Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Roland Freisler - wieszający sędzia
     
bigboss86
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 46
Nr użytkownika: 79.451

big boss
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 28/09/2012, 20:40 Quote Post

Witam,
Nie znalazłem tematu o tym dżentelmenie. Ta postać zainteresowała mnie gdy obejrzałem jeden z dokumentów NGC o II WŚ. We fragmencie o zamachu w 44' pokazano proces osób rzekomo powiązanych z zamachem Staufenberga. Sądził tam m.in. Roland Freisler. Co zwróciło moją szczególną uwagę, pana tego raczej ponosiło w trakcie przesłuchiwania podsądnych. Nie zachowywał się jak sędzia, raczej bliżej mu było do prokuratora rodem z Polski Ludowej. Gdy zacząłem się wgłebiać w jego biografię, okazało się, że był więziony na syberii. Po zwolnieniu z obozu "awansował" na komisarza. Myślę, że to pobyt w sowieckiej Rosji zarówno jako więzień i jako komisarz obozu nauczył go być bezwględnym i opresyjnym wobec ludzi, co dało się zauważyć w czasie jego pracy jako sędzia w Volksgerichtshof (Trybunał Ludowy). Bardzo charakterystyczne bolszewickie zachowanie na sali sądowej, nie sądzicie? Jak na ironię zginął w bombardowaniu w czasie posiedzenia sądu 3.02.1945.
Postać ciekawa, ze zdumieniem ogląda się jego pokazowe procesy. Ciągle wywiera presję na podsądnych, krzyczy, nie daje dojść do słowa, poniża.
Co sądzicie o - jak go określał Adolf - "naszym Wyszyńskim", czy "wieszającym sędzią"? Czy są jakieś inne ciekawe rzeczy w jego biografii (oprócz tego co jest na wikipedii) o których warto wiedzieć? Jakieś ciekawe sprawy? Co wy na to, że ogromna większość (z 1200 procesów) wyroków kończyła się śmiercią?
Na filmach dokumentalnych z procesów można zobaczyć m.in. jak Freisler wywiera presję na podsądnych i nie daje im dojść do słowa, bo ci chcieli wspomnieć o masowych mordach.
user posted image

Ten post był edytowany przez bigboss86: 28/09/2012, 20:53
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
master86
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.766
Nr użytkownika: 67.202

Robert
 
 
post 28/09/2012, 23:13 Quote Post

Ilość wyroków i to, jakie one były (śmierć), nie robi większego wrażenia - pod warunkiem, że pozna się funkcję prawa w Trzeciej Rzeszy. O ile w normalnym, współczesnym państwe prawo ma ochraniać jednostkę, dawać narzędzia do walki z aparatem państwowym, to w Trzeciej Rzeszy było na odwrót. Prawo w Niemczech miało przede wszystkim za zadanie ochronę narodu i skazywanie/eliminowanie "wrogów" - liczył się kolektyw, nie jednostka. Czy wyobrażacie sobie, żeby pojawił się wyrok uniewinniający? Co by to znaczyło? Że państwo jest słabe. A państwo - szczególnie w ustroju totalitarnym - jest nieomylne (albo: ma takie być).

Dodatkowo procesy po zamachu na Hitlera w 1944 roku miały - według mnie - znaczenie przede wszystkim propagandowe. Miały pokazać siłę i zdecydowane działanie państwa (reżimu); odepchnięcie widma nieuchronnej klęski. Nie liczyło się to, że wojna jest już przegrana. Trzeba było pokazać, że nawet jeśli tak jest, to system będzie funkcjonował do samego końca.

Ten post był edytowany przez master86: 28/09/2012, 23:14
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
bigboss86
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 46
Nr użytkownika: 79.451

big boss
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 29/09/2012, 9:01 Quote Post

To co mówisz jest oczywiście prawdą, jednak jest to naturalny skutek polityki III Rzeszy i nie ma sensu tego w koło omawiać. Bardziej chciałbym się skupić na charakterystyce tej postaci. Freisler był postacią nietuzinkową. Tak jak mówiłem, jego krzyk na sali jest dość charakterystyczny i kojarzy się bardziej z krzykliwymi bolszewikami niż z chłodnym nazistą (co prawdopodobnie wyniósł z doświadczenia z obozów na Syberii). Obejrzyj sobie film dokumentalny na youtube (w języku angielskim) z serii Hitlers henchmen, sa tam ujęcia z procesów:
http://www.youtube.com/watch?v=UQaP5aLVig8
Zwróć uwagę jak facet wrzeszczy, czasami jest to bardziej zabawne niż straszne. Zwłaszcza, że to parodia sądu - niepotrzebny prokurator, niepotrzebny obrońca, właściwie nawet podsądny nie jest tu potrzebny, wystarczyłaby mównica dla sędziego. Śmieszne jest też, jak sędziowie wchodząc na salę robią seig heil, dzisiaj nie do pomyślenia przy trójpodziale władzy.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 3/10/2012, 11:51
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
master86
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.766
Nr użytkownika: 67.202

Robert
 
 
post 29/09/2012, 12:11 Quote Post

Oczywiście znam te nagrania z procesów po 20 lipca. Wogóle wymiar sprawiedliwości w III Rzeszy był czymś do cna groteskowym... O ile w poczatkowych latach rządów nazistów wymiar sprawiedliwości funkcjonowała całkiem dobrze (nawet otwarcie przeciwstawiając się nazistom), to później - jak piszesz - sędzia przejmował funkcję prokuratora, a adwokat wydawał się zbędny. I nie trudno się dziwić - prawnik mógł zostać oskarżony o to, że... broni przestępcy i dołączyć do niego na ławie oskarżonych.

Ten post był edytowany przez master86: 29/09/2012, 12:12
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
bigboss86
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 46
Nr użytkownika: 79.451

big boss
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 29/09/2012, 13:06 Quote Post

hehe, no własnie o takie niuanse mi chodziło. Jeśli chodzi o to, że obrońca nie mógł bronić, bo sam mógł zostać oskarżony, podobnie działało to w prawie radzieckim - jeśli składał "niepotrzebne" wnioski, mógł stracić uprawnienia prawnika, z wytoczeniem oskarżenia przeciw niemu włącznie.
Jeszcze jedno, Freisler żeby poniżyć podsądnych nakazywał wcześniej żeby ich ubrano w stare łachy. Przecież w tym sądzie sadzono za zdradę żołnierzy i oficerów, ale nie pozwalano im ubierac mundurów tylko właśnie stare łachy.
Kolejny aspekt procesu: obrońca był usadzany tak daleko od oskarżonego, że praktycznie nie miał szans dojścia do głosu.

Ten post był edytowany przez bigboss86: 29/09/2012, 13:08
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 29/09/2012, 21:55 Quote Post

QUOTE(bigboss86 @ 29/09/2012, 9:01)
Obejrzyj sobie film dokumentalny na youtube (w języku angielskim) z serii Hitlers henchmen, sa tam ujęcia z procesów:
http://www.youtube.com/watch?v=UQaP5aLVig8
Jeśli o mnie chodzi, to obejrzałem z zainteresowaniem. Wiele o nim słyszałem, ale nie widziałem (ani nie słyszałem) go w akcji.
QUOTE
Zwróć uwagę jak facet wrzeszczy, czasami jest to bardziej zabawne niż straszne
Tak, to się rzuca od razu... I szczerze mówiąc jednego nie rozumiem: Dlaczego Hitler po piewszym dniu nie wziął go na bok i nie powiedział : "Panie Freisler, wszytko fajnie, ale nie drzyj pan tak gęby, bo to się parodia robi i słuchać tego nie można..."
Zresztą w porównaniu do procesów stalinowskich, gdzie oskarżeni jeszcze dorzucali oskarżenia na siebie samego i wzajemnie i prosili o najwyższy wymiar kary, to amatorszczyzna...

Ten post był edytowany przez emigrant: 29/09/2012, 21:55
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
farkas93
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.244
Nr użytkownika: 73.595

Zawód: student
 
 
post 29/09/2012, 22:59 Quote Post

QUOTE
Jakieś ciekawe sprawy?

To on skazał na śmierć działaczy Białej Róży.

Ten post był edytowany przez farkas93: 29/09/2012, 23:03
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 30/09/2012, 0:00 Quote Post

Czy też tzw. "białej wstążki".
"Gówniarze" za dobrze mieli na uniwersytecie i w głowach się im poprzewracało.
Odnośnie tego, że się Freisler "darł" na podsądnych - Wcale się nie dziwię.
Znam to z autopsji we współczesnych sprawach cywilnych.
On też nie był prekursorem takiego zachowania.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 30/09/2012, 0:07 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 30/09/2012, 0:00)
On też nie był prekursorem takiego zachowania.
*


E, no Wyszyński głos podnosił, ale nie brzmiało to tak okropnie za to przodował we "wściekłych psach, plugawym robactwie, łajnie społecznym" i temu pdobnych epitetach.
Swoją drogą w sąsiednim filmiku o Freislerze jest wspomniane, że był on admiratorem Wyszyńskiego i byłym bolszewikiem. W tym zaś filmie jest, że kedy podczs I W Światowj dostał się do rosyjskiej niewoli, bolszewicy zrobili z niego naczelnika obozu... Jest też, że dlatego Hitler mu nigdy do końca nie ufał z tego powodu i nie awansował.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 30/09/2012, 1:13 Quote Post

Nie awansował?
Guzik prawda.

"guzik prawda"
Jesli cos wiesz na ten temat to laskawie podziel sie wiedza.
Moderator N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 3/10/2012, 11:55
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Andrea$
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.982
Nr użytkownika: 45.545

Zawód: student
 
 
post 5/10/2012, 21:53 Quote Post

QUOTE
Bardzo charakterystyczne bolszewickie zachowanie na sali sądowej, nie sądzicie? Jak na ironię zginął w bombardowaniu w czasie posiedzenia sądu 3.02.1945.


Jak na ironię, zginął, kiedy wracał po jakieś dokumenty do gmachu sądu, na jego schodach. Dostał odłamkiem.
Był głównym oskarżonym, którego zabrakło w słynnym ''procesie prawników''.

Ten post był edytowany przez Andrea$: 5/10/2012, 21:53
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 5/10/2012, 22:19 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 30/09/2012, 1:13)
Nie awansował?
Guzik prawda.

"guzik prawda"
Jesli cos wiesz na ten temat to laskawie podziel sie wiedza.
Moderator N_S

*


Przepraszam, to moja wina. Zapomniałem dodać, że chodziło mi o konkretny moment- po śmierci Ministra Sprawiedliwości Rzeszy Franza Gurtnera w styczniu 41 roku. Freisler miał chrapkę na to stanowisko, ale Hitler nie chciał mieć wtedy tak wysoko "byłego bolszewika"- nawiązanie do epizodu obozowej "kariery" Freislera z I W.Św. kiedy to został naczelnikiem niemieckiego obozu jenieckiego u bolszewików.
We wrzuconym filmie jest to też wspomniane (odmowa awansu F.)- cz.3. 0:58-1:13 min.
To miałem na myśli pisząc, że nie awansowal.

Ten post był edytowany przez emigrant: 5/10/2012, 23:55
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
master86
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.766
Nr użytkownika: 67.202

Robert
 
 
post 5/10/2012, 23:47 Quote Post

QUOTE(Andrea$ @ 5/10/2012, 22:53)
QUOTE
(...)Jak na ironię zginął w bombardowaniu w czasie posiedzenia sądu 3.02.1945.


Jak na ironię, zginął, kiedy wracał po jakieś dokumenty do gmachu sądu, na jego schodach. Dostał odłamkiem.
*



A to ciekawe... Ja również czytałem wersję (niestety, nie pamiętam w jakiej konkretnie książce), że zginął w trakcie posiedzenia sądu. Ponoć w trakcie nalotu zawalił się na niego sufit...


Ten post był edytowany przez master86: 5/10/2012, 23:47
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Andrea$
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.982
Nr użytkownika: 45.545

Zawód: student
 
 
post 6/10/2012, 11:16 Quote Post

QUOTE
A to ciekawe... Ja również czytałem wersję (niestety, nie pamiętam w jakiej konkretnie książce), że zginął w trakcie posiedzenia sądu. Ponoć w trakcie nalotu zawalił się na niego sufit...


Również znam tę wersję. wink.gif Musiałbym tylko poszperać, skąd one są.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.541
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 6/10/2012, 14:07 Quote Post

Hej
QUOTE(emigrant @ 29/09/2012, 21:55)
rzuca od razu... I szczerze mówiąc jednego nie rozumiem: Dlaczego Hitler po piewszym dniu nie wziął go na bok i nie powiedział : "Panie Freisler, wszytko fajnie, ale nie drzyj pan tak gęby, bo to się parodia robi i słuchać tego nie można..."
*



Ponoć Hitler stracił słuch w wyniku zamachu (co najmniej częściowo), może więc te głośne krzyki tak go nie raziły...?

QUOTE
Ponoć w trakcie nalotu zawalił się na niego sufit...


Są różne wersje: najbardziej spójna chyba jest taka, że gdy rozprawę zawieszono wskutek nalotu i wszyscy schodzili do schronów, Freisler wrócił się jeszcze na salę po jakieś zapomniane akta. W tym momencie budynek sądu otrzymał bezpośrednie trafienie i zawalił się częściowo. Sędzia zginął zasypany gruzami sali rozpraw lub też w drodze do schronu, ugodzony odłamkiem na dziedzińcu.

Jest też taka, że mimo nalotu Freisler nie przerwał rozprawy i zginął w wyniku eksplozji na sali (a oskarżona osoba ponoć ocalała). To się raczej wydaje mało prawdopodobne, bo robi on wrażenie wielkiego służbisty, skrupulatnie przestrzegającego przepisów prawa, a właśnie prawo surowo nakazywało schodzenie do schronów podczas nalotów.

Ten post był edytowany przez Speedy: 6/10/2012, 14:21
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej