|
|
Nauka: kusza bloczkowa w średniowieczu
|
|
|
|
Od kilku dni ten pomysł zaprząta mi głowę, pomyślałem że nie zaszkodzi jeśli zaprzątnie też kilka głów na forum. Przechodzę do rzeczy-pod koniec średniowiecza wraz ze zwiększaniem się naciągów kusz pojawiały się różnorakie metody ich naciągania-windy,lewary, etc. Niektóre się przyjęły, inne widocznie okazały się niepraktyczne i odeszły w zapomnienie. Tu pojawia się mój pomysł na zmianę-bloczki były znane w średniowieczu, aczkolwiek pomocne były raczej na placach budowy niż na polach bitew. Powiedzmy jednak że pewien rzemieślnik zajmujący się wyrobem kusz (załóżmy że w Genui, jako że miasto to słynne było ze szkolenia najemnych kuszników) wpada na pomysł że skoro bloczki pomagają budowniczym to kusznikom też mogą. Metodą prób i błędów konstruuje rodzaj kuszy bloczkowej. Oczywiście,mając do dyspozycji materiały średniowieczne-o gorszych parametrach niż te dzisiejsze. Rzecz dzieje się około 1400 roku. Teraz kilka słów o możliwych konsekwencjach, gdyby wynalazek się przyjął: -łatwiej byłoby napinaćć kusze o przyzwoitym naciągu ręką lub nogą, co przełożyłoby się na szybkostrzelność. -kusze o mocnym naciągu też możnaby szybciej napinać używając przy tym mniej wyszukanych narzędzi. -Podobne rozwiązanie mogłoby zostać zastosowane również w łuku. Zmniejszyłoby to czas potrzebny na szkolenie łucznika (zwłaszcza na wyrobienie mu muskulatury), ponadto łucznik szyjąc strzałami wolniej by się męczył.
A teraz moje pytanie-czy taki wynalazek rzeczywiście mógłby zrobić furorę czy trochę za bardzo odjechałem? Czekam na opinie, krytyczne też będą mile widziane, przynajmniej rozwieję moje wątpliwości co do tego pomysłu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawe pytanie, szczegóły niestety musiałby policzyć ktoś naprawdę mocny z fizyki/mechaniki.
Myślę, że byłoby to wykonalne, w takich miastach jak Mediolan, Augsburg itd. robili pod koniec XV wieku naprawdę niesamowite rzeczy.
Pytanie, czy komuś chciałoby się to ciągnąć tak długo, żeby to miało jakąkolwiek przewagę nad 'zwyczajnym' łukiem.
W średniowieczu i renesansie jedynym materiałem na krzywki byłaby chyba stal, więc byłyby dosyć ciężkie.
Zamocowanie ich na końcach ramion łuku powodowałoby, że strasznie 'pożerałyby' energię zgromadzoną przez ramiona.
|
|
|
|
|
|
|
|
Taka kusza byłaby z pewnością bardzo droga - na pewno nie tańsza niż kusze ze stalowym łęczyskiem i lewarem niemieckim. Jakie by to miało zalety w porównaniu z takimi kuszami, które uzasadniałyby nowy wynalazek?
|
|
|
|
|
|
|
|
Cóż, bardzo możliwe że owa kusza dołączyłaby do szerokiego grona "niewypałów", które nie sprawdziły się w praktyce-ot po kilku stuleciach będą ją pokazywać w muzeum jako ciekawostkę. Przyznam szczerze że liczyłem głównie na punkt trzeci-sama kusza nie zawojuje pól bitew ale posłuży jako inspiracja do zastosowania podobnego rozwiązania w łuku (co w przeciwieństwie do lewara i windy byłoby wykonalne). Taki łuk musiałby być bardziej sztywny niż longbow, czyli przypominałby kompozytowe łuczysko kuszy, byłaby to broń pośrednia między łukiem i kuszą pod względem trudności obsługi posiadająca jednak szybkostrzelność łuku. Jeśli jednak pomysł nie znajdzie szerszego zastosowania zanim nastanie era broni palnej-wynalazek może zostać odgrzebany wraz z nastaniem nowożytnego łucznictwa. Zawsze to coś. Alternatywna historia łucznictwa sportowego
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli inspiracją do założenia tematu było przeświadczenie,że łucznicy z nowoczesnymi łukami (hipotetycznie) pokonaliby muszkieterów, to może by to przemyśleć ?
Z moich źródeł wynika,że przewagę muszkietów nad historyczną bronią cięciwową oceniano jako dużą. Wątpię aby łucznicy ze współczesnymi łukami bloczkowymi byli lepsi od piechoty uzbrojonej w broń palną.
Opinia koreańska króla z przełomu XVI/XVII w.:
https://bowvsmusket.com/category/battles/
When Minister Kim Ungnam said that bows were superior to muskets in power, the king tried to correct him with this comment: ‘The power of muskets is five times greater than arrows’.
QUOTE Jakie by to miało zalety w porównaniu z takimi kuszami, które uzasadniałyby nowy wynalazek? Współczesną kuszę z bloczkami na końcach ramion ładuje się szybciej niż dawną z bloczkami,które trzeba było zakładać i zdejmować po każdym strzale: https://www.youtube.com/watch?v=WEOeZTV9wiA
Choć to nie było główną wadą ówczesnych kusz a krótki efektywny naciąg tj. zazwyczaj 5-6 cali dla stalowych łęczysk.
Tajemnicą też pozostaje dlaczego np. łuki używane w Anglii były na ogół tak prostackiego kształtu,co zmniejszało sprawność w porównaniu do łuków płaskich: https://en.wikipedia.org/wiki/Flatbow#Disad...r_cross-section
Ten post był edytowany przez marc20: 29/12/2016, 19:47
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Svetonius21 @ 11/01/2016, 22:27) A teraz moje pytanie-czy taki wynalazek rzeczywiście mógłby zrobić furorę czy trochę za bardzo odjechałem? Czekam na opinie, krytyczne też będą mile widziane, przynajmniej rozwieję moje wątpliwości co do tego pomysłu.
O to pytasz?
Bitwa pod Crecy, 1346 http://www.themcs.org/weaponry/crossbows/crossbows.htm
|
|
|
|
|
|
|
|
Temat był już opisywany tuhttp://www.historycy.org/index.php?showtopic=113920 i tu http://www.historycy.org/index.php?showtopic=45353&st=300
Jednak zdecydowałem się napisać w miarę krótko. Kusza może zapewnić większą energię pocisku. Zasięg był zdecydowanie większy. Niestety odbywało się to kosztem szybkostrzelności i ceny. W sprzyjających okolicznościach różnica w zasięgu mogła dochodzić do 200 metrów. Jeżeli wystawiony oddział kuszników nie będzie wystarczająco liczny aby zasypać nacierających bełtami na tym dystansie, to łucznicy mają ok. 40 sekund na zbliżenie się na odległość skutecznego strzału z łuku. Od tego momentu dzięki szybkostrzelności łucznicy mają już przewagę. Nie ma cudownej broni. Liczy się współdziałanie na polu walki, właściwa strategia i taktyka. Jakkolwiek kusze mają pewne zalety nawet w czasach współczesnych. Gdzieś znalazłem fotkę ukazującą brytyjskich żołnierzy używających kuszy w czasie 2WŚ do miotania granatów. W odróżnieniu od moździerza nie zdradza stanowiska. A tu jest film z rekonstrukcji szybkostrzelności http://www.wykop.pl/link/577301/dlugi-luk-kontra-kusza/ PS. Zauważyłem że ta kusza z rekonstrukcji nie jest bloczkowa a i tak ma dwa razy mniejszą szybkostrzelność.
Ten post był edytowany przez An_Old_Man: 1/01/2017, 13:12
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marc20 @ 29/12/2016, 19:42) Jeśli inspiracją do założenia tematu było przeświadczenie,że łucznicy z nowoczesnymi łukami (hipotetycznie) pokonaliby muszkieterów, to może by to przemyśleć ? Z moich źródeł wynika,że przewagę muszkietów nad historyczną bronią cięciwową oceniano jako dużą. Wątpię aby łucznicy ze współczesnymi łukami bloczkowymi byli lepsi od piechoty uzbrojonej w broń palną.
Czas szkolenia. Współczesne łuki bloczkowe kontra muszkiety lontowe to bym jednak nie stawial tak mocno na muszkiety. Efektywny zasięg podobny, a szybkostrzelność po stronie łuku.
Problemem były wtedy też cięciwy. Obecnie dakron, materiał odporny na wilgoć. Wtedy namoknięczie cięciwy zmniejszalo skuteczność bardzo mocno.
W przypadku kusz bloczkowych właśnie cięciwy mogłyby stanowić przeszkodę. Masywniejsza cięciwa to też mniejsza energia przekazana na bełt. A zerwanie cięciwy może być niebezpieczne dla strzelca.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|