|
|
Wercyngetoryks i powstanie w Galii
|
|
|
Stanisław
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 30 |
|
Nr użytkownika: 593 |
|
|
|
|
|
|
Był wodzem powstania przeciwko Juliuszowi Cezarowi w Galii Środkowej w latach 53-52 p.n.e. Czy waszym zdaniem drodzy użytkownicy forum, bunt ten mógł zapewnić Galii niepodległość? Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
Michał
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 51 |
|
Nr użytkownika: 455 |
|
|
|
|
|
|
Uważam,że teoretycznie tak.Zwycięstwo militarne nie wystarczyłoby jednak samo z siebie.Potrzebna była nowa forma organizacyjna-jakaś wielka konfederacja plemienna,protopaństwo.Może gdyby Gallowie zaczerpnęli pewne wzory z Rzymu. Taka organizacja służyłaby nie tylko obronie przeciw Rzymianom ale także przeciw Germanom.Wymagana byłaby zapewne również pewna zmiana w sposobie walki. Rzym był wtedy bardzo silny i pewnie i tak prowadziłby wojny z Galią.Myślę ,że realnie była szansa na funkcjonowanie państwa klienckiego-zależnego,pomagającego Rzymianom w walce z Germanami,żródła rekrutów. To bardzo,bardzo ale to bardzo mglista wizja,ale kto wie,może gdyby...............
|
|
|
|
|
|
|
Elvert
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 29 |
|
Nr użytkownika: 899 |
|
|
|
|
|
|
Powstanie to miało szanse na powodzenie ale nie na długo , w końcu Rzymianie znowu podbiliby galie i postępowaliby zapewne bardziej okrótnie niż do tej pory Juliusz Cezar .
|
|
|
|
|
|
|
|
Wercyngetoryksa umiescilem ostatnio na liscie lubianych przeze mnie postaci historycznych. Wlasciwie to chyba polacy darza szacunkiem kazdego kto walczyl o niepodleglosc i robil to do samego konca, choc czesto sytuacja wygladala beznadziejnie. Wercyngetoryks mial szanse powodzenia gdyby zaczął działac wczesniej. Juz na dlugo przed tym slynnym powstaniem galijskim klanom potrzebny byl charyzmatyczy i inteligentny przywódca, najlepiej doskonale znajacy nastroje i rody panujace na roznych ziemiach oraz taktyke przeciwnika. Wercyngetoryks byl poniekąd takim wlasnie wodzem, niestety cos jakby wszystkie jego zamierzenia i rozpoczete dzialania w pewnym momencie stanely w miejscu, wygladalo to tak jakby rzymianie zapedzili go w slepy zauwek. czyżby sie 'wypalil'? Nie potrafie odpowiedziec na pytanie dlaczego. Powinno bylo mu zalezec, a tu nagle z pewnego siebie narodu pod wodzą Wercyngetoryksa zaczyna cos pekac, jakby stracili ochote do walki lub zorientowali sie ze nie wskórają nic, a jesli to nie na dlugo....
|
|
|
|
|
|
|
|
Przypominam, skąd Cezar wziął się w ogóle w Galii - został wezwany na pomoc przeciw Germanom. Skoro Galowie nie dawali rady Germanom, jak mogli ją dać Rzymianom? Uważam, że Galowie nie dorośli politycznie do zjednoczenia, które było koniecznym warunkiem trwałego zwycięstwa - pamiętajmy, że jeśli Cezar by przegrał, wziąłby się za nich kto inny. Poza tym galijska mentalność utrudniała reformę wojskowości niezbędną dla długiej wojny przeciw Rzymianom: Celtowie byli wojownikami, a potrzebni byli żołnierze. Różnica jakościowa między nizdyscyplinowaną hordą bohaterów a karnymi zawodowcami była zasadnicza, dość przypomnieć, że pozwoliła na sukcesy jeszcze Julianowi Apostacie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Galowie, czy Celtowie w ogóle, mieli słabe umiejętności państwowotwórcze. Nie pamiętam, by kiedykolwiek stworzyli większe państwo. Dopiero w średniowieczu mamy Walię i Szkocję. A Irlandczycy mieli tylko jednego władcę, który zdołał ich przejściowo zjednoczyć.
|
|
|
|
|
|
|
Marco Polo
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 1.580 |
|
|
|
|
|
|
Zwycięstwo Juliusza Cezara w Galii można zawdzięczać tylko wyśmienitej zdolności przywódczej, umiejętności przewidzenia ruchów przeciwnika oraz błyskotliwości i szybkości podejmowania trafnych decyzji. Miejmy to na uwadze, że Cezar dysponował tylko 40 tysiącami legionistów wliczając w to oddzialy posiłkowe. W odsieczy pod Alezią za Wercyngetoryksem stanęło ponad 200 tysięcy. W tej decydującej bitwie Cezar był w kleszczach pomiędzy kilkunastoma tysiącami Galów w Alezi a 200 tysiącami atakującymi z zewnatrz. Znakomita dyscyplina oraz wyszkolenie legionów Cezara oraz zdolności przywódcze pozwoliły mu pokonać niezdyscyplinowaną armię Galów. Miemniej jednak gdyby jednak Galowie pokonali Rzymian to i tak powstanie nie przynioslo by dlugotrwałych efektów. Pamiętajmy, że w owym czasie Rzym miał do dyspozycji o wiele wieksze siły niż którymi dysponował Cezar. W razie porażki Cezara (nawet niektórym senatorom to by pasowało) odwet byłby nieunikniony.
|
|
|
|
|
|
|
hyrcho
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 2.688 |
|
|
|
|
|
|
Sądzę, zę gdyby zabito Cezara to Galia miałaby szanse na niepodległość. W Alezji Galowie nie wygrali z powodu niezdyscyplinowania ( nie zaatakowali nie bronionych kawałków murów ), a także z powodu germańskiej jazdy. Dla mnie germańska jazda była lepsza od wszystkich istniejących wtedy rodzajów żołnierzy rzymskich i nie tylko.
|
|
|
|
|
|
|
Assassin
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 2.873 |
|
|
|
|
|
|
I pamiętajmy, że Galowie mogliby bronić się na znanych sobie, zalesionych terenach. Nawet potężna armia rzymska nie poradziłaby sobie gdyby to Galowie wybierali scenerię walki. Przecież germańskie plemiona dzięki lasom i puszczom zawdzięczły niepodległość. Myślę więc, że gdyby Galowie zdołali zbudować w miarę regularną armię to ich losy mogłyby potoczyć się inaczej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdzieś czytałem, że Cezary w tej bitwie wziął zakładników z rodzin Galów. Czy to prawda? Na czym to polegało?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 9/05/2013, 1:36) Tutaj fajna propozycja wizualizacji wydarzeń pod Alezją. Cezar trochę za młody, ale świetnie się ogląda; bardzo dobra batalistyka: http://www.youtube.com/watch?v=zMY-BxrCRX4
Tylko czemu Rzymianie biegają w zbrojach i hełmach późniejszych o bez mała stulecie? Już nie wspomnę o tych skórzanych pancerzach (kompletna bzdura, zwoją drogą...)...
|
|
|
|
|
|
|
|
Fajnie, że wskrzesiliście Wercyngetoryksa i powstanie Galów. A swoją drogą jak oceniacie ten epizod? Dla mnie Wercyngetoryks miał szanse, ale sama Galia w formie "przedrzymskiej" była skazana na porażkę. Jej przetrwanie wymagałoby zbyt dużych zmian organizacyjnych. A przede wszystkim, wymagałoby zmian w mentalności Galów. Potrzeba było czasu i to w wielkich ilościach. W dodatku, inaczej niż w przypadku Germanii, łagodny klimat Galii nie zniechęcał Rzymian.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(vercyngetoryx @ 10/05/2013, 10:18) Fajnie, że wskrzesiliście Wercyngetoryksa i powstanie Galów. A swoją drogą jak oceniacie ten epizod? Dla mnie Wercyngetoryks miał szanse, ale sama Galia w formie "przedrzymskiej" była skazana na porażkę. Miał przede wszystkim pecha, że trafił na kogoś takiego, jak Cezar. Żeby bawidamek (obojga płci?), pieszczoch elit i polityk, który w dodatku mało co miał do czynienia z armią w polu, a karierę w tym względzie właściwie zaczynał dopiero po czterdziestce, okazał się takim geniuszem i taktycznym i strategicznym, do tego człowiekiem o żelaznej woli to na prawdę rzadkość. W całym Imperium rzymskim był chyba tylko jeden człowiek, który potrafiłby wywinąć taki numer, jak pod Alezją (to była jedna z tych "niemożliwych" bitew do wygrania) i to właśnie na niego trafił ten Gal. Prawdziwy pechowiec...
|
|
|
|
|
|
|
|
Szczęścia to on rzeczywiście nie miał. Niemniej, nawet gdyby wygrał to Galia nie byłaby archetypem Germanii po Lesie Teutoburskim. Czekałaby ją: albo poważna kampania jakiegoś innego wodza, albo powolne odcinanie kawałka po kawałku. W tamtym czasie stawiałbym jednak na bardziej agresywną politykę Rzymu.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|