sprzedaje nawet książki. O FM był nawet kiedyś artykuł w Newsweek'u. Może znajdziesz.
QUOTE(Świętosław @ 18/06/2011, 8:59) Chociaż sam pomysł ze sprzedażą z ominięciem pośredników, i w większości wyeliminowaniu reklamy jest dobry, i musi ogromnie zmniejszać koszty. No właśnie o to chodzi. Ponadto te produkty wyjeżdżają z tych samych fabryk, co towary reklamowane w mediach. Znane firmy sprzedają towary w systemie MLM, ale są one znacznie tańsze niż w sklepach. Chemia jest całkowicie innej jakości niż ta sklepowa. Po prostu wiele plusów.
P.S. Zakończmy już to, bo nie chcę, aby to wyglądało, jak agitacja na rzecz konkretnej firmy. Za to o samym MLM chętnie porozmawiam.
Ten post był edytowany przez mobydick1z: 18/06/2011, 9:40
|
|
|
|
|
|
|
|
Z Amway miałem kontakt przez krótką chwilę w latach 90-tych. Nijak nie mogę powiedzieć, że produkty były tańsze, gdyż chemia, którą wtedy oferował Amway przez swoich dystrybutorów, była 3-4 x droższa od produktów reklamowanych, do kupienia w sklepach. To dystrybutor (sprzedawca) miał wytworzyć aurę markowości, zaś nadprogramowy duży zysk (produkty były 3 -4 krotnie droższe od odpowiedników w sklepie), szedł do podziału dla Amway (w hurtowni też był sporo droższy niż odpowiedniki w sklepie), dla drabinki nad sprzedawcą i na opłacenie sprzedawcy (wszak jego marża musiała być wyższa niż sklepowa).
Uczono dokładnie co mówić klientom i jak zachwalać produkt oraz kreować jego wyjątkowość i markowość. Oczywiście każdemu klientowi mówiono niemal to samo, jednak przemowa była naprawdę dopracowana do perfekcji. Podkreślano markowość, poszanowanie środowiska (to akurat plus), koncentracje (znaczy się możliwość używania minimalnych ilości i rozcieńczania). Podobnie z werbowaniem nowych dystrybutorów - ktoś, kto opanował przemowę klepał w kółko to samo, roztaczając miraże. Przemowa zaś była tak skonstruowana, że słuchający odbierał ją bardzo osobiście. A ktoś kto nie opanował, przyciągał swoich potencjalnych poddystrybutorów do tych, którzy opanowali
Np słynna wtedy sztuczka z ich sztandarowym płynem czyszczącym... Loc? Nie pamiętam nazwy
Pan pokazywacz sztuczek z Amway mazał sobie rękę długopisem, a następnie 2 krople płynu sprawiały, że po potarciu ślady od długopisu znikały, a w zamian pojawiały się otwarte ze zdziwienia usta oglądających... Ohoho to musi być boski płyn...
OK - tylko tę samą sztuczkę da się zrobić ze zwykłym Ajaxem - 4 razy tańszym.
Ceny można sprawdzić. Wbrew zasadom (przynajmniej tym które znałem) można sprawdzić na Allegro. http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=amway
Amway (a raczej jego dystrybutorzy, ci z górnej półki) organizował konkretne prania mózgu?? nie nie - bo ktoś mnie oskarży o zniesławienie na zlotach, zwanych aaa... nie pamiętam. Byłem na dwóch z czego jedno w Wawie, bodajże w Sali Kongresowej. Gwarantuję, że nawet osobnik mający w planach zakończenie współpracy z Amway, po takiej sesji rzucał się znów w wir walki.
Udawało się zazwyczaj tym, którzy mieli odpowiednie znajomości. Tzn mieli znajomych w innym mieście (albo państwie!) gdzie to już działało i wracali do swoich okolic jako pierwsi, oraz ten początkowy okres spędzali na organizowaniu spotkań. Max ilość.
Amway popsuł wtedy cała masę znajomości. Ludzie którzy się znali, wciągali jedni drugich, a następnie po zniechęceniu się ich znajomość psuła się. Dla jednych ze względu na to, że szkoda czasu na nieudaczników, a dla drugich ze względu na swoiste poczucie winy, czy też niechęć do tych, którzy byli wyżej i wciągnęli do nieudanej zabawy.
Oczywiście ci którzy zostali mieli cały czas wsparcie i przyjeźnie z tymi wyżej. Tym wyżej musiało zależeć przecież na swojej siatce...
To była dobra nauka kapitalizmu
Dla mnie osobiście sprawa się rypła
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(karolz77 @ 18/06/2011, 8:32) Powstał nawet film dokumentalny krytykujący Amway.
TU macie link do tego filmu.
Dla mnie to przypomina tzw. wczaso-kurso-konferencje, czyli tzw. spotkania integracyjne organizowane współcześnie przez różne korporacje. Mam też skojarzenia z parareligijnymi kaznodziejami z USA.
|
|
|
|
|
|
|
|
Osobiście nigdy nie spotkałem się z przedstawicielami Amway, ale swego czasu interesowałem się tym tematem.
QUOTE Dla mnie osobiście sprawa się rypła Muszynianin
Zgadzam się z Muszynianinem. Sprawa się rypła, obecnie raczej nikomu nie uda się odnieść sukcesu w takich niestandardowych, pachnących telezakupami Mango, przedsięwzięciach. Namawianie znajomych i sąsiadów do pracy dla siebie i korporacji, wpajanie ludziom entuzjazmu, i inne podobne praktyki są po prostu sprzeczne z naszą kulturą. Nie jesteśmy Amerykanami, nie mieszkamy także w zachodniej Europie. Praca w MLM sama w sobie nie wydaje się zła. Niewłaściwa jest tylko otoczka, którą proponował Amway. Polacy to nie Amerykanie - spotkania motywacyjne, wpajanie entuzjazmu, jawią się jakoś sztucznie, złowrogo. Namawianie rodziny i znajomych do przystąpienia do Amway jest z gruntu nieetyczne, nic dziwnego, że znajomości się psuły. Wieszanie sobie na lodówce zdjęć samochodów i domów, jako celów życiowych oraz powtarzanie sloganów motywacyjnych jak mantry stoi w jawnej sprzeczności z wiarą chrześcijańską, dlatego właśnie Amway często nazywany był (jest?) sektą ekonomiczną. Do wszystkiego należy podchodzić ze sceptycyzmem i radziłbym mobydick1z aby zastanowił się, czy aby jego entuzjazm MLM nie jest zbyt wielki. Jakiś czas temu w Gdańsku pojawiła się firma która za niewielką reklamę na samochodzie płaciła 666 zł miesięcznie. Była to piramida, gdyż kaucji za reklamę wpłacało się 2500 zł. Zarobili tylko pierwsi, reszta straciła, gdyż gdy firma zebrała odpowiednią liczbę kaucji zniknęła. Na firmę Piergio, gdyż tak się nazywała nabrała się masa ludzi. Wszyscy nie do końca wierzyli w to co się stało. Niektórzy nawet widzieli w sklepach nieistniejące produkty reklamowane na samochodach. Człowiek uwierzy we wszystko mając tylko odpowiednią motywację. Na tym właśnie żerowali bossowie Amway. Mam nadzieję, że ten proceder się już skończył.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(karolz77 @ 17/06/2011, 9:12) http://pl.wikipedia.org/wiki/AmwayTa amerykańska korporacja w latach 90 była w Polsce bardzo popularna i wielu ludzi dało się w to wciągnąć. Zetknęliście się z tym? Jak najbardziej miałem z tym styczność. Pierwszą w latach 90, drugą po 2000. (nawiasem mówiąc próbowano mnie zwerbować - nieskutecznie). Znałem też kilka osób , które w to się bawiły, o ile mi wiadomo żadna z nich nie odniosła nawet połowicznego sukcesu. Firma ma wielu krytyków i jest często porównywana do piramidy finansowej, osobiście uważam te punkty krytyki za całkowicie niesłuszne. W skrócie - jest to jedna z wielu firm funkcjonujących na rynku, która zajmuje się sprzedażą bezpośrednią, tyle ze produktów jednej firmy - można to porównac do sieci agencyjnej HMI, Hestii,PZU, odkurzacze kimby, Herbalife i wielu innych firm opierających się na sprzedaży agencyjnej (ergo nihil novi). Zasada ogólna jest prosta - minimalizacja kosztów uzyskania przychodu firmy poprzez: 1.zlikwidowanie marży wypłacanej sklepom, 2. zmniejszenie ilości hurtowni do minimum 3.najwazniejsze - ograniczenie pracowników w dziale sprzedaży do niezbędnego minimum, czyli w praktyce przeniesienie wszystkich kosztów na samego pracownika - agenta, który sam ponosi wszelkie koszty i otrzymuje jedynie prowizję ze sprzedaży. W rzeczywistości taki system daje to, że sieć agencyjna może być ogromna (prawie bez ograniczeń) a firmę niewiele to kosztuje bo agent sam się utrzymuje - firma zaoszczędza na wszelkich ubezpieczeniach, a nawet kosztach transportu i prowadzenia szkoleń (większość szkoleń wszak prowadzi sam pracownik dla własnych podwładnych za darmo) i co najwazniejsze, firma nie ma względem agenta takich obowiązków jak względem prawdziwego pracownika (nie obowiązuje tu prawo pracy). - często krytycy podkreślają ten aspekt, ale jest to słaby punkt krytyki, bo bez problemu znajdziemy inne firmy, które robią dokładnie to samo (w szczególności firmy ubezpieczeniowe). Dodatkowo firma zaoszczędza na reklamie i PR - bo w przecież taki "pracownik" załatwia to za nich i to często skutecznie (prosty mechanizm "reklamy szeptanej" i sprzedaży opartej na znajomych, oraz rekomendacjach). Zarzut piramidy finansowej - jeśli uznalibyśmy Amway za piramidę finansową, to za piramidę musielibyśmy tez uznać większość firm w tym rodzimych, a w szczególności działy sprzedażowe wszystkich korporacji (każdy wszak dział sprzedaży żyje z prowizji)... Zarzut sekciarstwa i robienia wody z mózgu podczas szkoleń - nie wiem dokładnie, bo nigdy w szkoleniach amway nie brałem udziału, ale z tego co słyszałem, niczym szczególnym nie rózni się to od innych firm opartych na akwizycji. (propaganda sukcesu jest uprawiana na każdych szkoleniach sprzedażowych w każdej firmie, w każdej firmie wmawiają sprzedawcom iż ich produkt jest naj, a oni sami są wyjątkowi - obiektywizm w działach sprzedaży nie jest mile postrzegany )... Ewidentnym natomiast mankamentem amway jest sam produkt, który nie oszukujmy się, jest niskich lotów, jest drogi, a jakość w porównaniu z ceną dość dyskusyjna. Dodatkowo firma nie bierze pod uwagę faktu, że ludzie lubią łazić po sklepach. Ostatecznie mimo rozwoju tego typu firm, ilość hipermarketów jakoś nie spadła...
"Namawianie rodziny i znajomych do przystąpienia do Amway jest z gruntu nieetyczne, nic dziwnego, że znajomości się psuły. Wieszanie sobie na lodówce zdjęć samochodów i domów, jako celów życiowych oraz powtarzanie sloganów motywacyjnych jak mantry stoi w jawnej sprzeczności z wiarą chrześcijańską, dlatego właśnie Amway często nazywany był (jest?) sektą ekonomiczną." zgadzam się z tym zdaniem, ale niestety teraz coraz więcej firm tak robi. Budowanie sieci sprzedażowych opartych na naturalnych więziach społecznych, to dziś niestety standard...
Ten post był edytowany przez wicliff: 11/11/2011, 20:46
|
|
|
|
|
|
|
|
>>Zarzut piramidy finansowej - jeśli uznalibyśmy Amway za piramidę finansową, to za piramidę musielibyśmy tez uznać większość firm w tym rodzimych, a w szczególności działy sprzedażowe wszystkich korporacji (każdy wszak dział sprzedaży żyje z prowizji)...<<
Wiekszość firm nie każe kupować swoim przedstawicielom handlowym "pakietów startowych". Znam tylko jedną osobę, która kupowała produkt Amway (płyn do czyszczenia okularów), ale za to kilkanaście, które kupiły pakiety startowe. Wygląda na to, że te pakiety były głównym produktem i źródłem zarobku Amway'a. Piramida Amway polega na szukaniu jeleni kupujacych pakiety i mających nadzieją na to, że znajdą następnych. Tylko po kilku poziomach piramidy jelenie wygineły.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(McCornick @ 11/11/2011, 22:24) >>Zarzut piramidy finansowej - jeśli uznalibyśmy Amway za piramidę finansową, to za piramidę musielibyśmy tez uznać większość firm w tym rodzimych, a w szczególności działy sprzedażowe wszystkich korporacji (każdy wszak dział sprzedaży żyje z prowizji)...<< Wiekszość firm nie każe kupować swoim przedstawicielom handlowym "pakietów startowych". Znam tylko jedną osobę, która kupowała produkt Amway (płyn do czyszczenia okularów), ale za to kilkanaście, które kupiły pakiety startowe. Wygląda na to, że te pakiety były głównym produktem i źródłem zarobku Amway'a. Piramida Amway polega na szukaniu jeleni kupujacych pakiety i mających nadzieją na to, że znajdą następnych. Tylko po kilku poziomach piramidy jelenie wygineły. pakietów startowych nie biore pod uwagę, trudno mi tez uwierzyć by były one realym źródłem dochodu, po prostu były za tanie. Jednak firmie chodzi (każdej) o realna sprzedaż, a nie kupno starterów przez "pracowników". Gdzieś zdażyło mi sie spotkać produkty amway (u kogoś), ale nigdy specjalnie dobrych opinii o tych produktach nie słyszałem. Po prostu chyba są za drogie... swoja droga ciekaw jestem jak teraz amway sie rozwija, kiedyś dość często ich spotykałem, teraz w ogóle...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|