Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Nieużytki W średniowieczu
     
Doborowicz232
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 64
Nr użytkownika: 84.567

 
 
post 26/10/2013, 19:00 Quote Post

W średniowieczu nieużytki miały jakiegoś określonego właściciela czy po prostu każdy mógł pójść i założyć sobie na wolnej ziemi gospodarstwo? Ile ziemi średniowieczny chłop był w stanie samodzielnie obrobić bez niczyjej pomocy?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Walercia
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 145
Nr użytkownika: 82.672

 
 
post 26/10/2013, 20:22 Quote Post

1. A czy dziś nieużytki nie mają właściciela? Na ogół go mają. I w średniowieczu nieużytek to nie to było samo, co ziemia bezpańska. Zwykle nawet ziemia nie uprawiana należała do jakiegoś mniejszego czy większego pana. Inna rzecz, że taki na ogół z otwartymi ramionami witał nowego osadnika... jak długo ten był gotów oddawać daninę.

2. W średniowieczu - to znaczy gdzie i kiedy? W monarchii Karola Wielkiego, na Islandii czasu kolonizacji "wikińskiej" czy na naszych ziemiach pod panowaniem Władysława Jagiełły? Jak długo nie określisz, o co pytasz, to nie otrzymasz odpowiedzi, bo stan prawny zmieniał się z miejscem i czasem.

3. "Obrobić", to znaczy...? Znów, pytanie kompletnie niekonkretne. Po pierwsze weź pod uwagę, że w średniowieczu samotnego chłopa rychło zjadła bieda, głód i wszy - najmniejszą jednostką była rodzina, a więc przynajmniej dwoje dorosłych ludzi, często podrośnięte dzieci bądź krewniacy, nie mówiąc o strukturach rodowych we wczesnym średniowieczu.
Po drugie - znowu, pytanie, kiedy i gdzie? Powierzchnia możliwa do uprawienia jednym zaprzęgiem zmieniała się w zależności od okresu (rozwój sprzętu rolniczego) i regionu.
Po trzecie - jeśli nawet podstawową jednostką nadawaną przy osadzaniu wsi dla jednego chłopa z rodziną na terenach Polski w dojrzałym średniowieczu był łan (mały - ok. 16, duży - ok. 25 hektarów) to nie oznacza, że cały ten teren szedł pod uprawę płużna, a na pewno nie cały naraz. Część czasowo odłogowano, część służyła jako pastwiska. Określ, jaki sposób użytkowania Cie interesuje...

Ten post był edytowany przez Walercia: 26/10/2013, 20:29
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Pielgrzym
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 355
Nr użytkownika: 30.075

Andrzej Pietrachowicz
Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: inzynier budownictwa
 
 
post 28/10/2013, 11:44 Quote Post

Kluczowe dla tego problemu zjawiska, zachodzące w naszej części Europy w okresie rozkwitu średniowiecza ładnie opisuje Sławomir Gawlas (O Kształt Zjednoczonego Królestwa. Niemieckie Władztwo Terytorialne, a Geneza Społeczno-Ustrojowej Odrębności Polski). Między Rzeszą a Polską istniała tu analogia, tyle że u nas te same zjawiska zachodziły z opóźnieniem.

Trzeba zacząc od tego, że podówczas duża część obszaru każdego kraju była jeszcze niezagospodarowana, więc nie były to nieużytki w dzisiejszym znaczeniu (ziemia bardzo trudna do jakiegokolwiek sensownego wykorzystania) a po prostu ziemia jeszcze nie "przydzielona" nikomu i nie wykorzystywana rolniczo. Dopóki ludności było mało a terenu - dużo, problemem był raczej brak rąk do pracy, stąd od starożytności do wczesnego średniowiecza takie zjawisko jak zagarnianie jeńców z napadniętych terenów i przesiedlanie ich (czasem samych, czasem z całym dobytkiem i rodzinami) do siebie. Potem, gdy gęstość zaludnienia się zwiększyła - w Niemczech nastąpiło to szybciej niż u sąsiadów - trzeba było szukać nowych ziem.

Do pewnego momentu - powiedzmy w Rzeszy Niemieckiej do XI wieku - właścicielem ziemi uprawnej był lokalny ród możnowładczy (pierwotna własność - tzw. alodialna), natomiast nieużytki należały do cesarza. Wokół terenów uprawnych trwała rywalizacja na osi cesarz - możnowładcy (arystokracja) co do tego, kto ma prawo własności ziemi (a więc i dysponowania nią). Powstanie i rozwój stosunków feudalnych jest właśnie skutkiem stopniowo uzyskanej przewagi przez cesarza - oto on sam a nie ten czy inny ród jest teraz uważany za właściciela całej ziemi w państwie, i to z jego łaski rody nią zarządzają, już nie jako pierwotni właściciele ale jako lennicy; różnica jest taka że w razie nieposłuszeństwa teoretycznie cesarz ma prawo im te lenna odebrać.

Jednak aby cesarz (czy w Polsce - książę dzielnicowy) odsunąwszy częściowo od władzy (wcale nie zadowolonych z takiego rozwoju wydarzeń) możnych mógł ich kontrolować, musiał zapewnić sobie popleczników i musiał "zatrudnić" na swym dworze jako urzędników, komesów itd. ludzi spoza tych rodów i spoza dotychczasowych "układów", często z drobnej szlachty (tak aby nie mieli dużych rodowych ambicji i aby sami wszystko mu zawdzięczali) - płacąc im albo pieniądzem (ale tego zawsze było za mało) albo typową walutą feudalnej epoki - nadaniami ziemskimi. Skąd jednak wziąć wsie i miasta które można tej "nowej arystokracji" nadawać? Ano, raz z kolonizacji nieużytków a dwa - z rozszerzania granic kraju kosztem sąsiadów. Dlatego właśnie w tym okresie zaczyna się lawinowa i szeroko zakrojona akcja lokacyjna a równocześnie powstają marchie obliczone na podbój i aneksję ziem od pogańskich podówczas jeszcze sąsiadów.

Dodatkowy czynnik przyrodniczy to załamanie klimatu w XIII wieku i związany z nim spadek produktywności ziem, a także wyjaławianie dotychczas eksploatowanych pól uprawnych. Efektem był spadek dochodów i konieczność wycinki lasów pod nowe, świeże pola.

Podobnie również rywalizacja między samymi rodami wymuszała wyciąganie ze swoich terenów jak największych korzyści. I dla starych możnowładców, sprowadzonych do roli lenników, i dla nowych urzędników, którzy zaczęli wymuszać stopniowo na cesarzu w zamian za swoją pomoc prawo do coraz większej swobody dysponowania nadaniami, do ich dziedziczenia i do prowadzenia własnych akcji lokacyjnych, ta właśnie akcja - wydawanie przywilejów lokacyjnych na nowe miasta i wsie (w Rzeszy od XII, w Polsce od XIII wieku) stanowiło sposób na zwiększenie swojego potencjału, korzystały z niej więc wszystkie strony. Lokacja dawała samym osadnikom zwolnienie z podatków na pewien czas, księciu lub cesarzowi - dodatkowy zysk po tym czasie i dodatkowych zbrojnych podczas wojny.

Działalność marchii miała ograniczony efekt (Drang nach Östen na ziemie słowiańskie zahamowany został przez Wieletów i przez Piastów), zwiększanie produktywności ziemi przez nowe techniki upraw następowało powoli. Wobec tych zjawisk wg wniosku S. Gawlasa przewagę cesarzowi / księciu dawało właśnie posiadanie nieużytków, które można było skolonizować.

Wracając zatem do rzeczy - to o co pytałeś, czyli prawo do korzystania z cesarskich/książęcych nieużytków ograniczało się najczęściej tylko do tego, że wolno było pospólstwu wykorzystywać pewne owoce lasu (runa - grzyby, jagody itp.) i zbierać chrust. Wycinka drzew, łowy, bartnictwo, budowa karczmy przy trakcie, osadnictwo itd. wymagały już uzyskania odpowiedniego przywileju. Tak więc odpowiedź brzmi: nie, nie można było dowolnie sobie osiąść na wybranym przez siebie terenie bez zgody pana.

Ten post był edytowany przez Pielgrzym: 28/10/2013, 12:28
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.978
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 28/10/2013, 14:02 Quote Post

W okresie wlasnosci rodowej Slowian lasy,pastwiska ,wody I jakies nieuzytki byly wspolne .Synowie Wolnych Smerdow dzielili sie ziemia orna ktora byla wlasnoscia ich ojcow tyle ze musieli placic danine z mirow dla Ksiecia.
Co innego Cholopi ,oni byli juz zalezni od pana.

Wloscianie w pozniejszych wiekach mogli sie przenosic na wolnizny lub grunty zwolnione terminowo,czasem to byly tereny sporne na ktorych chlop osiadal swobodnie wedlug umowy,ksiazeta pewno stopniowo wprowadzali zakazy opuszczania lub przechodzenia chlopow na wolnizny ale od czego byly grabieze I uprowadzanie chlopow wink.gif

Wlasciciel czy Pan dawal czasami nawet zapomoge dla nowego osadnika ktory osiadal na nieuzytkach bez budynkow itd, ale wiadomo dlug chlop I jego dzieci musiali splacac.

Ten post był edytowany przez Arheim: 28/10/2013, 14:54
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej