Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony « < 3 4 5 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Złe sojusze
     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 25/08/2007, 21:48 Quote Post

QUOTE
Powiedziałbym nawet, że "objawiali" swoje rządy np. atakując powracającego z Mołdawii Jana Olbrachta.

A to akurat działanie miało pełne poparcie Władysława.
QUOTE
(Francuzi potem ignorowali kwestię religii z powodów politycznych - wrogiem Habsburgów była Turcja, a oczywiste jest to, że wróg mojego wroga jest moim przyjacielem).

Francuzi już w tym czasie byli sprzymierzeni z Turkami przeciwko Habsburgom. Należało brać z nich przykład...
 
User is offline  PMMini Profile Post #61

     
Kytof
 

Kytof I Waza
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.266
Nr użytkownika: 27.423

 
 
post 25/08/2007, 21:57 Quote Post

QUOTE
A to akurat działanie miało pełne poparcie Władysława.


A co miało chłopisko zrobić? biggrin.gif

QUOTE
Francuzi już w tym czasie byli sprzymierzeni z Turkami przeciwko Habsburgom. Należało brać z nich przykład...


Francuzi już od 1494 r. bili się z Austriakami w wojnach włoskich, to chyba normalne, że szukali wroga Habsburgów, aby zdobyć sojusznika - skądinąd od tamtego czasu zaczyna się wielkie przymierze francusko - tureckie. My nie byliśmy zainteresowani sprawami zachodnimi, nie mieliśmy żadnych tam interesów, a zamartwianie tronami Węgier i Czech zostawiliśmy linii Władka II. Bylibyśmy co najwyżej zobowiązani do obrony.
 
User is offline  PMMini Profile Post #62

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 25/08/2007, 22:54 Quote Post

QUOTE
A co miało chłopisko zrobić? biggrin.gif

Nie do końca zrozumiałeś - Władysław aktywnie dzialał przeciwko swemu bratu, a nie jedynie popierał dzialania swoich magnatów.
QUOTE
Francuzi już od 1494 r. bili się z Austriakami w wojnach włoskich, to chyba normalne, że szukali wroga Habsburgów,

Habsburgowie też dla Władysława przyjaciółmi nie byli... Też powinien był szukać sojuszników tam, gdzie należy - nawet zrobił krok w dobrą stronę, w końcu ożenił się z francuską księżniczką.
QUOTE
My nie byliśmy zainteresowani sprawami zachodnimi, nie mieliśmy żadnych tam interesów, a zamartwianie tronami Węgier i Czech zostawiliśmy linii Władka II. Bylibyśmy co najwyżej zobowiązani do obrony.

I jak pięknie się z tego wywiązaliśmy...

 
User is offline  PMMini Profile Post #63

     
Kytof
 

Kytof I Waza
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.266
Nr użytkownika: 27.423

 
 
post 25/08/2007, 23:04 Quote Post

QUOTE
Habsburgowie też dla Władysława przyjaciółmi nie byli... Też powinien był szukać sojuszników tam, gdzie należy - nawet zrobił krok w dobrą stronę, w końcu ożenił się z francuską księżniczką.


Większy przyjaciel z chrześcijanina niż z muzułmanina. Poza tym - mariaż z Francją pojmowany był jako możliwość zawarcia sojusz uz Francją i wyłącznie z nią, a nie z jakąś Turcją. Na dodatek Sulejman Wspaniały, który zapoczątkował przymierze turecko - francuskie był sułtanem od 1520 r. a wtedy już Władysława na świecie nie było.

QUOTE
I jak pięknie się z tego wywiązaliśmy...


Niezgorzej - alternatywne rozwiązanie, za którym stoję mogło by być gorsze.
 
User is offline  PMMini Profile Post #64

     
Karol Lotaryński
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 310
Nr użytkownika: 12.846

brak
 
 
post 28/10/2007, 4:07 Quote Post

QUOTE
Francuzi już w tym czasie byli sprzymierzeni z Turkami przeciwko Habsburgom. Należało brać z nich przykład...

Różnica polagała na tym że króla francuskiego poparli jego poddani którym Walezjusze potrafili wmówić (może to złe słowo ale przynajmniej utwierdzić w przekonaniu) że Habsburgowie w połączeniu z odwiecznym wrogiem Francji, Anglią są groźni dla Francji. Jeszcze mimo tego w kontaktach z Turkami raczej sie hamowano ale gdy Habsburgowie objęli tron w Madrycie sojusz z Turcją był jedyną możliwą przeciwwagą dla połączonych sił Habsburskich. Logiczne było nawet dla prostego francuskiego chłopa że jeżeli Habsburgowie połączą swe siły to mogą przerobić wojska francuskie na mielone a że tonący brzytwy sie trzyma to woleli sojusz z Turcją niż można to nazwać nawet "utratę ojczyzny". W Polsce czegoś takiego nie było. Żadnego zagrożenia większego prócz wyjątku w roku 1516 nie było (chociaż i tu zagrożenie było raczej wirtualne bo ja nie wierze że Maksymilian zdecydowałby sie nie uderzenie na Polske) więc Polacy nie mieli jaśnie określonego powodu na sojusz z Turkami bo względy polityczne raczej ich nie przekonały. Jak nam pokazuje historia późnijesza Polacy postąpili zupełnie tak samo jak Francuzi nie patrząc na gromy papieża ni księdza w ambonie (sądze że żarliwość religijna w 1772r nie była mniejsza niż na początku XV wieku) w przeszło 250 lat później co pokazuje że sojusz z muzułmaninem był możliwy ale tylko w przypadkach największego zagrożenia i nie ma co mądrzyć sie teraz jak w XV wieku głównym marzeniem młodych polaków nie były dobre sojusze tylko pasowanie na rycerza i możliwość walki z turkami o wyzwolenie bałkanów, Konstatnynopola i ziemi świętej.

QUOTE
U nas jak napisałem wyżej król był marionetką szlachty więc.

To zdanie wypowiedziane w tym okresie mnie troche zaniepokoiło bo jest głupie samo w sobie. Jeszcze ostatni z Jagiellonów Zygmunt II August pokazywał szlachcie przez wiele lat że król rządzi nie szlachta a miał już troche słabszą władze niż poprzednie pokolenie jagiellonów i dużo bardziej wyrobioną politycznie szlachtę. Czasy marionetek to na dobre zaczęły sie dopiero po jagiellonach
 
User is offline  PMMini Profile Post #65

5 Strony « < 3 4 5 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej