|
|
Krokodyle w Egipcie
|
|
|
Geronimo23
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 11 |
|
Nr użytkownika: 24.128 |
|
|
|
Maciej Adamski |
|
|
|
|
Jestem ciekaw jak traktowano krokodyle, jako święte zwierzęta, w starożytnym Egipcie. Czy relacja Herodota w tej kwestii, opowiadająca o ozdabianiu tych zwierząt w kolczyki i złote bransolety oraz balsamowaniu ich po ich śmierci ma coś wspólnego z rzeczywistością?
|
|
|
|
|
|
|
|
O balsamowaniu ciał krokodyli Nilowych słyszałem, ale o ozdabianiu ich ciał już nie. Nie wiem w jaki sposób mieli by to zrobić i ujść z życiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja również nie słyszałem o ich ozdabianiu; no chyba, że mówimy o takim zachowaniu ale po śmierci zwierzęcia. Ciało zabalsmowywano, a bandaże zawinięte na zwierzęciu ozdabiano nadając kształt i wygląd krokodyla. Czasem pisano różnego rodzaju formułki religijne potrzebne zwierzęciu w zaświatach lub człowiekowi posiadającemu mumię krokodyla czy składającemu go do grobu. Krokodyl miał wysoką pozycję w Egipcie i mieścił się w kręgu świętych zwierząt. Jedna z teorii mówiła, że był opiekunem Nilu. Warto tez dodać, że krokodyl uczestniczył w najważniejszym święcie w życiu Egipcjanina: chodzi o przejście do świata umarłych. Przy "Sądzie Ozyrysa", a w zasadzie przy Świętej Wadze stał potwór Ammit (Pożeraczka). Był to stwór na poły lew na poły hipopotam z głową krokodyla.
vapnatak
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Trochę odgrzewam ale myślę, że to może być ciekawe.
Otóż w Faraonie Prusa, wiem weim, to nie jest historia, a powieść, jest ciekawy fragment jak młody faraon rozmawia z kapłanem hodującym krokodyle. Ten mówi, że zdaje sobie sprawę z tego, że to żadne bóstwo nie jest, ale że czcić trzeba, na co Ramzes pyta, czemuż to?, a kapłan na to, że czcimy je bo są pożyteczne, bo utrzymują równowagę w przyrodzie, a to ciężko byłoby wytłumaczyć pospólstwu, którego potomstwo ginie w szczękach tych zwierząt, dlatego oddaje się im cześć by uchronić od wyginięcia . Czyżby pierwsi Greenpeace pochodzili z Egiptu?
Ażeby nie było tak całkiem, powieściowo, można dodać, że Sobek bóg-krokodyl był już czczony w okresie Archaicznym. Potem silnie związany jako zwierzę wodne z Ozyrysem. Jego najsłynniejsze sanktuarium znajdowało się w Krokodylopolis (Oaza Fajum) i świetnie zachowanym Kom Ombo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak, to rzeczywiście ciekawa sprawa. Z drugiej jednak storny pokazuje jak światli byli kapłanie egipscy. Jakimi byli bacznymi obserwatorami, świata zarówno zwierzęcego, jaki i ludzkiego.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
argazedon
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 25 |
|
Nr użytkownika: 57.337 |
|
|
|
Adrian Z |
|
|
|
|
Vapnatak - chyba sobie z niego jaja robisz, nie ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie,bo to naprawde ciekawy aspekt . Kiedyś uciąłęm sobie pogawędke apropos cwaniactwa kapłanów w wątku najwybitniejszych władców Egiptu. Wykazywaliśmy tam w postach cwanictwo kapłanów praktycznie na każdym kroku. To ma podobny oddźwięk jak przewidywanie zaćmienia Słońca czy też Księżyca przez kapłanów i wmawienie zwykłym Egipcjanom że jeśli nie złożą ofiar, to owo zaćmienie potrwa całe wieki. No i tak też biedny lud składał jeszcze większe ofiary niż przeciętnie... Także wątek z "Faraona" moim zdaniem, godny uwagi i dokładniejszego przyjżenia się . Czy przyozdabiono żywe krokodyle? O ile zmarłe krokodyle mumifikowane z ogromnymi honorami, o tyle ciężko wyobrazić sobie przyozdobianie 7 metrowego gada... Choć nie ma rzeczy niemożliwych . Czyż Minojczycy nie ryzykowali skacząc przez byki . Przykład nieco bliższy: osławiony łowca krokodyli, Steve Irwin, tragicznie zmarły . Dowodził, że można dotknąć krokodyla stosując pewne techniki podejścia. Także hmm... Jest pewna możliwość, że był jakiś sposób, przyozdobywania krokodyli w dni święte, lecz nie przetrwał on do naszych czasów, podobnie jak, niestety, zasady gry w senet.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(argazedon @ 14/08/2009, 0:39) Vapnatak - chyba sobie z niego jaja robisz, nie ? Nie.
QUOTE(Vergilius @ 14/08/2009, 1:22) Nie,bo to naprawde ciekawy aspekt . Kiedyś uciąłęm sobie pogawędke apropos cwaniactwa kapłanów w wątku najwybitniejszych władców Egiptu. Wykazywaliśmy tam w postach cwanictwo kapłanów praktycznie na każdym kroku. To ma podobny oddźwięk jak przewidywanie zaćmienia Słońca czy też Księżyca przez kapłanów i wmawienie zwykłym Egipcjanom że jeśli nie złożą ofiar, to owo zaćmienie potrwa całe wieki. No i tak też biedny lud składał jeszcze większe ofiary niż przeciętnie... Także wątek z "Faraona" moim zdaniem, godny uwagi i dokładniejszego przyjżenia się . Oczywiście. Znana nam wszystkim scena z "Faraona" kiedy Egipt zakrywają prawdziwe "ciemności egipskie" podczas zaćmienia Słońca. Świetnie zrobiona scena, pod kątem reżyserskim, ale też pod kątem psychologicznym. Lud Egiptu ze strachu ucieka w panicznym krzyku wszędzie tam, gdzie może, a kapłani - doskonale zdając sobie z tego sprawę, że: zaćmienie musiało nastąpić, potrwa tyle a tyle, skończy się za moment, ale przez ten moment trzeba "postraszyć" niesforny lud, trzeba pokazać, że kapłani mają potężną i magiczną moc. Poskutkowało w stu procentach. Kapłani zacierali ręce, że dalej będą mieli decydującą rolę w państwie.
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest tylko jeden mały problem, to co opisał Prus to czysta fikcja literacka. Kapłani egipscy nie potrafili przewidzieć zaćmienia słońca.
Co do krokodyla to raczej nie chodziło o utrzymanie równowagi w przyrodzie a o czystość Nilu, w końcu bydle wyżerało całą padlinę z rzeki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Aquarius @ 14/08/2009, 9:48) Jest tylko jeden mały problem, to co opisał Prus to czysta fikcja literacka. Kapłani egipscy nie potrafili przewidzieć zaćmienia słońca. A tak! O tym też należy pamiętać. Ale tutaj chodzi o co innego. Przecież kapłani egipscy udowadniali swoją wyższość inteletualną w inny sposób, np. na polu medycznym tudzież w naukach ścisłych. Tutaj też mogli się zasłonić tajemniczą, boską mocą.
QUOTE Co do krokodyla to raczej nie chodziło o utrzymanie równowagi w przyrodzie a o czystość Nilu, w końcu bydle wyżerało całą padlinę z rzeki. Jeśli sugerowano się właśnie tym faktem, kapłani zasługują na miano geniuszy oraz "pra - greenpeace'owców".
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmm... o ile jest to fikcja literacka, to przecież w Egipcie traktowano astronomie jako "Nauke Boską", zarezerwowaną dla wąskiej grupy ludzi. Nie, nie jestem jakimś wielkim entuzjastą Daenikena . Być może umieli przewidzieć zaćmienie, być może nie. Faktem pozostaje, że ich wiedza o astronomii była ogromna. No, a druga sprawa, że dzięki swojemu intelektowi wykorzystywali najbiedniejsze warstwy społeczne... ugh, miało być o krokodylach ^^.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|