Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Albert Speer, Zbrodniarz czy architekt?
     
T34
 

Banita
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 785
Nr użytkownika: 14.339

 
 
post 17/02/2006, 17:32 Quote Post

Trudno sobie wyrobić opinię na temat tego człowieka. Dlatego chciałbym poznać opinie forumowiczów.

A nie moznaby przytoczyc, na sam poczatek, chociazby krotkiego zyciorysu Alberta Speera ?

MODERATOR

ok
Albert Speer urodził się 19 marca 1905 roku w Manheim.Studiował architekturę w Kalrshrue następnie Monachium i w Berlinie.Do NSDAP wstąpił w 1934.Był uznawany za pierwszego architekta Rzeszy,lecz nigdy to stanowisko oficjalnie nie dostał.Od 1942 Minister Uzbrojenia Rzeszy.Swoja funkcje pełnił bardzo dobrze,ponieważ niemiecka produkcja zbrojeniowa znacznie wzrosła,jednakże używał niewolników z obozów koncentracyjnych.Podczas procesu norymberskiego przyznał sie do winy i okazał skruchę,następnie opisał rzekomy zamach na Hitlera,który miał organizować.wzbudził tym sympatię sedziów którzy skazali go na 20 lat więzienia.W więzienu Spandau,w którym odbywał karę napisał wspomnienia,które okazały się bardzo ciekawą i popularną książką.Po wyjściu z więzienia udzielał licznych wywiadów,zapomniano jego zbrodnie.Wygladało jednak na to,że rzeczywiście żałował tego co robił.Zmarł w Londynie 1 września 1981,dzień po wywiadzie jakiego udzielił na potrzeby brytyjskiego filmu dokumentalnego.

Ten post był edytowany przez T34: 17/02/2006, 21:44
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Agni*
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 16
Nr użytkownika: 15.134

 
 
post 6/03/2006, 14:13 Quote Post

Albert Speer jest postacią niejednoznaczną. Z jednej strony, podczas udzielanych wywiadów, twierdził, że bardzo dobrze orientował się w działalności reżimu Hitlera, a z drugiej - że nie zdawał sobie sprawy z jego zasięgu, a o ludobójstwie nie miał pojęcia. Trudno powiedzieć też, czy wzięcie winy na siebie podczas procesu norymberskiego, było dla rozgłosu, czy było wyrazem autentycznej skruchy.
Alberta Speera, dość sprawnie określił jeden z niemieckich historyków: "Jego samooskrżenie zapewniło mu opinię jedynego skruszonego paladyna Hitlera". I może o to mu chodziło?
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Ciunek
 

Warszawski jegomość
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.230
Nr użytkownika: 4.721

Stopień akademicki: :-)
Zawód: sobie znany
 
 
post 20/07/2006, 8:22 Quote Post

Moim zdaniem jak najbardziej zbrodniarz. Był mistrzem w dziedzinie logistyki i architektury. Potrafił bardzo dobre rozplanować ilość wojsk na kampanię. Rozwinął produkcję wojenną, w drugiej połowie II wojny. Zwiększył produkcję samolotów, czołgów, benzyny lotniczej i broni. Potrafił planować działania na wielką skalę, a gdy trzeba było to wprowadzał małe korekty, aby uporać się dobrze z produkcją wojenną. Jeden z największych geniuszy III rzeszy, ale był zbrodniarzem za co spotkała go kara 20 lat odosobnienia, wydana w procesie Norymberyskim. Zaliczał się do grona najbliższych współpracowników Hitlera.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 20/07/2006, 8:28 Quote Post

QUOTE(T34)
Swoja funkcje pełnił bardzo dobrze,ponieważ niemiecka produkcja zbrojeniowa znacznie wzrosła,jednakże używał niewolników z obozów koncentracyjnych.


Chyba coś nie tak. Przecież wszyscy wiemy, że to były obozy zagłady a nie obozy pracy niewolniczej.

Swatek, mylisz pojecia. Podbudowanie swej wypowiedzi stwierdzeniem "wszyscy wiemy" jest bezzasadne. Byly obozy zaglady i byly obozy koncentracyjne ktore dostarczaly darmowej sily roboczej.
MODERATOR N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 21/07/2006, 2:43
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
cinek88
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 6
Nr użytkownika: 25.804

Stopień akademicki: uczen-heretyk
Zawód: uczen
 
 
post 12/12/2006, 22:36 Quote Post

Jeśli ktoś z was widział film "Upadek" to Speer ukazany jest jako przyjaciel Hitlera, ale jedyny patrzący racjonalnie na sytułacje w Berlinie w czasie zdobywania przez Armie Czerwoną. Wydaje mi sie że na początku był zafascynowany Hitlerem jak wszyscy, ale z czasem zaczoł sie pytać samego siebie czy dobrą drogą idą Niemcy. Speer to człowiek tajemniczy nie ukazjujący swojich uczuć do konca z jednej strony przyjaciel a z drugiej niezdecydowany do konca.Speer pokazany był jako człowiek który próbował przkonać ludzi w bunkrze o tym że isnieje świat także po porażce, nie udało mu sie to....Hitler był troche zawiedziony że Speer wyjechał z Berlina a nie popełnij samobójstwa z Wodzem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
s-a-s
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 35
Nr użytkownika: 28.649

Wojciech Dominików
Stopień akademicki: magister
Zawód: nauczyciel
 
 
post 18/02/2007, 17:28 Quote Post

Niewątpliwie był zbrodniarzem wojennym odpowiedzialnym za organizację przymusowej pracy i deportacji ludności z podbitych krajów.jego prace i projekty architektoniczne budziły podziw swoją wielkością i rozmachem.Zresztą Hitler był niedoszłym artystą i maniakiem wielkości,więc Speer mógł liczyć na poparcie wodza.Gmach Nowej Kancelarii Rzeszy był projektu Speera.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
NELSON
 

kot bojowy
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 922
Nr użytkownika: 20.599

Zawód: EMIGRANT
 
 
post 18/02/2007, 18:05 Quote Post

Speer porownal kiedys swoja wspolprace z Hitlerem, do zawarcia paktu z Diablem.Czy mlody architekt mogl sie temu oprzec?Dzisiaj norma jest, wspolpraca wielkich architektow z rezimami(czesto krwawymi)i nikt jakos po Norymbergach, ich nie ciaga.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
s-a-s
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 35
Nr użytkownika: 28.649

Wojciech Dominików
Stopień akademicki: magister
Zawód: nauczyciel
 
 
post 18/02/2007, 18:34 Quote Post

moim zdaniem współpraca z Hitlerem dawała możliwość Speerowi realizację swoich monumentalnych dzieł.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
NELSON
 

kot bojowy
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 922
Nr użytkownika: 20.599

Zawód: EMIGRANT
 
 
post 18/02/2007, 20:10 Quote Post

Raczej odwrotnie.To wspolpraca ze Speerem, dawala Hitlerowi mozliwosc realizacji monumentalnych projektow.Fuhrer uwazal sie za wielkiego architekta, ale do tego potrzebna jest wiedza , wyksztalcenie, oraz umiejetnosci organizacyjne.Tego Hitlerowi brakowalo.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
FaiThHeALeR
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 39
Nr użytkownika: 21.520

Sebastian Ambroziak
 
 
post 25/08/2007, 13:37 Quote Post

Albert Speer, pryjaciel Hitlera - na pewno. Hitler pomimo, iż niespełniony artysta, świetnie dogadywał się ze Speerem, a ten poza talentem architektonicznym wykazał się też innym, organizacyjnym - i świetnie sobie dawał radę na stanowisku ministra gospodarki. To za jego urzędowania gospodarka wojenna Niemiec rozkręciła się do maksimum. Speer jako człowiek niebywale inteligentny dostrzegał, iż Niemcy zmierzają w przepaść, punktem kulminacyjnym było nierealizowanie rozkazu Hitlera o "spalonej ziemii". Mimo to, był człowiekiem wiernym i oddanym i poinformował o tym Hitlera, choć wcale już tego robić nie musiał. Wierność i oddanie - jak obce są to postawy polskim politykom. Wydaje się, iż wyrok - który otrzymał w Norymberdze, był jak najbardziej słuszny. Był cały czas w bliskich stosunkach z Hitlerem, a także Ewą Braun, która szczególnie wysoko ceniła sobie jego towarzystwo. Zgodzić się należy, iż nie można ocenić go jednoznacznie. Trudno też powiedzieć dzisiaj, jak głęboką miał wiedzę na temat tego co się działo w tamtym czasie, choć wydaje mi się, iż mimo wszystko wystarczającą, by mieć świadomość koszmaru, który miał miejsce na wschodzie. Wydaje mi się być jedną z nie wielu osób z wąskiego gronu towarzyszy Hitlera, który nie miał manii na punkcie władzy, stąd był oddanym wasalem w takim sensie, jaki miał na myśli Hitler.
Bardzo ciekawą pozycją są jego "Wspomnienia" napakowane dokładnymi danymi produkcyjnymi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 25/08/2007, 13:51 Quote Post

Ciekawe jest to, że jego syn ma realizować niespełnioną wizję ojca na olimpiadzie w Pekinie. Paradoks...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 5/12/2007, 10:24 Quote Post

Niewatpliwy zbrodniarz. W sumie to zawsze zastanawialem sie, dlaczego nie dostal czapy w Norymberdze. Osobiscie odpowiedzialny byl za wyzysk i smierc tysiecy robotnikow przymusowych.

Z drugiej strony - temu, ze go nie powiesili zawdzieczamy jego fascynujace ksiazki dotyczace kulis III Rzeszy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Gerhard
 

podkułacznik
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.344
Nr użytkownika: 20.448

Zawód: Deweloper baz danych
 
 
post 5/12/2007, 10:51 Quote Post

QUOTE(yarovit @ 5/12/2007, 10:24)
Niewatpliwy zbrodniarz. W sumie to zawsze zastanawialem sie, dlaczego nie dostal czapy w Norymberdze. Osobiscie odpowiedzialny byl za wyzysk i smierc tysiecy robotnikow przymusowych.


Sytuacja była bardziej skomplikowana - za wyzysk robotników przymusowych był odpowiedzialny, natomiast co do śmierci to różnie. Speer wspomina gdzieś o rozmowie z "przypadkowo spotkanymi robotnikami". Zapytał, czy nie chcieli by wrócić "do obozu" i jak pisze: "ich przerażone miny powiedziały mi wszystko".

Co jest ważne: głównym celem Speera było zwiększenie produkcji, więc "jego robotnicy" musieli być wykwalifikowani. Czyli potrzebne było doświadczenie, nabywane z czasem. Speer pisze, ze nie mógł pozwolić na mordowanie "swoich" robotników.
Natomiast znaczną część "robotników" przysłanych z obozów koncentracyjnych uznawał za nieprzydatną do pracy w przemyśle i odsyłał z powrotem do obozów. Było to źródłem jego sporów z SS - np. zgłaszał zapotrzebowanie na 100 000 robotników, SS przysyłało mu 2 x po 50 000 tysięcy, z których zatrudnienie znajdowało 2 x po 25 tys. SS informowało Hitlera, że "dostarczyło" wymaganą liczbę robotników (i pokazywało dokumenty), natomiast Speer twierdził, że dostał tylko 50 tys. robotników.

Co więcej należy pamiętać, że "swoje" zakłady produkujące broń i inny sprzęt miały także SS i Herman Goering (nie podlegały one pod zarząd Speera). W zakładach SS panowała znacznie wyższa śmiertelność..
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
fala
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 457
Nr użytkownika: 17.015

 
 
post 5/12/2007, 12:33 Quote Post

Warto też pamiętać, że Speer jednak wyraźnie wyżej stawiał swoją ojczyznę niż Hitlera. W końcowej fazie wojny Speer sabotował rozkaz Hitlera mówiącego o "spaleniu Niemiec" żeby nic nie wpadło w łapy wroga.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 5/12/2007, 12:39 Quote Post

Ale i lojalnie sluzyl mu do samego konca oraz nie mial nic przeciwko ludobojstwu. Jego zapewnienia, ze o niczym nie wiedzial sa oczywiscie niewiarygodne.

Nie jest tez do konca prawda, ze zalezalo mu na zyciu robotnikow. Glownymi wkaznikami na ktore zwracal uwage bylo tempo prac i jej wydajnosc. Obok zas robotnikow wykwalifikowanych uzywano tez i tych niewykwalifikowanych. Z zyciem tych ostatnich prawie w ogole sie nie liczono, bo ich zasoby byly tak wielkie jak ludnosc terenow okupowanych. Liczylo sie tempo prac, bez wzgledu na wszystko.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

4 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej