Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Cesarz Hirohito (showa), czy Pokój Oświecony?
     
kasia.k
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 44.198

Katarzyna
Zawód: uczeñ
 
 
post 29/08/2008, 12:56 Quote Post

Witam!
Chciałabym zaprosić Was do dyskusji na temat cesarza Hirohito.

Z pewnością zmienił on oblicze Japonii, mimo że nigdy tak naprawdę nie interesował się polityką (wolał nauki przyrodnicze – jego dzieła o mięczakach zyskały światowe uznanie). Był człowiekiem bardzo nieśmiałym, na posiedzeniach parlamentu nie zabierał głosu, jedynie wyrażał zgodę na zaproponowane działania. Przez taką bierność szybko stracił kontrole nad armią na rzecz gen. Tojo, a wkrótce cała władza przeszła w ręce wojskowych na czele z Tojo i Yamamoto. To generałowie przeprowadzili faszyzację Japonii i ograniczali się tylko do informowania cesarza o swoich decyzjach. Hirohito nie był zwolennikiem wojny, ale dalej zachowywał się biernie (w sumie jego władza absolutna już niewiele znaczyła). Dopiero w 1944r. zaczął jakieś działania polityczne. Zdając sobie sprawę z trudnego położenia Japonii zaapelował do parlamentu i władz wojskowych o zakończenie wojny, a za granicą o rozpoczęcie negocjacji pokojowych. Doprowadził do dymisji Tojo (20.07.1944). Nakłonił rząd do ogłoszenia bezwarunkowej kapitulacji po zrzuceniu bomb na Hiroszimę i Nagasaki. W swoim orędziu radiowym powiedział: Postanowiliśmy otworzyć drogę do wielkiego pokoju dla wszystkich przyszłych pokoleń wytrzymując to, co jest nie do wytrzymania i cierpiąc to, czego nie można ścierpieć. Po wojnie wyrzekł się swojego boskiego pochodzenia. Za jego rządów wprowadzono też konstytucję, na mocy której władza cesarska nabrała czysto symbolicznego charakteru.

Cesarz Hirohito miłował pokój (jego erę nazywa się Showa, czyli pokój oświecony). Był bardzo szanowany w Japonii i poddani faktycznie oddawali mu boską część. Tylko ze względu na popularność Hirohito MacArthur pozwolił mu zachować tron. Jednak nie zmienia to faktu, że za jego czasów doszło do największych zbrodni spowodowanych przez Japonię. Zamiast interweniować wtedy kiedy był jeszcze na to czas, zajmował się mięczakami i zwierzątkami żyjącymi w morzu. Na pewno nie chciał, żeby za jego rządów doszło do takich czynów, jakich się dopuszczali żołnierze japońscy (np. wejście do chińskiego szpitala cywilnego i wymordowanie wszystkich lekarzy i pacjentów). Ale, czy można go oskarżać o śmierć kilkudziesięciu milionów ludzi? Jak Wy oceniacie tego najdłużej panującego w Japonii cesarza?

Czekam na wasze opinie!

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Husarz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 791
Nr użytkownika: 1.222

 
 
post 29/08/2008, 13:01 Quote Post

Cóż, miał możliwość a się nie sprzeciwił. Brak sprzeciwu w tym wypadku oznacza zgodę.
Był więc współwinny wszelkim japońskim działaniom.

Za jego rządów wprowadzono też konstytucję, na mocy której władza cesarska nabrała czysto symbolicznego charakteru.
kiedy wprowadzono tą konstytucję ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
kasia.k
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 75
Nr użytkownika: 44.198

Katarzyna
Zawód: uczeñ
 
 
post 29/08/2008, 13:09 Quote Post

w 1947r. - już po wojnie
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Husarz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 791
Nr użytkownika: 1.222

 
 
post 29/08/2008, 15:05 Quote Post

QUOTE(kasia.k @ 29/08/2008, 13:09)
w 1947r. - już po wojnie
*


Więc ta konstytucja to nie jest zasługa cesarza. Jemu co najwyżej MacArthur podsunął tekst do podpisania a może nawet i to sobie darował.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 29/08/2008, 17:12 Quote Post

QUOTE
Cóż, miał możliwość a się nie sprzeciwił. Brak sprzeciwu w tym wypadku oznacza zgodę.
Był więc współwinny wszelkim japońskim działaniom.


Wszelkim ? Nie, z pewnością nie wszelkim. To co proponujesz to działanie porównywalne do obarczania prezydenta polski winą za Jedwabne. Należałoby zacząć od tego czy cesarz WIEDZIAŁ co się dzieje. Dwór cesarski mimo reformy Meji żył w oderwaniu od rzeczywistości, oderwaniu tak silnym że nawet język którym się posługiwał nie był zrozumiały dla zwykłych Japończyków. Po przemówieniu cesarza (tym ogłaszającym "przyjęcie niemożliwego" i kapitulację) musiał wystąpić tłumacz który przełożył "z japońskiego na nasze".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Husarz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 791
Nr użytkownika: 1.222

 
 
post 29/08/2008, 17:21 Quote Post

QUOTE(Rado @ 29/08/2008, 17:12)
QUOTE
Cóż, miał możliwość a się nie sprzeciwił. Brak sprzeciwu w tym wypadku oznacza zgodę.
Był więc współwinny wszelkim japońskim działaniom.


Wszelkim ? Nie, z pewnością nie wszelkim. To co proponujesz to działanie porównywalne do obarczania prezydenta polski winą za Jedwabne. Należałoby zacząć od tego czy cesarz WIEDZIAŁ co się dzieje. Dwór cesarski mimo reformy Meji żył w oderwaniu od rzeczywistości, oderwaniu tak silnym że nawet język którym się posługiwał nie był zrozumiały dla zwykłych Japończyków. Po przemówieniu cesarza (tym ogłaszającym "przyjęcie niemożliwego" i kapitulację) musiał wystąpić tłumacz który przełożył "z japońskiego na nasze".
*


To bardzo źle o nim świadczy. Ale skoro był tak oderwany od rzeczywistości to skąd te próby zmian ?
Dopiero w 1944r. zaczął jakieś działania polityczne. Zdając sobie sprawę z trudnego położenia Japonii zaapelował do parlamentu i władz wojskowych o zakończenie wojny, a za granicą o rozpoczęcie negocjacji pokojowych. Doprowadził do dymisji Tojo (20.07.1944). Nakłonił rząd do ogłoszenia bezwarunkowej kapitulacji po zrzuceniu bomb na Hiroszimę i Nagasaki.

PS nei znam się specjalnie na na Japonii stad moja nie wiedza ale trochę mnie nie rpzekonuje argument o oderwaniu od rzeczywistości.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
laureczka81
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 57.701

Laura £ytko
Zawód: uczen
 
 
post 5/08/2009, 16:56 Quote Post

Mogę powiedzieć jedno jeśli ktoś jest obojętny na to co się dzieje w jego własnym kraju, a na dokładkę może powstrzymać ludobójstwo - bo inaczej tego nie można nazwać - jest tak samo winny ja ci którzy to robili, wydawał rozkaz swoją obojętnością.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
nicorrtiss
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 137
Nr użytkownika: 50.720

 
 
post 24/09/2012, 6:56 Quote Post

Witam !
A mi się wydaje że Cesarz Hirohito jest przykładem na to że nie każdym ma predyspozycje do sprawowania władzy, jest przykładem na to że ustrój jakim jest cesarstwo czy monarchia gdzie o tym kto powinien rządzić Państwem i ludźmi decyduje kolejność urodzenia czy "siła boska". Nie tylko despoci są w stanie wyrządzić krzywdę swoim poddanym ale również bierność i badanie pantofelków mogą wyrządzić krzywdę. Myślę że Cesarz doskonale zdawał sobie z tego sprawę, był mądrym człowiekiem, wykształconym dlatego też oddał władze - myślę że Japończycy w ogóle jako naród wyciągnęli lekcje z wojny i ją wykorzystali na swoją korzyść.

wróćcie uwagę jak duże pozytywne skutki przyniosło przestawienie się z przemysłu militarnego na nowoczesna technologie... Myślę że Hirohito był oświeconym władcą i Japonia wkorczyła po wojnie w epokę oświecenia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Saichan
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 166
Nr użytkownika: 58.084

Maciej Rogowski
 
 
post 27/09/2012, 13:12 Quote Post

Moim zdaniem nie zgłaszał swoich sprzeciwów aż do '44 roku, bo być może wiedział, że to nie będzie miało sensu. Cesarz to cesarz, wiadomo, ale wątpię, żeby faszystowscy generałowie liczyli się z jego zdaniem, przy tym kontynuując uśmiercanie setek milionów osób. Po '44 mógł zobaczyć, że wszystko się wali, i ci generałowie nie są już tacy pewni swego, a przy tym szukają każdej pomocy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej