|
|
Ukraiński kącik czytelniczy
|
|
|
|
QUOTE(Stolem @ 17/02/2012, 20:59) Witam, Czy nadal trzeba płacić za "ubezpieczenie zdrowotne", które jednak nie daje żadnych dodatkowych praw? Musialem to wykupić ponad 10 lat temu przekraczając granicę. Nie wiem, jak teraz, siorka parę lat temu jechała do Lwowa i babka chciała jej to sprzedać, siorka z aktualnym facetem odmówili, na co babka zaczęła bluźnić, że jej zarobić nie dadzą.
|
|
|
|
|
|
|
|
Popytałam się u praktyków. I tak: nie płaci się dodatkowego ubezpieczenia, samochód mogą ukraść jeżeli jest dobrej popularnej marki (idą na części), łapówki wszyscy płacą. Musisz mieć tzw.zieloną kartę.
Ten post był edytowany przez lucyna beata: 18/02/2012, 15:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Bardzo dziekuje , Lucynie Beacie , Tryzubowi ,Przemchelmwi , i Szapurowi Drugiemu , za cenne uwagi dotyczące bezpieczenstwa podróżowania i konieczności płacenia "Haraczy " na współczesnej Ukrainie , nie odwiedzę tego kraju do momentu gdy podróżni będą zmuszani do płacenia "bakszyszu "nawet symbolicznego , to nie jest mozliwe w żadnym przypadku ..... Tak przy okazji zastanawiam się jak na ww stosunki zareagują tysiące Europejczyków , którzy przyjadą na teren Ukrainy w tym roku na Euro 2012 , i czy wybraliśmy właściwego partnera do tak poważnej imprezy . BTW - Ukraińcy nie widza problemu , uważają korupcje i wymuszanie łapówek za stan z naturą zgodny , pełen szok
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem, jak teraz, ale u nas też występował problem wymuszania przez policjantów nieoficjalnych danin na obywatelach innych państw, szczególnie naszych wschodnich sąsiadów Ale Lancastrze - proponowałbym wybranie się z Rodziną, tylko w grupie zorganizowanej. Za ZSRS to trzeba było zadeklarowac trasę, ktorą się będzie podróżować, jeśli "zboczyło się z kursu", milicjant się napatoczył i nie dał się przekupić - można było zostać szpiegiem . W wyznaczonych dniach należało się poza tym meldować na posterunkach na zadeklarowanej trasie (tak podobno było jeszcze w l. 1970-tych, przy końcu pieriestrojki na szczeście już nie. Pierwszy raz byłem z Ojcem w 1991... Co do wymuszania opłat przez milicję - pamiętam jak podczas mojej ostatniej wizyty na Ukrainie (1998/9) - zorganizowana grupa studentów, oprócz czekania na granicy, najpierw nikt nie wjeżdżał i był sztuczny korek - kontrola z Kijowa (2 h), to później, a to to się nie zgadzało, a to tamto, ale bakszysz załatwił wjazd Potem opłacaliśmy się milicji - tylko raz. Jechaliśmy do Krzemieńca i patrol milicji nas zatrzymał, twierdząc, że ileś tam kilometrów wcześniej nie zatrzymaliśmy się na drodze, gdy przejeżdzał obok konwój wojskowy ( ) Po wpłaceniu milicjantom po 20 dolarów USD problem z konwojem stał się nieistotny Niemniej teraz musi być inaczej, choćby w związku z Euro (ewentualnie bardziej nasilone i człek się nie wykpi 10-20 dolarami USD). Mimo to jednak polecam wycieczkę do Lwowa i na Ukrainę. Mam znajomych, ktorzy jeżdżą w związku z pracą naukową, wielokrotnie w ciągu roku, i nikomu się nie opłacali po drodze, żyją, mają się dobrze, na dodatek, jeden z tych znajomych to dziewczyna, która też żyje, ma się dobrze
|
|
|
|
|
|
|
|
Szapurze , problem w tym ze chcialem odwiedzić małe miasteczko z b.województwa tarnopolskiego ( w 1/4 mam dobrą kresową krew po Sp Babci ),a wątpię by do Załoźcow jeździły grupy zorganizowane http://pl.wikipedia.org/wiki/Za%C5%82o%C5%BAce
|
|
|
|
|
|
|
|
To zostaje rzeczywiście samochód, bądź tamtejsza komunikacja, o ile masz już większe dziecko, dzieci. Namawiałbym Cię jednak - banalne jest stwierdzenie, że jedziemy do miejsc, gdzie żyli nasi przodkowie. Ewentualne bakszysze można potraktować jak opłaty na bramkach autostradowych Dla auta jest jeszcze ten problem, że niby paliwo tanie, ale jeszcze niedawno było ogólnie niskiej jakości, szczególnie na prowincji - pewnie The Tryzub jest w stanie coś więcej powiedzieć.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|