|
|
Napoleon: stosunek do rewolucji
|
|
|
|
Jakie Cesarz miał poglądy na rewolucję francuską? Jeśli wierzyć temu, co napisał w Wieczerzy w Beaucaire, to należy uznać że był zagorzałym republikaninem. Podobno nawet na Świętej Helenie mówił, że kochał rewolucję i z szacunkiem wyrażał się o braciach Robespierre.
Ortografia i interpunkcja! A podobny temat istnieje już na forum: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=34769 Mod. Ciołek
Ten post był edytowany przez Ciołek: 4/09/2012, 7:48
|
|
|
|
|
|
|
|
"Sekal robi to, co jest dobre dla Sekala" (cyt. z "Zabić Sekala"). Napoleon po osiągnięciu dojrzałości politycznej i wysokiej pozycji traktował wszystko utylitarnie tj. pod kątem spodziewanych korzyści. Dotyczyło to każdej sfery, także stosunku do rewolucji. Zawsze pamiętał, że to rewolucja umożliwiła mu karierę, ale powiadał też; "Bagnetami można zdobyć władzę, lecz nie da się na nich siedzieć". Okres zwłaszcza Konsulatu można nazwać "konwergencją rewolucji i ancien regime`u". Bo oba te skrajne bieguny były już wtedy dla Francuzów nie do przyjęcia a Konsulat i owszem.
|
|
|
|
|
|
|
Jules
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 73.127 |
|
|
|
Zawód: licealista |
|
|
|
|
Napoleon był dzieckiem rewolucji. To co można łatwo wywnioskować z kariery Korsykanina to fakt, że właściwie do zamachu 18 brumeira był lojalny (albo dobrze to udawał) wobec grupy rządzącej (owszem zarzucano mu kontakty z braćmi Robespierre, ale nie był on nadmiernie zaangażowany - szybko go z aresztu wypuszczono). Wiedział, że jedynie taka postawa da mu największe szanse na karierę. Dodać należy do tego również te wspaniałe zbiegi okoliczności, że młody artylerzysta zawsze znajdował się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, tam gdzie "działa się historia". Tulon, kartacze kładące rojalistów na ulicach Paryża, most na rzece Alpone.
Poglądy republikańskie związane były z młodością i buntem charakterystycznym dla tego wieku. Nie można jednak zaprzeczyć, Francja za Napoleona nie stała się przecież monarchią absolutną.
Od 1799 Bonaparte kreując ustrój Francji musiał połączyć doświadczenia rewolucji i obecne nastroje, z potrzebną państwu stabilizacją i zaufaniem obywateli. W jakiej mierze miał tu wpływ również czynnik ambicji można się tylko domyślać. W efekcie powstała silna scentralizowana władza oparta na pseudodemokratycznych organach i mechanizmach (plebiscyty) połączona z doskonałą, sprawną administracją, aparatem policyjnym i później skodyfikowanym prawem (Kodeks Cywilny). Wszystko to dawało szanse wybić się ludziom wybitnym (niekoniecznie lojalnym), jak Talleyrand, Fouche i inni.
Co stało się z rewolucją? Napoleon albo ją zatrzymał (co połowiczo udało się po zakończeniu krwawej łaźni zamachowi termidoriańskiemu) albo ją rozpędził na bagnetach/w plecakach żołnierzy Wielkiej Armii, dokonał swoistego eksportu idei rewolucyjnych (o czym marzyli, może niedokładnie w takiej formie, żyrondyści prąc ku wojnie w 1792) zmieniając oblicze Europy i chyba na dobre zaczynając epokę XIX wieku - reakcji, liberalnej reformy i konkurencji.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|