Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najlepszy średni bombowiec II WS
 
Jaki był najlepszy średni bombowiec w czasie drugiej wojny światowej?
-Ju88 [ 2 ]  [10.00%]
-He111 [ 1 ]  [5.00%]
-Do217 [ 2 ]  [10.00%]
-B25 [ 6 ]  [30.00%]
-B26 [ 3 ]  [15.00%]
-Martin A-22 Maryland [ 0 ]  [0.00%]
-G4M [ 1 ]  [5.00%]
-Wellington [ 1 ]  [5.00%]
-SM79 [ 1 ]  [5.00%]
-Ił4 [ 1 ]  [5.00%]
-Tu2 [ 2 ]  [10.00%]
-Ki21 [ 0 ]  [0.00%]
-P1Y [ 0 ]  [0.00%]
-Fiat.BR.20 [ 0 ]  [0.00%]
-Handley Page Hampden [ 0 ]  [0.00%]
Suma głosów: 20
Goście nie mogą głosować 
     
biały Apacz2
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 188
Nr użytkownika: 86.937

Stopień akademicki: mgr
Zawód: student
 
 
post 24/01/2014, 9:33 Quote Post

W ankiecie,macie samoloty,które są najbardziej charakterystyczne dla II wojny światowej, tzn. najwięcej się o nich piszę, najwięcej jest ich zdjęć
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 24/01/2014, 9:43 Quote Post

Hej
QUOTE(poldas372 @ 23/01/2014, 20:58)
Ja bym tu jeszcze np. dodał:
- Arado 234. Bardzo oryginalna maszyna. Był to bodaj jedyny na świecie bombowiec jednoosobowy i nieuzbrojony.


Nie no, coś tam by się jeszcze znalazło. Np. brytyjski Sopwith Cuckoo T.1, bombowiec torpedowy z 1917, także 1-miejscowy i nieuzbrojony (poza torpedą oczywiście).

Co do Ar 234, na pewno maszyna zasługująca na uwagę: pierwszy seryjnie budowany odrzutowy bombowiec. Można się jednakże przyczepić do niektórych rozwiązań. Moim zdaniem 1-osobowa załoga chyba tu jest przegięciem. Przy ówczesnym poziomie techniki lotniczej, gdy nie wszystko dawało się zautomatyzować w takim stopniu jak dzisiaj, pilot był chyba jednak przeciążony pracą. Myślę że nie byłoby bardzo trudno lekko przeprojektować dziób i upchać tam drugą osobę (w wersji nocnego myśliwca tak zrobiono).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
net_sailor
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 695
Nr użytkownika: 40.506

 
 
post 24/01/2014, 12:02 Quote Post

W nocnym Arado 234B kanciapę dla operatora radaru wygospodarowano w tylnej części kadłuba. Dwuosobowa kabina miała być dopiero w planowanym wariancie Ar 234D i opartym na nim docelowym nocniku Ar 234P.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 24/01/2014, 13:38 Quote Post

QUOTE(net_sailor @ 24/01/2014, 12:02)
W nocnym Arado 234B kanciapę dla operatora radaru wygospodarowano w tylnej części kadłuba. Dwuosobowa kabina miała być dopiero w planowanym wariancie Ar 234D i opartym na nim docelowym nocniku Ar 234P.
*



Ok, dzięki za skorygowanie. Ale tak czy inaczej, w takim razie chyba w wariancie bombowym można by tam wsadzić nawigatora-bombardiera, który odciążyłby pilota.

Na ile wiem, sekwencja ataku Ar 234 wyglądała nieco dziwacznie, jak na nasze standardy. Po wejściu na kurs bojowy pilot uruchamiał autopilota, wyjmował drążek sterowy i wstawiał do specjalnego gniazda przed sobą celownik bombowy Lotfe. Za jego pomocą (celownik był sprzężony z autopilotem) dokonywał finalnych korekt kursu podczas celowania, bombardował, po czym wymontowywał celownik i z powrotem wstawiał drążek i mógł już z powrotem swobodnie manewrować. Nie był to w zasadzie taki dramat, bo szansa że ktoś zaatakuje bardzo szybkiego przecież Blitza i to akurat w momencie zajścia na cel była powiedzmy niewielka; ale gdyby tak się stało, pilotowi trudno byłoby się wyplątać.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Beukot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.470
Nr użytkownika: 16.122

Stopień akademicki: dla przyjaciol: megi
 
 
post 24/01/2014, 13:49 Quote Post

QUOTE(Speedy @ 24/01/2014, 13:38)
(...)wyjmował drążek sterowy (...)

Que?

Ten post był edytowany przez Beukot: 24/01/2014, 13:50
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 24/01/2014, 13:58 Quote Post

Speedy;
Zastanawiam się nad kwestią załogi jednoosobowej w bombowcu.
Ar-234 nie zabierał więcej bomb niż taki F4U. W tym ostatnim pilot jakoś sobie radził.
Zresztą wagomiar przenoszonych bomb nie gra tu roli.
Tak, czy siak, trza to zrzucić.

Chyba że czynnikiem kluczowym jest kwestia pułapu, z którego się zrzuca "prezenty".
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 24/01/2014, 14:35 Quote Post

Hej
QUOTE(poldas372 @ 24/01/2014, 13:58)
Speedy;
Zastanawiam się nad kwestią załogi jednoosobowej w bombowcu.
Ar-234 nie zabierał więcej bomb niż taki F4U. W tym ostatnim pilot jakoś sobie radził.
Zresztą wagomiar przenoszonych bomb nie gra tu roli.
Tak, czy siak, trza to zrzucić.

Chyba że czynnikiem kluczowym jest kwestia pułapu, z którego się zrzuca "prezenty".
*



Ogólnie rzecz biorąc, taki Corsair to samolot myśliwsko-bombowy (w II-wojennym sensie) czy myśliwsko-szturmowy, nastawiony na atakowanie celów na linii frontu czy bliskim zapleczu. A nie na jakieś strategiczne wyprawy na tyły wroga, chociaż powiedzmy nad Japonią czy później w Korei zdarzały się takie rzeczy. Generalnie wykonywał bombardowanie z lotu nurkowego czy z poziomego z małej wysokości (koszącego). Do tego w zasadzie używa się tego samego celownika co do strzelania z działek, tylko w odmienny trochę sposób, czasem miał on odpowiednie przystosowania bombowe zresztą, w każdym razie "patrzącego" do przodu.

Blitz to średni bombowiec, taki odrzutowy He 111 powiedzmy czy coś, do atakowania celów na zapleczu wroga, w głębi jego terytorium. Generalnie bombardował z lotu poziomego, że średniej i dużej wysokości (kilku tys. m). Do tego używał klasycznego celownika bombardierskiego "patrzącego" w dół (ściślej pod niewielkim kątem do przodu oczywiście). W ciasnej kabinie odrzutowca nie bardzo było jak toto umieścić, stąd ta kombinacja z wyjmowaniem steru.

Ten post był edytowany przez Speedy: 24/01/2014, 14:35
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Grzesio
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.238
Nr użytkownika: 3.835

Stopień akademicki: Mgr inz.
Zawód: Altruista
 
 
post 24/01/2014, 22:48 Quote Post

QUOTE
stąd ta kombinacja z wyjmowaniem steru.


Czemuś bardzo wątpię w ten opis wyjmowania drążka i wkładania celownika w locie... confused1.gif

user posted image
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Botras
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.714
Nr użytkownika: 19.101

 
 
post 24/01/2014, 23:28 Quote Post

Oj tam, oj tam wink.gif Pilot odpychał od siebie kolumnę wolantu, co odłączało ją od reszty układu sterowania i dawało mu miejsce, by pochylić się nad celownikiem bombowym.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Grzesio
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.238
Nr użytkownika: 3.835

Stopień akademicki: Mgr inz.
Zawód: Altruista
 
 
post 25/01/2014, 0:18 Quote Post

Dokładnie, wg instrukcji:
QUOTE
... przy nalocie na cel najpierw włącza się autopilota i kładzie drążek sterowy do przodu. Następnie na Lofte nakłada się lunetę nasadkową. Dalsza obsługa w zwykły sposób.

smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
pawel76
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.142
Nr użytkownika: 51.860

 
 
post 27/01/2014, 11:03 Quote Post

Witam
Douglas A-26 Invader.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Beukot
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.470
Nr użytkownika: 16.122

Stopień akademicki: dla przyjaciol: megi
 
 
post 27/01/2014, 11:09 Quote Post

QUOTE(pawel76 @ 27/01/2014, 11:03)
Witam
Douglas A-26 Invader.

Witam,
Beukot, miło mi poznać. Jak tam leci?

(to taki hint, że może by tak coś napisać dlaczego/za co się A-26 lubi)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Halsey42
 

Dauntless Wildcat Avenger
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.936
Nr użytkownika: 63.420

Tomasz Borówka
 
 
post 27/01/2014, 12:21 Quote Post

QUOTE(pawel76 @ 27/01/2014, 11:03)
Douglas A-26 Invader.
*


Super samolocik. Ale czemu liczyć go jako średni?
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 27/01/2014, 13:14 Quote Post

QUOTE(Halsey42 @ 27/01/2014, 12:21)
QUOTE(pawel76 @ 27/01/2014, 11:03)
Douglas A-26 Invader.
*


Super samolocik. Ale czemu liczyć go jako średni?
*



Bo na lekki za ciężki a na ciężki za lekki biggrin.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Halsey42
 

Dauntless Wildcat Avenger
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.936
Nr użytkownika: 63.420

Tomasz Borówka
 
 
post 27/01/2014, 13:23 Quote Post

QUOTE(Speedy @ 27/01/2014, 13:14)
QUOTE(Halsey42 @ 27/01/2014, 12:21)
QUOTE(pawel76 @ 27/01/2014, 11:03)
Douglas A-26 Invader.
*


Super samolocik. Ale czemu liczyć go jako średni?
*



Bo na lekki za ciężki a na ciężki za lekki biggrin.gif
*


Dobrze że wpadłeś. smile.gif
Bo możesz wytłumaczyć, czemu właściciel był innego zdania i dlaczego nie należy się tym przejmować.
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej