|
|
Tragiczne małżeństwa Zygmunta Augusta, Przyczyna wygaśnięcia Jagiellonów
|
|
|
|
QUOTE Czyli rozumiem Twoim zdaniem Ramond Wołoniecka nie jest córką Zygmunta Augusta, a sam król był prawdopodobnie bezpłodny? Pewności oczywiście nie mam, ale właśnie to rozwiązanie przyjmuję jako bardziej prawdopodobne, zgodnie z Brzytwą Ockhama. Dajcie znać, jak zbadacie DNA Woronieckiej i Zygmunta
|
|
|
|
|
|
|
Tygrys Lechistanu
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 25 |
|
Nr użytkownika: 62.960 |
|
|
|
Radoslaw Ostrowiecki |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: nauczyciel |
|
|
|
|
QUOTE(Janusz Radziwiłł @ 20/07/2009, 14:58) QUOTE(Sliiwa @ 4/01/2009, 12:58) Bona jego matka, radziła mu, chciała go zeswatać w francuską. Co było by korzystne dla Polski niewądpliwie A dlaczego miałoby to być "niewątpliwie" korzystne dla Polski? QUOTE Zamiast tego obraził się na matkę zaczał ślubić habsburżanki epileptyczki Druga Habsburżanka nie była epileptyczką. QUOTE Zawalił po części jego ojciec, Zygmunt Stary, ponieważ Podczas łowów na niedźwiedzia (przywiezionego z puszczy litewskiej) zabrał mądrala swoją wówczas ciężarną żonę na polowanie. Zygmunt August już parę lat liczył sobie. Po wytropieniu niedźwiedzia, sam on rzucił się do ataku. Zaczął gonić Bonę, która uciekała na koniu, a następnie spadła z niego i poroniła, dziecko po śmiertnie nazwano OLBRAHT. A dziwne,że zapamiętano tylko sytuację błazna królewskiego Stańczyka, który uciekał przed niedźwiedziem A co to ma wspólnego z tematem Jeżeli już ktoś w tej kwestii zawalił, to Bona, bo nie przewidziała, co sie moze stać w czasie polowania.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem, czy małżeństwa Zygmunta Augusta były szczęśliwe dla kraju, faktem jest, że Barbarę Radziwiłłównę musiał kochać. Ciekawy jest tekst króla do Mikołaja Radziwiłła Rudego. Podam tylko krótkie cytaty: "Bo jednak temu sami dobrze rozumiemy, iż krolowa jej miłość pod czas nocy za niejakim pragnieniem pić musi, bo się to i nam samym przytrefia, iż też i w nocy czasem pijać musiemy. [...] Bo konew albo kubek z piciem będzie na stole postawion, około którego białegłowy chodzić i trzeć się muszą, czym może być cokolwiek, iż nikt nie obaczy, w ono picie wrzucono albo nasypano, skąd jaki casus, czego Boże uchowaj, będzie się mogł być zawżdy nadziewan. Bo więc tym obyczajem, gdy sie krolowej jej miłości w nocy pić zachce, ktorakolwiek białogłowa, też nieobaczywszy, jeśli żeby tam co nie było, poda jej krolewskiej miłości pić, tak iżby zawżdy aliqua insecuritas sit metuenda. [...] A i owszem sie nam zda, aby ta konew abo kubek [...] w jakim zamknięciu w nocy był chowan, a iżby ta białogłowa, której by się wierzyć godzieło, za kluczem w nocy jej krolewskiej miłości picie, gdy sie jej przytrafi, podawała."
|
|
|
|
|
|
|
Stefanos
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 38.326 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Jeśli chodzi o drugą Habsburżankę to ożenił się z nia z przyczyn czysto politycznych... Na dworze cesarskim były plany aby ożnić z nią Iwana IV i tym samym przeciągnac Moskwę na katolicyzm. Z drugiej strony Iwan chciał stworzyć sojusz przeciwko Rzeczpospolitej pamiętajmy, że wtedy to trwa walko o dostęp Moskwy do Bałtyku. Iwan najprawdopodobniej grał tylko tą opcją jednak nie można jej wykluczyć do końca. I ot przyczyna. Warto też wspomnieć, że przez wiekszość czasu ZA nie przebywał ze swoją trzecią żoną gdyż miał awersje do Rakusanek po pierwszym małżenistwie. Dlatego też większość czasu spędzał na Litwie, a jego przeciwnicy wypominali mu, że nie przebywa z królową i nie stara się o potomka...
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam pytanie: czy były inne realne kandydatury na trzecią żonę zamiast kolejnej Habsburżanki?
Proszę o stosowanie reguł właściwych oficjalnej wersji języka polskiego - sz. II
Ten post był edytowany przez szapur II: 19/11/2011, 19:15
|
|
|
|
|
|
|
Łukasz1994
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 76.263 |
|
|
|
Lukasz Szczepaniak |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
QUOTE(korten @ 4/01/2009, 15:16) Gdybys jeszcze sprecyzowal, kto rzucil sie do ataku,Zygmunt August czy Zygmunt Stary. A tak na prawde to Habsburzanki byly znacznie bardziej "plodne" niz francuski. Tak bardziej płodne ??? Jednak nie masz na myśli żon Z A z tej dynastii, były przecież chore na epilepsję , a w takim przypadku cięzko było utrzymać ciążę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE a w takim przypadku cięzko było utrzymać ciążę Łukasz1994
Skąd takie twierdzenia??? Padaczka nie przeszkadza ciąży. Bardziej niebezpieczne dla płodu są współczesne leki na epilepsje niż sama choroba. W XVI wieku ich jednak nie stosowano. Problem moim zdaniem leżał po stronie Zygmunta II. Jagiellonowie także byli obciążeni genetycznie. Nie stronili oni od politycznych małżeństw. Dość powiedzieć, że Zygmunt II był wnukiem Habsburgów (Elżbiety) i z tymi Habsburgami ponownie w małżeństwa wchodził.
Ten post był edytowany przez Arbago: 6/05/2012, 19:16
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|