Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Co W Mitach Jest Prawdą, a co tylko wymysłem?
     
BLyy
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.004
Nr użytkownika: 18.604

Bartek
Stopień akademicki: magister
 
 
post 18/11/2007, 0:10 Quote Post

Co według was w mitach jest prawdą? można przytoczyć przykłady różnych mitologii.Niewiedziałem gdzie ten temat wkleić, czy do historii sztuki, religii czy gdzie, dlatego wolałem wkleić do ogolnego. Szukałem informacji o potopie biblijnym tutaj na forum ale nie znalazłem wiec uznałem ze ten temat sie nada.

np. w greckiej mitologii była wojna trojańska która miała faktycznie miejsce bo znalezion gruzy Troi które znaleziono dzięki przesłankom wlaśnie Homera.
Jedyne co niewiadomo jaki miała przebieg, mało prawdopodobne że taki jak w opowiadaniach Jego, i to że ta wojna zniszczyła Troje bo jest teza ze Troja wojne przetrwała tylko jakiś kataklizm zniszczył ją.
Może wiecie czegoś czego ja niewiem?





Potop
Arkę Noego mogę śmiało nazwać mitem. Bo czym się różni ta opowieść od mitów greckich i chociażby indyjskich( Manu )itp.?( bo przykładów mitów o potopach zapewne jest więcej) Odpowiedź jest prosta, niczym, to wszystkie mity.
Ale czy wszystkie są wymysłem ludzkim? Nie! Każdy z nich opowiada o potopie który wydarzył się naprawdę.
Tylko przyczynę, skutki, bohaterów i przebieg jest tylko i wyłącznie wymysłem ludzkim.
Bo jak wiadomo chociażby że był potop który miał związek z Morzem Śródziemnym i Morzem Czarnym który wywołał spore „zamieszanie”.
Według najnowszych badań pierwsze wzmianki o biblijnym potopie pojawią się w zapiskach Sumerów. I być może później lud Żydowski zapożyczył z ich opowieści które przynieśli ze sobą Sumerzy i zamieścili je w swych księgach.
Ale czy to jest prawdą czy nie, to faktem jest że opowieść o Arce Noego jest mitem i zawiera tyle samo prawdy co Indyjski czy Grecki mit o potopie.

PS. Naukowcy dużo właśnie się dowiedzieli o potopach właśnie dzięki tym mitom.





Jak sie w czymś mylę to mnie poprawcie i może podawajcie swoje przykłady.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Humerus
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 305
Nr użytkownika: 35.251

 
 
post 20/11/2007, 15:37 Quote Post

QUOTE(BLyy @ 18/11/2007, 1:10)
Może wiecie czegoś czego ja niewiem?
*



Jest to całkiem prawdopodobne.

QUOTE(BLyy @ 18/11/2007, 1:10)
Bo jak wiadomo chociażby że był potop który miał związek z Morzem Śródziemnym i Morzem Czarnym który wywołał spore „zamieszanie”.
*



http://www.sciencedirect.com/science?_ob=A...94f9c8555ec0b75
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
123hopp
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 34.091

Bogdan Nowakowski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 20/11/2007, 16:19 Quote Post

Interesowały mnie zawsze opowieści ludowe, związane z obiektami terenowymi takimi jak góry, wzgórza, jeziora, rzeki, święte kamienie, świątynie stare i nowe oraz duchami przejawiającymi swoją obecność w tych miejscach i obiektach. Znacznie później zorientowałem się, że te krótkie zazwyczaj OPOWIEŚCI GMINNE są pierwotnymi wersjami wspaniałych rozbudowanych mitów, dotyczących losów całych królestw.

W toku studiów literaturowych natknąłem się na kolejną niespodziankę. Okazało się, że Homerowa opowieść o wojnie trojańskiej jest zbudowana na tym samym schemacie co ceremonialne BIJATYKI młodzieży z sąsiadujących wsi, w których rozstrzygano podział terytorialnego potencjału płodności na kolejny rok. U Homera uosobieniem tego potencjału jest księżniczka spartańska Helena, o której rękę ubiega się cały tłum greckich książąt. Ale jeszcze w czasach Homera i później o jej rękę KAŻDEGO ROKU biły się dwie grupy młodzieży lakońskiej w Platanistas - na północ od spartańskiego miasta, jak możemy dowiedzieć się z Pauzaniasza.

Uwiezienie Heleny przez Parysa do Troi jest równoznaczne z zejściem późniejszej ogólnogreckiej Persefony do Podziemi, z końcem okresu wegetacji. Ten ponury okres braku rozstrzygnięcia wojny o zawłaszczenie płodności Ziemi trwa aż 10 lat. W ramach tego okresu "braku wegetacji" mieści się cały r o m an s r y c e r s k i Homera. Mit zostaje na nowo zaktywowany z chwilą wprowadzenia KONIA TROJAŃSKIEGO do akcji. Nie jest on tylko darem dla Posejdona, jest on również uosobieniem tego boga.

Sforsowanie bram Troi przez Posejdona (co prawda podstępem)jest równoznaczne z przebiciem błony dziewiczej bogini, z wiosennym potopem "nasienia Stwórcy" w mitach indoeuropejskich a w skali gminnej - być może
z rozbiciem Jaja w różnych obrzędach wielkanocnych.
Dla uświetnienia "genii loci" różnych miast-państw, czy dynastii ich władców, opowieści gminne strojono w jaknajbarwniejsze piórka i rozciągano poza teren gminy macierzystej. Jeśli wynik takiej operacji chcielibyście nazwać mitem - proszę bardzo. Jesli jednak interesują was rzeczywiste początki itów, to polecam książkę Władimira Proppa - " Historyczne korzenie bajki magicznej", KR, Wwa 2003.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
demsza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 178
Nr użytkownika: 36.264

Marian Marunski
Zawód: handlowiec
 
 
post 22/11/2007, 3:53 Quote Post

Ciekawe to co piszesz o micie wojny trojańskiej. Ale obiektywnie (o ile jest to możliwe wink.gif z tych wywodów wynika że Iliada to nic innego jak chłopska opowieść o wegetacji okaszona spiżowymi pancerzami i rydwanami, gdzie nawet opanowanie Troi symbolizuje płodność. Ale myślę, że obok owego symbolicznego przekazu (ciekawe ilu słuchaczy zdawało i zdaje sobie sprawę czego słuchało wink.gif ), ciekawego bardzo, jest także nieco miejsca na ziarko prawdy, czyli na coś co miało miejsce faktycznie w rzeczywistości. Oczywiscie mogło to być jedno wydarzenie, które zostało nastepnie wyolbrzymione ponad miarę, wokół którego osnuto całą historie oblężenia Troi.W końcu miejsce jest znane, opisy pasują do malowideł odkrywanych przez archeologów i wogóle tło dzieła Homera/ów jest bardzo plastycznie i prawie że namacalnie przedstawione. Czasami aż do przesady wink.gif , jak owa przenudna tarcza Achillesa. Więc jak myslicie, co lub jakie wydarzenie mogłoby być punktem wyjścia do powstania Iliady, (która jest opisem walk pod Troją i ma tez głęboką symbolike).
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
123hopp
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 34.091

Bogdan Nowakowski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 22/11/2007, 15:42 Quote Post

"Iliada" to zapewne produkt końcowy pokoleń wędrownych bardów - greckich "aojdów". Ich pieśni scalił Homer ale "szwy" widać. Prawdziwie przejmująca epopeja powinna
nawiązywać do "czasów początku", które dogłębnie dyskutuje
Mircea Eliade w swoich książkach - np."Mit wiecznego powrotu". Podobnie zresztą jest z religiami. Co roku Bóg się rodzi (np. Dionizos) i potem jest rozkawałkowywany, aby duchowo podtrzymać istnienie świata, który stworzony został fizycznie na początku z ciała Boga (np. Fanesa).

Struktura opowieści "początku" istnieje w relacji o zdobywaniu Troi - tak jak wskazałem. Zdumiewające jest
jednak, że nie nawiązuje ona do "wielkich" mitycznych tradycji ale do opowieści ludowych, znanych również z Europy Centralnej. Mnogość kultów bogiń w Lakonii fascynuje mnie. Helena też funkcjonuje jako bogini (por. np. wspaniałą książkę Jacka Lindsaya - "Helen of Troy", Constable, London 1974)- niech to was nie dziwi.

Udział aojdów lakońskich w formowaniu kształtu "pierwotnej" Iliady jest dla mnie niewątpliwy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
demsza
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 178
Nr użytkownika: 36.264

Marian Marunski
Zawód: handlowiec
 
 
post 25/11/2007, 0:10 Quote Post

A jakie podtekst kryje w sobie mit o Dedalu i Ikarze i o Minotaurze? Oczywiście mit o Minotaurze został utkany wokół pałaców minojskich, których rozmieszczenie pomieszczeń przypominało labirynt i kulcie byka, przez którego rogi tamtejsza młodzież dość niebezpiecznie skała, jak widać to jest na odkrytym malowidle. Ale Dedal i Ikar? Gdzieś czytałem, że to mogło mieć coś wspólnego z jakims nowym, szybszym rodzajem łodzi który się pojawił na morzu śródziemnym niz z wbiciem się w przestworza, ale fakt faktem czytałem to dość dawno temu.Jak mnie pamięć nie myli był to artykuł w Wiedzy i Życiu. Wiesz coś może na ten temat panie 123hoop? Mógłbys sie podzielić swą wiedzą? Z góry dziękuje.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Gacek613
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 37.349

Adam Gacek
Stopień akademicki: nie posiadam
Zawód: uczen
 
 
post 25/11/2007, 19:23 Quote Post

W mitach nie ma prawdy
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
123hopp
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 34.091

Bogdan Nowakowski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 25/11/2007, 19:37 Quote Post

W mitach może nie ma prawdy ale są prawidłowości. Uciekli z Krety zdominowanej przez kulty chtoniczne zapewniające bezpieczeństwo egzystencji na Ziemi. Przed ucieczką, Dedal wpajał w Ikarosa potajemnie nowy kult niebiański nadciągający od północnego wschodu. Tam właśnie - na wyspie Ikarii, Ikaros mógł ulec jakiemuś wypadkowi, np. mógł zostać zrzucony ze skał (czyt. nieba) jako "farmakos" do morza. I to przez
członków nowej sekty (kult Heliosa!?), do której chciał przystać. Myślę, że takie tłumaczenie balansuje na granicy prawdopodobieństwa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Wingred
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 28
Nr użytkownika: 36.752

Wojciech Kowalski
Stopień akademicki: Gimnazjalista
Zawód: Uczeñ
 
 
post 25/11/2007, 19:38 Quote Post

Mity mają w sobie ziarnko prawdy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
123hopp
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 379
Nr użytkownika: 34.091

Bogdan Nowakowski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 26/11/2007, 12:15 Quote Post

Brak reakcji na moje tłumaczenie mitu, hmm... No wiecie, wpierw trzeba zgromadzić pokrewne elementy (książki), wyabstrahować z nich idee i złożyć jakąś konstrukcję... A potem ją korygować przez dłuuuugi czas.

Pominąłem oczywiście tło, aby nie nużyć. A jest ono przez "naukowców" do dziś nieuporządkowane. Konflikt "tyrreńskich piratów" z Dionizosem to również Ikaria i Helios (!?) kontra Gaia. Nie tylko Ikaria ale i sąsiednia wyspa - Samos, mieściła w swej zachodniej części ludność tyrreńską. Np. matka Pitagorasa była Tyrrenką z wyspy Samos.Ich głównym sanktuarium była świątynia Diany "Hissyjskiej" (Hissian Diana),znana od czasów rzymskich. Wg mnie była to Diana (Artemis)Thyrsyjska aka Tyrreńska. Jej towarzyszką- odpowiednikiem podziemnej Hekate, mogła być Kirke znana z Odysei (por. nazwę góry Kerketeos w centrum terytoriów Tyrrenów na Samos).

I tu stajemy wobec "produktywnego"(!?)paradoksu. Kirke - córka Heliosa, ubóstwiona szamanka Tyrrenów, "przybyła ze wschodu wraz z rydwanem Słońca" (patrz dalej - Theoi Project). Czy chodzi o Słońce Podziemne!?... W kontekście tego osobliwego słonecznego kultu Tyrrenów z Samos i Ikarii(?), chciałem umieścić Ikarosa i Dedala. "Never-ending story"...
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 26/11/2007, 18:50 Quote Post

W mitach nie ma prawdy

Mity mają w sobie ziarnko prawdy.


- Powala głębia takich stwierdzeń. Poza tym są sprzeczne z regulaminem forum - Panowie, takich postów półlinijkowych nie piszemy!

Kiedyś przedstawiałem na zajęciach referat "Mitologia jako źródło poznania prawa". Tak - mitologia, nawet jeśli nie opisuje w ubarwionej i odrealnionej formie konkretnych wydarzeń historycznych, to bardzo często pokazuje nam zwyczaje, mentalność, prawo, życiowe priorytety ludzi, którzy te mity opowiadali. Z mitów możemy wnioskować, jakimi zasadami moralnymi się kierowali, jakie archetypy zasiedlały ich umysły, jakie były ich zbiorowe pragnienia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
matika100
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 33.865

Mateusz
Zawód: student prawa
 
 
post 27/11/2007, 15:17 Quote Post

ja myślę że tak jak dzisiaj ludzie potrzebują filmów sensacyjnych fantastyki czy bajek dla dzieci tak w starożytności taką właśnie fukcję spełniały mity były tam prawdy jak żyć co robić fantastyka mieszały się z rzeczywistością byli herosi których każdy chciał naśladować mity stwarzały dla tamtych ludzi możliwość przeniesienia się w inny duże lepszy od szarej przeciętnej rzeczywistości świat.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Crassus
 

Pater Patriae
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.363
Nr użytkownika: 7.891

Marcus Licinius Crassus Dives
Stopień akademicki: Optimates
Zawód: triumvir
 
 
post 3/12/2007, 9:18 Quote Post

Nie do końca bym się z tym zgodzil. Gdyż do tego dodał bym jeszcze potrzebe odczuć religijnych. I dopiero potrzeba fabuły oraz religii, kształtowałaby mit. Co do lepszej rzeczywistości to nie do końca bym się zgodził - co z wszystkimi mitami kończącymi się dla ich bohaterów w Tartarze?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
matika100
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 354
Nr użytkownika: 33.865

Mateusz
Zawód: student prawa
 
 
post 3/12/2007, 15:53 Quote Post

Rzeczywiście potrzeba odczuć religijnych także była istotnym czynnikiem oczywiście się z tym zgadzam po prostu zapomniałem o tym pisząc post wcześniejszy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
aquarellus
 

Unregistered

 
 
post 15/12/2007, 16:57 Quote Post

Interpretacja mitów, ich wymowa, treści i ilość warstw "tajemnych" które ukrywają zależy tylko i wyłacznie od tego kto je czyta.

Dla ludzi powierzchownyc, nie znających "jezyka mitu" są one jedną wielką "czarną dziurą" bez sensu i skladu. Tacy ludzie bedą usilnie zwalczać tych którzy nadają im jakiekolwiek znaczenie. To tak jak sny, dla jednych są śmietniskiem, dla innych istotną trescią w zrozuemiui samego siebie i tego co w nich siedzi.

Druga grupa ludzi to ci którzu odczytują je na swój sposób, a ten oto sposób świadczy wiele o tych którzy dokonują tej interpretacji. To tak jakby Freud właczał swojego Edypa na każdym kroku, co świadczyłoby ni mniej ni wiecej o tym że ten archetyp mityczny najbardziej zdominował Freuda.

Mity istnieją tak długo, jak długo stanowią tajemnice, ponieważ tylko wówczas mogą oddziaływać na ludzi nieświadomie. Stanowią zapis pewnych istotnych ze względu na kształtowanie ducha ludzkości treści, wyznaczające przyszlość i wzajemne powiązania nowych kultur powstałaych z mitycznego rozpadu Troi.

O istnieniu mitu może przekonać się każdy, no może prawie każdy. Wielokrotnie miałem do czynienia z osobami, które zupełnie nie miały do czynienia z mitologiami, religiami a dokonywały opisu zjawisk zupełnie niezwykłych , które miały miejsce w ich snach. Mógłbym tu wrzucić opisy snów które "czarno na białym opisują pewne zdarzenia zupełnie wyrwane z mitologii". Gdy przedstawiam tym osobom zapis mitów, wowczas jest wielkie zdziwienie i wybałuszone oczy. Aby jedjnak kogoś tak otworzyć, to już nie jest takie proste, bo wszak w systermach totalitarnych ludzie nie mają snów.

Takie pytania przypominają mi spór dwóch frakcji, jedna z nich wierzy w życie po śmierci a druga nie. Spór może trwać tysiące lat i nigdy nie dowiemy się kto ma racje, a jaka jest prawda według mnie? Prawda jest taka, ze i jedni i drudzy mają racje, ponieważ każda grupa mówi o sobie ze swojego punktu widzenia. Człowiek który nie wierzy w życie po śmierci, rzeczywiście nie bedzie go miał poniewaz jego dusza jest rozrywana na kawałki zaraz po śmierci z powodu tego że stanowi zanieczyszczenie dla "organizmu" - po prostu taki człowiek zna swój los. Ci którzy wierzą, czują podświadomie że jednak będą istnieć, ot po prostu smutna prawda.
 
Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej