|
|
Zamachy Na Adolfa Hitlera
|
|
|
wiwien
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 79.571 |
|
|
|
|
|
|
Oglądałam program o zamachach na Hitlera. I powiem, że aż się wkurzyłam, że miał on takie szczęście bo kilka z nich miały naprawdę dużą szanse na powodzenie. I ci którzy chcieli "dobrze" sami przez to ginęli. Np. zamach podczas jakiegoś zjazdu gdzie miał przemawiać i kolumnie obok została wstawiona bomba, która miała ustawioną godzinę kiedy ma wybuchnąć. Jednak spotkanie przesunięto nie pamiętam czy na późniejsza godzinę czy też wcześniejszą i tragedia go ominęła a faceta od bomby znaleziono i zabito.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli chodzi o zamach w piwiarni w Monachium to sprawca dal się schwytac niejako na własne zyczenie i tak od razu też nie został zgładzony dość długi okres czasu trzymano go w KL'u
|
|
|
|
|
|
|
|
Podczas procesu norymberskiego Speer przebąkiwał o próbie zamachu na Hitlera, której nie doszło. Według jego wersji planował wpuszczenie jakiejś trującej substancji do wentylacji w bunkrze pod Kancelarią Rzeszy. Z niewiadomych powodów Speer się wycofał z tego pomysłu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Speer napisał, że odstąpił od tego projektu, ponieważ w międzyczasie wylot tego szybu wentylacyjnego został obudowany konstrukcją betonową.
|
|
|
|
|
|
|
|
1.Ciekawi mnie dlaczego tak wielu także z tu piszących uważa, że zamordowanie A. Hitlera zwłaszcza w drugiej połowie 1944 roku byłoby "dobre". Ktoś tu napisał nawet ,że bardzo go zirytowało gdy się dowiedział ,że wiele prób w tym zakresie dało taki marny efekt. Pytam jakie kryteria stosują ci ,którzy żałują ,że się nie udało. Czy dobrem Niemiec czy Związku Sowieckiego się kierują? Kto niby miałby zyskać na tym? 2. I druga sprawa. Ta akcja pod Kętrzynem to przecież robota dotychczasowych pupilków samego A.H. i całego systemu - kariery,awanse,ordery. Oni trzymali się koryta dokąd dawało żarcie , a jak się zaczęło chwiać to rzucili się szukać innego nie wahając się nawet posługiwać terrorem. Ewidentnie zachowali się jak zdrajcy. Co miałoby niby wyniknąć "dobrego" gdyby tacy dorwali się do rządów?
Ten post był edytowany przez Lwowiak: 30/04/2013, 8:51
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lwowiak @ 30/04/2013, 8:49) 1.Ciekawi mnie dlaczego tak wielu także z tu piszących uważa, że zamordowanie A. Hitlera zwłaszcza w drugiej połowie 1944 roku byłoby "dobre". Ktoś tu napisał nawet ,że bardzo go zirytowało gdy się dowiedział ,że wiele prób w tym zakresie dało taki marny efekt. Pytam jakie kryteria stosują ci ,którzy żałują ,że się nie udało. Czy dobrem Niemiec czy Związku Sowieckiego się kierują? Kto niby miałby zyskać na tym? 2. I druga sprawa. Ta akcja pod Kętrzynem to przecież robota dotychczasowych pupilków samego A.H. i całego systemu - kariery,awanse,ordery. Oni trzymali się koryta dokąd dawało żarcie , a jak się zaczęło chwiać to rzucili się szukać innego nie wahając się nawet posługiwać terrorem. Ewidentnie zachowali się jak zdrajcy. Co miałoby niby wyniknąć "dobrego" gdyby tacy dorwali się do rządów?
Nie wiem, co dobrego dla Niemiec i Związku Sowieckiego przyniosłoby powodzenie zamachu na Hitlera oraz wejście Operacji Walkiria w fazę realizacji, i zasadniczo niewiele mnie to obchodzi. Natomiast ewentualny wybuch walk pomiędzy formacjami reprezentującymi różne frakcje hitlerowskiego reżimu i wynikający stąd chaos rozkazodawczy, a także kapitulowanie w obliczu tego wobec aliantów zachodnich takich czy innych jednostek niemieckich (na przykład we Francji i Włoszech) miałyby trudny do przecenienia wpływ na sytuację w Polsce. Postawiłyby one AK w zupełnienie innej sytuacji.
O ile by doszło do wybuchu Powstania Warszawskiego (a raczej by doszło), to siły niemieckie, z jakimi mieliby do czynienia powstańcy byłyby bez porównania słabsze - pewnie nie zastaliby oni na Woli związków dywizji HG, których obecność tam tak niekorzystnie zaważyła na przebiegu działań w tej dzielnicy, zapewne nie doszłoby też do sformowania odsieczy (Korpusu von dem Bacha, a to oznacza, że Sowieci wkraczając do stolicy Polski zastaliby ją zajętą przez nasze oddziały, a Warszawa nie zostałaby zburzona. Podejrzewam zresztą, że - w obliczu tego - działania powstańcze objęłyby nie tylko Warszawę, ale cały kraj...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE ...w obliczu tego - działania powstańcze objęłyby nie tylko Warszawę, ale cały kraj...
No i armia sowiecka wraz ze "służbami" z zadowoleniem zgodnie z leninowską zasadą samostanowienia narodów obserwowałaby jak kąsek w postaci Polski wymyka się im z rąk. Uważam ,że wobec osłabienia Niemiec opresja sowiecka dla Polski byłaby jeszcze gorsza.
Ten post był edytowany przez Lwowiak: 30/04/2013, 9:45
|
|
|
|
|
|
|
|
Niemcy kapitulowaliby przed Anglosasami, nie Sowietami. Czemu mialoby byc gorzej niz bylo?
Zaleznie od tego jak daleko zaszliby Anglosasi Wroclaw i Szczecin moglybyvsie znalesc po jednej lub drugiej stronie granicy. Ewentualnie wladze przejmuje Himmler i mamy to co bylo.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lwowiak @ 30/04/2013, 9:45) QUOTE ...w obliczu tego - działania powstańcze objęłyby nie tylko Warszawę, ale cały kraj... No i armia sowiecka wraz ze "służbami" z zadowoleniem zgodnie z leninowską zasadą samostanowienia narodów obserwowałaby jak kąsek w postaci Polski wymyka się im z rąk. Uważam ,że wobec osłabienia Niemiec opresja sowiecka dla Polski byłaby jeszcze gorsza.
Nie wiem, co mają wnieść uwagi o zadowoleniu armii sowieckiej, nie wiem też, co upoważnia się Cie do twierdzenia, że "wobec osłabienia Niemiec opresja sowiecka dla Polski byłaby jeszcze gorsza". Faktem jest, że nie byłoby klęski Powstania Warszawskiego, że AK prawdopodobnie objęłaby zachodnią część kraju. A jak zachowaliby się w obliczu tego Sowieci, tego nie jesteśmy w stanie zgadnąć.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ad. Wojtek K;
QUOTE Faktem jest, że nie byłoby klęski Powstania Warszawskiego, że AK prawdopodobnie objęłaby zachodnią część kraju. Sam bym aż tak pewny nie był takiego przebiegu wydarzeń. To, co by nastąpiło po zgonie Adolfa możemy sobie jedynie zakładać hipotetycznie. Tyle wiadomo że spiskowcy chcieli się ułożyć z Aliantami zachodnimi i kontynuować opór wobec Armii Czerwonej i I Armii Wojska Polskiego. Wśród zamachowców na kanclerza typowano dra Goerdelera, który postulował zachowanie wschodnich granic Rzeszy na poziomie tych z 1914r. Czyli dla Polaków - marna perspektywa. Nie ma wystarczającej pewności jak by się po 20 lipca sytuacja dalej potoczyła na obszarze okupowanej Polski. Na ten temat możemy sobie jedynie pogdybać, ale raczej nie tutaj.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE 1.Ciekawi mnie dlaczego tak wielu także z tu piszących uważa, że zamordowanie A. Hitlera zwłaszcza w drugiej połowie 1944 roku byłoby "dobre". Ktoś tu napisał nawet ,że bardzo go zirytowało gdy się dowiedział ,że wiele prób w tym zakresie dało taki marny efekt. Pytam jakie kryteria stosują ci ,którzy żałują ,że się nie udało. Czy dobrem Niemiec czy Związku Sowieckiego się kierują? Kto niby miałby zyskać na tym?
Po prostu jak widać niektórzy piszący na forum wychodzą z założenia, że udany zamach na Hitlera spowodowałby to, że władza w III Rzeszy przeszłaby w ręce czy to Himmlera, czy np. Rommela i być może cała polityka wtedy opierałaby się o dążenie do kapitulacji na zachodzie i przerzucenie wszystkich niemieckich sił do walki przeciwko komunizmowi. Problemem pozostałaby w takiej sytuacji sprawa polska i to jak ludzie pokroju np. Rommla, czy Canarisa odnosili się do Polski.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jeśli chodzi o to, co miało być po zamachu, to zdecydowanie najbardziej dopracowany był plan Stauffenberga. Tu zawiodła realizacja. Ale zamachowcy mieli wizję tego, co chcieliby zrobić po upadku wodza. Więc jak dla mnie Stauffenberg otrzymuje: - ocenę dostateczny + za przygotowanie zamachu - ocenę bardzo dobry za to co miało się dziać po zamachu
Sądzę, że nawet po nieudanym zamachu z 20 lipca przy konsekwentnym założeniu przejęcia władzy w Berlinie Operacja Walkiria mogła przynieść skutek.
Pod względem planowania najlepszy był chyba pomysł gen. von Treskowa.
|
|
|
|
|
|
|
bigboss86
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 46 |
|
Nr użytkownika: 79.451 |
|
|
|
big boss |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
hmm skąd pomysł, że po zamordowaniu Hitlera władzę obejmie akurat Himmler? Szef wojsk specjalnych od razu ma po przeciwnej stronie szefów wojsk regularnych, którzy nigdy tej kanalii nie lubili i nie chcieliby mieć takiego szefa. Mają przewagę choćby ilościową i Himmlera wojsko nie ma z nimi szans. A poza tym w kolejce po władzę same ambitne i tęgie głowy, Goring, Goebbels, Bormann, Speer. No właśnie, zapominamy, że dwór Hitlera to sami głodni kasy i awansów arystokraci, którzy nie odpuszczą żadnej okazji dla swoich ambicji. Raczej nie wierzę, że zabicie Hitlera niczego nie by zmieniło. Co jak co, ale każdy z nich liczył się ze zdaniem Hitlera, bez niego wszyscy by się pożarli. I śmierć Hitlera mogłaby dać zupełnie inne rezultaty, niż Alianci przewidywali. W sumie mieli rację, że Hitler zaczął regularnie popełniać błędy i stał się przewidywalny, przez co łatwiej Aliantom było wygrać wojnę. Ale wyobraźcie sobie brak Hitlera i panikę ludzi na górze, którzy tak naprawdę nigdy się nie lubili. Być może mielibyśmy do czynienia z wojną domową w Rzeszy i walką skłóconych ze sobą baronów.
Ten post był edytowany przez bigboss86: 3/09/2013, 20:17
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Problemem pozostałaby w takiej sytuacji sprawa polska i to jak ludzie pokroju np. Rommla, czy Canarisa odnosili się do Polski.
Przypomnę tylko, jaki stosunek do Polski i Polaków miał sam wykonawca zamachu w czasie Operacji "Walkiria". Nikt z zamachowców nie myślał o daniu jakiejś autonomii (o wolności nie wspomnę) Polakom.
QUOTE Nie wiem, co mają wnieść uwagi o zadowoleniu armii sowieckiej, nie wiem też, co upoważnia się Cie do twierdzenia, że "wobec osłabienia Niemiec opresja sowiecka dla Polski byłaby jeszcze gorsza". Faktem jest, że nie byłoby klęski Powstania Warszawskiego, że AK prawdopodobnie objęłaby zachodnią część kraju. A jak zachowaliby się w obliczu tego Sowieci, tego nie jesteśmy w stanie zgadnąć.
Niestety - klęska Powstania Warszawskiego była by jeszcze większa: skoro III Rzesza zawarła by separatystyczny pokój z zachodnimi aliantami, i wycofała by się z podbitych i okupowanych obszarów Europy zachodniej i południowej, tedy wszystkie te "zaoszczędzone" dywizje skierowała by na Ostfront. Wniosek ?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|