|
|
Pearl Harbor, Czy atak Japonii był słuszny???
|
|
|
yanosyk
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 4.954 |
|
|
|
|
|
|
7 grudnia 1941 r. Japonia wypowiedziala wojne USA atakujac ich baze marynarki wojennej na Hawajach .Czy ten atak byl sluszny???? przeciez w tym okresie USA pozostawalo panstwem neutralnym.Nawet Hitler byl przeciwny temu atakowi.Przed atakiem na Pearl Harbor Japonczycy ukryli swe wojska tak ze nie byly one widoczne dla radarow.Gdzie to bylo??
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nawet Hitler byl przeciwny temu atakowi Nieprawda. 28 listopada 1941 r. odbylo sie w Berlinie spotkanie pomiedzy ministrem spraw zagranicznych Rzeszy a ambasadorem Cesarstwa Japonii, Hiroshi Oshima. Ze strony japonskiej padlo pytanie: "Co zrobia Niemcy na wiesc o przystapieniu do wojny panstwa, ktore pomaga Wielkiej Brytanii ?". W odpowiedzi, minister Joachim von Ribbentrop podkreslil: "W przypadku jesli Japonia podejmie dzialania zbrojne przeciwko Stanom Zjednoczonym, Niemcy przylacza sie do tych dzialan niezwlocznie. Utrzymywanie stosunkow pokojowych pomiedzy Niemcami a USA, jest w takiej sytuacji bezzasadne. Opinia Fuehrera w tej sprawie jest zdecydowana". W tym samym czasie, grupa bojowa japonskiej marynarki wojennej byla juz od trzech dni na morzu, z kursem na Hawaje ...
QUOTE Przed atakiem na Pearl Harbor Japonczycy ukryli swe wojska tak ze nie byly one widoczne dla radarow.Gdzie to bylo?? Zupelnie nie rozumiem tego zdania. Moze uzytkownik "yanosyk" wyjasni.
Zrodlo: W.Schirer, The Rise and Fall of the Third Reich.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
Może chodzi mu o to że Amerykanie niemieli zielonego pojęcia gdzie znajdowała się Japońska flota. Ale nawet wcześniej raczej jej niemieli na swoich radarach
|
|
|
|
|
|
|
|
Japończycy myśleli, że są na tyle sprawni, aby przestraszyć Amerykę. W tym celu uderzyli, pamiętając historyczne krzywdy i jednocześnie broniąc się przed blokadą kontynentalną. Roosevelt wiedział, że naród nie da mu przystąpić do wojny, dlatego swoją polityką prowokował Japonię, np. goszcząc Czang Kai Szeka.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Może chodzi mu o to że Amerykanie niemieli zielonego pojęcia gdzie znajdowała się Japońska flota. Ale nawet wcześniej raczej jej niemieli na swoich radarach Nie wiem o co chodzi uzytkownikowi "yanosyk" ale widze, ze obydwoje nie jestescie zorientowani o zasadach dzialania radaru. W momencie startu samolotow, lotniskowce japonskie znajdowaly sie w odleglosci ok. 250 mil morskich od Hawajow. Troche za daleko na mozliwosci radaru.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się z NET_SKATEREM.
Ale sądzę, że atak na PH był niesłuszny, bo gdyby USA zostało neutralne, to Japonia i Niemcy wygrałyby o wiele więcej na początku.
Przede wszystkim ZSRR nie otrzymalby pomocy od USA, więc Niemcy mogłyby więcej zdziałać.
No i oczywiście WB sama by Overlordu nie stworzyła...
|
|
|
|
|
|
|
|
Japończycy szukali cały czas kierunków ekspansji i wybrali rejon pacyfiku który był pod władaniem USA.Już z góry było przesądzone że przegrają wojnę z Roosveltem.Przecież Stany Zjednoczone miały ogromny potencjał przemysłowy ,któremu niezbyt mały przemysł japoński nie dawał rady.Moim zdaniem Japończycy powinni działać w głąb Azji niż rozpoczynać z góry przegraną wojnę na pacyfiku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Moim zdaniem Japończycy powinni działać w głąb Azji niż rozpoczynać z góry przegraną wojnę na pacyfiku. Gdyby amerykanie nie wycofali lotniskowców z Pearl Harbour, nalot z 7 grudnia spowodował by gigantyczny cios Amerykańskiej flocie i być może flota Japońska poradziła by sobie jakoś w przyszłości w obronie przed Amerykanami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wątpie.Amerykanie szybko odbudowaliby straty
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wątpie.Amerykanie szybko odbudowaliby straty Wobec tego podaj czas budowy lotniskowca i wymień stocznie, które zajęły by się tym projektem i wybudowały 4 lotniskowce w tak szybkim czasie, zanim flota Japońska nie przeprowadziła by ewentualnego uderzenia na stocznie amerykańskie, wydłużając tym samym odbudowe floty. Pozatym Amerykanie stracili by Hawaje i większość strategicznych wysp, więc Japonia miała by przewage wykrycia floty amerykańskiej przed uderzeniem na wyspy.
Do tego zmniejszyła by się budowa niszczycieli eskortowych, więc niemieckie U-booty zadawały by większe straty konwojom, więc atak był dobrze wymierzony.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Japończycy powinni działać w głąb Azji niż rozpoczynać z góry przegraną wojnę na pacyfiku. Nagano
To była jedyna szansa dla Japończyków, US Navy miała zostac rozbudowana do takiego stopnia że Japonia nigdy by sobie z nią nie poradziła. I gdyby lotniskowce zostały by zniszczone to mieli nadzieje na zwycięstwo.
QUOTE W momencie startu samolotow, lotniskowce japonskie znajdowaly sie w odleglosci ok. 250 mil morskich od Hawajow. Troche za daleko na mozliwosci radaru. Net_Skater
Nie całkiem masz rację, ograniczeniem dla radarów jest krzywizna ziemi więc jeśli jest usawiony odpowiednio wysoko to ma zasięg.
|
|
|
|
|
|
|
|
Około 600 dni ,ale przy ulepszonej technice pracy tzn.segregowania modułów itp. niecałe 500.Stocznie:San Francisco Shipyard ,Los Angeles Shipyard i również stocznie ze wschodniego wybrzeża.Niszczyciele eskortujące ocean atlantycki były budowane na wschodnim wybrzeżu USA no bo po co miały by z zachodniego płynąc do wschodniego i na Atlantyk?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Około 600 dni ,ale przy ulepszonej technice pracy tzn.segregowania modułów itp. niecałe 500.Stocznie:San Francisco Shipyard ,Los Angeles Shipyard i również stocznie ze wschodniego wybrzeża Czyli uważasz że przez 500 dni flota Japońska by "spała" sobie?? I nie prowadziła dlaszych uderzeń? Nawet na stocznie?
QUOTE Niszczyciele eskortujące ocean atlantycki były budowane na wschodnim wybrzeżu USA no bo po co miały by z zachodniego płynąc do wschodniego i na Atlantyk? Jesteśmy tu przy fakcie, że niemcy wypowiadają wojnę USA, więc niszczyciele są przeznaczane na walkę z U-bootami.
Ale część stali szła by na lotniskowce i projekty te miały by priorytet. Niszczyciele zeszły by na drugi plan.
QUOTE Nie całkiem masz rację, ograniczeniem dla radarów jest krzywizna ziemi więc jeśli jest usawiony odpowiednio wysoko to ma zasięg.
Człowieku, bez przesady, jaki radar w czasie II wojny światowej miał zasięg do krzywizny ziemi...
Troche faktów: Na Hawajach było wystarczająco dużo stacji radiolokacyjnych, które mogły wykryć japońskie samoloty z odległości 200 kilometrów. Jednakże wszystkie wyłączano o godzinie 7.00, gdy obsługa udawała się na śniadanie. Tego dnia samochód, który miał zabrać dwóch żołnierzy ze stacji Opana, spóźniał się. Z nudów wpatrywali się w migoczący ekran. I nagle o 7.02 na matowej powierzchni zajaśniała widoczna plama. Nie było wątpliwości: to echo dużej grupy samolotów! Szeregowiec Lockhard szybko ustalił odległość i kierunek: 137 mil, północ, trzy stopnie wschód. Drugi operator zadzwonił natychmiast do dowództwa.
Telefonista: Człowieku, ty w niedzielę o 7.00 rano chcesz w sztabie zastać oficera? Oszalałeś chyba.
Żołnierz: To poszukaj kogoś! To wydaje się cholernie ważne! Proszę cię, zrób to!
Telefonista: Dobrze, to może potrwać parę minut. Zadzwonię do ciebie, jak mi się uda.
Radar wskazywał, że o godzinie 7.15 samoloty były już w odległości 150 km. Po kilku minutach telefoniście udało się odnaleźć porucznika Tylera.
Żołnierz: Panie poruczniku, radar wskazuje, że z północnego wschodu nadlatuje duża grupa samolotów.
Tyler: Nie sądzę, żeby to było coś ważnego. Sprawdzę to i oddzwonię do was.
O godzinie 7.20 radar wskazywał, że samoloty są w odległości 120 kilometrów. Porucznik Tyler zadzwonił.
Tyler: To powinny być B-17, jakich spodziewamy się z Kalifornii. Nie zajmujcie się tym.
O 7.39 radar wskazywał, że samoloty są w odległości 40 kilometrów. I wtedy nadjechał samochód, który miał zabrać szeregowca Lockharda i jego kolegę do koszarowej stołówki na śniadanie. Wyłączyli więc aparaturę i wyszli.
Źródło: http://www.op.osw.pl/op/czytelnia/?aid=174
Info o głównym radarze na Hawajach: Był to radar SCR-270. Pracował on na fali o długości ok. 2,7 m, moc szczytowa impulsu wynosiła od 30 do 100 kW, szerokość wiązki w azymucie 28 stopni a w kącie wzniesienia 11 stopni. Zasięg wykrycia bombowca na dużym pułapie wynosił ok. 190 km a myśliwca ok. 130 km. Do wybuchu wojny zbudowano 112 takich radarów.
Źródło: www.drugawojnaswiatowa.org/forum
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(DUd @ Apr 22 2005, 06:49 PM) QUOTE Japończycy powinni działać w głąb Azji niż rozpoczynać z góry przegraną wojnę na pacyfiku. Nagano To była jedyna szansa dla Japończyków, No, ale raz, że już od 1937 byli zaangazowani w wojnę w Chinach, dwa latem 1939 próbowali nad Chałchin-Gołem. Żukow ich solidnie przetrzepał, więc sobie odpuścicli.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Człowieku, bez przesady, jaki radar w czasie II wojny światowej miał zasięg do krzywizny ziemi...
Morgan Ghost
Masz rację.
QUOTE Czyli uważasz że przez 500 dni flota Japońska by "spała" sobie?? I nie prowadziła dlaszych uderzeń? Nawet na stocznie?
Morgan Ghost
Wyobrażasz sobie atak Japoni na USA, to jest jakieś 9000 kilometrów od wysp. Musieli by zaangażować wsztystkie lotniskowce i dużą część floty. A i tak nie poczynili by dużych szkód.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|