Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Jakow Dzugaszwili - syn Stalina
     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 1/08/2006, 16:15 Quote Post

A ja nie rozumiem waszego zdumienia nad zachowaniem Stalina. To byl najwiekszy zbrodniarz w historii, mozna mu zarzucic wiele. Ale w przypadku Jakowa inaczej zachowac sie nie mogl. O losie syna zdecydowal juz wczesniej, gdy ten prosil ojca by uchronil go przed wyslaniem na front. Stalin odpowiedzial mu krotko: Idz i walcz! A potem byl tylko konsekwentny. Nie badzcie smieszni,mial wymienic porucznika na feldmarszalka?

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 26/07/2009, 13:40
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
mate21
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 830
Nr użytkownika: 17.255

Zawód: poszukiwacz prawdy
 
 
post 24/08/2006, 16:52 Quote Post

my jednak łudziliśmy się, że chociaż Stalin, zagłodził wiele milionów ludzi, potrafił jednak obdarzyć uczuciem swojego syna. Niestety tak nie było, Stalin nie cierpiał Jakowa, jednak afiszował swoje uczucia w stosunku do swojej córki Swietłany. Może wynikało to z tego, kim była matka Jakowa i jakiej grupy społecznej pochodziła?
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 25/08/2006, 10:29 Quote Post

Nieprawda,ze Stalin nienawidzil Jakowa.Z relacji Zukowa wynika,ze los syna wstrzasnal nim.Choc prawde mowiac Stalin mial powody by nie darzyc miloscia swojego syna.Przeciez ten playboy zalecal sie miedzy innymi[podobno z wzajemnoscia]do swojej macochy-Nadiezdy.Jesli juz to Stalin swoj podly charakter zademonstrowal nie w stosunku do syna,lecz jego wuja-Aleksandra Swanidze,ktory Jakowa wychowal.Swanidze wraz z zona i corka zostali rozstrzelani,gdy Niemcy zaczeli propagandowo wykorzystywac fakt pojmania syna Stalina...A co do relacji ojciec-syn.W maju 45r.w odcietej Kurlandii,juz po kapitulacji generala Hilperta w rece Rosjan dostal sie bedacy w damskim przebraniu szef sztabu jednej z dywizji.Ow major byl przy okazji tez synem szefa OKW.Jedna interwencja Keitla i syn bylby ewakuowany z Kurlandii,lecz feldmarszalek tego nie zrobil.Czy tez byl obojetnym,nieczulym ojcem?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
panc
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 243
Nr użytkownika: 10.504

a.k.a. Müller
Stopień akademicki: Der Lachende Mann
 
 
post 1/09/2008, 4:27 Quote Post

hmm ,jego corka wierzy,ze ojciec zginął a Niemcom podstawiono sobowtóra

http://www.kp.ru/daily/23915/68365/

prosze też zwrócic uwage na tytuł gazety smile.gif

i wreszcie-porucznik czy kapitan-tu też Rosjanie podaja tak i tak ...

Użyto jednostek napełnienia : 0
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
krakowiak
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 839
Nr użytkownika: 19.494

maciej miezian
Stopień akademicki: magister
Zawód: muzealnik
 
 
post 1/09/2008, 10:21 Quote Post

O okolicznościach śmierci Jakowa Stalina można sobie poczytać w jednej z książek M. Kundery. Chyba w "Nieznośnej lekkości bytu" przytacza artykuł ze wspomnieniami brytyjskich oficerów, przez których Jakow popełnił samobójstwo. Po prostu- nazwijmy to - nie zachował należytego porządku w wystawionej przez nich toalecie, za co Brtyjczycy porzadnie go obili. Jakow udał się na skargę do komendanta obozu ale ten go zlekceważył wobec czego syn Stalina na znak protestu rzucił sie na druty. Zdaniem Hrabala była to jedyna metafizyczna śmierć podczas całej II wojny światowej. Zginąć za prawdziwe g... - to faktycznie udało się tylo nielicznym.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Monteregnum
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 993
Nr użytkownika: 46.376

 
 
post 6/10/2008, 2:47 Quote Post

QUOTE(Net_Skater @ 8/11/2004, 3:47)
Porucznik Jakow Dzugaszwili (urodzony w 1907 lub 1908 roku) byl dowodca baterii artylerii w 14 dywizji pancernej. Uwazany byl za dobrego i odwaznego oficera. Mial range tylko porucznika ... W przeciwienstwie do reszty dzieci Stalina (Vasili i Swietlana), Jakow uzywal oryginalnego nazwiska ojca - Dzugaszwili. Stosunki pomiedzy Stalinem a Jakowem nie byly najlepsze, i to moze tlumaczyc niska range wojskowa Jakowa a takze uzywanie oryginalnego nazwiska.
*



Jakow był znanym przeciwnikiem awansu "na blat". Nie chciał, żeby awansowano go z powodu koligacji rodzinnych i dawał temu wyraz. To dobrze o nim świadczy

A swoją drogą miał kiepskie stosunki z ojcem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Lugork
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 142
Nr użytkownika: 38.828

 
 
post 6/10/2008, 9:34 Quote Post

Ja zacytuję Wojciecha Grzelaka z NCzas! 4.10.08
...spór o utrzymywanie czystości w latrynie stał się nawet bezpośrednią przyczyną samobójstwa Jakuba Dżugaszwiliego (syna Stalina), który nie mógł znieść cierpkich uwag angielskich oficerów więzionych wraz z nim w oflagu rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
winyl
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 49.726

 
 
post 26/10/2008, 20:38 Quote Post

A mnie zastanawia jedna sprawa. Piszecie, że był on niesamowicie pilnowany, miał własną celę i obdarzony był "szczególnymi względami", a z drugiej, że powodem samobójstwa był prozaiczny konflikt o latrynę z innymi więźniami. Czy to możliwe, żeby przy przy takiej ochronie stał się on obiektem szykan ze strony Brytyjczyków? Gdzieś czytałam, że popadał on wielokrotnie w depresje, co zapewne związane jest z jego kontaktami z ojcem (było nie było, sytuacja kiedy ojciec ma możliwość uratowania dziecka, a mimo to z niej nie korzysta jest ze strony dziecka dość traumatyczna) i być może to to było rzeczywistym powodem jego samobójstwa?
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
killtheking
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 181
Nr użytkownika: 66.848

Michal
Stopień akademicki: inzynier
Zawód: programista
 
 
post 28/07/2010, 13:57 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 28/07/2010, 13:33)
Warto to porównać ze Stalinem, który wysłał do Łagru zarówno żonę Mołotowa i oskarżał brata Kaganowicza - czyli najbliższe osoby swoich najbliższych współpracowników.


Za daleko szukasz - wystarczy powiedzieć, że pozwolił wysłać do łagru syna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 28/07/2010, 14:03 Quote Post

Nic takiego nie miało miejsca. Stalin miał dwóch synów. Starszy, Jakow, był prostym oficerem ACz. Dostał się do niewoli niemieckiej i tam zmarł (samobójczo? zamordowany?) po tym jak ojciec odmówił wymienienia go na von Paulusa. Młodszy syn, Wasyl, był generałem lotnictwa. Został aresztowany na krótko po śmierci ojca. Natomiast istnieje hipoteza, że Stalin miał jeszcze nieślubnego syna, Konstantina Kuzakowa, którego miał ochraniać przed czystką.
Tak czy inaczej, Albert Göring w III Rzeszy mógł jawnie sprzeciwiać się nazizmowi i ratować wiele osób przed terrorem. Mógł, bo chroniło go nazwisko. W ZSRR nazwisko nie chroniło nikogo, a terror dotykał nawet rodzin najwierniejszych pretorianów Stalina.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 28/07/2010, 14:12 Quote Post

Wiem ze off top,ale jak juz jestesmy przy Jakowie Dzugaszfili.Ktos ma jakies blizsze wiadomosci co do jego losu? Czyzby nic pewnego nie ustalono po wojnie,nie chce mi sie wierzyc aby Stalin nie byl zainteresowany co do losow syna. confused1.gif

http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Yak...zhugashvili.jpg
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
killtheking
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 181
Nr użytkownika: 66.848

Michal
Stopień akademicki: inzynier
Zawód: programista
 
 
post 28/07/2010, 16:48 Quote Post

QUOTE(mariusz 70 @ 28/07/2010, 15:12)
Wiem ze off top,ale jak juz jestesmy przy Jakowie Dzugaszfili.Ktos ma jakies blizsze wiadomosci co do jego losu? Czyzby nic pewnego nie ustalono po wojnie,nie chce mi sie wierzyc aby Stalin nie byl zainteresowany co do losow syna. confused1.gif

http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Yak...zhugashvili.jpg
*



Ok, nazywajcie mnie niedouczonym ignorantem, ale byłem przekonany, że on wrócił po wojnie z niemieckiej niewoli i trafił jak reszta do gułagu confused1.gif

Wygląda na to, że się myliłem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Otto Skórzenny
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 276
Nr użytkownika: 65.238

Zawód: BANITA
 
 
post 28/07/2010, 17:03 Quote Post

QUOTE(mariusz 70 @ 28/07/2010, 14:12)
Wiem ze off top,ale jak juz jestesmy przy Jakowie Dzugaszfili.Ktos ma jakies blizsze wiadomosci co do jego losu? Czyzby nic pewnego nie ustalono po wojnie,nie chce mi sie wierzyc aby Stalin nie byl zainteresowany co do losow syna. confused1.gif

http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Yak...zhugashvili.jpg
*




No Stalin nie był zainteresowany losem syna, ich stosunki zawsze były dość oziębłe a po dostaniu się Jakowa do niewoli, uznał go za zdrajacę jak wszystkich pojmanych. Niemcy chcieli uważając go jako syna generalisumusa za szyszkę, wymienić za von Paulusa ale Stalin odmówił wymiany " porucznika za generała...". Był badany przez getsapo, zaliczył kilka oflagów, jednak nie współpracował z Niemcami, uważał,że powinien się zabić z nie poddać, według relacji świadków w tym polskich ofcerów popadał w coraz większą depresję. W końcu wylądował w Sachsenhausen, gdzie według niemieckich raportów zabił się w 1943 roku rzucając się na druty pod napięciem.Tak więc oficjalnie Jakow nie żył, więc mało go kochającemu tatusowi to chyba wystarczyło ......
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 28/07/2010, 17:24 Quote Post

QUOTE(killtheking @ 28/07/2010, 16:48)
QUOTE(mariusz 70 @ 28/07/2010, 15:12)
Wiem ze off top,ale jak juz jestesmy przy Jakowie Dzugaszfili.Ktos ma jakies blizsze wiadomosci co do jego losu? Czyzby nic pewnego nie ustalono po wojnie,nie chce mi sie wierzyc aby Stalin nie byl zainteresowany co do losow syna. confused1.gif

http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Yak...zhugashvili.jpg
*



Ok, nazywajcie mnie niedouczonym ignorantem, ale byłem przekonany, że on wrócił po wojnie z niemieckiej niewoli i trafił jak reszta do gułagu confused1.gif

Wygląda na to, że się myliłem.

A co Ty sie wyglupiasz.Gdzie ja Cie czlowieku ignorantem nazwalem,po prostu sam nic nie wiem o tej sprawie to sie pytam confused1.gif
*


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
killtheking
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 181
Nr użytkownika: 66.848

Michal
Stopień akademicki: inzynier
Zawód: programista
 
 
post 28/07/2010, 17:31 Quote Post

QUOTE(mariusz 70 @ 28/07/2010, 18:24)
A co Ty sie wyglupiasz.Gdzie ja Cie czlowieku ignorantem nazwalem


Ja nie mówię, że mnie nazwałeś smile.gif

Powiedziałem "nazywajcie mnie" - chodziło mi o to, że wystrzeliłem z tym gułagiem, ale byłem przekonany, że to się tak skończyło. Był rozkaz 227 i wszyscy, co trafili do niemieckiej niewoli zostali uznani za zdrajców i po wojnie trafiali do gułagów. Ci, których uznano za własowców chyba mieli spotkanie z plutonem czy coś takiego
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej