Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Andriej Wlasow, 1901 - 1946
     
osorkon
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 194
Nr użytkownika: 19.657

Zawód: epikurejczyk
 
 
post 29/07/2006, 17:38 Quote Post

Nie przeceniałbym znaczenia Własowa,w czasie kiedy dostał się do niewoli nie został wykorzystany ,należy pamiętac że w tym okresie w niewoli było ok 80 generałów sowieckich(podaję za Wieczorkiewiczem Łańcuch śmierci)więc Niemcy mieli z czego wybierać,jednak kiedy odnosili sukcesy nie byli takim niepewnym sojusznikiem zainteresowani,ich armię wspierała milionowa rzesza hiwisów,którzy dzielnie pomagali na zapleczu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Yakubek
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 81
Nr użytkownika: 3.336

Stopień akademicki: Virtuti Militari
Zawód: Gimnazjalista
 
 
post 29/07/2006, 18:09 Quote Post

Nawiązując do powyższych wypowiedzi chciałbym wspomnieć, że w berlińskim Centrum Propagandy Wehrmachtu Własow zetknął się z Zykowem i Mieletiejem - innymi byłymi oficerami Armii Czerwonej smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
iglak
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 469
Nr użytkownika: 6.782

Stopień akademicki: GENERAl
 
 
post 1/08/2006, 19:09 Quote Post

QUOTE(adamos2006 @ 26/07/2006, 20:35)
Kolego Iglak!Skad ty masz te informacje?Wlasow do Armii Czerwonej zostal powolany,a nie wstapil na ochotnika.Do partii zapisal sie dopiero w 1930r.
*




Ojjojoj, no fakt sprawdziłem, odszczekuje, już mi się miesza we łbie od tych komuchów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 7/08/2006, 14:09 Quote Post

Zamieszczone tu wczesniej porównania czynów Własowa do polskich legionów czy do Stauffenberga wydaja mi się zupełnie nietrafione.
Legiony nie walczyły przeciwko własnemu krajowi i narodowi (ojczyzna legionsitów: Polska nie istniała wtedy). Niemcy i Austro-Węgry nie były wrogiem Polski a Rosja nie była ojczyzną legionistów.
Stauffenberg nie przeszedł na stronę przeciwnka jak zrobił to Własow, a tylko chciał usunać rządzących, nie planował walki z niemieckim Wehrmachtem po stronie alintów czy Sowietów.
Własow przeszedł na strone przeciwnika i nawoływał do walki z byłą własną armią gdzie służyli jego rodacy. I ten czyn trudno uznać za słuszny biorąc pod uwagę to co Niemcy wyprawiali w czasie gdy on kolaborował, z jego narodem i innymi podbitymi ludami na wschodzie oraz to jakie były powojenne plany nazistów w stosunku do terenów wschodnich i całej słowiańszczyzny. Własow wspólpracował, gdy jego żołnierze milionami umierali w obozach jenieckich a jego naród (w tym kobiety i dzieci) milionami był mordowany. Nie wierzę aby nie zdawał sobie z tego wszystkiego sprawy.
Stalin też mordował, ale nie planował zagłady całych narodów (biologicznej i poza biologicznej) w tym narodu polskiego i narodu z jakiego wywodził się Własow. Los narodów słowiańskich (i nie tylko) po zwyciestwie Stalina i tak był niemal sielanką w porównaniu do tego co czekałoby te narody gdyby zwycieżył Hitler.
Dlatego trudno znaleźć usprawiedliwienie tego co zrobił Własow.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Nerwa
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 247
Nr użytkownika: 25.708

Przemyslaw
Stopień akademicki: magister
Zawód: prawnik
 
 
post 10/02/2007, 23:40 Quote Post

QUOTE(kris9 @ 7/08/2006, 14:09)
Zamieszczone tu wczesniej porównania czynów Własowa do polskich legionów czy do Stauffenberga wydaja mi się zupełnie nietrafione.
Legiony nie walczyły przeciwko własnemu krajowi i narodowi (ojczyzna legionsitów: Polska nie istniała wtedy). Niemcy i Austro-Węgry nie były wrogiem Polski a Rosja nie była ojczyzną legionistów.
Stauffenberg nie przeszedł na stronę przeciwnka jak zrobił to Własow, a tylko chciał usunać rządzących, nie planował walki z niemieckim Wehrmachtem po stronie alintów czy Sowietów.
Własow przeszedł na strone przeciwnika i nawoływał do walki z byłą własną armią gdzie służyli jego rodacy. I ten czyn trudno uznać za słuszny biorąc pod uwagę to co Niemcy wyprawiali w czasie gdy on kolaborował, z jego narodem i innymi podbitymi ludami na wschodzie oraz to jakie były powojenne plany nazistów w stosunku do terenów wschodnich i całej słowiańszczyzny.                    Własow wspólpracował, gdy jego żołnierze milionami umierali w obozach jenieckich a jego naród (w tym kobiety i dzieci) milionami był mordowany. Nie wierzę aby nie zdawał sobie z tego wszystkiego sprawy.
Stalin też mordował, ale nie planował zagłady całych narodów (biologicznej i poza biologicznej) w tym narodu polskiego i narodu z jakiego wywodził się Własow. Los narodów słowiańskich (i nie tylko) po zwyciestwie Stalina i tak był niemal sielanką w porównaniu do tego co czekałoby te narody gdyby zwycieżył Hitler.
Dlatego trudno znaleźć usprawiedliwienie tego co zrobił Własow.
*



No no! A może tak powiedzieć wprost, że i Hitler i Stalin to byli łajdacy pierwszej wody, co?
A los Polaków ani pod butem Moskwy ani Berlina nie był godny pozazdroszczenia. Ale ad rem!
Własow w sytuacji w jakiej się znalazł, myślę, że postąpił dobrze. Dzięki próbom utworzenia jednostek bojowych u boku Niemców wielu jeńców sowieckich uniknęło "przykrego" losu (nota bene Stalin po zakończeniu wojny z tymi co wpadli mu w łapy obszedł się z iście "ojcowską wyrozumiałością"). Kwestia motywacyjna Generała zawsze będzie znajdować apologetów jak i przeciwników, normalne przy tego typu zachowaniach. Natomiast podkreślić trzeba co innego. Nie tylko Własow dążył do walki z systemem bolszewickim (mimo, że przecież był generałem Armii Czerwonej, a w 1930 wstąpił do Partii). Na okupowanych terenach ZSRS powstał szereg oddziałów dowodzonych przez ludzi, którzy mięli dosyć Uncle'a Joe i jego polityki tak narodowościowej jak i gospodarczej. Świadczy to tylko o tym, że gdyby Niemcy właściwie potrafili rozegrać "partię" rosyjską (o czym po wybuchu wojny wspominała część dowódców Wehrmachtu i Abwehry, a potem i Waffen SS!!!!) losy wojny na Wschodzie mogły potoczyć się inaczej (niekoniecznie lepiej dla Polski, np.!). Jednak rozkazy dot. tzw. podludzi szły z Berlina i poltyka na tych terenach była tworzona w oparciu o nie, mimo sprzeciwów szeregu dowódców polowych.
W 1944 na akcję tworzenia "Armii Rosyjskiej" było już za póżno, a sprawę w zasadzie można było odłożyć ad acta.
Istnieje kilka ciekawych pozycji dot. tych prób : "Iluzja" Jurgena Thorwalda (wersja beletrystyczna), "Zapomniani żołnierze Hitlera" J. Gdański, "Kozacy i Wehrmacht" Werner Krause, "Zagraniczne formacje SS" C. Bishop, Catherine Andreyev "Andriej Własow i rosyjski ruch wyzwoleńczy" (dysertacja doktorska), J Mackiewicz "Kontra" (wersja beletrystyczna, polecam, rzecz o Kozakach).
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
ak_2107
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 126
Nr użytkownika: 36.598

a. kowalski
Zawód: wolny
 
 
post 18/12/2007, 0:36 Quote Post

Wlasow - powstanie praskie. W powstaniu praskim zginelo wiecej
Rosjan - po czeskiej stronie - niz Czechow.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 5/06/2008, 3:20
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
griisha
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Nr użytkownika: 38.925

 
 
post 20/12/2007, 10:16 Quote Post

QUOTE(kris9 @ 7/08/2006, 14:09)
Własow wspólpracował, gdy jego żołnierze milionami umierali w obozach jenieckich a jego naród (w tym kobiety i dzieci) milionami był mordowany. Nie wierzę aby nie zdawał sobie z tego wszystkiego sprawy.
Stalin też mordował, ale nie planował zagłady całych narodów (biologicznej i poza biologicznej) w tym narodu polskiego i narodu z jakiego wywodził się Własow. Los narodów słowiańskich (i nie tylko) po zwyciestwie Stalina i tak był niemal sielanką w porównaniu do tego co czekałoby te narody gdyby zwycieżył Hitler.
Dlatego trudno znaleźć usprawiedliwienie tego co zrobił Własow.
*




O dobrym sercu Stalina mogli przekonać sie Tatarzy, Czeczeni, Ukraińcy, Niemcy nadwołżańscy, ofiary wielkiego głodu i czerwonego terroru... Stalin wyniszczał nie tylko za ideologie, przynależność społeczną, ale i za narodowość. Pod względem zbrodni Stalin w niczym nie ustępował Hitlerowi - wręcz go przewyższał. No i to on zaczął wcześniej...

A że Własow musiał wybierać miedzy dwoma zbrodniarzami...
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 2/06/2008, 8:53 Quote Post

QUOTE(krv @ 2/06/2008, 8:12)
Hmm a jak to jest bo z tego co ja wiem w ACz wszyscy od sierzanta wzwyz musieli byc w partii wiec jak to z tym wlasowem ktory wstepuje do partii dopiero w 30 roku?
*



A kto dochrapał się stopnia marszałka,funkcji szefa SG i przywileju palenia w obecności Stalina a do partii wstąpił...w1939r- no właśnie - KTO WIE?
Postać autentyczna- wszyscy wypowiadają się o niej pozytywnie- co w realiach ZSRR jest (i było)niezmierną ciekawostką!
pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Gerhard
 

podkułacznik
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.344
Nr użytkownika: 20.448

Zawód: Deweloper baz danych
 
 
post 2/06/2008, 9:49 Quote Post

QUOTE(Piro @ 2/06/2008, 8:53)

A kto  dochrapał się stopnia marszałka,funkcji szefa SG i przywileju palenia w obecności Stalina a do partii wstąpił...w1939r- no właśnie - KTO WIE?
Postać autentyczna- wszyscy wypowiadają się o niej pozytywnie- co w realiach ZSRR jest (i było)niezmierną ciekawostką!
pozdrawiam
*



Zaintrygowało mnie. Zwłaszcza fragment: "Postać autentyczna- wszyscy wypowiadają się o niej pozytywnie-"

Nie wiem kiedy wstąpił do partii Borys Szaposznikow - ale stawiam, że to on. Jedyny człowiek (według Kuzniecowa) do którego Stalin zwracał się używając otczestwa "Borys Michajłowicz" a nie "towarzysz Szaposznikow".

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 2/06/2008, 13:31 Quote Post

QUOTE(Gerhard @ 2/06/2008, 9:49)
QUOTE(Piro @ 2/06/2008, 8:53)

A kto  dochrapał się stopnia marszałka,funkcji szefa SG i przywileju palenia w obecności Stalina a do partii wstąpił...w1939r- no właśnie - KTO WIE?
Postać autentyczna- wszyscy wypowiadają się o niej pozytywnie- co w realiach ZSRR jest (i było)niezmierną ciekawostką!
pozdrawiam
*



Zaintrygowało mnie. Zwłaszcza fragment: "Postać autentyczna- wszyscy wypowiadają się o niej pozytywnie-"

Nie wiem kiedy wstąpił do partii Borys Szaposznikow - ale stawiam, że to on. Jedyny człowiek (według Kuzniecowa) do którego Stalin zwracał się używając otczestwa "Borys Michajłowicz" a nie "towarzysz Szaposznikow".

Pozdrawiam
*



Dokładnie ON- sztabskapitam,zdolny pułkownik,na pewno miał krzyże Św Jerzego wszystkich stopni,czy odznaczony honorową bronią to już nie pomnę,pochodzenie - lepiej nie wspominać smile.gif
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Gerhard
 

podkułacznik
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.344
Nr użytkownika: 20.448

Zawód: Deweloper baz danych
 
 
post 4/06/2008, 11:50 Quote Post

Bardzo ciekawe jak z wojennej literatury radzieckiej znikało nazwisko Własowa. Różni autorzy (Bagramian, Żukow, Popiel) wspominają oddziały, którymi Własow dowodził, pomijając jego nazwisko. Czasami kombinują przy tym z dużym mistrzostwem smile.gif

Warto wiedzieć, że Własow dowodził 99 Dywizją Piechoty, która pod jego dowództwem została uznana za najlepiej wyszkoloną dywizję w Armii Czerwonej (odznaczona została Czerwonym Sztandarem).

Na naradzie dowództwa Armii Czerwonej w grudniu 1940r. przemawiał jako jeden z nielicznych dowódców szczebla dywizyjnego (większość mówców to dowódcy armii, komisarze armii i wyżej).

Następnie został awansowany na stanowisko dowódcy 4 Korpusu Zmechanizowanego - który był jednym z najpotężniejszych związków tego rodzaju w całej Armii Czerwionej.

99 dywizja piechoty (strzelecka) przewija się w wielu wspomnieniach . Jej dowódca natomiast nigdzie nie jest wspomniany smile.gif

Najciekawszy przypadek jest u Bagramiana, który jesienią 1940 roku wizytował 99 DS. Bagramian wymienia z nazwiska szefa sztabu, dowódców pułków, natomiast o Własowie pisze: dowódcy 99 dywizji nie spotkaliśmy - wyjechał w sprawach organizacyjnych...
Czyli sztab armii wysyła do dywizji kontrole, a dowódca dywizji lekceważy to.. Dzięki takiemu działaniu w książce nie pada nazwisko Własowa..

Podobnie Żukow pisze o 99 DS - nie wymieniając nazwiska..

Podobnie w opisach czerwca 1941 roku - wszystkie jednostki są opisywane jako 9 Korpus Rokossowskiego , 8 Korpus Raibyszewa, 19 Korpus Fieklenki, i 4 Korpus Zmechanizowany. A zamiast nazwiska: "dowódca 4 korpusu"

Jako ciekawostkę "z mojej" działki dodam, że po dostaniu się do niewoli Własow zeznał, ze jego 4 korpus przygotowywał się w czerwcu 1941 roku do niespodziewanego ataku na III Rzeszę...

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Papież
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Nr użytkownika: 58.738

Miko³aj Papie¿
Zawód: student
 
 
post 12/05/2010, 23:53 Quote Post

Z innej beczki: czy Własow był autorem cytatu Rosja tylko przez Rosjan może być pokonana? Jeśli tak to potrzebuje źródło ale jeśli nie to wybaczcie...
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Dagome
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.260
Nr użytkownika: 46.895

Dagome Arbiter Elegantiarum
Stopień akademicki: Iudex
Zawód: Dagome Iudex
 
 
post 13/05/2010, 5:10 Quote Post

QUOTE(1234 @ 28/07/2006, 19:33)
QUOTE(adamos2006 @ 26/07/2006, 19:35)
Kolego Iglak!Skad ty masz te informacje?Wlasow do Armii Czerwonej zostal powolany,a nie wstapil na ochotnika.
*


Do szkoły oficerskiej został powołany?!?!?
*


QUOTE(adamos2006 @ 28/07/2006, 21:17)
w 1919r.powolano go do Armii Czerwonej.Po paru tygodniach wyslano go na 4-miesieczny kurs do szkoly oficerskiej,po czym juz jako porucznik trafil na front przeciw bialym.
*



Stopnie wojskowe i rangi w ACz zaczęto stosować dopiero po 35-tym, zaś stopnie generalskie po 40-tym.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 13/05/2010, 11:06 Quote Post

QUOTE(CZECZOS @ 12/01/2006, 16:40)
Własow nie został pozostawiony przez Stalina!  dry.gif  W czasie okrążenia Stalin wysłał samolot po Własowa ale ten chciał pozostać ze swoimi żołnierzami więc nie skorzystał z pomocy!


Jak wiadomo za porażki na froncie zawsze odpowiadali dowódcy. nigdy tow. Stalin.

Czyli ta "pomoc" w 99% polegałaby na tym, że zatrzymałby głową 9 gram ołowiu. Co się dziwić, że nie skorzystał?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 13/05/2010, 16:34 Quote Post

QUOTE(Dagome @ 13/05/2010, 6:10)
Stopnie wojskowe i rangi w ACz zaczęto stosować dopiero po 35-tym, zaś stopnie generalskie po 40-tym.
*


To już zależy jak postrzegamy takie stopnie jak;
- kombryg
- komdiw
- komkor
- komandarm
W mej opinii były to jak najbardziej generalskie stopnie. Tyle, że nazywane inaczej. Czy romby, czy gwiazdy - Nie czyni to różnicy.

Pozdrawiam
poldas372

 
User is offline  PMMini Profile Post #30

6 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej