| |
|
|
 Dlaczego Polska się wyludnia?, Kto i co za to odpowiada, fakty
| |
|
|
|
|
QUOTE(Robochłop @ 28/03/2024, 7:31) Mój znajomy, który jest wykwalifikowanym robotnikiem fabrycznym i pracuje z robotami powiedział mi parę miesięcy temu, żebym nie wierzył w automatyzację pracy fizycznej, że to się nie zdarzy za naszego życia. Że to fatamorgana, o której słyszał od 20 lat, a nawet w tym zakresie nie raczkujemy. Powody? Zbyt duża kapitałochłonność, prymitywizm AI. Ludzka praca jest zbyt tania i zbyt wysokiej jakości, żeby opłacało się w ogóle zaczynać tę rewolucję.
 Sam znam nawet taką firmę i to na głębokiej "prowincji"
I w ogóle
Aż 37 proc. firm zwolniło co najmniej jedną osobę z powodu robotyzacji lub AI. Częściej pracę tracili mieszkańcy małych miejscowości niż dużych miast – wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy”.
Automatyzacja ma również duży wpływ na rynek pracy. Co czwarty zatrudniony wskazuje, że w ciągu ostatnich dwóch lat przyspieszyła automatyzacja lub robotyzacja w ich firmie – to o 2 pkt proc. więcej niż w 2023 roku. Ponadto 12 proc. osób zna kogoś, kto w ciągu ostatniego roku w wyniku automatyzacji wdrożonej w firmie stracił pracę. To tyle samo co rok temu.
Doświadczenie utraty pracy na rzecz robota częściej na swoim koncie mają osoby z małych miejscowości (do 20 tys. mieszkańców) – 22 proc. w porównaniu do 14 proc. mieszkańców średnich (od 20 do 99 tys. oraz 9 proc. mieszkańców dużych miast (od 100 do 500 tys.).
https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-malym-mi...ta-8713427.html
Inna sprawa, że będzie to tradycyjnie nieporówno i możemy się mocno zdziwić, które branże potracą, a które nie. I akurat te wymagające niskich kwalifikacji mogą wyjść obronną ręką (bo tam inwestowanie w robotykę i automatykę faktycznie się nie opłaci).
W Polsce to wszystko możemy przejść w przyśpieszonym tempie. Bo mamy niski przyrost naturalny i ubywanie liczby pracowników odchodzących na emeryturę, więc nacisk na "automatyzację" powinien w firmach prywatnych być bardzo silny, zwłaszcza przy rynku pracownika.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 28/03/2024, 12:40) QUOTE(Robochłop @ 28/03/2024, 7:31) Mój znajomy, który jest wykwalifikowanym robotnikiem fabrycznym i pracuje z robotami powiedział mi parę miesięcy temu, żebym nie wierzył w automatyzację pracy fizycznej, że to się nie zdarzy za naszego życia. Że to fatamorgana, o której słyszał od 20 lat, a nawet w tym zakresie nie raczkujemy. Powody? Zbyt duża kapitałochłonność, prymitywizm AI. Ludzka praca jest zbyt tania i zbyt wysokiej jakości, żeby opłacało się w ogóle zaczynać tę rewolucję.
Sam znam nawet taką firmę i to na głębokiej "prowincji" I w ogóle Aż 37 proc. firm zwolniło co najmniej jedną osobę z powodu robotyzacji lub AI. Częściej pracę tracili mieszkańcy małych miejscowości niż dużych miast – wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy”.Automatyzacja ma również duży wpływ na rynek pracy. Co czwarty zatrudniony wskazuje, że w ciągu ostatnich dwóch lat przyspieszyła automatyzacja lub robotyzacja w ich firmie – to o 2 pkt proc. więcej niż w 2023 roku. Ponadto 12 proc. osób zna kogoś, kto w ciągu ostatniego roku w wyniku automatyzacji wdrożonej w firmie stracił pracę. To tyle samo co rok temu.
Doświadczenie utraty pracy na rzecz robota częściej na swoim koncie mają osoby z małych miejscowości (do 20 tys. mieszkańców) – 22 proc. w porównaniu do 14 proc. mieszkańców średnich (od 20 do 99 tys. oraz 9 proc. mieszkańców dużych miast (od 100 do 500 tys.). https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-malym-mi...ta-8713427.htmlInna sprawa, że będzie to tradycyjnie nieporówno i możemy się mocno zdziwić, które branże potracą, a które nie. I akurat te wymagające niskich kwalifikacji mogą wyjść obronną ręką (bo tam inwestowanie w robotykę i automatykę faktycznie się nie opłaci). W Polsce to wszystko możemy przejść w przyśpieszonym tempie. Bo mamy niski przyrost naturalny i ubywanie liczby pracowników odchodzących na emeryturę, więc nacisk na "automatyzację" powinien w firmach prywatnych być bardzo silny, zwłaszcza przy rynku pracownika.
Teraz użyję przykładu, jak to mówi klasyk Cejrowski, bez żadnego naukowego dowodu, ot moja prywatna obserwacja -> wszystko co dzieje się na świecie w XXI wieku, dzieje się najpierw w krajach Dalekiego Wschodu - depresje młodych, zerowy przyrost naturalny, pracoholizm, uzależnienia od mediów elektronicznych i gier komputerowych. Dopóki więc nie zobaczę że w Japonii bezrobocie nie zacznie dramatycznie rosnąć dopóty nie uwierzę w możliwości automatyzacyjne zagrażające ludzkiej pracy.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Pamiętaj, że Japonia jest hermetycznie zamkniętym na emigrantów społeczeństwem. Na razie więc robotyzacja nie jest szybsza niż kurczenie się społeczeństwa.
Zresztą w ogóle zupełnie inny typ społeczeństwa i zachowań.
I nieporównywalna gospodarka. Ponad 30-lat permanentnego kryzysu, a poziom życia się nie pogarsza.
Ten post był edytowany przez Realchief: 29/03/2024, 12:18
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Realchief
CODE
I nieporównywalna gospodarka. Ponad 30-lat permanentnego kryzysu, a poziom życia się nie pogarsza.
A dlaczeo miałby się pogarszać? Japoński kryzys, oznacza brak wzrostu PKB, a mówienie o straconych dekadach, to narzekanie jakbyśmy mogli być bogaci, gdybyśmy rozwijali się w takim tempie co inne kraje.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Już jest. W budowlance jest coraz więcej ludzi z byłych azjatyckich republik ZSRR.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Nie no, jasne - niczego w Polsce tak nie brakuje, jak masowych zamachów terrorystycznych, jak ta ostatnia jatka w Moskwie! 
Ten post był edytowany przez Robochłop: 1/04/2024, 13:22
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Robochłop @ 1/04/2024, 13:19) Nie no, jasne - niczego w Polsce tak nie brakuje, jak masowych zamachów terrorystycznych, jak ta ostatnia jatka w Moskwie!
Przedsiębiorców nie interesuje skąd jest pracownik, byle pracował. Rolnicy i budowlanka ściągną każdego faceta, który chce pracować, nie interesuje ich wyznanie.
Jak tak naprawdę chcesz to blokować ? Zabronić przedsiębiorcom zatrudniać tam, gdzie ludzi brakuje tych, którzy gotowi są najmniej zarabiać. I państwo to może robić, ale qrcze... za PiS ściągano "filmowców", a oni byli mocno przeciw takim akcją. Jak chcesz to w Polsce zmienić, bo wymaga to systemowego działania, którego nie chcemy bo "zła unia narzuca, my wiemy lepij !".
Problem znany od 100 lat. "Chcieliśmy pracowników, a przyjechali ludzie".
Ten post był edytowany przez KamilŁyszkowski: 1/04/2024, 20:15
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Alcarcalimo @ 26/03/2024, 12:48)
Dlaczego świat się wyludnia:
[i]Maciej Bukowski
@mbukows
Nowy artykuł w Lancet o perspektywach rozwoju dzietności. Generalnie cały świat przechodzi w tryb no-kids.
Polska szczególnie - prognoza bazowa TFR:
2050: 1·21 (1·04–1·40)
2100: 1·07 (0·87–1·29)
Wariant pronatalny (specjalne polityki):
2050: 1·41 (1·24–1·60)
2100: 1·27 (1·07–1·49)
Gorzej w Europie chyba tylko w Serbii, Macedonii i na Ukrainie. W OECD tylko w Korei.
Ale hiperoptymistyczne szacunki, to już w tamtym roku było ~1.2, poniżej 1 stawiam, że zanurkujemy najpóźniej do 2030, ale pewno wcześniej(nawet jeżeli będą chwilowe odbicia).
Zastępowalność pokoleń jest w sferach sci-fi(dla Polski pewno musiałoby to być z 2.05-2.07, nie za bardzo chce mi się to teraz liczyć), ale to nie jest system binarny 0-1. Różnica między 1, a np. 1.7, które występuje w Europie/świecie zachodu jest gigantyczne, przy 1.7 i wzroście produktywności(+ ewentualnie zasypywanie trochę imigrantami) możliwe jest jako-takie utrzymanie systemu emerytalnego.
Wystarczy zobaczyć podany poniżej załącznik, jak za 3 pokolenia liczne będzie państwo z 1.7 dzietności i 1.0
Załączona/e miniatura/y
|
| |
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
28/03/2024, 12:40
