|
|
Jakie było Bizancjum ?,
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 26/07/2010, 21:45) QUOTE(de Ptysz @ 26/07/2010, 16:22) Zagłosowałem na B - co prawda był to niezwykle interesujący kraj, ale 1)Swój ,,intelektualny" start zawdzięczają Rzymowi. I taki np. kodeks Justyniana był ostatecznym dzieckiem starożytnej rzymskiej myśli 2)Zwłaszcza pod koniec swojego istnienia państwo popadało w twórczy marazm. Zamiast podążać za rozwijającym się Zachodem, zamykano się w monastyrach i kultywowano dawne tradycje (trochę jak z Chińczykami - ,,jesteśmy tak doskonali, że nie trzeba już nic zmieniać"). A co do intryg - to był jeden z gwoździ do trumny Bizancjum, poziom zakulisowych walk i sposobu dziedziczenia tronu był taki sam jak w antycznym Rzymie. Bizancjum było po prostu Rzymem, ciężko jest nazywać Kodeks Justyniana "ostatecznym dzieckiem starożytnej rzymskiej myśli", bo późniejsze romejskie zbiory praw - Basilika, Nomos Georgikos utrzymane były w tradycji prawa rzymskiego. Religia, ustrój i tradycja państwowa powodowały, że Bizancjum nie mogło np. budować swojego porządku prawnego na tradycji greckich poleis lub monarchii hellenistycznych (aczkolwiek dużo z ideologii tych monarchii przeszło do ideologii cesarskiej Rzymu i w konsekwencji Konstantynopola). Zastanawia mnie ów "twórczy marazm", od kiedy miałbym pytanie? Osobiście uważam, że nigdy nic takiego nie miało miejsca, cesarstwo było słabsze bo jego terytorium się skurczyło, a źródła dochodów zanikły, nadto przyszło się mierzyć z przeciwnikami, którzy nie zagrażali w takim stopniu czołowym krajom Europy zach. - Arabami, Seldżukami, wreszcie Osmanami, i niestety do upadku przyczynił się też Zachód, i to nie tylko IV Krucjatą.
Zgadzam się z Szapurem II. Bizancjum w wielu sprawach było niczym innym jak po prostu kontynuacją Rzymu (dało się zresztą to odczuć po podbojach Belizariusza). co do "twórczego marazmu" także nie potrafię określić co miałoby znaczyć to pojęcie?
Marazm (gr. marasmós – gaśnięcie, uwiąd) – w medycynie oznacza stan wyniszczenia organizmu, niekiedy ze zmianami w korze mózgowej, prowadzące do zmniejszenia sprawności myślenia i apatii; także oznacza apatię; depresję; przygnębienie[1].
Potocznie słowo używane jako zastój, bezwład, przekonanie o niemożności zrobienia czegokolwiek.
Żed niby społeczeństwo Bizancjum miało depresje ( ) i nie potrafiło nic wymyslić??? Albo,że panowało przygnębienie? Przyczyna leży zdecydowanie w utracie niektórych prowincji, które wręcz "robiły" na Cesarstwo.
|
|
|
|
|
|
|
Narfanel
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 67.053 |
|
|
|
Strategikon ton Armeniakōn |
|
Zawód: Najemnik |
|
|
|
|
Zagłosowałem na pierwszą opcję. W moim odczuciu Bizancjum było wysoce rozwiniętą kontynuacją Imperium Rzymskiego i swoistą ostoją cywilizacji po zniszczeniu Zachodu podczas wędrówki ludów. Jeśli chodzi o intrygi i walki o tron, wiadomo nie można ich było całkiem wyeliminować, chociaż w pewien sposób ograniczyć ich częstotliwość. Choć moim zdaniem w mocarstwach tego pokroju nie dało się całkowicie wyeliminować tego zagrożenia. Zawsze musiała pojawić się jednostka zapalna.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Narfanel @ 6/08/2010, 22:39) Zagłosowałem na pierwszą opcję. W moim odczuciu Bizancjum było wysoce rozwiniętą kontynuacją Imperium Rzymskiego i swoistą ostoją cywilizacji po zniszczeniu Zachodu podczas wędrówki ludów. Jeśli chodzi o intrygi i walki o tron, wiadomo nie można ich było całkiem wyeliminować, chociaż w pewien sposób ograniczyć ich częstotliwość. Choć moim zdaniem w mocarstwach tego pokroju nie dało się całkowicie wyeliminować tego zagrożenia. Zawsze musiała pojawić się jednostka zapalna.
Dokładnie tak było. Natomiast z jednym mi coś nie pasuje- z tym ograniczeniem ich częstotliwości. To było śmiało trzeba powiedzieć nie możliwe. Historia Bizancjum pokazuje,że walka o tron była wręcz samoistnie napędzaną maszyną: np. Herakliusz Konstantyn III, Konstantyn IV, Justynian II, Tyberiusz II, Filipikos Bardanes, Anastazjusz II itd. a wszyscy ci władcy panowali po sobie i jeden drugiego z tronu zrzucał.
|
|
|
|
|
|
|
|
Te walki o władzę to taki efekt "sztafarzu konstytucyjnego" odziedziczonego po cesarstwie rzymskich - brak sprecyzowanych regul przekazywania władzy, w gruncie rzeczy panuje "najlepszy", czyli w danym momencie najsilniejszy, najbardziej skuteczny itp., na zachodzie, przynajmniej od Pepina Krótkiego działało trochę namaszczenie, zabójstwo króla było świętokradztwem, w Cesarstwie - uzurpator to ten, który w końcu przegrał w walce o władzę. Inna sprawa, że nastepujace po sobie walki o tron są "seryjne", tj. zdarzaja się w okresach osłabienia starej władzy lub nieugrutowania nowej - przeplata się to z okresami stabilności, w trakcie których też zreszta stosowano rządy wspólne kilku władców jednocześnie - od dyn. herakliańskiej skończył się ten obyczaj na Komnenach.
|
|
|
|
|
|
|
mPL
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 73 |
|
Nr użytkownika: 60.285 |
|
|
|
|
|
|
Zaznaczylem odpowiedz pierwsza ze wzgledu na to jak duza fascynacje budzi owe imperium.
Ten post był edytowany przez mPL: 7/08/2010, 20:41
|
|
|
|
|
|
|
|
Mimo biurokracji i ucisku fiskalnego będących zasadniczymi wadami ustroju Bizancjum, była to wspaniała cywilizacja - poziom wykształcenia był tam nieporównywalnie wyższy niż w Europie Łacińskiej, zwłaszcza od V do XI wieku. Bizancjum było siedliskiem uczonych, historyków, kronikarzy i w ogóle wybitnych intelektualistów. Wielka szkoda, że w końcu Bizancjum padło i już się nie odrodziło.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Mimo biurokracji i ucisku fiskalnego będących zasadniczymi wadami ustroju Bizancjum,
To nie tak, Bizancjum przez wieki miało zła prasę ze względu na powtarzane opowieści o ucisku podatkowym i rozbudowanej administracji. Dziś jest to wyznacznik poziomu cywilizacji. Każde państwo uważające się za cywilizowane ma rozwinięty system podatkowy i rozbudowaną administrację, zdolną zarządzać krajem. W porównaniu do reszty Europy: chłopi byli wolni (owszem musieli płacić podatki lub służyć w armii-zależnie od rodzaju działki, którą zajmowali), wytwórstwo kwitło (choć w ramach systemu korporacji zarządzanych przez państwo), armia była dobrze opłacana i stała, arystokraci nie byli ponad prawem, a w rozbudowanej administracji karierę mógł zrobić każdy bez względu na stan.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|