|
|
"Życie i śmierć dla Ojczyzny" czyli terror Falangi
|
|
|
|
Od 1936 bojówki Falangi atakowały lokale PPS,Bundu,oraz KPP,w odpowiedzi powstała Czerwona Akcja PPS a potem Akcja Socjalistyczna,1 Maja 1937 bojówki ONR zabiły 11 letniego członka ruchu skałtowskiego BUNDU,w odpowiedzi Czerwona Akcja/AS zniszczyła kilka lokali ONR.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przepraszam, ale nie rozumiem tego tematu. Chcesz żeby użytkownicy w jakiś szczególny sposób odnieśli się do Twojej wypowiedzi, bo ja nie widzę tutaj punktu zaczepienia. Może poszukujesz jakiś informacji? Bardzo bym prosił o sprecyzowanie.
|
|
|
|
|
|
|
Zapora
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 78 |
|
Nr użytkownika: 61.349 |
|
|
|
Andrzej D. |
|
Zawód: antykomunista |
|
|
|
|
Widzę, że nikt jakoś nie odpowiada na ten post, ale ja odpowiem, że to przekłamany pogląd i bardzo stereotypowy zła Falanga i ogólnie ruch narodowy i dobry pps/kpp. W listopadzie 1937 roku zorganizowano w cyrku Staniewskich w Warszawie wiec Falangi na którym zgromadziło się ponad 2000 zwolenników. Spotkanie to zostało zaatakowane przez bojówkę PPS. Więc to nie jest tak, że tylko Narodowcy atakowali socjalistów. Z resztą to były inne czasy gdzie konflikty ideowe po prostu większośc rozwiązywała przy użyciu pałek, kastetów itp..
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdyby twórca wątku był łaskaw poczytać nieco bardziej rzetelne prace na temat RNR "Falanga", to nie pisałby zapewne w jego tytule "Życie i śmierć dla Ojczyzny" miast "Życie i śmierć dla Narodu". Tak to jest, gdy czerpie się wiedzę wyłącznie z zinów Ikonowicza i jego wesołej kompanii.
|
|
|
|
|
|
|
Zapora
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 78 |
|
Nr użytkownika: 61.349 |
|
|
|
Andrzej D. |
|
Zawód: antykomunista |
|
|
|
|
Tak, bez wątpienia takie elementarne błędy wpływają na wiarygodnośc piszącego jak również pokazują jego brak rzetelności. Niestety wiele osób pierw pisze a potem myśli(sam nie raz też się na tym łapie).
|
|
|
|
|
|
|
|
Panowie zaiste lepiej wykpić niż potraktować poważnie.
Jednak chyba nie jest powodem do dumy kradzież rękawiczek, czy też cięcie kanap w restauracjach, zjedzenie posiłku bez płacenia a przy wyjściu z rzeczonej obicie portiera?
Nie wspominając już o biciu bezbronnych Żydów w Parku Jordana, czy przed Collegium Novum UJ, a nawet pobiciach ze skutkiem śmiertelnym?
Faktem jest, że wtedy spory ideologiczne załatwiało się inaczej, jednak pewne granice należy zachować, co innego gdy "lali" się członkowie bojówek danych partii, a co innego gdy bojówka jednej partii przygotowuje zamach na pochód PPS z użyciem bomb (Kraków 1938).
Tak jak już pisałem w innym temacie, świetną lekturą w tej materii są sprawozdania wojewody z bezpieczeństwa publicznego (w Krakowie osiągalne na Grodzkiej 52 pod syg. UWKr 293 dla roku 1938). Jedno to działalność narodowa a drugie zwykłe bandyctwo, a czasami trudno rozróżnić jedno od drugiego w poczynaniach krakowskiej "Falangi".
P.S. Bynajmniej nie popieram działalności bojówek PPS czy "Bundu".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Panowie zaiste lepiej wykpić niż potraktować poważnie. Bądźmy tedy poważni i zakładajmy takie tematy, na które mamy rzeczywiście coś do powiedzenia, w niniejszym bowiem wątku jego autor nawet nie wie do końca, o czym pisze, a życzy sobie wielce dyskutować. Czy to nie jest według Kolegi kpina?
Odnośnie rzekomego terroru bepistów, to pozwolę sobie napisać na ten temat kilka słów.
Otóż polecam Kolegom dotarcie do artykułu Włodzimierza Sznarbachowskiego Nasz radykalizm (Akademik Polski, nr 2, 10 październik 1933 r., s.1), gdzie ten główny ideolog RNR "Falanga" pisze o "radykalizmie programu" oraz "radykalizmie czynu". Według autora to te dwie rzeczy składają się na to, co zwie się narodowym radykalizmem (dodam, iż przymiotnik "narodowy" jako określenie radykalizmu u Sznarbachowskiego się nie pojawia).
Teraz zatem przyłóżmy ten "radykalizm czynu" czy "radykalizm działania" na RNR "Falanga". Przede wszystkim należy podkreślić, iż bepiści byli znacznie liczniejsi od swych konkurentów skupionych wokół dziennika "ABC", a liczyli sobie około pięciu tysięcy członków. "Falangiści" byli grupą, która nie ograniczała się jedynie do "radykalizmu programu" czy "radykalizmu idei", jeno z równym, a może jeszcze większym, zapałem wcielała w życie "radykalizm czynu", który przejawiał się właśnie w działalności bojówkarskiej, określanej przez niektórych - chyba mocno na wyrost - terrorem. Wszelkiego rodzaju bojówkarskie akcje bepistów koordynowała Narodowa Organizacja Bojowa Życie i śmierć dla Narodu (wcześniej Oddział Bojowy Ręka z mieczem), początkowo kierowana przez Andrzeja Kułakowskiego, a później Zygmunta Przetakiewicza. Paramilitarne bojówki NOB miały na koncie m. in. ataki na warszawskie siedziby Związku Nauczycielstwa Polskiego czy Bundu. I teraz może zastanówmy się, do czego tak naprawdę miała służyć ta działalność bojówkarska - czy aby na pewno wyłącznie do dania upustu bandyckim skłonnościom "falangistów", jak niektórzy zdają się sugerować? Czy może do czegoś innego? Oddajmy tedy głos Zygmuntowi Przetakiewiczowi: Wyobrażaliśmy sobie, że reżim sanacyjny padnie, dojdzie do chaosu, próby przejęcia władzy przez komunistów. I wtedy mieliśmy wystąpić my, jako jedyna przystosowana do tego organizacja. Aby to przygotować, trzeba było mieć przeszkolone kadry. Dlatego jednym z podstawowych zadań stojących przede mną stało się przygotowanie ludzi do walk ulicznych. Począwszy od 1936 roku zajęliśmy się tym intensywnie. Zajęcia odbywały się w Łęgonicach koło Nowego Miasta nad Pilicą, w majątku ziemskim Stanisława Zdziarskiego.
Z. Przetakiewicz, Od ONR - u do PAX - u, Warszawa 1994, s. 17
Wniosek jest zatem niebywale prosty - bepiści spodziewali się rychłego upadku sanacyjnych rządów i nieuchronnego starcia z pragnącymi w zaistniałej sytuacji sięgnąć po władze komunistami, stąd tak wielką uwagę przykładali "falangiści" do rozwoju i utrzymywania w ciągłej gotowości bojowej swych paramilitarnych oddziałów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rycymerze wszystko pięknie tylko, jak się ma bicie starych Żydów na krakowskich Plantach do walki z falą komunizmu (no chyba, że przyjmiemy, że każdy stary, dobrze sytuowany sklepikarz, adwokat, lekarz pochodzenia żydowskiego to komunista)?
Poza tym kiedy to miał paść "reżim" sanacyjny?, bo jeżeli ja piszę o 1938 r. to raczej komuniści nie myśleli o przejmowaniu władzy lecz o tym aby przypadkiem nie skończyć jak ich przywódcy.
|
|
|
|
|
|
|
|
samoobrona internacjonalistów z PPS czy Bundu to nie to samo co ataki faszystów z Falangi
|
|
|
|
|
|
|
|
Rycymerze nie chcę być nieuprzejmy jednak mógłbyś odpowiedzieć na moje pytanie?
A i przyłączam się do apelu o nielicytowanie się ofiarami, to obraża pamięć tych ludzi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Rycymerze wszystko pięknie tylko, jak się ma bicie starych Żydów na krakowskich Plantach do walki z falą komunizmu (no chyba, że przyjmiemy, że każdy stary, dobrze sytuowany sklepikarz, adwokat, lekarz pochodzenia żydowskiego to komunista)? Toż przecież napisałem Ci wyraźnie, iż chodziło o utrzymanie paramilitarnych odziałów RNR "Falanga" w ciągłej gotowości bojowej, w to zaś, w jaki sposób ta aktywność się przejawiała, nie zamierzam wcale wnikać i usprawiedliwiać kogokolwiek, gdyż za mało wiem na temat działalności bepistów pod Wawelem i trudno mi będzie w tej sytuacji ocenić co było walką polityczną, a co najzwyklejszym aktem bandytyzmu, po drugie zaś antyżydowskie nastawienie narodowych radykałów jest mi doskonale znane, choć oczywiście nie uprawnia to nikogo do nazywania ich faszystami, stąd te antysemickie ekscesy wcale mnie nie dziwią.
QUOTE Poza tym kiedy to miał paść "reżim" sanacyjny?, bo jeżeli ja piszę o 1938 r. to raczej komuniści nie myśleli o przejmowaniu władzy lecz o tym aby przypadkiem nie skończyć jak ich przywódcy. Tutaj już winieneś się kłócić z Przetakiewiczem.
QUOTE Rycymerze nie chcę być nieuprzejmy jednak mógłbyś odpowiedzieć na moje pytanie? Trudno pisać dwa posty na raz (do tego trzeba mieć dwa konta - vide Janek Krasicki vel czerwonykat), więc chyba jesteś trochę nieuprzejmy, ale wybaczam Ci.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Janek Krasicki @ 16/12/2009, 17:45) samoobrona internacjonalistów z PPS czy Bundu to nie to samo co ataki faszystów z Falangi Po pierwsze, to jednak wskazana byłaby odpowiednia literatura - jazda na samym tylko Ikonowiczu powoduje zanik zdolności do trzeźwego osądu otaczającej nas rzeczywistości, co objawia się m. in. nazywaniem bepistów "faszystami". Po drugie zaś, to odnośnie rzekomej "samoobrony internacjonalistów z PPS" chyba znów nie wiesz, o czym mówisz. Wojciech J. Muszyński zauważa, iż działalność ONR skupiała się głównie na pozyskiwaniu robotników dla swych idei, co oczywiście musiało godzić w interesy PPS. Socjaliści tedy uznali narodowych radykałów za swoch najgroźniejszych wrogów i podjęli szereg działań, które miały na celu ograniczenie wpływów ONR wśród mas robotniczych, a działaniami tymi było przede wszystkim prowokowanie starć z aktywistami Obozu. Rzuć zatem Ikonowicza i zajrzyj choćby do:
W. J. Muszyński, Obóz Narodowo - Radykalny, [w:] Encyklopedia "Białych Plam", t. XIII, Radom 2004, s. 185
|
|
|
|
|
|
|
|
Rycymerze dziękuję za wyrozumiałość i odpowiedź na moje pytanie. Jakkolwiek nadal nie rozumiem jak bicie starych ludzi może pomóc w utrzymaniu ciągłej gotowości bojowej, raczej walka ze słabszym przecinkiem przynosi odwrotne efekty. Jednak tak naprawdę odpowiedzi no to pytanie mógłby mi udzielić jakiś członek "Falangi", najlepiej jakiś "ideolog", czyli obawiam się, że nigdy się nie doczekam satysfakcjonującej odpowiedzi.
A co do pana Przetakiewicza to niestety trudno dyskutować z osobą od czterech lat nieżyjącą, więc pytanie skierowałem pod Twoim adresem, myślałem, że skoro powołujesz się na jego wspomnienia możesz mieć jakąś wiedzę na ten temat.
P.S. Swoją drogą określenie "internacjonaliści z PPS" obraża chyba członków PPS, którzy mimo, że z narodowcami i sanacją się nie kochali, ale nie szczędzili gorsza na dozbrojenie armii, a i co i rusz podkreślali swój patriotyczny rodowód.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Rycymerze dziękuję za wyrozumiałość i odpowiedź na moje pytanie. Nie ma za co - odpowiadam zawsze i chętnie na pytania mych adwersarzy, trudno jednak, bym się w pewnych sytuacjach rozdwoił (to tylko niektórzy w tym wątku potrafią).
QUOTE Jakkolwiek nadal nie rozumiem jak bicie starych ludzi może pomóc w utrzymaniu ciągłej gotowości bojowej, raczej walka ze słabszym przecinkiem przynosi odwrotne efekty. Jednak tak naprawdę odpowiedzi no to pytanie mógłby mi udzielić jakiś członek "Falangi", najlepiej jakiś "ideolog", czyli obawiam się, że nigdy się nie doczekam satysfakcjonującej odpowiedzi. Nie potrafię Ci niestety udzielić odpowiedzi na to pytanie - wszystko, co wiedziałem na ten temat, a znalazłem niejako u źródła, już Ci napisałem. Pozwolę sobie jeszcze raz zacytować Sznarbachowskiego, głównego przecież ideologa RNR "Falanga": Każdy czyn bezwzględny jest radykalnym. Z pośród nich tylko te, które służą dobru narodu, są słuszne i godziwe użycia. Jak wiadomo, Żyd był wrogiem Narodu, więc chyba nie należy się dziwić, iż go bito, i to bez wględu na wiek, zwłaszcza wówczas, gdy był bogaty i posiadał duży majątek, który, według narodowych radykałów, winien byc zwrócony Narodowi. Mam nadzieję, że to Ci jakoś pomoże zrozumieć tę kwestię.
QUOTE A co do pana Przetakiewicza to niestety trudno dyskutować z osobą od czterech lat nieżyjącą, więc pytanie skierowałem pod Twoim adresem, myślałem, że skoro powołujesz się na jego wspomnienia możesz mieć jakąś wiedzę na ten temat. Miałem raczej na myśli to, iż polemikę warto byłoby podjąć z opiniami Przetakiewicza, nie zaś ze mną, który jedynie je przytacza. Ja niestety nie wiem nic ponadto, co już wcześniej napisałem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Rycymerze wszystko pięknie tylko, jak się ma bicie starych Żydów na krakowskich Plantach do walki z falą komunizmu (no chyba, że przyjmiemy, że każdy stary, dobrze sytuowany sklepikarz, adwokat, lekarz pochodzenia żydowskiego to komunista)?
Toż przecież napisałem Ci wyraźnie, iż chodziło o utrzymanie paramilitarnych odziałów RNR "Falanga" w ciągłej gotowości bojowej, w to zaś, w jaki sposób ta aktywność się przejawiała, No fajnie, jest przeprowadzać "ćwiczenia" na dzieciach i ludziach starszych. Może lepiej aby przeprowadzali sparingi z równymi sobie (innymi bojówkami[dziś takie spotkania nazywają się "ustawkami"])
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|