|
|
Sven Hassel, bajkopisarz ?
|
|
|
|
Uzutkownik Giovanni: Forum bedzie wdzieczne za pare zdan dotyczace Svena Hassel. Link podany w poscie prowadzi do strony napisanej w j. angielskim - ktora jest bezuzyteczna dla uzytkownikow nie znajacych tego jezyka. (Zauwazylem tez, ze angielski uzyty na tej stronie jest daleki od poprawnego ...)
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
Czytalem kilka jego ksiazek, czyta sie je bardzo dobrze aczkolwiek przedstawiony tam obraz armii i spoleczenstwa niemieckiego jezy wlos na głowie. Wydaje mi sie ze jest on czesciowo przejaskrawiony zeby uzmyslowic bezsens systemu totalitarnego.
Moj "idol" to Piękny Paul Bielert.
|
|
|
|
|
|
|
Porta
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 26 |
|
Nr użytkownika: 11.914 |
|
|
|
|
|
|
Trzeba przyznać że Sven Hassel ma talent i bogatą fantazje, ale popełnia kilka historycznych błędów: - Monte Cassino nie zdobyli Ghurkowie i Marokańczycy ale Polacy; - Panzerschreki nie były używane w 1941 r.; - SS-mani frontowi nie mieli czarnych mundurów - w syberyjskich jednostkach nie służyli Mongołowie ale też i Rosjanie; - min talerzowych nie rzucano w powietrze jak dyskiem; - czołgi nie eksplodowały ale po uderzeniu pociskiem wydzielał się tlenek węgla co uniemożliwiało oddychanie w czołgu; - to bzdura że każdy SS-man był sadystą, a żołnierze Wehrmachtu walczyli dlatego bo im kazano i Waffen-SS czy żołnierze Wehrmachtu nienawidzili się. Czytając książke Aleksandra McKee "Caen" która jest spisem wspomnien weteranów obu stron, jest wspomniane przez Leutnanta Hansa Hollera (gdzie o powinno być o z dwoma kreskami na górze), ze traktowali się jak towarzysze broni a nie jak wrogowie - często przychodzili nawzajem sobie z pomocą. Może uznacie mnie z niepoprawnego romantyka ale żołnierze nie walczyli tylko dlatego by "przeżyć" ale z patriotyzmu do ojczyzny (mimo że ojczyzna była zbrodniczą bandą szaleńców).
|
|
|
|
|
|
|
|
moze jest bajkopisarzem,ale mimo wszystko dobrze sie czyta jego ksiazki,dwa-trzy dni.swietnie przenosi czytelnika w czas i miejsce,a rozwazania na temat zgodnosci faktow dowodzi zbytniego traktowania serio,badz co badz,pop-kultury.ja polecam hassela wszystkim,ktorzy chca choc troche liznac klimatu II wojny swiatowej.
|
|
|
|
|
|
|
Yakubek
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 81 |
|
Nr użytkownika: 3.336 |
|
|
|
Stopień akademicki: Virtuti Militari |
|
Zawód: Gimnazjalista |
|
|
|
|
Istotne konfabulacje historyczne powodują, że podchodzę do jego książek z dość dużym dystansem, co nie zmienia faktu, że są one przyjemne w czytaniu
|
|
|
|
|
|
|
|
zastanawia mnie czemu przy wyczuwalnej,w jego ksiazkach,niecheci do SS,na niektorych wydaniach jego ksiazek w nazwisku haSSel widnieje logo SS.chwyt reklamowy,a moze awersja do SS to wyraz poprawnosci politycznej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Razcej chwyt reklamowy bo SS się dobrze sprzedaje. Mam kilka książek Hessela i czyta się je bardzo dobrze. Ale trzeba traktować je z lekkim dystansem.
|
|
|
|
|
|
|
Krzych_wawa
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 20.957 |
|
|
|
Krzysiek |
|
Zawód: dziennikarz |
|
|
|
|
Te runy, to chyba po prostu przypadek, kolejne książki już ich nie mają, zresztą zwócił na to uwagę sam Hassel, kiedy zobaczył okładki polskich wydań, podobno trochę się zdziwił A tak btw, to wyszła właśnie kolejna ksiażka Hassela "Krwawa droga do śmierci" - www.strefaksiazki.net, mają też tam aż 6 już wydanych. Oczywiście u Svena licencja poetica bierze często, a nawet bardzo często górę nad rzeczywistością, to nieżle sie to czyta. Jestem właśnie na etapie czytania Gestapo. Co więcej, znalazłem nawet tekst krytyka literackiego o "twórczości" Hassela: http://www.trybuna.com.pl/n_show.php?code=2006090118 Tak z okazji rocznicy wybuchu wojny
|
|
|
|
|
|
|
mauser17
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 26.010 |
|
|
|
Heinz Kieffermann |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
Tez czytalem ksiazki Svena Hassela. Ludzie, to nie jest zadna fantazja i nie radze odnosic sie do nich z dystansem. Mialem 2 pradziadków w Wehrmachcie na Froncie Wschodnim(oficer i sierzant), takze pilota Luftwaffe i snajpera na Monte Cassino, dodatkowo unterscharfuhrera SS i esesmana. Uwierzcie mi, ze w jednostkach na Froncie Wschodnim w koncowych fazach wojny naprawde panowalo takie zachowanie wsrod zolnierzy. Poki Niemcy wygrywali, to kazdy w cos tam wierzyl, pozniej juz nie ... To byly prostolinije bydlaki. Na poczatku tak nie bylo ale front zmienia. Moj pradziadek bedac oficerem tez wierzyl w takie brednie jak fuhrer i Vaterland ale z czasem przestal i musial wierzyc w co innego a mianowicie w nadejscie nastepnego dnia. Prababcia go nie poznala jak wrócil. Zachowywal sie jak bezposrednia i wulgarna swinia. Drugi pradziadek nie wrocil bo go Rosjanie zabili.. A wiecie za co? Bo utozsamiano go z Niemcem i tym samym ssmannem. Wehrmacht walczyl na froncie a ssmanni na tylach mordowali ludnosc a Rosjanom bylo obojetne kogo wylapywali, trzeba bylo sie zemscic a ze przewaznie zlapali kogos z Wehrmachtu? Stad sie ta nienawisc bierze, bo Wehrmacht obrywal za zbrodnie SS i uwierzcie w ta nienawisc na Froncie Wschodnim. Nawet mam do dzis papierosnice po 2 ssmannach ktorych zabil moj przdziadek. Jesli chodzi o Front Zachodni to przyznaje racje. Tam WH i SS naprawde sie lubili. Jeden z ssmannow z mojej rodziny mowil, ze mial wielu kumpli w WH i razem czasem udalo mu sie zagrac w karty z kumplami z WH, pozyczali sobie papierosy a nawet podobno dochodzilo do dzielenia sie wódka. Co do czolgów .. one wybuchaja. Zolnierze pod dowództwem mojego pra czesto gineli jak znajdowali sie blisko czolgu ktory dostal w zbiornik paliwa. Fakt, ze czasem czolg nie wybuchnie bo po prostu dostaje w wieze ktora zostaje przedziurawiona, czasem odpadnie.. czasem tez rozpadaja sie gosienice. Rozne rzeczy.. jednak nie mozna powiedziec, ze czolg nie moze wybuchnac. Wracajac do tej nienawisci, to kuzyn mojego dziadka unterscharfuhrer SS nie mial stycznosci z frontem bo byl w obozie koncetracyjnym i tak naprawde sadzil, ze w Wehrmachcie sluza ''gorsi Niemcy''. Podsumowujac sadze, ze Svenn nie przebarwia a z reszta drodzy milosnicy historii.. uwzglednijmy to ze Sven i kumple byli w kompani karnej a tam w wiekszosci mogli znalezc sie ludzie ktorzy powinni podlegac resocjalizacji. Nie mowi, ze wszyscy bo chocby sam Sven byl tam tylko za dezercje. Inni za pomowienia ale.. kto z kim przystaje takim sie staje. Co do bledow historycznych Svena, to moga one wystepowac bo podobno legion potepiencow i kola terroru sa jakby tym co naprawde sie zdarzylo, a inne czesci sa zmyslane dla pienidzy. Mimo to nie chce tu usprawiedliwiac tworczosci Svena lecz ukazac frontowa prawde lub chociaz jej czesc. Pozdrawiam
(edyt.ortogr)
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 14/12/2006, 1:31
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mauser17 @ 13/12/2006, 18:16) Wehrmacht walczyl na froncie a ssmanni na tylach mordowali ludnosc a Rosjanom bylo obojetne kogo wylapywali, trzeba bylo sie zemscic a ze przewaznie zlapali kogos z Wehrmachtu? Stad sie ta nienawisc bierze, bo Wehrmacht obrywal za zbrodnie SS i uwierzcie w ta nienawisc na Froncie Wschodnim. no, bajeczki o rycerskim Wehrmachcie zostały chyba juz dawno obalone (vide słynna wystawa w Niemczech), a że Rosjanie polowali na czołgistów? Tez mieli czarne mundury, łatwo pomylić...
|
|
|
|
|
|
|
rdzeń_mysław
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Banita |
|
Postów: 0 |
|
Nr użytkownika: 26.780 |
|
|
|
Stopień akademicki: BANITA |
|
Zawód: |
|
|
|
|
Witam, Hassel jako zywo przypomina mi Szwejka. Tyle tylko że czasy nie ta a co za tym idzie również realia. Myli sie Hassel chociażby co do temperatur dodając od tak sobie po 15 stopni celcjusza na minusie. jego opisy scen batalistycznych sa surrealistyczne w swojej wymowie.Chocby zdobycie bunkra w Stalingradzie. Nigdzie nie spotkałem sie ponadto oprócz niego z informacja jakoby OKW utzrymywało regularne zamtuzy przy armii.. pierwsze słysze. Wypad w Moskwie na fabryke "traktorów T34" super opisany ale zero realzimu.
Podsumujmy: S.hassel to beletrysta a nie pisarz historyczny. Brak mu podstawowej wiedzy.
|
|
|
|
|
|
|
L!L
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 31.906 |
|
|
|
M&M |
|
Zawód: uczeñ |
|
|
|
|
Taaaak książki bardzo fajne ALe ciekawi mnie jedna sprawa mianowicie: przed wydawaniem przez "Instytut wydawniczy Erika" całej serii jego ksiażek w małej oprawie bylo drugie wydawnictwo. W dwoch ksiażkach streszczona zostala cala historia przygod z 27 pulkiem pancernym itd. Wiec gdy czytam najnowsza czesc "zlikwidowac paryz" (44 rok) z nowej serii, dziwie sie ze wstepuje tam Barcelona gdyz ten zginął na froncie wschodnim na przelomie 42 i 43 roku ....
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(L!L @ 1/05/2007, 12:35) Taaaak książki bardzo fajne ALe ciekawi mnie jedna sprawa mianowicie: przed wydawaniem przez "Instytut wydawniczy Erika" całej serii jego ksiażek w małej oprawie bylo drugie wydawnictwo. W dwoch ksiażkach streszczona zostala cala historia przygod z 27 pulkiem pancernym itd. Wiec gdy czytam najnowsza czesc "zlikwidowac paryz" (44 rok) z nowej serii, dziwie sie ze wstepuje tam Barcelona gdyz ten zginął na froncie wschodnim na przelomie 42 i 43 roku ....
Ponieważ włąściwą biografią (taką w 80 % jak sam przyznaje Hassel) jest "Legion Potępieńców". Każda kolejna to autentyczna fikcja. Nie wiem może chciał Hassel oddać po prostu hołd swoim przyjaciołom dlatego opisuje ich "wymyślone" perypetie.
|
|
|
|
|
|
|
Marcin_gda
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 39.812 |
|
|
|
Marcin |
|
Stopień akademicki: --------------- |
|
Zawód: ------------- |
|
|
|
|
- w syberyjskich jednostkach nie służyli Mongołowie ale też i Rosjanie;
nie zgadzam sie z tym , z tego co wiem to wiekszość Rosykjski "białych" zołnierzy zginela na poczatku wojny. Prosty przykład : Gdy armia rosyjska wchodzila do Gdańska 3/4 żołnierzy wygladalo jak Mongoły. I wydaje mi sie ,że Sven Hassel w swojej ksiażce nie ma na myśli Mongołów ale ludzi o podobnej urodzie do nich .
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|