Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Lotnicze silniki tłokowe, Początek, rozwój i co dalej?
     
Botras
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.714
Nr użytkownika: 19.101

 
 
post 10/07/2016, 14:22 Quote Post

Kłamiesz albo masz kłopot z głową. W http://ilot.edu.pl/wp-content/uploads/2011/03/PIL_199.pdf nie ma zdania w brzmieniu "Natomiast rzeczywisty rozwój silników tłokowych nastąpił po wynalezieniu sondy Lambda.".
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 10/07/2016, 15:38 Quote Post

Jest na stronie nr 135 w odnośniku, który przytoczyłeś.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Botras
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.714
Nr użytkownika: 19.101

 
 
post 10/07/2016, 16:29 Quote Post

Zatem masz coś z głową. To, co zacytowałem w poprzednim poście to fragment skopiowany ze strony 135. Tam nie ma tam zdania, które upozorowałeś na cytat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 10/07/2016, 16:36 Quote Post

"Natomiast rzeczywisty rozwój silników tłokowych nastąpił
w motoryzacji, zwłaszcza po wynalezieniu sondy „lambda” ".

Już rozumiem - Nie dodałem "w motoryzacji".
O to chodzi?

Jednak to niczego nie zmienia, włącznie z mą opinią.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Chris_w
 

miejsce na moją reklamę
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 688
Nr użytkownika: 60.361

Chris W
 
 
post 11/07/2016, 9:41 Quote Post

Że sonda lambda to szkodnik?
Dziwne podejście.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 11/07/2016, 10:04 Quote Post

Taki sam jak i katalizator.
Jedno i drugie powoduje ujęcie mocy silnikowi tłokowemu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 11/07/2016, 19:35 Quote Post

Coś tam odszukałem w kwestii sowieckich lotniczych diesli. Te o , których myślałem to M-40F. Klasyczne V-12 w sumie poza zasilaniem i paliwem podobne do motorów Mikulina.
Jak już przy literowych oznaczeniach jestesmy... Jak wiadomo podstawowe literki silnikowe to R, V i B. Schody zaczynają się przy łączeniu wink.gif O ile dwie V dają X to łatwo pokazać i wytłumaczyć. Ale dlaczego trzy literki R dają W a dwie literki B dają H ??? Jakoś Anglicy w tych kalamburach najbardziej się miłowali. Ale oni to zawsze na odwrót. Amerykanie i Sowieci to znów z gigantomanią mieli problemy, szczególnie z białymi i czerwonymi gwiazdami wink.gif amerykanska z 28,cylindrami i 4000 KM to nawę sobie polatała trochę. Czerwonej gwiazdeczki z 42 garami to chyba nikt do samolotu nawet nie założył. Gdzie mozna więcej o tym mamucie poczytać?
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 11/07/2016, 20:28 Quote Post

Ad. Czarny Piotruś;
QUOTE
O ile dwie V dają X to łatwo pokazać i wytłumaczyć. Ale dlaczego trzy literki R dają W a dwie literki B dają H ???
Układy V i X są (mam nadzieję) zrozumiałe.
Co do reszty - Sam się gubię. Podaj jakieś przykłady.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 11/07/2016, 20:42 Quote Post

Trzy R.to układ W czyli cos jak V z trzecim.rzedem cylindrów pomiędzy widłami. H to dwa B oksery w układzie jeden nad drugim co daje H. Dziś oba te układy spotyka się czasami.w samochodach( Bugatti, Porsche,Vw)
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 11/07/2016, 20:55 Quote Post

Proszę;
Konkretne motory podaj, bo inaczej nie dojdziemy do ładu z tą terminologią.
QUOTE
H to dwa B oksery w układzie jeden nad drugim co daje H.
Czyli podwójny "rzędziok" ze wspólnym wałem korbowym.
Jest takie coś?
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 11/07/2016, 20:59 Quote Post

Silnik H to drugowojenny Napier Sabre o 24,bodajże cylindrach. Extremalnie zwarty i bardzo mocny. Z tym że ten układ H ma dwa wały połączone zbiorczą przekładnią. Z kolei W to kilka silników nazwy wrzucę jutro jezeli chodzi o lotnicze. Z cywilnych to silnik W8 z Passata.

Ten post był edytowany przez czarny piotruś: 12/07/2016, 8:11
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 11/12/2016, 19:52 Quote Post

Tutaj mamy fajne wizualizacje budowy i działania silników.
Napier Sabre (układ H) -
http://enginehistory.org/CAD/PasqualiS/Nap...ierSabre_03.gif
Daimler Benz 606 (układ W) - http://enginehistory.org/CAD/PasqualiS/DB606/DB606_01.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
kossa
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 151
Nr użytkownika: 79.888

Zawód: konstruktor
 
 
post 11/12/2016, 21:31 Quote Post

Jak się czyta o silnikach lotniczych z DWS to ma się wrażenie, że motoryzacja odkrywa koło na nowo wink.gif Jak wymienić te wszystkie wynalazki z tego okresu to, aż trudno uwierzyć w stopień zaawansowania tych jednostek napędowych. Bezpośredni wtrysk paliwa w DB601 zawitał do samochodów z powrotem w 1996 wraz z Mitsubishi Carismą, a obecnie to standard dla silników benzynowych. Turbosprężarki i sprężarki wielobiegowe/wielostopniowe (w tym bezstopniowe jak w DB 601) to oczywiście standard drugowojenny. Dodatkowo pełna automatyka silnika oraz śmigła (Kommandogerät w BMW801) oraz wtryski wody (Bosch sobie o tym patencie teraz nawet przypomniał ponownie wink.gif )/metanolu/podtlenku azotu oraz wszystkie inne możliwe "zbójeckie" metody podnoszenia mocy. Nawet zmienne fazy rozrządu się trafiły w silnikach z tamtej epoki (Lycoming XR-7755).

Ciekawi mnie, czy ktoś pokusi się o renowację pomysłu z Rolls-Royce Crecy. W przypadku jakiś pojazdów wyścigowych oraz do bicia rekordów myślę, że dawałby radę zbudowany z obecnych materiałów oraz przy użyciu dzisiejszych metod obliczeniowych. Trzeba przyznać, że ten super-dwusuw miał duży potencjał. No i spokojnie mieści się na podium najbardziej wariackich silników tłokowych jakie powstały smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 12/12/2016, 23:22 Quote Post

Rolls-Royce Crecy.
Dobry stosunek mocy do pojemności skokowej.
105 KM na jeden litr.
Tylko że obecnie w technice samochodowej osiągane są takie, albo nawet lepsze parametry bez udziwnień w postaci zaworowego dwusuwu, który pracuje głośniej od czterosuwa i jest mniej ekonomiczny w spalaniu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 13/12/2016, 17:00 Quote Post

Najbardziej wysilone współczesne dwusuwy dają około 400 KM z litra pojemności więc dużo więcej. Oczywiście przy bardzo zaawansowanych rozwiązaniach i niskiej trwałości. Dziś nawet czterosuwy przekroczyły granicę 200 KM z litra pojemności.
Co do zaawansowanych konstrukcji silnikowych z lat 30'tych i 40'tych to ówczesny sport motorowy też miał sporo nowatorskich nawet dziś rozwiązań. Zarówno w samochodach jak i motocyklach. W latach 30'tych Moto Guzi wypuściło słynną 500'tke o ośmiu cylindrach z elektronicznie sterowany wtryskiem paliwa. Oczywiście sterownik był na lampach elektronowych. Jak na tamte czasy to dzieło sztuki i technologią kosmiczna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej