|
|
Navarino 1827 – A. Bojarski
|
|
|
|
Witam!
Zapraszam Szanownych Forumowiczów do dyskusji o książce Artura Bojarskiego pt. Navarino 1827.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam okazję do zakupu tej książki w antykwariacie po bardzo okazyjnej cenie, dlatego pytam forumowiczów, czy warto ją kupić? Odstraszające wrażenie zrobiła na mnie uboga bibliografia - raptem kilkanaście pozycji (łącznie z podręcznikiem ks. Żywczyńskiego), w tym bodajże jedynie 3 obcojęzyczne i tylko jedna monografia bitwy pod Navarino. Niestety nie miałem czasu, aby zagłębić się w zawartość, a zresztą marny ze mnie specjalista z zakresu dziejów powszechnych XIX wieku i marynistyki. Jak oceniacie tą nowość?
|
|
|
|
|
|
|
|
Język za suchy, pozycja mnie usypiała, autor oparł się w dużej mierze na polskiej prasie z epoki, w zasadzie nie dałem rady doczytać do końca, może dlatego że temat działań morskich zbytnio mnie nie pociąga.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ta książka powinna się raczej nazywać Powstanie Greckie 1821-29. Autor szeroko rozpisuje się o walce Greków o niepodległość. Czy opisał ją dobrze nie wiem gdyż nie miałem z tym tematem wiele do czynienia. Głównie opiera się na relacjach z wojny zamieszczonych na łamach "Kuriera Warszawskiego". Co do części morskiej i opisu bitwy to widać, że nie pisał tego specjalista (śmiem wątpić czy autor jest nawet marynistą-hobbystą). Rozdział o uzbrojeniu i taktyce walki flot w pierwszej połowie XIX wieku liczy tylko 4 strony. I to chyba dobrze gdyż autor nie zdążył się do końca skompromitować. Klasy okrętów rozróżnia chyba tylko na podstawie ilości dział. Według niego fregata jest tylko trochę mniejsza od okrętu linowego, ale prawie tak samo uzbrojona. W jednej części tekstu stwierdza, że fregata, gdy zajdzie taka potrzeba może zająć miejsce w jednej linii z okrętami liniowymi by stronę dalej napisać, iż kategorycznie się do tego nie nadaje. Tak samo pisze o 1 pokładzie artyleryjskim na fregatach a w opisie bitwy pojawiają się tajemnicze fregaty dwurzędowe. Okręt linowy też ma artylerię rozmieszczoną głównie na dolnym pokładzie. Natomiast niewiadomo do czego służą pozostałe pokłady (1 lub 2). Chyba tylko po to są montowane by pogorszyć stateczność i przeciwnik miał większy cel do trafienia. Autor ma też problemy z tłumaczeniem angielskich nazw. I tak czytamy o ogrodzeniu rufy zamiast relingu rufowym, drągu obrotowym zamiast handszpaku, odległości 1 sznura zamiast 1 kabla. Opis bitwy jest zestawieniem pamiętników marynarzy (całkiem ciekawych) z kilku okrętów alianckich biorących udział w starciu. Swój komentarz autor ogranicza do zdań, że na pozostałych okrętach było tak samo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyżby "Magenta-Solferino" bis?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czyżby "Magenta-Solferino" bis? Tej książki akurat nie czytałem. Ale gdybym dokładniej przejrzał "Navarino" w księgarni to pewnie bym jej nie kupił.
|
|
|
|
|
|
|
|
Moze ksiazki sie zle nie czyta i sporo mozna sie dowiedziec na temat greckiej wojny o niepodleglosc ale nie polecam. Absolutnie zgadzam sie z uwagami Wlada. Dodalbym takze m.in. kompletna amatorszczyzne gdy idzie o przypisy i bardzo czesty ich B-R-A-K, zas przy zalacznikach na koncu ksiazki autor wogole nie podaje zrodel ich pochodzenia...
|
|
|
|
|
|
|
|
Do słów krytyki dodałbym jeszcze: poprzekręcane czasami nazwy greckie, nieczytelne i ubogie mapki, nieuzasadniony chaos stylistyczno-chronologiczny (zrozumiałbym to w syntezie czy większej analizie, ale nie w niedużej i ogólnie potraktowanej książeczce). Ale jak to się mówi: "Na bezrybiu i rak ryba" i mimo wszystko na początek można przeczytać, bo w przypadku hb-ków nie dotyczących wojskowości krajowej można jednak przyjąć łagodniejsze kryteria oceny.
|
|
|
|
|
|
|
|
Łagodniejsze kryteria oceny? Z przymrużeniem oka to można było traktować serię BKD lub żółtego Tygrysa. Od habeków wymagamy chyba wszyscy profesjonalizmu. W końcu nie piszą ich licealiści tylko ludzie nauki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Szanowni Przedmówcy! Nie czytałem pracy pana Bojarskiego, więc nie mogę w pełni wypowiedzieć się na temat "Navarino". Mam wobec tego do Was pytanie - czy przekręcone nazwy greckie pojawiają się w cytatach z dziewiętnastowiecznych źródeł polskich, czy też może w tekście autorstwa samego pana Artura? Myślę, że to ważne. Dodam jeszcze tylko, iż autorami w serii "Historyczne Bitwy" nie są tylko ludzie nauki, a nawet zdaje się, że nie stanowią oni większości pośród osób zamieszczających swe prace w niniejszej serii.
|
|
|
|
|
|
|
|
Np. wyspa Spetses to jakaś Spezja (jakiś anachronizm chyba), miejscowość Arachowa to Arachowo. To jest ściągnięte chyba ze źródeł. Ale w ten sposób powinniśmy dziś Kalisz nazywać Calisia itd.
|
|
|
|
|
|
|
|
Poprzękręcane są również nazwiska i to nie tylko w cytatach z prasy sam autor pisze np. pułkownik Fabie zamiast Fabvier czy też generał Sznajder miast Schneider.
|
|
|
|
|
|
|
|
Miałem, okazję czytać ową pozycję. Chociaż, że nie interesuję się działaniami morskimi. Książka, przykuła moją uwagę, powstaniem greckim, w tle. Książki nie czyta się źle, ale ubolewa fakt, że autor oparł się głównie na źródłach polskich, zamiast np. na greckich, czy tureckich. Ale, mimo tych niedopracowań, książka stanowi dobre, źródło poznawcze, do XIX wiecznych konfliktów europejskich, a w szczególności historii krajów bałkańskich pod panowaniem tureckim. Moja ocena 4+.
Pozdrawiam! DW
Ten post był edytowany przez Damian W.: 4/07/2008, 20:37
|
|
|
|
|
|
|
|
Drodzy Forumowicze! Wszystkich zainteresowanych nie tyle dyskusją o książce pana Artura Bojarskiego, co dysputą o samej bitwie pod Navarino i innych wątkach greckiego powstania, zapraszam do poniższego tematu: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=35102
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|