Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Podania o potopie poza Biblią,
     
artakserkses
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 316
Nr użytkownika: 100.110

 
 
post 8/12/2016, 16:57 Quote Post

QUOTE(elohim @ 6/10/2016, 16:47)
W których religiach poza Judaizmem i Chrześcijaństwem występuje opowieść o wielkim Potopie w którym zginęła prawie cała ludzkość a uratowała się tylko mała garstka dzięki wybudowaniu łodzi ?
*




Przede wszystkim w Islamie
QUOTE
Sura 71 nosi imię Noego i dość szczegółowo, choć nie w sposób identyczny z Biblią, opisuje Potop. Główna różnica polega na tym, że Koran w o wiele wyraźniejszy sposób przedstawia Noego jako proroka wzywającego do wiary w prawdziwego Boga. O Noem i Potopie mówią też następujące sury: 7, 59-64; 10, 71-73; 11, 25-48 (w tej wersji historii Noego znajdujemy informację o jednym z jego synów, który nie chciał wejść z nim do statku, przez co został wykluczony z rodziny jako niewierny; 11, 46); 23, 23-29; 26, 105-122; 29, 14-15; 54,9-15. Historia Noego zdaje się być jednym z ważniejszych przykładów proroka odrzuconego przez niewiernych. Z jednej strony pokazuje, że nie wszyscy dają posłuch prawdzie, a z drugiej przestrzega przed konsekwencjami odrzucenia wiary w prawdziwego Boga.
http://respondeo.pl/?p=1308
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Mko06
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 56
Nr użytkownika: 105.990

MJ
Zawód: uczen
 
 
post 7/12/2022, 16:32 Quote Post

QUOTE(Filip August @ 10/10/2016, 15:52)
QUOTE(El_Slavco @ 6/10/2016, 18:12)
o potopie słychać niemal w każdym zakątku świata
*

Czy to znaczy że on się wydążył naradę ?
*


Słyszałem teorie, że jako, że pierwsze miasta powstawały nad rzekami, to wylewy tych rzek przetrwały jako opowieści o potopie. W każdym razie, potop mamy i w mitologii Greckiej i w mitologii Azteckiej, w Babilońskiej no i oczywiście Chrześcijańsko-Żydowskiej mitologii też. Więc coś jest na rzeczy.

Ten post był edytowany przez Mko06: 7/12/2022, 16:33
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Paweł Gajtkowski
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.032
Nr użytkownika: 2.023

 
 
post 7/12/2022, 19:06 Quote Post

QUOTE(Mko06 @ 7/12/2022, 16:32)
Słyszałem teorie, że jako, że pierwsze miasta powstawały nad rzekami, to wylewy tych rzek przetrwały jako opowieści o potopie. W każdym razie, potop mamy i w mitologii Greckiej i w mitologii Azteckiej, w Babilońskiej no i oczywiście Chrześcijańsko-Żydowskiej mitologii też. Więc coś jest na rzeczy.
*



Rozprzestrzenienie opowieści o potopie na całym świecie wskazuje, że jest to opowieść, która była już pradawna kiedy zakładano pierwsze miasta.

Tutaj streszczenie wariantu stworzenia świata poprzez wyłowienie u Indian:

Po bezbrzeżnych wodach pływali wtenczas znakomici nurkowie: Kaczka, Perkoz, i Łyska. Kruk namówił ich do wyłowienia kilku ziarenek ziemi, na co ptaki się zgodziły. I głęboko, pod taflą wody Kaczka zapadła w mistyczny sen. Łyska również nie przeżyła tej próby. Perkoz wypłynął na powierzchnię martwy, ale przed śmiercią zdążył dopłynąć do dna. Sokół wzruszony poświęceniem ptaków, przywrócił wszystkim dzielnym nurkom życie, chociaż obaj z Krukiem byli przekonani, że misja się nie powiodła. Ku radości wszystkich pod pazurami Perkoza znalazło się trochę ziemi. Rozrzucona po powierzchni wody utworzyła stały ląd. W wielu indiańskich opowieściach zwierzęta nurkują pod wodę w poszukiwaniu ziemi. [...] Z kolei Czejenowie opowiadają, że Wielki Duch Maheo najpierw stworzył Wielką Wodę, a wraz z nią zamieszkujące ją stworzenia i ptactwo wodne. Ptakom jednak szybko znudził się świat, w którym można było tylko w kółko pływać, świat bez skrawka suchego lądu, więc zaczęły nurkować w poszukiwaniu gruntu. Łysce udało się przynieść z dna trochę ziemi. Upuszczona na dłoń Maheo, a potem ugniatana przez niego, rosła jak na drożdżach.
http://szuflada.net/powstanie-swiata-wedlug-indian/

a tu wariant zanotowany u Słowian:

Było to ongiś na początku świata -
Wtedy nie było nieba ani ziemi,
Nieba ni ziemi tylko sine morze,
A pośród morza na dębie
Siedziały dwa gołębie.
Dwa gołębie na dębie
Toczyły taką naradę,
Rade radziły i gruchały:
Jakże my mamy stworzyć świat?
Spuścimy się na dno do morza,
Wyniesiemy drobnego piasku
Drobnego piasku, niebieskiego kamienia.
Drobny piaseczek posiejemy,
Niebieski kamyczek podniesiemy.
Z drobnego piasku - czarna ziemica,
- lodowata wodzica, zielona trawica.
Z niebieskiego kamienia - błękitne niebo,
niebieskie niebo, świetliste słoneczko,
Świetliste słoneczko, jasny miesiączek,
jasny miesiączek i wszystkie gwiazdeczki

(A. Afanasjew, Poeticzeskije wozrenia Słowian na prirodu, s. 466, za: Tomiccy, Drzewo życia, s. 64)

Ten post był edytowany przez Paweł Gajtkowski: 7/12/2022, 19:09
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.054
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 8/12/2022, 12:29 Quote Post

@Paweł Gajtkowski
Ale to nie jest mit o potopie smile.gif Aczkolwiek zbieżność słowiańsko-indiańska zastanawia. Podobne mity występują zresztą na Syberii. Wygląda to jak jakiś bardzo stary motyw z północnej Euroazji.

@Mko06
Mity ze Starego Świata mają wspólne, zapewne mezopotamskie pochodzenie. Natomiast mezoamerykańskie są już znacząco inne, tam była seria katastrof naturalnych cyklicznie niszczących świat - potop, pożar, trzęsienie ziemi, jaguary..
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Paweł Gajtkowski
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.032
Nr użytkownika: 2.023

 
 
post 8/12/2022, 14:47 Quote Post

QUOTE(kmat @ 8/12/2022, 12:29)
@Paweł Gajtkowski
Ale to nie jest mit o potopie smile.gif
*



To zależy. U Słowian brakuje początku, a u plemion Gros Ventre mit o świecie wyłowionym to właśnie mit o potopie:

Ludzie, którzy żyli przed tymi, co obecnie, byli dzicy. Niczego nie potrafili osiągnąć. Nihantowi [Pająk - bóg stworzyciel i jednocześnie Przechera-Trickster] nie podobał się sposób ich życia i postępowania. Pomyślał: "Stworzę świat od nowa". [...] Powiedział: "Zaśpiewam po trzykroć i po trzykroć zakrzyknę". Następnie będę kopał w ziemię, a dołki podejdą wodą. I spadnie ulewa. Woda zaleje cały świat". I zaczął śpiewać. Wyśpiewał trzykrotnie i po trzykroć zakrzyknął. Wtedy kopał w ziemię, a ta zaczęła pękać i pokazała się woda. Padało przez całe dnie i cała ziemia pokryta została wodą. [...] Dryfował z wiatrem przez całe dnie. Nad nim latał kruk. Wszystkie inne ptaki i zwierzęta utonęły. Kruk tracił siły. Lecąc nad wodą zakrakał: "Ojcze mój, tracę już siły! Muszę odpocząć!" [...] Nihant zmęczył się siedząc w jednej pozycji i zapłakał. Nie wiedział co trzeba uczynić. Przepłakał tak wiele czasu. W końcu rozwinął pakunek zawierający fajkę. Pakunek zawierał w sobie wszystkie zwierzęta. Wybrał te, które potrafiły najdłużej nurkować. Najpierw wybrał nura. Nur nie był żywy, ale Nihant miał jego truchło zawinięte razem z fajką. Nihant zaśpiewał i polecił mu zanurkować po odrobinę mułu. itd.
[A.L. Kroeber, Gros Ventre Myths and Tales]




QUOTE(kmat @ 8/12/2022, 12:29)
Podobne mity występują zresztą na Syberii. Wygląda to jak jakiś bardzo stary motyw z północnej Euroazji.
*



Jak w takim razie znalazł się w starożytnym Egipcie confused1.gif

Zgodnie z opisem Eliadego scenariusz wyłowienia świata z pierwotnych wód występuje w kilku wariantach: albo Bóg w postaci ptaka sam się zanurza w głębi otchłani, skąd wydobywa nieco mułu i robi z niego świat (tak jest np. w kosmogonii egipskiej czy indyjskiej), albo posyła płaza (ptaka wodnego), jak to widzimy w mitach indiańskich
(Andrzej Szyjewski, Religia Słowian)

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.054
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 8/12/2022, 15:01 Quote Post

Ja bym jednak rozróżniał między potopem a kreacją świata z praoceanu. Wygląda na to, że tylko u jakichś Indian doszło do kontaminacji, chyba z wersją mezoamerykańską. Klasyczny mit z ocalałymi na arce to tylko strefa oddziaływań Mezopotamii i co ciekawe Chiny.
Wersja egipska to jednak co innego. Brak tu ornitologicznych motywów. Mogli to sami wymyślić inspirując się choćby wylewami Nilu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Paweł Gajtkowski
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.032
Nr użytkownika: 2.023

 
 
post 8/12/2022, 21:07 Quote Post

QUOTE(kmat @ 8/12/2022, 15:01)
Ja bym jednak rozróżniał między potopem a kreacją świata z praoceanu.
*



W obu mitach cały świat jest całkowicie zatopiony i wyłania się z wód, dając początek - lub nowy początek - ludzkości. Trudno na tej podstawie wykluczać, że jeden z nich jest wariantem drugiego. W Starym Testamencie zresztą tak właśnie jest - potop jest powrotem do stanu wyjścia, czyli do pierwotnych wód z początku stworzenia.


QUOTE(kmat @ 8/12/2022, 15:01)
Klasyczny mit z ocalałymi na arce to tylko strefa oddziaływań Mezopotamii i co ciekawe Chiny.
*



U Indian Pima w czasie potopu jedyni ocalali przeżywają, gdyż zawczasu sporządzili sobie dłubanki - ze szkutniczego punktu widzenia znacznie bardziej klasyczne od arki:

https://web.archive.org/web/20121023022004/....com/papgo1.htm


QUOTE(kmat @ 8/12/2022, 15:01)
Wersja egipska to jednak co innego. Brak tu ornitologicznych motywów.
*



A co z Bennu confused1.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
yDNA_N+mtDNA_R11
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 108.937

 
 
post 8/12/2022, 21:44 Quote Post

QUOTE(kmat @ 8/12/2022, 15:01)
Klasyczny mit z ocalalymi na arce to tylko strefa oddzialywan Mezopotamii i co ciekawe Chiny.


Na terenie Chin sa wzglednie niedawne slady wspolnego istnienia i wzajemnego oddzialywania dwoch makrohaplogrup zenskich R2'JT oraz B'R11'R24. Obydwie cechuja sie domieszka, ktora idzie zarowno do Papuasow i Australijczykow (z jednej strony), jak i do Indian Ameryki (z drugiej strony). Meska populacja NO-M214 koegzystowala z yDNA D-M174 oraz mtDNA M (M80'D), ale wymieszala sie rowniez z ta wspolna populacja dwoch makrohaplogrup zenskich R2'JT oraz B'R11'R24, ktora wystepowala m.in. na terenie Chin. Bardziej niedawne, niz mozna pomyslec, rozprzestrzenienie sie "chinskich" branz R2 do Iranu ze wspolnej kolebki z "chinska" branza R11 wytlumaczy rowniez zbieznosci mitologiczne miedzy Mezopotamia i Chinami. "Amerykanska" indianskia linia zenska B2 to w rzeczywistosci B4b z Chin Poludniowych i Azji Poludniowo-Wschodniej z tej wspolnej populacji R2'JT oraz B'R11'R24, a wiec to moze wytlumaczyc zaistnienie wspolnych motywow mitologicznych z Indianami Ameryki.

Ten post był edytowany przez yDNA_N+mtDNA_R11: 8/12/2022, 21:48
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
dar75
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 844
Nr użytkownika: 46.768

 
 
post 9/12/2022, 9:33 Quote Post

QUOTE(yDNA_N+mtDNA_R11 @ 8/12/2022, 21:44)
... a wiec to moze wytlumaczyc zaistnienie wspolnych motywow mitologicznych z Indianami Ameryki....

Już prędzej istnienie mitów o potopie w wielu różnych kulturach można wytłumaczyć powszechnością występowania powodzi na naszej planecie.
Tak jak wiarę w bogów ognia, wody, piorunów, wojny czego tam.
Pewne fenomeny występują na całej planecie więc i religie/mitologia obracają się wokół tych samych zjawisk.
Kultury z genami bym nie mieszał za bardzo.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
tellchar
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.721
Nr użytkownika: 100.061

Stopień akademicki: dr
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 9/12/2022, 16:47 Quote Post

No chyba, że należałoby założyć jakąś pamięć po wielkich powodziach na koniec epoki lodowcowej, jak np. powódź ałtajska, czy powódź Missoula albo jeziora Ojibway
https://en.wikipedia.org/wiki/Altai_flood
https://en.wikipedia.org/wiki/Missoula_floods
https://en.wikipedia.org/wiki/Lake_Ojibway

Tyle że to kilka tysięcy lat przed Gilgameszem wink.gif

Z kolei chińska powódź na Żółtej Rzece to już właściwie czasy historyczne:
https://en.wikipedia.org/wiki/Jishi_Gorge_outburst_flood
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Kiszuriwalilibori
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 755
Nr użytkownika: 13.574

 
 
post 9/12/2022, 17:11 Quote Post

Nie ogarniam, dlaczego powódź odcisnęła się w świadomości bardziej niż trzęsienia ziemi. Chyba, że gigantyczne tsunami, które rzeczywiście zmiotło wszystko.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
mlukas
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.565
Nr użytkownika: 99.991

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 9/12/2022, 17:48 Quote Post

QUOTE(tellchar @ 9/12/2022, 16:47)
No chyba, że należałoby założyć jakąś pamięć po wielkich powodziach na koniec epoki lodowcowej, jak np. powódź ałtajska, czy powódź Missoula albo jeziora Ojibway
https://en.wikipedia.org/wiki/Altai_flood
[


A to ciekawe, tu piszą że woda z tego lodowcowego jeziora na Ałtaju mogła się częściowo dostać do jeziora Aralskiego, a potem Morza Czarnego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Paweł Gajtkowski
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.032
Nr użytkownika: 2.023

 
 
post 9/12/2022, 19:11 Quote Post

QUOTE(tellchar @ 9/12/2022, 16:47)
Tyle że to kilka tysięcy lat przed Gilgameszem wink.gif
*



Nie szkodzi. Tutaj link do pracy badającej bajkę liczącą ok 10 000 lat:

https://shs.hal.science/halshs-01170837/document

Bajki Słowian też są stare. Kazimierz Moszyński zapisał jedną od Fedko Kohuta z Łapszyna, ok. 1913 n.e., która posiada analogię na egipskim papirusie z 1329 p.n.e. - co daje nam min. 3 000 lat ciągłego przekazu oralnego z pokolenia na pokolenie.

Tutaj bajka datowana na 6 000 lat - podaję za Domenem:

https://royalsocietypublishing.org/doi/10.1098/rsos.150645

Jeśli z końcem plejstocenu poziom mórz na świat podniósł się powszechnie, nie jest wykluczone, że wywarło to wpływa na kultury na całym świecie, zwłaszcza te nadmorskie, a przekazy oralne utrwaliły to wydarzenie. Stopienie lodowców przełożyło się pewnie także na ilość dni deszczowych w roku, co też odnotowano w micie o powodzi.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.903
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 9/12/2022, 20:47 Quote Post

QUOTE
Jeśli z końcem plejstocenu poziom mórz na świat podniósł się powszechnie, nie jest wykluczone, że wywarło to wpływa na kultury na całym świecie, zwłaszcza te nadmorskie,

ten proces trwał kilka tysięcy lat. Nie sposób, aby wywarł jakiekolwiek wrażenie na kimkolwiek kto żył np. 40-60 lat.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
tellchar
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.721
Nr użytkownika: 100.061

Stopień akademicki: dr
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 10/12/2022, 9:10 Quote Post

Racja. Samo podnoszenie się poziomu mórz było niezauważalne. Natomiast znaczenie mogły mieć wspomniane wyżej przypadki nagłego pęknięcia lodowej tamy i uwolnienie wód z glacjalnych jezior. Plus ewentualnie postulowane "otwarcie Bosforu" i zalanie dna Morza Czarnego.

A także bardziej "współczesne" katastrofy, jak tsunami wywołane przez wybuch Thery, czy ciekawa hipoteza tsunami wywołanego przez kometę/meteoryt, której upadek wytworzył krater Burckle'a w okolicach Madagaskaru - jeżeli fala przeszła przez cieśninę Ormuz to mogła wywołać niezłe zamieszanie w Mezopotamii, a i delta Indusu by ucierpiała
https://en.wikipedia.org/wiki/Burckle_Crater

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej