Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Phillipe Petain
     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 23/07/2010, 19:27 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 23/07/2010, 15:30)
QUOTE(mariusz 70 @ 23/07/2010, 15:15)

Inna ciekawa kwestia moze byc to jaka byla zdolnosc pojmowania rzeczywistosci marszalka Petaina w latach 40tych.Byl schorowanym staruszkiem, otoczonym intrygami ktore z pewnoscia go przytlaczaly.
To go nie zwalnia z odpowiedzialności za zarzuty, z którymi wystąpił Ironside. Zresztą w 1940 roku rzeczywistość ocenił jak najbardziej poprawnie i podjął moim zdaniem jedyną rozsądną decyzję, którą uratował życie dziesiątkom tysięcy Francuzów.
Ale pozostaje właśnie kwestia żydowska. Co do gorliwości administracji Vichy w tej kwestii nie ma dwóch zdań. W takich sprawach i realiach polecenia zawsze idą z góry (albo przynajmniej jest ciche zezwolenie). I teraz tak: albo był zapiekłym antysemitą i zgadzał się z tym, co się dzieje (nie spotkałem się z takimi informacjami) albo się nie zgadzał...`Jednak dlaczego nie zrezygnował wtedy z rządów- nie wiem.
Cholera, być może rzeczywiście starcza demencja jest tu wytłumaczeniem, ale jak powiedziałem, musiałaby go stuknąć po kapitulacji Francji...
*



Tlumaczyc moze i tlumaczy,ale z pewnoscia nie zwalnia z prawnej odpowiedzialnosci.A na ile mial rozeznanie w aktualnej sytuacji politycznej trudno powiedziec.Swoja droga porafil sie w kilku sprawach Hitlerowi opierac calkiem skutecznie np. w kwesti przystapienia Francji do wojny u boku Rzeszy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.492
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 23/07/2010, 19:29 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 23/07/2010, 14:58)
i.

Zgadzam się z opiniami, że Pétain w roku 1940 zrobił to, co uważał za słuszne z punktu widzenia interesu Francji. Był trzeźwym wojskowym realistą i nie uznawał czegoś takiego, jak walka dla samej walki. Skoro nie mógł walczyć o zwycięstwo, musiał pójść na ustępstwa i ratować co się. Tak też uczynił. Powstanie państwa Vichy bez wątpienia oszczędziło Francuzom sporej części wojennego koszmaru.
Pétain jednak zmontował w wolnej strefie reżim bardzo autorytarny. Można to oczywiście bardzo łatwo wytłumaczyć - w takich warunkach tylko zamordyzm byłby w stanie utrzymać jako-taki spokój i ratować co się. To jednak nie tłumaczy ani trochę gorliwej i całkowicie nie wymuszonej współpracy Vichy w zagładzie francuskich Żydów.

A konkretniej czym ta całkowicie nie wymuszona współpraca Vichy w zagładzie francuskich Żydów się przejawiała ?

QUOTE
Czy w takim układzie sądzenie Petaina za zdradę nie miało posmaku hipokryzji?

Dokładniej Petaina skazano za
"Indignité nationale" co można tłumaczyć jako "niegodność narodową" (dosłownie) czy "sprzeniewierzenie się własnemu narodowi".

"Indignité nationale" dotyczyło tych osób które w "późniejszym czasie (od 16 czerwca 1940) były świadome dołożenie starań działając we Francji lub zagranicą do pomocy pośredniej i bezpośredniej Niemcom oraz ich sojusznikom, naruszały/niosły rozbicie jedności narodu lub wolności Francuzów, równości przeciw niej".


Pojęcie "indignité nationale" weszło w życie na mocy rozporządzenie Tymczasowego Rządu Republiki Francuskiej z 26 sierpnia 1944. Dalsze rozporządzenia z 30 września, 26 grudnia, 9 lutego uzupełniały / modyfikowały rozporządzenie z 26 sierpnia.

Ten post był edytowany przez Danielp: 23/07/2010, 19:29
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.265
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 23/07/2010, 19:40 Quote Post

Petain sprawował swoją funkcję po 1940 r. tylko i wyłącznie z woli Niemiec. Gdyby Niemcy chcieli podbitą Francję traktować tak jak podbite ziemie polskie, to by to zrobili, bowiem nie musieli liczyć się w tej kwestii z nikim. Dzięki utworzeniu marionetkowego rządu w Vichy Niemcy uzyskały przede wszystkim uwolnienie się od koniecznośći okupowania dużego terytorium, które ze względów strategicznych nie było im potrzebne i umieszczenia tam swoich wojsk.
Ciekawym faktem jest, że podczas wizyty Petaina w Paryżu w 1944 r. witało go więcej Francuzów niż kilka miesięcy później de Gaulle'a po wyzwoleniu. Ale to przyczynek do dyskusji o postawach Francuzów wobec okupacji niemieckiej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 23/07/2010, 19:41 Quote Post

QUOTE(Danielp @ 23/07/2010, 19:29)

"Indignité nationale" dotyczyło tych osób które w "późniejszym czasie (od 16 czerwca 1940) były świadome dołożenie starań działając we Francji lub zagranicą do pomocy pośredniej i bezpośredniej Niemcom oraz ich sojusznikom, naruszały/niosły rozbicie jedności narodu lub wolności Francuzów, równości przeciw niej".
Trochę to naciągane... Jedność Francuzów to bardziej rozbił De Gaulle niż Petain, który miał więcej zwolenników gdy tworzył swój rząd niż DeGaulle na początku swojej działalności.

El Muerte: co to za władza absolutna (czy prawie absolutna) skoro żadnego znaczącego kroku nie mógł zrobić bez przyzwolenia Niemców?


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.492
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 23/07/2010, 19:59 Quote Post

QUOTE(Fuser @ 23/07/2010, 19:40)
Ciekawym faktem jest, że podczas wizyty Petaina w Paryżu w 1944 r. witało go więcej Francuzów niż kilka miesięcy później de Gaulle'a po wyzwoleniu. Ale to przyczynek do dyskusji o postawach Francuzów wobec okupacji niemieckiej.
*


Paryż odwiedził w okolicach swoich 78 urodzin (pierwsza jego podróż do strefy okupowanej od czasu zawieszenia broni), mnie ciekawi jedno ilu z tego mln Paryżan przyszło dla Petaina, ilu aby zobaczyć francuskie flagi (legalnie wiszące pierwszy raz od zawieszenia broni) zaś ilu dla Petaina oddającego w katedrze Notre Dame hołd ofiarom alianckiego bombardowania sprzed 6 dni (ca 642 zabitych) .
QUOTE
Trochę to naciągane... Jedność Francuzów to bardziej rozbił De Gaulle niż Petain, który miał więcej zwolenników gdy tworzył swój rząd niż DeGaulle na początku swojej działalności.

Niemniej gdy wprowadzono ww pojęcie to de Gaulle rozdawał karty.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
El Muerte
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 745
Nr użytkownika: 66.246

Stopień akademicki: magister
 
 
post 23/07/2010, 22:09 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 23/07/2010, 19:41)

El Muerte: co to za władza absolutna (czy prawie absolutna) skoro żadnego znaczącego kroku nie mógł zrobić bez przyzwolenia Niemców?
*


Moja nieścislość. Powinienem napisać że robił co chciał we Francji, z Francuzami, tak długo jak to odpowiadało Niemcom.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 23/07/2010, 22:24 Quote Post

QUOTE(emigrant)
Czy w takim układzie sądzenie Petaina za zdradę nie miało posmaku hipokryzji?

Jest oczywiste, że z legalistycznego punktu widzenia Petain był władzą mniej więcej legalną (bo czy owe nadzwyczajne pełnomocnictwa uzasadniały taki zakres władzy jaki przejął? Oczywiście, że nie), natomiast de Gaulle był zdrajcą. Za co został zresztą zaocznie osądzony i skazany na śmierć.
QUOTE(El Muerte)
Gdyby walczył " do ostatniej kropli krwi" to IIWŚ mogła szybciej się skończyć. No, ale wtedy to by skorzystała reszta świata, a nie Francuzi!

No a co jest zadaniem francuskiego oficera? Dbanie o dobro świata i korzyść czy dbanie o dobro i korzyść Francji? rolleyes.gif

QUOTE(Danielp)
A konkretniej czym ta całkowicie nie wymuszona współpraca Vichy w zagładzie francuskich Żydów się przejawiała ?

Najpierw przyjęciem z własnej nieprzymuszonej woli ustaw rasowych, następnie ich gorliwą egzekucją (tak, że Żydzi z Vichy uciekali do Włoch, gdzie teoretycznie ustawy rasowe obowiązywały sporo wcześniej), a wreszcie aktywnym udziałem państwa Vichy w wywózce ponad 70 tysięcy ludzi do obozów zagłady.

QUOTE(emigrant)
Jedność Francuzów to bardziej rozbił De Gaulle niż Petain, który miał więcej zwolenników gdy tworzył swój rząd niż DeGaulle na początku swojej działalności.

Nie przesadzajmy z tym "rozbijaniem jedności". W tej sytuacji było to całkowicie drugorzędne. De Gaulle po prostu zadał sobie pytanie: A CO JEŚLI NIEMCY PRZEGRAJĄ? Odpowiedź była oczywista - wówczas trzeba mieć Francję w obozie zwycięzców. Tak naprawdę para Petain i de Gaulle to było najlepsze, co się mogło Francuzom trafić.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 23/07/2010, 22:53 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 23/07/2010, 22:24)
Najpierw przyjęciem z własnej nieprzymuszonej woli ustaw rasowych, następnie ich gorliwą egzekucją (tak, że Żydzi z Vichy uciekali do Włoch, gdzie teoretycznie ustawy rasowe obowiązywały sporo wcześniej), a wreszcie aktywnym udziałem państwa Vichy w wywózce ponad 70 tysięcy ludzi do obozów zagłady.

Tutaj, skoro zdecydował się zostać u władzy, wielkiego wyboru nie miał...
Ale właśnie: miał ponad 84 lata, mógł rzucić wszystko w cholerę (tak, żeby kapitulacja, ewentualnie organizacja władz cywilnych były ostatnimi jego działaniami publicznymi) i podać się do dymisji, odejść ze względu na wiek, stan zdrowia, cokolwiek.
Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego taki człowiek jak Petain tego nie zrobił...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 23/07/2010, 23:36 Quote Post

No właśnie w tym sęk, że jak najbardziej BYŁ WYBÓR. Niemcy wcale a wcale nie zmusili Vichy do przyjęcia ustaw rasowych. Francuzi sami, z własnej inicjatywy, przyjęli takie prawa zanim Niemcom w ogóle przyszło do głowy o to się zwracać. Warto pamiętać o szerszym kontekście - w początkowym okresie wojny Niemcy wcale za bardzo nie naciskali na swoich wasali i sojuszników w kwestii żydowskiej. Vichy więc zdecydowanie wyszło przed szereg. Natomiast w czasie wywózek policja i inne służby Vichy wykazywały się gorliwością, która Niemców zaskakiwała. Zauważmy różnicę - podczas gdy rządy Węgier czy Danii stawały na głowie, aby wbrew Hitlerowi ratować Żydów a Finlandia totalnie olewała hitlerowskie pomysły rasowe, Francuzi nie tylko nie starali się przeciwdziałać eksterminacji, ale wręcz gorliwie Niemcom pomagali! I to kiedy? W 1942, na ładnych parę miesięcy przed inwazją na wolną strefę. I na dobre dwa lata przed tym, jak Hitler totalnie sfiksował na punkcie eksterminacji Żydów i zmusił do tego Węgrów.

Krótko mówiąc, żadnego przymusu ze strony Niemców nie było i twierdzenie, że reżim Vichy musiał posłać do gazu 70 tys. francuskich obywateli aby utrzymać władzę nie ma żadnych podstaw. Reżim Vichy był rasistowski, realizował rasistowską politykę i z własnej nieprzymuszonej woli współdziałał w eksterminacji Żydów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 23/07/2010, 23:55 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 23/07/2010, 23:36)
Reżim Vichy był rasistowski, realizował rasistowską politykę i z własnej nieprzymuszonej woli współdziałał w eksterminacji Żydów.

No, no, tylko spokojnie, aleś się rozhulał; przecież to Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki, nie Francuzi ( Jak nie wierzysz spytaj postępowych Europejczyków). Mówisz o narodzie, który przoduje w Unii Europejskiej i poucza innych co dobre a co złe. Razem z Niemcami... Ale jaja!

A dawszy upust swojemu oburzeniu na Ciebie (żeś tak pojechał z "przodującymi Europejczykami" )powiem, że nie wiedziałem, że to była inicjatywa Vichy. Myślałem, że gorliwie wypełniali polecenia Niemców i gorliwie współpracowali. Chociaż nadal wydaje mi się, że przynajmniej, jeśli chodzi o niższe szczeble administracji Vichy, chodziło bardziej o ludzką podłość i obojętność no i kasę, oczywiście, niż o ideowy antysemityzm. Ale nie zakładałbym się...
Dlatego dziwi mnie, że Petain się nie wycofał, kiedy zorientował się co się wyrabia.

Post był edytowany, dodałem słowo "szczeble" między słowa "niższe" i "administracji".

Ten post był edytowany przez emigrant: 24/07/2010, 0:17
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 24/07/2010, 0:17 Quote Post

Gwoli ścisłości, to własną inicjatywą były ustawy rasistowskie. Wywózki jak najbardziej miały miejsce z niemieckiego polecenia. Sęk w tym, że Vichy wcale a wcale nie próbowało im przeciwdziałać i polecenie wykonało szybko, sprawnie i z nie małym entuzjazmem...

A Petain... Powraca pytanie, do jakiego stopnia on rzeczywiście wiedział co się dzieje. Historie takie, jak przytaczana przez Cata o tym, jak marszałek drżąc ze zburzenia chciał jechać do Paryża aby ofiarować swoje życie za jakiś zakładników świadczyć mogą o tym, że był jednak oderwany od rzeczywistości. O ile to jest oczywiście prawda... Wówczas jawi nam się Petain jako mało świadomy staruszek, pełen szlachetnych porywów serca, marionetka, którą otoczenie stara się utrzymywać w jak największej izolacji. Ale to chyba jednak zbyt naiwny obraz... Nie zapominajmy, że w propagandzie swojego marionetkowego państwa Petain był dyktatorem pełną gębą. Wszędzie wisiały jego portrety, dzieci uczyły się o nim wierszyków, nazywano go ojcem narodu itepe. Może to mu się po prostu bardzo podobało? Stanowiło spełnienie jakiś jego niezrealizowanych wcześniej ambicji?
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 24/07/2010, 0:39 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 24/07/2010, 0:17)
Wówczas jawi nam się Petain jako mało świadomy staruszek, pełen szlachetnych porywów serca, marionetka, którą otoczenie stara się utrzymywać w jak największej izolacji. Ale to chyba jednak zbyt naiwny obraz...
Może to,a może był po prostu przekonanym antysemitą? Ale nie spotkałem się z jego aktywnością na tym polu przed wojną... A właśnie: czy znane jest jego stanowisko wobec afery Dreyfusa?
QUOTE
Nie zapominajmy, że w propagandzie swojego marionetkowego państwa Petain był dyktatorem pełną gębą. Wszędzie wisiały jego portrety, dzieci uczyły się o nim wierszyków, nazywano go ojcem narodu itepe.
To akurat, w/g mnie nie ma znaczenia. Gdyby był marionetką, czy nawet zidiociał zupełnie ukrywano by to najprawdopodobniej. Byłoby to nawet wygodne dla Niemców. Ale przeciw temu świadczy fakt, że w 1942 roku odsunął proniemieckiego Lavala na rzecz Darlana. Czyli coś tam jarzył... Choć Laval wrócił do władzy po przejściu Darlana na stronę aliantów.
QUOTE
Może to mu się po prostu bardzo podobało? Stanowiło spełnienie jakiś jego niezrealizowanych wcześniej ambicji?

Sczerze mówiąc to jest chyba najbardziej prawdopodobne... Może dodatkowo był przekonany, że Niemcy wygrają tę wojnę...

Tu mam jeszcze jedną perełkę z wiki:
"Państwo Vichy jako kontynuacja III Republiki zostało oficjalnie uznane przez większość społeczności międzynarodowej, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii.
Vichy aż do listopada 1942 było oficjalnie uznawane m. in. przez USA a do lipca 1941 - przez ZSRR. Uznawał je także rząd Sikorskiego utrzymujący w Vichy aż do 1942 swoje przedstawicielstwo dyplomatyczne."

Ten post był edytowany przez emigrant: 24/07/2010, 0:39
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.492
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 24/07/2010, 10:33 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 23/07/2010, 23:36)


Krótko mówiąc, żadnego przymusu ze strony Niemców nie było i twierdzenie, że reżim Vichy musiał posłać do gazu 70 tys. francuskich obywateli aby utrzymać władzę nie ma żadnych podstaw. Reżim Vichy był rasistowski, realizował rasistowską politykę i z własnej nieprzymuszonej woli współdziałał w eksterminacji Żydów.
*


Nadużyciem jest przypisywanie ponad 70 tys deportowanych Żydów z całej okupowanej Francji w czasie DWS tylko i wyłącznie reżimowi Vichy, z własnej nieprzymuszonej woli Vichy oddało najwyżej ca 7 tys. (celowe wytłuszczenia co by łatwiej zrozumieć pewien błąd myślowy).

QUOTE
Warto pamiętać o szerszym kontekście - w początkowym okresie wojny Niemcy wcale za bardzo nie naciskali na swoich wasali i sojuszników w kwestii żydowskiej. Vichy więc zdecydowanie wyszło przed szereg. Natomiast w czasie wywózek policja i inne służby Vichy wykazywały się gorliwością, która Niemców zaskakiwała. Zauważmy różnicę - podczas gdy rządy Węgier czy Danii stawały na głowie, aby wbrew Hitlerowi ratować Żydów a Finlandia totalnie olewała hitlerowskie pomysły rasowe, Francuzi nie tylko nie starali się przeciwdziałać eksterminacji, ale wręcz gorliwie Niemcom pomagali! I to kiedy? W 1942, na ładnych parę miesięcy przed inwazją na wolną strefę. I na dobre dwa lata przed tym, jak Hitler totalnie sfiksował na punkcie eksterminacji Żydów i zmusił do tego Węgrów.

Primo - tak "żarliwie" pomagali że z całej okupowanej Francji w czasie DWS deportowano ca 24 % Żydów, z takich Węgier ca 50 %, Belgia - 45 % (ichniejszego króla nikt się nie czepia), Holandia 78 %. No ale mity są żywe rolleyes.gif
To jak Vichy wyszło przed szereg ?
Przed szereg dla mnie wyszła Słowacja.

secundo - konkretniej ilu ludzi deportowano ze strefy "nieokupowanej" w 1942 ?

QUOTE
Stanowiło spełnienie jakiś jego niezrealizowanych wcześniej ambicji

Usiłował przeprowadzić szczęśliwie Francję i Francuzów przez koszmar kolejnej wojny światowej, widział koszmar PWS i chciał dla Francji uniknąć jego powtórki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 24/07/2010, 11:10 Quote Post

Jeśli chodzi o liczby związane z Holocaustem francuskich Żydów to oscylują one wokół tych podanych już w poprzednim poście. Najczęściej podaje się liczbę 90 tys. wywiezionych na wschód i zamordowanych spośród liczącej w 1940r. ok. 350 tys. osób społeczności żydowskiej we Francji (co daje ok. 26% stratę).

Mam wrażenie, że w dotychczasowych postach jakby umknął jeden bardzo istotny aspekt zagłady Żydów francuskich. Władze Vichy owszem skrupulatnie (i w wielu przypadkach wykazując wręcz włąsną inicjatywę) realizowały zalecenia Nazistów ale dotyczyło to głównie Żydów, którzy nie posiadali francuskiego obywatelstwa bądź też nie urodzili się na terytorium Francji. Różnice między Żydami mieszkającymi od pokoleń we Francji, a tymi którzy (głównie po 1917r.) przybyli do niej z Europy Wschodniej były bardzo wyraźne. Obie te społeczności dzieliło bardzo wiele (kultura, tradycja, obyczaje), trochę tak jak w przypadku Żydów polskich i Litwaków. Żydzi pochodzący ze sfrancuszczonych rodzin mieli zdecydowanie większe szanse na przeżycie wojny, choć nie twierdzę oczywiście, że byli oni zupełnie bezpieczni. W wyjątkowo haniebny i odrażający sposób potraktowano np największego filozofa Francji przełomu XIX i XX wieku, Henry'ego Bergsona (z pochodzenia był on Żydem), który pomimo podeszłego wieku był celowo zmuszany do załatwiania wielogodzinnych formalności związanych z rejestracją w Urzędzie ds Żydów, przez co podupadł on na zdrowiu i wkrótce zmarł. Wierne Vichy kolonialne władze w Algierii, Tunezji i Maroku również gremialnie wprowadzały antyżydowskie ustawodawstwo.

Ten post był edytowany przez Travis: 24/07/2010, 11:12
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Morgotheron
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 166
Nr użytkownika: 90.018

 
 
post 18/09/2016, 14:42 Quote Post

Osobiście dla mnie Phillipe Petain jest wielkim człowiekiem. Nie tylko zasłużony w trakcie I wojny światowej, ale i bardzo roztropny w trakcie II wojny światowej. Wiedział, że sprawa jest przegrana. Po prostu nie chciał mieć drugiego Generalnego Gubernatorstwa we Francji, gdyby tak się stało Żydzi mieliby o wiele, wiele gorzej. Przeczekał najgorszy czas, dzięki czemu Francja nie odniosła, aż tak dużych strat. Co do rządów Petaina, musiał wykonywać rozkazy Hitlera do pewnego czasu, w przeciwnym razie jeden z podopiecznych Hitlera, jak u nas Hans Frank "zaopiekowałby się" Państwem Vichy (wiem, że to nie historia alternatywna, ale chcę po prostu wytłumaczyć czym się kierował Petain). Co do samych rządów to autorytaryzm nie jest takim złym sposobem sprawowania władzy w stosunku do bezpłciowej demokracji (dobrze pokazuje to przykład II Rzeczypospolitej, Piłsudski musiał wziąć resztę za mordę, szkoda, że nie dożył II wojny światowej, bo jak widać w sytuacji kryzysowej demokracja jest beznadziejna, w sumie nie tylko w sytuacjach kryzysowych demokracja jest kiepska). Co do rządów to cytując "Zmieniono znacznie system wartości, zamiast wolność, równość i braterstwo – praca, rodzina i ojczyzna." - o wiele lepszy system wartości co pokazuje obraz współczesnej słabej Francji, gdzie panuje socjalizm - zasiłki, zapomogi zamiast pracy, gdzie zamiast rodziny mamy związki oparte na seksie trwające max 2 lata - kryzys demograficzny, który zwalczany jest masowym ściąganiem nielegalnych imigrantów i multikulturowość opanowaną przez Muzułmanów, a nie bezpieczną ojczyznę.

Ten post był edytowany przez Morgotheron: 18/09/2016, 14:45
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej