Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> "Trucicielka na tronie"
     
Marcin1996
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 17
Nr użytkownika: 103.350

 
 
post 27/07/2018, 10:04 Quote Post

Bona Sforza urodziła się w Vigevano 2 lutego 1494 roku jako trzecie z czworga dzieci Jana i Izabeli. Ojciec zmarł, gdy miała zaledwie osiem miesięcy. Bona wraz z matką przenosiły się miejsca na miejsce. Mieszkały w Mediolanie, Neapolu, na wyspie Ischia i w Bari. Księżna Izabela, mimo że czasy były niespokojne, a jej sytuacja niepewna, zadbała o wychowanie i wykształcenie jedynej córki. Bona uczyła się hiszpańskiego, łaciny, poznała kulturę i literaturę antyczną, dzieła sztuki architektonicznej i malarskiej. Młoda księżniczka znakomicie tańczyła, jeździła konno, grała na różnych instrumentach, poznawała teatr- jednym słowem wychowywała się w atmosferze renesansowego humanizmu.
Największą troską księżnej Izabeli było znalezienie dla córki odpowiedniego męża. Brano pod uwagę kilku kandydatów, gdy nieoczekiwanie cesarz Maksymilian I Habsburg zaproponował owdowiałego niedawno króla Polski i Litwy Zygmunta I. Najpierw, 6 grudnia 1517 roku, odbył się w Neapolu ślub per procura, podczas którego króla zastąpił Jan Ostroróg, a po przyjeździe Bony do Polski 18 kwietnia 1518 roku na wawelu miała miejsce wielka uroczystość właściwych zaślubin i koronacji Bony.
Księżniczka Bona po śmierci ojca i trojga rodzeństwa była jedyną spadkobierczynią swojej matki Izabeli, ale objęcie przez nią władzy w księstwie Mediolanu stało się niemożliwe. Jej przyszły małżonek- Zygmunt I- też właściwie nie miał szans na zasiadanie na tronie. Objął rządy w królestwie polskim i Wielkim Księstwie Litewskim tylko dzięki szczególnym okolicznością. Był ósmym z trzynaściorga dzieci króla Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki z rodu Habsburgów. Miał pięciu starszych braci, z których każdy- prócz jednego: biskupa krakowskiego, późniejszego prymasa Polski- pretendował do objęcia tronu. Najstarszy brat Władysław został królem Czech, a później także Węgier. Następny z braci- Kazimierz, przyszły święty, zmarł, mając zaledwie 26 lat, a pozostałych dwu braci koronowano po śmierci ojca w 1492 roku. Aby zapewnić im korony, zerwano unię zawartą za czasów Jagiełły i Aleksander został wielkim księciem litewskim, a Jan Olbracht królem Polski. Zygmunt pozostawał nadal bez królestwa i był zależny od braci. W 1501 roku zupełnie niespodziewanie zmarł Jan Olbracht, mając zaledwie 42 lata. Wydawało się, że przed Zygmuntem otworzyła się szansa na koronację, o co zresztą zabiegał. Stało się jednak inaczej i królem Polski wybrano Aleksandra. Jako, że był on wielkim księciem litewskim, znów oba kraje połączono unią personalną. Zygmunt wciąż nie miał nic, podczas gdy dwaj jego bracia zdobyli po dwie korony. W ramach zadośćuczynienia brat Zygmunta Władysław nadał mu księstwo głogowskie, opawskie i zarząd nad Łużycami.
W 1506 roku zmarł po krótkiej chorobie 45 letni król Aleksander. Była to niespodziewana okoliczność, dzięki której Zygmunt mógł zostać królem. Już 20 października obwołano go na Litwie wielkim księciem, a 8 grudnia został wybrany przez senat na króla; koronacji dokonano 24 stycznia 1507 roku. Zygmunt miał wówczas równo 40 lat.
Po ślubie i koronacji królowa przystąpiła do organizowania swojego dworu. Wprawdzie według umowy przedślubnej maiła zatrzymać kilkunastu Włochów, jednak pozostało ich w Polsce o wiele więcej. Kanclerzem został doktor obojga praw Ludwik Aliphio, który wykładał na uniwersytecie krakowskim, Włochami byli także podskarbi oraz spowiednik Marco le Torrne- przełożony generalny franciszkanów w Polsce. Do znakomitszych postaci należał lekarz królowej Giovanni Valentini, który był autorytetem w świecie medycznym. Dwór królowej stanowili również Polacy- ochmistrz Mikołaj Wolski, cześnik Tomasz Lubrański, krojczy Jan Gruszczyński i dworzanie. Z czasem największym zaufaniem Bona obdarzyła biskupa Piotra Gamrata i wojewodę Piotra Kmitę. Dwórki były przede wszystkim Włoszkami, ale znajdowały się tu także Polki ze znaczących rodzin. Królowa stanowczo przestrzegała surowych obyczajów i żądała od panien skromności i przykładnego zachowania. Dbała o ich przyszłość, wydawała za mąż i obdarowywała posagami. Niewątpliwie dzięki Bonie zmieniły się obyczaje dworskie, pojawiła się włoska moda w strojach, inaczej urządzano uczty. Królowa sprowadziła do Polski muzyków włoskich i brała udział w reorganizowaniu orkiestry królewskiej. Interesowała się także rozbudową pałacu i budową kaplicy w katedrze wawelskiej.
W pierwszych latach małżeństwa najważniejszą sprawą było wydanie na świat potomstwa, a zwłaszcza syna, który mógłby być następcą tronu. W styczniu 1519 roku urodziła się jednak córka, której na cześć babki nadano imię Izabela. Król był szczęśliwy, lecz nieco zawiedziony. W następnym roku para królewska doczekała się syna, uradowany Zygmunt polecił rozesłać na wszystkie dwory wieści o tym wydarzeniu. Narodził się sukcesor i choć królowa miała potem jeszcze trzy córki- Zofię, Annę i Katarzynę, jej największą troską było zapewnienie tronu synowi. Już w 1522 roku doprowadziła do ogłoszenia dwuletniego Zygmunta następcą ojca na Litwie, a w 1529 roku do jego koronacji na wielkiego księcia litewskiego. W 1530 roku dziesięcioletni Zygmunt został koronowany na króla Polski. Koronacja vivente rege, czyli za życia króla, zapewniła panowanie Zygmuntowi Augustowi i trwałość unii polsko-litewskiej.
Kiedy już zapewniono koronę Zygmuntowi Augustowi, najważniejsza dla Bony stała się sprawa dobrego wydania za mąż najstarszej córki Izabeli oraz powiększenia majątku królewskiego. Królowa za największych wrogów uważała Habsburgów, którzy stale zwlekali z wydaniem jej włoskiego spadku po matce i zdobywali niebezpiecznie wysoką pozycję w polityce europejskiej. Sukces tej dynastii wynikał przede wszystkim z zawierania korzystnych układów matrymonialnych i wykorzystywania konfliktów między innymi państwami.
Na męża księżniczki Izabeli ostatecznie wybrano Jana Zapolyę. Ślub odbył się w 1539 roku. Małżeństwo to, z którego narodził się syn, trwało rok. Po śmierci Jana Zapolyi w 1540 roku rozpoczęły się walki o ziemie węgierskie między Habsburgami a Turcją.
W 1543 roku Zygmunt August ożenił się, w myśl wcześniejszych ustaleń, z córką cesarza Ferdynanda- Elżbietą. Przedtem pasierbicę Bony Jadwigę wydano za elektora brandenburskiego. Kiedy Elżbieta zmarła po dwóch latach bycia polską królową, na Bonę spadł cios ze strony własnego syna- Zygmunt August ożenił się potajemnie z litewską poddanką Barbarą Radziwiłłówną. Ostatnią żoną Zygmunta Augusta została również Habsburżanka- siostra Elżbiety- Katarzyna.
Bonie nie udawało się prowadzić antyhabsburskiej czy antyniemieckiej polityki dynastycznej, za to realizacja planu powiększania majątku królewskiego przyniosła znaczące rezultaty. Chodziło o królewszczyzny, czyli ziemie sprzedane, nadanie i zastawione przez króla, które Bona odzyskiwała; kupowała też nowe majątki. W swoich dobrach dokonywała zmian gospodarczych, urządzała miasta na prawie magdeburskim, w puszczach zakładała osady, wydawała przepisy porządkowe. Królowa wznosiła zamki, kościoły, szpitale, szkoły, przeprowadzała próby melioracyjne i komasację ziemi. Była to wielka praca- przynosiła korzyści gospodarcze i wprowadzała nowy porządek.
Po śmierci męża w 1548 roku stosunki Bony z synem stały się wręcz wrogie- stara królowa przeniosła się wówczas z trzema dorosłymi córkami na Mazowsze. W 1556 roku postanowiła wyjechać do Włoch.
Przed wyjazdem królowa zrzekła się nadanych jej dóbr ziemskich, wywiozła jednak wiele wspaniałych kosztowności. Umarła w Bari 19 listopada 1557 roku, otruta przez włoskiego doradcę, który nalegał, aby zapisała majątek Habsburgom.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 31/07/2018, 9:14 Quote Post

Nie napisałeś jednak, dlaczego w tytule nazwałes ją "trucicielką". Nie wspomniałes też o nieszczesnym polowaniu, w czasie którego poroniła drugiego syna. Ani o tym, jak zaniedbała zamążpójście córek urodzonych po Zygmuncie Auguście.

Tak nawiasem pisząc, całkowicie rozumiem sympatię Zygmunta do Habsburgów. Syn Habsburżanki, jego synowe to przecież dla niego nie tylko córki Habsburga, ale jego bratanicy Anny. Bona, królowa Polski z łaski habsburskiej (nie wnikam w to, że cesarzowi zapewne chodziło o wyekspediowanie dziedziczki Bari i Mediolanu jak najdalej od tych księstw) całkowicie nie rozumiała chyba tego aspektu polityki dynastycznej męża, a raczej prorodzinnej (po smierci braci włąsciwie jego jedyna rodzina, podobnie jak Hohenzollernowie, jego siostrzeńcy). Kto wie, czy przy innym charakterze drugiej małżonki Zygmunt nie prowadziłby właśnie polityki bardziej antyhabsburskiej. Jakoś mając za żonę Barbare Zapolyę - która podobno nie wtrącała się do polityki - aż taki prohabsburski nie był - choć może to tylko mylne wrażenie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Marcin1996
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 17
Nr użytkownika: 103.350

 
 
post 31/07/2018, 16:42 Quote Post

Nie chciałem poruszać kwestii trucia, gdyż do końca nie jest to zbadane przez historyków. Nie będę, więc rozsiewać plotek. Chwytliwy tytuł nie jest zły!!!
A co się tyczy córek Bony to opiszę to w następnym artykule o Annie Jagiellonce.
Prawdą jest, że "Niepołomicka krotochwila" mogła został uwzględniona w tej publikacji. Moje niedopatrzenie.
Dziękuję za zwrócenie uwagi na tą kwestię.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 31/07/2018, 16:50 Quote Post

QUOTE
Nie chciałem poruszać kwestii trucia, gdyż do końca nie jest to zbadane przez historyków. Nie będę, więc rozsiewać plotek. Chwytliwy tytuł nie jest zły!!!


Nie jest zły, ale wypadałoby chociaż jednym zdaniem nawiązać do niego. Choćby wspominając, że Sforzowie często trucizną się posługiwali, i że przeciwnicy Bony również o to ją oskarżali. Oskarżenia są poświadczone źródłowo. Nie trzeba wnikać w kwestię ich słuszności.

No i wypadałoby wspomnieć, że to właśnie Bonie prawdopodobnie jej jedynak zawdzięcza bezpłodność.

Artykuł nie jest zły, ale same superlatywy o Bonie piszesz. Nie ma ludzi idealnych, a na taką ją się tutaj kreuje, nie wspominając o jej wadach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Andgie
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 18
Nr użytkownika: 96.716

Anna Warren
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Administrator
 
 
post 5/08/2018, 22:49 Quote Post

Dlaczego uwazasz, ze to prawdopodonie matce Zygmunt August zawdzieczal bezplodnosc?
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 6/08/2018, 10:17 Quote Post

Ponieważ spotkałam się z opinią, że Zygmunt zaraził się czymś od Diany di Cordone, dwórki swojej matki. Bona musiała wiedzieć o tym romansie syna i go akceptować, w końcu syn miał otrzymać jak najlepsze wychowanie. Oczywiście jest też wersja, że po prostu przeszedł w dzieciństwie jakąś chorobę (świnka), która uczyniła go bezpłodnym. Stąd słowo "prawdopodobnie", nie chcę przesądzać. No ale w tym wypadku również ją można uczynić odpowiedzialną, że dopuściła do zapadnięcia syna na jakąś chorobę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Andgie
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 18
Nr użytkownika: 96.716

Anna Warren
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Administrator
 
 
post 7/08/2018, 22:56 Quote Post

Bona musiala wiedziec o romansie syna, ale Nie uwierze, ze zaakceptowalaby go, gdyby wiedziala o chorobie. Pamietajmy, ze pierwsza I trzecia zona Zygmunta Augusta byly chore jeszcze przed slubem, a jednak wesela sie odbyly. Kto ponosi za To wine? O drugiej zonie Nie wspomne, bo ja sobie wybral sam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 8/08/2018, 13:42 Quote Post

Najlepszym środkiem zapobiegawczym jest wstrzemięźliwość seksualna smile.gif Bona znała charakterek swoich dwórek, poza tym zapewne chciała, aby syn był wykształcony w ars amandi. W sumie teza o chorobie nabytej od Diany może odejsć do lamusa, sama Diana chyba nie sypiałaby z innymi sypiając z krolewskim synem, poza tym masz rację, o chorobie dwórki Bona by wiedziała. Diana mogła jednak być nosicielką wirusa świnki, ale to już kwestia pecha, tak jak nieszczęsny wypadek Bony na polowaniu. Habsburżanki były epileptyczkami, to nie jest zaraźliwe i matkami mogły zostać. Jeśli jednak to Zygmunt był bezpłodny (na co wszystko wskazuje), to płodność żon nie ma właściwie żadnego znaczenia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Andgie
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 18
Nr użytkownika: 96.716

Anna Warren
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Administrator
 
 
post 9/08/2018, 22:14 Quote Post

Zygmunt August niemal na pewno byl bezplodny. Trafily mu sie chore zony, ale mial cala mase metres i zadna z nich nie miala dziecka. Ciekawa jestem, czy sie kiedys nad tym zastanawial.
Musialo go wpienic , gdy dowiedzial sie, ze jego czterdziestoletnia siostra urodzila syna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 10/08/2018, 19:11 Quote Post

Dlatego nie starał się wyznaczyć żadnego z siostrzeńców na swojego następcę w Polsce i Litwie. Taka mała zemsta na rodzinie tongue.gif

To trochę przypomina antyrodzinne postepowanie Włądysława Jagiellończyka wink.gif

a wracając do Bony. Królowa odpowiadała za wychowanie, a więc charakter syna. Nauczyła go egoizmu i nie liczenia się z rodziną ani dbania o jej interesy. Poza tym mozna się zastanawiać, dlaczego dzieci innych Jagiellonów zadnych chorób powodujących bezpłodność w swoich młodych latach nie doświadczyły. Więc nawet jeśli Bona nie dopuściła jedynaka świadomie do zarażenia, to winna jest jednak zaniedbania, które do tego zarażenia doprowadziło (choć z drugiej strony nie wiem, dlaczego wszyscy Aleksandrowi Jagiellończykowi przypisuja homoseksualizm zamiast bezpłodności - o jego bękartach przecież również nic nie wiadomo). Podobnie jak przez zaniedbanie poroniła swoje ostatnie dziecko. W przypadku jednak wypadku na polowaniu równą winą należy obciążyć Zygmunta Starego. Co za idiota pozwala ciężarnej żonie jeździć konno??? I w ogóle zabiera na polowanie na niedźwiedzia!

 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.320
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 12/08/2018, 0:42 Quote Post

QUOTE(Wilczyca24823 @ 8/08/2018, 13:42)
Najlepszym środkiem zapobiegawczym jest wstrzemięźliwość seksualna smile.gif Bona znała charakterek swoich dwórek, poza tym zapewne chciała, aby syn był wykształcony w ars amandi. W sumie teza o chorobie nabytej od Diany może odejsć do lamusa, sama Diana chyba nie sypiałaby z innymi sypiając z krolewskim synem, poza tym masz rację, o chorobie dwórki Bona by wiedziała. Diana mogła jednak być nosicielką wirusa świnki, ale to już kwestia pecha, tak jak nieszczęsny wypadek Bony na polowaniu. Habsburżanki były epileptyczkami, to nie jest zaraźliwe i matkami mogły zostać. Jeśli jednak to Zygmunt był bezpłodny (na co wszystko wskazuje), to płodność żon nie ma właściwie żadnego znaczenia.
*


Bona nie musiała wiedzieć wszystkiego o swoje dwórce, z kim spała i czy jest na coś chora, bo o chorobie mogła nie mieć pojęcia nawet sama Diana.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Wilczyca24823
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 14.997
Nr użytkownika: 98.909

Ewa Mach
Zawód: opiekun
 
 
post 12/08/2018, 1:34 Quote Post

Choroby weneryczne mają to do siebie, że daja objawy. Owszem, możliwe jest, że Zygmunt August zaraził sie od Diany, kiedy miała wczesne stadium choroby. Ale znowuż - on sam nigdy nie zaraził żadnej kobiety jakąś choroba weneryczną. I wynka z lektur, że nigdy nie leczono go na nie. Z pierwsza zona sypiał, wiec gdyby uległa zakażeniu, na pewno cesarz dostałby o tym raport. Nie mieliśmy aż tak beznadziejnych lekarzy, żeby zaden nie rozpoznał choroby wenerycznej u króla lub u którejs z jego małżonek.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej