Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Pielgrzymki w PRL, Jak to wyglądało i jak reagowała władza?
     
maro500
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 229
Nr użytkownika: 94.840

Zawód: Student
 
 
post 9/09/2017, 20:21 Quote Post

Popularne są dziś pielgrzymki do miejsc świętych różnego rodzaju - piesze na Jasną Górę, pielgrzymka kobiet do Piekar Śląskich, pielgrzymka Ruchu Światło-Życie do Kalwarii Zebrzydowskiej i mnóstwo innych pielgrzymek do innych sanktuariów - nawet tych zagranicznych. Jak wyglądały one w PRL, jak reagowała na nie bezpieka, jak zorganizowane były np. piesze pielgrzymki (np. czy jeździły tak jak dziś osobne ciężarówki z głównymi bagażami czy "maruderobusy"), jaka była ich liczebność, jak reagowali na nie zwykli ludzie (czy przyjmowali do siebie "do stodoły" czy "na kwaterę" do spania, czy częstowali po drodze/na postojach), czy tak jak dziś pozwalano spać pielgrzymom w szkołach czy remizach? Czy maturzyści sami się organizowali z pielgrzymkami np. do Częstochowy czy pomagały im parafie (tak jak dzisiaj katecheci)?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
piotruś1974
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 654
Nr użytkownika: 98.055

 
 
post 10/09/2017, 7:09 Quote Post

Piesze pielgrzymki do Częstochowy, przynajmniej te diecezjalne, odbywały się chyba przez cały okres PRL, a frekwencja, zwłaszcza w latach 80., bywała dużo wyższa niż obecnie. Moja mama i siostra bodaj dwukrotnie brały udział w pielgrzymce poznańskiej, odbywała się ona wówczas (i chyba nadal odbywa) w lipcu. Noclegi były u gospodarzy, na ogół w stodołach, choć zdarzało się i przyjmowanie na glebę w mieszkaniu, zwłaszcza jeśli nocleg wypadał w mieście (np. w Jarocinie). Stosunek gospodarzy do pielgrzymów był bardzo pozytywny. Oczywiście większy bagaż jeździł ciężarówkami, były też jakieś samochody-lazarety, do podwożenia pielgrzymów chwilowo niedysponowanych. Kłopotów z bezpieką mama z siostrą nie miały, inna rzecz, że była to już sama końcówka PRL (lata 1988-89), więc i bezpieka była pewnie mniej aktywna
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 10/09/2017, 7:39 Quote Post

Zasadniczo wcześniej bezpieka się pielgrzymów wcześniej nie czepiała także. Choć były wyjątki. Funkcjonariuszom partyjnym, żołnierzom zawodowym i milicjantom oraz ich dzieciom takie formy religijności były odgórnie wzbraniane. Chodzili na pielgrzymki i tak a najwyżej się tłumaczyli za pociechy jak się wydało. Znałem pewnego pułkownika, który w ten sposób zamknął sobie drogę do ścieżki generalskiej. Nie było za PRL tolerowane by wysoki oficer chrzcił dzieci, posylal je do komuni czy sam brał udział w uroczystościach kościelnych.
Zwyczajnych obywateli raczej za takie rzeczy nie szykanowano. Choć SB uczestników pielgrzymek i innych wydarzeń religijnych lubiła sobie fotografować i filmować.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 11/09/2017, 9:42 Quote Post

Przez całe lata 80-te przyjmowaliśmy w domu pielgrzymów z gdańskiej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę, a w zeszłym roku miałem okazję posłuchać wspomnień weterana pielgrzymki warszawskiej. Były pewne różnice organizacyjne: grup było mniej, ale za to - były o wiele bardziej liczne (nawet do kilku tysięcy pielgrzymów w jednej grupie). Co powodowało np., że w niektórych wsiach, w których wypadał nocleg - potrafiło zabraknąć wody w studniach. Na szczęście lokalne władze podsyłały beczkowozy (pewnie jakoś "nieoficjalnie", ale zawsze...). Milicja raczej kierowała ruchem i pomagała (inna sprawa, że ruch drogowy wtedy a dziś, to dwa zupełnie inne światy...), natomiast SB-cja od czasu do czasu organizowała prowokacje - nader prostackie zresztą, w stylu podrzucania prezerwatyw w miejscach biwakowania pielgrzymów, czy rozsiewania plotek. No i przewodnicy grup nie mieli GPS - nie wydaje się jednak, żeby z tego powodu błądzili częściej niż teraz...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 16/09/2017, 10:08 Quote Post

Ciekawy artykul na ten temat znajduje sie na stronie IPN.

Pielgrzymki w PRL – sól w oku komunistów

Pielgrzymki stanowiły nie tylko wyraz indywidualnej pobożności, ale też publiczną demonstrację wiary w kraju rządzonym przez komunistów. Dla władz miały one charakter „demonstracji politycznych poprzez skupienie wielkich mas ludzi wierzących, jak i w drodze bezpośrednich wypowiedzi z ambon”. Komuniści starali się więc ograniczyć ruch pielgrzymkowy do minimum, stosując różnorakie metody przeciwdziałania. Choć pielgrzymka wiąże się nierozerwalnie z trudem, to w okresie PRL pątnicy musieli pokonać także wiele nieprzewidzianych i sztucznych trudności stwarzanych przez władze.

Partia przeszkadza

Na podstawie kilkuletnich doświadczeń Wydział Administracyjny KW PZPR w Katowicach opracował plan przeciwdziałania sierpniowym uroczystościom religijnym w Częstochowie i Piekarach Śląskich w 1968 roku.

Plan przewidywał następujące metody utrudniania dotarcia pielgrzymom do miejsc pątniczych: „[…] Podjąć wszelkie kroki polityczne i administracyjne zmierzające do utrzymania pełnej dyscypliny pracy w zakładach. Szczególnie w mieście i rejonie Częstochowy. [...] Podjąć niezbędne kroki mające na celu neutralizacje świeckiego aktywu kościelnego w drodze zaabsorbowania pracą zawodową, względnie wysłania służbowego poza obręb województwa katowickiego. bez transportu Spowodować wydanie odpowiednich zaleceń zabezpieczających transport wewnętrzny zakładów pracy, kółek rolniczych, przedsiębiorstw transportowych itp., aby nie został wykorzystany dla dowozu pątników do Częstochowy i Piekar. [...]

W dnie świąteczne i przedświąteczne ograniczyć ilości kursującego taboru PKP, PKS i WPK na trasach do ośrodków pątniczych. [...] Podtrzymać realizowaną od kilku lat decyzję niewydawania zezwoleń na jakiekolwiek pielgrzymki do Częstochowy [...] – pielgrzymki organizowane przez kler bez zezwolenia władz administracyjnych rozpraszać na trasach przemarszu, nie dopuszczając do pielgrzymowania dużych, zwartych grup. Gdy impreza kościelna przypada na dzień wolny od pracy, organizować w jej rejonie szereg atrakcyjnych imprez świeckich i zabaw, a także szeroki ruch wycieczkowy oraz zapewnić specjalnie ciekawy program TV i miejscowych kin. Gdy impreza kościelna przypada na dzień roboczy, w zasadzie zrezygnować z organizacji świeckich kontrimprez poza wzmocnieniem i uatrakcyjnieniem miejscowego programu telewizyjnego i repertuaru kin.

Kontynuując wykorzystywanie doświadczeń przeciwdziałania imprezie piekarskiej, zainstalować w pobliżu miejsca pątniczego kioski z piwem, krupniokami, strzelnice, karuzele itp., pozwalające skutecznie wpływać na zmianę charakteru imprezy w jarmarczno-odpustowy. W związku z ogólną sytuacją w Czechosłowacji, a szczególnie ze wzrostem nastrojów klerykalnych w tym kraju, należy liczyć się ze wzrostem napływu autokarowych, organizowanych grup pielgrzymów tej narodowości do Częstochowy.

Należy się liczyć, że część tych pielgrzymów przebywać będzie w naszym kraju na podstawie przepustek granicznych zezwalających jedynie na przebywanie w pasie konwencyjnym, w związku z tym należy nasilić kontrolę ruchu turystyki zagranicznej w rejonach poza terenami konwencji turystycznej. Zobowiązać Rady Narodowe Częstochowy i Piekar do organizacji płatnych parkingów dla samochodów i motocykli przy jednoczesnym ograniczeniu możliwości postoju tych pojazdów w dowolnych punktach miasta. Parkingi te winny pozwolić między innymi na dokładne zarejestrowanie wszystkich pojazdów przybyłych z pielgrzymami, tak krajowych, jak zagranicznych. W dniach trwania imprez częstochowskich dokonać ścisłych kontroli kwater udostępnianych pielgrzymom oraz wyciągnąć odpowiednie wnioski.[…]”.

Wyjazdy pod specjalnym nadzorem

Pielgrzymi peregrynowali do sanktuariów nie tylko pieszo. Znaczna część pątników docierała do miejsc kultu środkami komunikacji masowej, prywatnymi pojazdami (samochodami, motocyklami, rowerami, furmankami), a także pojazdami należącymi do zakładów pracy lub organizacji społecznych (np. Straży Pożarnej, Kółek Rolniczych). Zdarzały się również przypadki organizowania przez PTTK pielgrzymek na Jasną Górę pod pozorem wycieczek krajoznawczych.

W związku z powyższym aparat partyjny, milicja i Służba Bezpieczeństwa wspólnie podejmowały działania mające na celu maksymalnie utrudnić pielgrzymom korzystanie z komunikacji państwowej i prywatnych pojazdów. W planach przeciwdziałania uroczystościom religijnym osobny podpunkt poświęcano tej sprawie. Zgodnie z wytycznymi w dniu uroczystości w kierunku sanktuariów nie kursowała znaczna część podmiejskich pociągów, autobusów, tramwajów i innych środków lokomocji.

Odpowiednie komórki partyjne uniemożliwiały wykorzystanie przez pątników pojazdów należących do zakładów pracy i organizacji społecznych, a także organizowanie wycieczek, które mogły mieć charakter pielgrzymkowy. Milicja wnikliwie przeprowadzała kontrole drogowe i zatrzymywała karty rejestracyjne wozów pod błahymi pretekstami. Do grona niekonwencjonalnych środków utrudnień zaliczyć można również roboty drogowe. Np. podczas pielgrzymki mężczyzn do Piekar w 1968 r. w niedzielę niemal na oczach pątników rozkopano drogę wiodącą z Michałkowic do Dąbrówki Wielkiej i w takim stanie pozostawiono do poniedziałku, co spowodowało bardzo niedogodny objazd.

Jeśli pielgrzymka, czy indywidualny pielgrzym przebił się przez kordony milicji i dotarł do miejsca pątniczego, to trafiał pod baczną obserwacją funkcjonariuszy bezpieki, którzy spisywali a nawet fotografowali tablice rejestracyjne poszczególnych wozów. Tworzenie takiej dokumentacji było możliwe dzięki celowym działaniom władz zmierzającym do tego, by w okresie pielgrzymek pątnicy mogli parkować pojazdy wyłącznie na specjalnie zorganizowanych parkingach. Wykazy zarejestrowanych podczas uroczystości religijnych (np. w Częstochowie, czy Piekarach Śląskich) mechanicznych środków transportu przekazywano do właściwych jednostek powiatowych lub wojewódzkich celem ustalenia personaliów właścicieli i wyciągnięcia wobec nich konsekwencji przez aparat partyjny.

Jednym ze środków administracyjnego przeciwdziałania ruchowi pątniczemu była ustawa o zgromadzeniach z 1962 roku, która obligowała stronę kościelną do uzyskania zgody właściwych organów m.in. na zorganizowanie pielgrzymek do sanktuariów maryjnych. Terenowe władze państwowe wykorzystywały wspomniany przepis prawny do maksymalnego ograniczenia ruchu pątniczego. Najczęściej odmawiano parafiom zgody na zorganizowanie pielgrzymek, a negatywne decyzje uzasadniane na ogół niewypełnieniem wymogów stawianych organizatorom pielgrzymek, specyfiką województwa (np. duży ruch na drogach, co grozi pieszym niebezpieczeństwem wypadku), złymi warunkami sanitarno-higienicznymi, zagrożeniami epidemiologicznymi, itp. Pozytywne decyzje wydawano tylko w sporadycznych przypadkach, gdy obawiano się, że negatywne stanowisko nie będzie respektowane, a aparat partyjny nie dysponował wystarczającą siłą do jego wyegzekwowania, co w konsekwencji mogło obniżyć autorytet władz państwowych. W jednym z dokumentów terenowe władze partyjnopaństwowe województwa katowickiego przyznały: „W praktyce zezwolenia wydaje się tylko w tych przypadkach, gdy brak jest środków zapobiegnięcia nielegalnej pielgrzymce. Praktyka dowodziła, że nie można wydawać decyzji na wykonalność których władze nie maja wpływu”.

Grupa „D”, czyli esbecy do zadań specjalnych

Ruch pielgrzymkowy w Polsce pod rządami komunistów znalazł się pod bacznym nadzorem aparatu bezpieczeństwa. Poza standardowym „zabezpieczeniem” operacyjnym pielgrzymek SB sięgała nieraz po metody dużo mniej wyrafinowane.

Funkcjonująca od 1973 r. tzw. Grupa „D” (od 1977 Wydział VI, a od 1984 r. Wydział IV) w Departamencie IV MSW oraz jej terenowe odpowiedniki prowadziły działania dezintegracyjne i dezinformacyjne, a także podejmowały zadania o charakterze specjalnym. Jak ustaliła w 1991 roku sejmowa Komisja Nadzwyczajna do Zbadania Działalności MSW (zwana komisją Rokity), działania takie podejmowano m.in. wobec pielgrzymów na Jasną Górę.

I tak w 1978 roku specjalnymi środkami odurzono kilku pielgrzymów, dokonywano kradzieży plecaków oraz dowodów osobistych pątników, zanieczyszczano im śpiwory, podrzucano materiały pornograficzne, przebijano opony w samochodach wiozących sprzęt oraz zatruwano pojemniki z napojami. Cztery lata później na polecenie Dyrektora Departamentu IV MSW Zenona Płatka powstać miała nawet specjalna grupa dokonującą pobić i zniszczeń na terenie Częstochowy.

Grzegorz Piotrowski, późniejszy zabójca ks. Popiełuszki, wyruszył na pielgrzymkę akademicką na Jasną Górę z zadaniem spalenia stodoły gospodarza przyjmującego pielgrzymów, próby gwałtu na jego córce i „zasmrodzeniem studni”. Pielgrzymi narażeni byli na działania funkcjonariuszy SB także po zakończeniu uroczystości. Tak było z Ludwikiem Obruśnikiem i Henrykiem Witeczkiem, którzy 21 czerwca 1983 r. wracali z Mszy świętej odprawianej przez Papieża na Górze Świętej Anny.

W tunelu przed stacją PKP w Zdzieszowicach 4 mężczyzn ubranych po cywilnemu złapało ich pod ramiona i zawlekło do samochodu Nysa. Zatrzymani zostali zakuci w kajdanki i pobici. W trakcie bicia powiedziano im, że byli widziani na Górze Świętej Anny pod sztandarami „Solidarności”. To też miała być prawdziwa przyczyna represji. Pobitych ostatecznie wyrzucono z samochodu, każdego z osobna, w lasach niedaleko Strzelec Opolskich. Tak skończyła się dla nich pielgrzymka z Papieżem. Sprawcy porwania i pobicia do dziś pozostają nieznani.

Adam Dziurok

Książki na temat ruchu pielgrzymkowego wydane przez IPN

Ruch pielgrzymkowy na Jasną Górę 1945–1989. Wybór dokumentów, red. ks. Władysław Piotr Wlaźlak, Andrzej Sznajder, Katowice 2009
Kornelia Banaś, Komunistyczny aparat bezpieczeństwa wobec pielgrzymek stanowych do Piekar Śląskich (1947–1989), Katowice 2013
Robert Ciupa, Łucja Marek, Górnośląski azyl. Pielgrzymki stanowe do Piekar Śląskich w materiałach Służby Bezpieczeństwa. Katalog wystawy, Oddział IPN w Katowicach & Drukpol sp.j., Katowice 2015
Rafał Reczek, Pielgrzymowanie w PRL na przykładzie pieszych pielgrzymek Duszpasterstwa Rolników Diecezji Gorzowskiej z Klenicy do Częstochowy w latach 1984–1989, Poznań 2016


Takze, strona http://www.polskieradio.pl/8/3854/Artykul/...ow-strzykawkami

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej