Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wydalenie Turcji z NATO
 
Czy uważasz, że Turcja powinna być pozbawiona członkostwa w NATO?
Tak, jak najprędzej. [ 5 ]  [25.00%]
Powinno jej zostać postawione ultimatum, w którym wydalenie z NATO groziłoby za nieprzywrócenie praworządności. [ 4 ]  [20.00%]
Nie, Turcja powinna być członkiem NATO tak długo, jak sam tego chce. [ 10 ]  [50.00%]
Nie mam zdania. [ 1 ]  [5.00%]
Suma głosów: 20
Goście nie mogą głosować 
     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 30/08/2020, 17:26 Quote Post

Ja jestem za. Turcja w okresie prezydentury Erdogana stała się państwem niepraworządnym, którego zachowanie ostro potępia reszta Sojuszu. Stopniowo staje się krajem autorytarnym, którego ideologia jest sprzeczna z oficjalnymi ideami Paktu Północnoatlantyckiego. Dopuściła się ataku na wspieranych przez NATO żołnierzy kurdyjskich, a jej nielegalny zakup broni z Rosji świadczy, że w obecnych spięciach na linii Wschód-Zachód stoi po stronie Moskwy (a więc potencjalnego wroga Sojuszu). W dodatku Turcja rozwija własny program nuklearny pomimo, iż objęta jest wspólną polityką udostępniania broni jądrowej!
To jak nowotwór, który niestety lepiej usunąć, zanim stanie się wrogiem w naszych własnych szeregach! Nie łudziłbym się na negocjacje, ultimatum itp., gdyż niekorzystne przemiany są już zbyt daleko posunięte sad.gif
Czy istnieją jakieś przepisy w prawie NATO, które pomogłyby pozbawić Turcję członkostwa? Czy sądzicie, że taki scenariusz jest w niedalekiej przyszłości możliwy? confused1.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 30/08/2020, 18:20 Quote Post

Ty tak na poważnie? Czy jesteś Grekiem?
Nikt Turcji nie wyrzuci, chyba, że sama przegnie i wystąpi.
Turcja jest strategicznie zbyt ważna, a sama zawsze siedzi na mostach między Europą, Rosją i Bliskim Wschodem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
petroCPN SA
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.063
Nr użytkownika: 104.458

Stopień akademicki: doktor
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 30/08/2020, 18:22 Quote Post

Aż 58 proc. ankietowanych Niemców opowiedziało się w badaniu za wydaleniem Turcji z Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Jeszcze więcej ankietowanych uważa, że niemiecki rząd powinien przyjąć ostrzejsze stanowisko wobec Ankary. 61 proc. badanych opowiedziało się za sankcjami gospodarczymi wobec Turcji, a 69 proc. za całkowitym zakazem eksportu broni do tego kraju.

Wydalenie Turcji z sojuszu NATO byłoby bardzo skomplikowanym i długim procesem, który większość ekspertów ocenia jako nierealny. W Traktacie Północnoatlantyckim nie przewidziano bowiem mechanizmu odwoływania danego państwa z Sojuszu. Karta założycielska przewiduje jedynie sytuację, w której kraj członkowski chce z własnej woli opuścić struktury NATO. Turcja przystąpiła do Sojuszu w 1952 roku.
https://www.dw.com/pl/sonda%C5%BC-wi%C4%99k...nato/a-51032056
Sam brak praworządności to niestety trochę za mało. Wszak Portugalia była w NATO na długo przed demokratyczną Rewolucją Goździków z 1974. Wszak Grecji nie wyrzucono z NATO po puczu "czarnych pułkowników" w 1967.
Acz, z drugiej strony, Hiszpanii za życia Franco do NATO jednak nie wpuszczono. Mimo, że w czasie zimnej wojny de facto weszła w sojusz z USA, zezwoliła Amerykanom na posiadanie baz na swoim terytorium (włącznie ze składowaniem tam broni nuklearnych) oraz przyjmowała od USA pomoc finansową i sprzętową. Zatem pewien brak konsekwencji . . .

Ten post był edytowany przez petroCPN SA: 31/08/2020, 10:41
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 30/08/2020, 18:39 Quote Post

QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 30/08/2020, 18:20)
Ty tak na poważnie? Czy jesteś Grekiem?
*


Nie, ale widziałem, jak przez Turków cierpią Grecy na Cyprze (który zastraszany przez Ankarę nie przystąpili nawet do Partnerstwa dla Pokoju). W 1974 wypędzili dla przykładu ludzi z luksusowego kurortu Warosia, bezwzględnie zakazali do niego wstępu i obsadzili setkami żołdaków. A teraz- po prawie 50 latach!- zadecydowali od ponownym otwarciu, rewitalizacji i przekazaniu nieruchomości nowym, tureckim właścicielom (mimo, iż według ONZ Grecy nadal są posiadaczami Warosii, gdyż ich wywłaszczenie jest nielegalne). Czy godzi się tak zbrodniczemu państwu należeć do Sojuszu, którego celem jest zbrojna obrona zachodnich wartości? W razie III wojny światowej mielibyśmy walczyć ramię w ramię z żołnierzami, którzy na co dzień bronią prawowitym właścicielom dostępu do ich nieruchomości!

Ten post był edytowany przez Pierzgal2003: 30/08/2020, 18:46
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 30/08/2020, 20:12 Quote Post

QUOTE(Pierzgal2003 @ 30/08/2020, 18:39)
QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 30/08/2020, 18:20)
Ty tak na poważnie? Czy jesteś Grekiem?
*


Nie, ale widziałem, jak przez Turków cierpią Grecy na Cyprze (który zastraszany przez Ankarę nie przystąpili nawet do Partnerstwa dla Pokoju). W 1974 wypędzili dla przykładu ludzi z luksusowego kurortu Warosia, bezwzględnie zakazali do niego wstępu i obsadzili setkami żołdaków. A teraz- po prawie 50 latach!- zadecydowali od ponownym otwarciu, rewitalizacji i przekazaniu nieruchomości nowym, tureckim właścicielom (mimo, iż według ONZ Grecy nadal są posiadaczami Warosii, gdyż ich wywłaszczenie jest nielegalne). Czy godzi się tak zbrodniczemu państwu należeć do Sojuszu, którego celem jest zbrojna obrona zachodnich wartości? W razie III wojny światowej mielibyśmy walczyć ramię w ramię z żołnierzami, którzy na co dzień bronią prawowitym właścicielom dostępu do ich nieruchomości!
*



Z tego, co można przeczytać w internecie, Grecy cypryjscy zaczęli atakować swoich tureckich sąsiadów i Turcja zareagowała. Tam były proporcje 1:3. W czasie wojny z reguły się zajmuje własność przeciwnika, co oczywiście jest pożałowania godne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
petroCPN SA
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.063
Nr użytkownika: 104.458

Stopień akademicki: doktor
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 31/08/2020, 6:04 Quote Post

QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 30/08/2020, 20:12)
Z tego, co można przeczytać w internecie, Grecy cypryjscy zaczęli atakować swoich tureckich sąsiadów i Turcja zareagowała. Tam były proporcje 1:3. W czasie wojny z reguły się zajmuje własność przeciwnika, co oczywiście jest pożałowania godne.
*


Owszem, pretekstem był zamach stanu przygotowany w Atenach przez tamtejszą juntę wojskową (która zresztą wkrótce została zmieciona) w porozumieniu z częścią Greków cypryjskich (julius 1974). Celem było zjednoczenie (enosis) wyspy z Grecją. Pucz obalił dotychczasowego prezydenta Cypru arcybiskupa Makariosa.
W odpowiedzi na ten coup d'état, w augustusie nastąpiła turecka inwazja militarna. Wojska tureckie zajęły łącznie prawie 40% powierzchni wyspy, choć w chwili inwazji ludność turecka stanowiła tylko ok. 18% ludności Cypru. I ustanowiony wtedy tymczasowy podział terytorialny zapewne nie ulegnie zmianie za mojego życia. Stolica Nikozja jest i chyba pozostanie podzielona. Ponieważ przed inwazją wioski zamieszkałe przez ludność grecką i turecką były ze sobą dość dokładnie wymieszane, tureccy wojskowi wymusili ewakuację en masse Greków - do południowej części wyspy, której nie okupowali. W części północnej zaś utworzono Turecką Republikę Cypru Północnego (Turkish Republic of Northern Cyprus). Jest to nie uznawane nigdzie na świecie (z wyjątkiem Turcji) marionetkowe państewko; de facto jakby część Turcji. W sklepach i restauracjach ceny podawane są tam w trzech walutach: w dolarach, euro oraz lirach tureckich.
W ciągu minionych 46 lat Turcy doprowadzili do znaczących zmian demograficznych w swej części wyspy poprzez liczne zachęty dla biednych mieszkańców Anatolii do osiedlania się na Cyprze. Chodzi nie tylko o zaistniałą zmianę proporcji Turcy vs Grecy. Chodzi też o to, iż owi przybysze z daleka nie wykazują żadnego zrozumienia dla dawnych subtelności dobrosąsiedzkiego (mimo wszystko, na ogół) współżycia prawosławnych z muzułmanami.
Obecnie, inaczej niż przez wiele lat po 1974, przekraczanie "granicy" (linii demarkacyjnej?) jest możliwe, bo Turcy wpuszczają. W 2019 brałem udział w wycieczce z Paralimni do Famagusty. Narrację w busiku prowadzili przemiennie Grek, dawny uciekinier z Północy (w bardzo łamanej angielszczyźnie) oraz Turek cypryjski (w bezbłędnej brytyjskiej angielszczyźnie). Można zatem powiedzieć, iż turyści byli wystawieni na obydwa rodzaje narracji, które jednak w niektórych punktach się stykały. Dużą część Famagusty do dziś zajmuje zarosła zielskiem strefa dawno opróżniona z mieszkańców. Tuż obok plaży w Famaguście (bezwzględnie jedna z najpiękniejszych w świecie) - puste hotele. Turcy ich dotąd nie skonfiskowali; po prostu pozwalają aby ząb czasu zżerał te budynki. Strażnik pilnuje, iżby ani jeden obiektyw aparatu nie skierował się ku tym ruinom.
W tym, co się słyszy od dawnych greckich mieszkańców północnej części podzielonej wyspy - ja osobiście odnajduję ton bardzo bliski temu, co dawno słyszałem w rozmowach z polskimi lwowiakami; od dekad mieszkali w PRL-u, ale sercem wciąż pozostali "we Lwowi".

Ten post był edytowany przez petroCPN SA: 31/08/2020, 10:34
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Sima Zhao
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.254
Nr użytkownika: 96.568

Zawód: 太祖
 
 
post 31/08/2020, 9:26 Quote Post

petroCPN SA:

CODE
    Sam brak praworządności to niestety trochę za mało. Wszak Portugalia była w NATO na długo przed demokratyczną Rewolucją Goździków z 1974. Wszak Grecji nie wyrzucono z NATO po puczu "czarnych pułkowników" w 1967.


NATO jest sojuszem militarnym a nie klubem demokracji/praworządności . Turcja natomiast może zostać kiedyś wykluczona z NATO ale nie za brak demokracji/praworządności tylko za związki z Rosją i doprowadzenie do wojny z Grecją/Cyprem (i wspierającymi Grecję/Cypr - Włochami i Francją).

Epidemia trochę odsunęła na bok inne kwestie ale w tej chwili na Morzu Śródziemnym turecki statek poszukuje pod dnem morza gazu w eskorcie tureckich okrętów wojennych na obszarze stanowiącym strefę ekonomiczną Grecji/Cypru.

Grecja a także Włochy i Francja wysyłają także w ten rejon swoje okręty wojenne a Erdogan wygłasza wojownicze przemówienia że Turcja nie cofnie się o krok zaś mediacja Niemiec póki co nic nie dała. Wybuch wojny Turcja - Grecja jest tam całkiem realny.



Ten post był edytowany przez Net_Skater: 31/08/2020, 9:48
 
User is online!  PMMini Profile Post #7

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 31/08/2020, 10:25 Quote Post

To jest właśnie ciekawa kwestia prawna: co by było, gdyby wybuchła wojna między dwoma członkami Sojuszu? Przykładowo podczas wojen dorszowych w latach 70. Islandia i Wielka Brytania zerwały stosunki dyplomatyczne, a rząd w Reykjavíku zagroził zastosowaniem Artykułu 5. (tego samego, co po 11 września). A więc wszystkie państwa NATO zobligowane do udzielenia pomocy jednemu z członków wobec agresji drugiego! Czy oznaczałoby to koniec członkostwa Wielkiej Brytanii? Jeśli tak, to myślę, że wobec Turcji w razie wojny z Grecją mogą zostać zastosowane podobne konsekwencje...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Sima Zhao
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.254
Nr użytkownika: 96.568

Zawód: 太祖
 
 
post 31/08/2020, 10:56 Quote Post

QUOTE(Pierzgal2003 @ 31/08/2020, 10:25)
To jest właśnie ciekawa kwestia prawna: co by było, gdyby wybuchła wojna między dwoma członkami Sojuszu? Przykładowo podczas wojen dorszowych w latach 70. Islandia i Wielka Brytania zerwały stosunki dyplomatyczne, a rząd w Reykjavíku zagroził zastosowaniem Artykułu 5. (tego samego, co po 11 września). A więc wszystkie państwa NATO zobligowane do udzielenia pomocy jednemu z członków wobec agresji drugiego! Czy oznaczałoby to koniec członkostwa Wielkiej Brytanii? Jeśli tak, to myślę, że wobec Turcji w razie wojny z Grecją mogą zostać zastosowane podobne konsekwencje...
*




Traktat NATO nie przewidział takiej sytuacji ani nie ma w nim o ile pamiętam przepisu pozwalającego jakieś państwo z niego wykluczyć (chyba że się przyjmie na zasadach ogólnych, że kogoś kto traktat narusza można z niego wykluczyć i uzna, że Turcja narusza Art. 2).

Prawdopodobnie jeżeli będzie wola polityczna i jednomyślna zgoda reszty, że trzeba Turcję wykluczyć z NATO to trzeba będzie zwołać szczyt NATO i tam tę kwestię załatwić. Formalne spory między teoretykami prawa międzynarodowego czy było to legalne będą się pewnie wtedy i tak ciągnąc dekadami (i niejeden się na tym doktoryzuje).

https://www.nato.int/cps/en/natohq/official...lectedLocale=pl
 
User is online!  PMMini Profile Post #9

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 31/08/2020, 11:11 Quote Post

Sima Zhao
QUOTE
NATO jest sojuszem militarnym a nie klubem demokracji/praworządności .


OK. Ale gdzie jest granica przy której nadal tolerujemy w klubie dany kraj? Do którego momentu państwa członkowskie mają zamykać oczy np. na zbrodnie dokonywane przez wojska będące w składzie sojuszu? Każdy poziom zaakceptują, czy może jest jakaś granica? A piję choćby do dokonań tureckiej soldateski w Syrii (mordowanie Kurdów itp.).

Oczywiście oddzielną kwestią jest sytuacja polityczna wewnątrz samej Turcji. Wygląda na to, że mamy do czynienia ze zwyczajną dyktaturą o coraz silniejszym przechyle islamistycznym.




 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Sima Zhao
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.254
Nr użytkownika: 96.568

Zawód: 太祖
 
 
post 31/08/2020, 11:27 Quote Post

szczypiorek:

CODE
OK. Ale gdzie jest granica przy której nadal tolerujemy w klubie dany kraj? Do którego momentu państwa członkowskie    mają zamykać oczy np. na zbrodnie dokonywane przez wojska będące w składzie sojuszu? Każdy poziom   zaakceptują, czy może jest jakaś granica? A piję choćby do dokonań tureckiej soldateski w Syrii (mordowanie Kurdów itp.).


Taka granica jest uzależniona wyłącznie od tego jak bardzo potrzebujemy takiego kraju w kategoriach militarnych (jak potrzebujemy to zamykamy oczy na dużo jak nie potrzebujemy to wyrzucamy z klubu od razu). Logika strategiczna (militarna) po prostu nie ma nic wspólnego z moralnością a jest czystym (amoralnym) pragmatyzmem.

Może to smutne ale moim zdaniem prawdziwe i tak było zawsze, że na wojnie pomoc kiedy potrzebna przyjmuje się nawet od diabła.

Przykładowo - gdybyś był przywódcą i miał walczyć na wojnie na której będą ginąć Twoi ludzie to przyjąłbyś czy też nie przyjąłbyś realnej pomocy militarnej jakiegoś kraju z tego powodu że Ci się on moralnie nie podoba (pamiętając że nie przyjęcie takiej pomocy militarnej oznacza dziesiątki tysięcy więcej zabitych Twoich ludzi i możliwą klęskę Twojego kraju na wojnie) ?

Ten post był edytowany przez Sima Zhao: 31/08/2020, 11:27
 
User is online!  PMMini Profile Post #11

     
szczypiorek
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.287
Nr użytkownika: 74.357

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 31/08/2020, 11:39 Quote Post

QUOTE
Przykładowo - gdybyś był przywódcą i miał walczyć na wojnie na której będę ginąć Twoi ludzie to przyjąłbyś czy też nie przyjąłbyś realnej pomocy militarnej jakiegoś kraju z tego powodu że Ci się on moralnie nie podoba (pamiętając że nie przyjęcie takiej pomocy militarnej oznacza dziesiątki tysięcy więcej zabitych Twoich ludzi i możliwą klęskę Twojego kraju na wojnie) ?


Ale czy musisz go mieć w składzie sformalizowanej organizacji jaką jest NATO? Przecież PR-owo to coraz gorzej wygląda. Wiem, że u nas temat jest nieruszany (bardzo mało się mówi o tureckich zbrodniach), ale nie można bez końca tego zamilczać. Szambo w końcu wyleje. Polecam Repetowicza. Jako jeden z nielicznych pisze o tym co robią tureckie oddziały i szerzej o tureckiej polityce. To żaden lewak, współpracuje z TVP wink.gif

P.S. W ankiecie wybrałem odpowiedź o postawieniu Turcji ultimatum, więc nie jestem aż tak radykalny wink.gif Bo przecież są jakieś (niewielkie zapewne) szanse, że reżim Erdogana w końcu upadnie i być może następcy się ogarną. Społeczeństwo tureckie jest niejednorodne. Wpływ Europy jest choćby z racji sąsiedztwa (w sumie to niewielka część TR to też Europa) - prądy modernizacyjne i prodemokratyczne wcale tak słabe nie są. Jakaś nadzieja na normalność jest.

Ten post był edytowany przez szczypiorek: 31/08/2020, 12:39
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.417
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 31/08/2020, 11:51 Quote Post

Bardzo mocny przechył w stronę dyktatury, narastający nacjonalizm oraz napięcia na linii Grecja - Turcja, polepszenie stosunków z Rosją prędzej doprowadzi do tego, że Turcja sama dokona wyjścia niż zostanie wyrzucona z NATO. Dyskutowanie na ten temat pozbawione jest sensu. Jak cytował @petroCPN SA nie ma mechanizmu prawnego, który pozwalałby na to. Najpierw należy je stworzyć i dopiero dyskutować.
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
petroCPN SA
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.063
Nr użytkownika: 104.458

Stopień akademicki: doktor
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 31/08/2020, 11:57 Quote Post

QUOTE(szczypiorek @ 31/08/2020, 11:11)
OK. Ale gdzie jest granica przy której nadal tolerujemy w klubie dany kraj? Do którego momentu państwa członkowskie mają zamykać oczy np. na zbrodnie dokonywane przez wojska będące w składzie sojuszu? Każdy poziom zaakceptują, czy może jest jakaś granica? A piję choćby do dokonań tureckiej soldateski w Syrii (mordowanie Kurdów itp.).

Oczywiście oddzielną kwestią jest sytuacja polityczna wewnątrz samej Turcji. Wygląda na to, że mamy do czynienia ze zwyczajną dyktaturą o coraz silniejszym przechyle islamistycznym.
*


W chwili zawiązywania Sojuszu wszystkie państwa doń przystępujące były, formalnie rzecz biorąc, demokracjami. Albo przynajmniej utrzymywały jakieś tam pozory (Portugalia) zaś reszta wolała przymknąć oko na lokalne niedostatki swobód obywatelskich. Po powstaniu Sojuszu wstęp doń otwarty był również tylko dla funkcjonujących demokracji. Tak była zasada. Najwyraźniej ktoś naiwnie założył, że jak już ludzie żyją w demokracji, to - po strasznych doświadczeniach niedawnej przeszłości, nie przyjdzie im do głowy tego zmieniać.
Nawet kiedy zdarzały się okresowe przejęcia władzy przez wojskowych (Turcja kilkakrotnie, Grecja), wygodniej było zakładać, że to tylko tak przejściowo, do czasu opanowania chaosu i przeprowadzenia nowych wolnych wyborów.

No właśnie, co ma zrobić organizacja, gdy okaże się, że w jednym z państw członkowskich ekipa rządząca - za zgodą "suwerena" bądź przy jego biernej postawie - dokonuje celowego demontażu trójpodziału władz oraz wyłączenia wszelakich "bezpieczników"? Chyba u samego zarania ktoś czegoś nie przewidział . . .

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Wracając do konkretnego przykładu Turcji, warto przypomnieć iż powojenne związanie się tego państwa z potężną Ameryką miało na celu obronę przed nieuprawnionymi roszczeniami ZSRR (Stalin zażądał baz dla sowieckiej floty w Bosforze i Dardanelach oraz cesji kilku tureckich prowincji na rzecz sowieckiej Armenii). Tylko dzięki poparciu Wielkiej Brytanii oraz dzięki doktrynie Trumana Turcja mogła się skutecznie przeciwstawić presji i wkrótce usłyszała, że to wcale nie były żadne sowieckie żądania, lecz jedynie propozycje do dyskusji. Najwyraźniej Turcja Erdoğana postrzega Rosję Putina jako słabszą zaś siebie samą, jako prawie równoważnego jej partnera.

Ten post był edytowany przez petroCPN SA: 31/08/2020, 12:10
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Sima Zhao
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.254
Nr użytkownika: 96.568

Zawód: 太祖
 
 
post 31/08/2020, 11:58 Quote Post

szczypiorek:

CODE
Ale czy musisz go mieć w składzie sformalizowanej organizacji jaką jest NATO? Przecież PR-owo to coraz gorzej wygląda.


Teoretycznie nie muszę ale wykluczenie teraz Turcji z NATO spowoduje, że Turcja jeszcze bardziej wejdzie w sojusz z Rosją a prawdopodobieństwo, że zgodnie z Art. 5 traktatu NATO udzieli wsparcia militarnego innym członkom NATO (już teraz minimalne) przestanie istnieć.

Dlatego myślę, że dopóki Turcja nie przegnie ewidentnie (na przykład nie wywoła wojny z Grecją) nikt jej z NATO nie wykluczy natomiast będzie następować erozja tego układu to jest Turcja niby będzie członkiem NATO ale na jej pomoc nikt nie będzie liczył ani nie będzie zamierzał jej realnie udzielić pomocy (chyba że w ekstremalnej i mało realnej sytuacji jak otwarta agresja Rosji na Turcję).

CODE
  Wiem, że u nas temat jest nieruszany (bardzo mało się mówi o tureckich zbrodniach), ale nie można bez końca tego zamilczać. Szambo w końcu wyleje. Polecam Repetowicza. Jako jeden z nielicznych pisze o tym co robią tureckie oddziały i szerzej o tureckiej polityce. To, żaden lewak, współpracuje z TVP;)


Też nie jestem lewakiem a o tureckich zbrodniach wiem (na przykład rola Turcji w powstaniu i utrzymywaniu ISIS) i nie zamierzam ich usprawiedliwiać. W/w zbrodnie zresztą to nie tylko to co robi Turcja teraz ale i Holocaust Ormian, któremu Turcja wciąż zaprzecza i za który Turcja nie zamierza przepraszać.

CODE
Bo   przecież są jakieś (niewielkie zapewne) szanse, że reżim Erdogana w końcu upadnie i być może następcy   się ogarną. Społeczeństwo tureckie  jest niejednorodne. Wpływ Europy jest choćby z racji sąsiedztwa     (w sumie     to    niewielka część TR to też Europa) - prądy modernizacyjne i prodemokratyczne wcale tak słabe nie są. Jakaś nadzieja na normalność jest.


Też tak myślę że te rządy upadną (choć jeszcze trochę czasu to zajmie) i Turcja stanie się bardziej akceptowalna.
 
User is online!  PMMini Profile Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej