Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Narodziny faszyzmu i droga do II Wojny Światowej _ Wojna Domowa: pucz Franco

Napisany przez: rycymer 5/09/2007, 22:09

Wojskowy pucz Franco nie miał żadnego programu politycznego – miał się jedynie wpisać w długą tradycję pronunciamento. Po odsunięciu od władzy lewicy i obaleniu republikańskiego rządu, na co przewidywano co najwyżej kilka tygodni, wojsko miało wycofać się z powrotem do koszar. Patriotyzm? Dobre sobie! smile.gif Franco miał przywrócić jedynie do władzy te wszystkie siły, które składały się na hiszpański ancien regime - czyli Kościół, latyfundystów, ew. monarchistów, którzy nota bene toczyli między sobą walkę - mam tu na myśli alfonsistów i karlistów... wink.gif Już wcześniej, przed 1936, José María Gil – Robles, karliści Manuela Fal Conde i Renovación Española José Calvo Sotelo prowadzą tajne rokowania z wpływowymi generałami, do których zaliczają się Francisco Franco Bahamonde (to on krwawo stłumił powstanie asturyjskie), Manuel Goded, Emiliano Mola, José Sanjurjo. Rozmowy te dotyczą możliwości przygotowania wojskowego zamachu stanu, który obaliłby legalny rząd Frente Popular.
W jego skład weszły: PSOE, UGT, POUM, KPH, Lewica Republikańska Azañii (powstała z połączenia kilku mniejszych ugrupowań mieszczańskich w 1934 roku), katalońska Esquerra, oraz syndykaliści i kilka mniejszych partii republikańskich. Anarchiści z CNT i FAI zachowali co prawda rezerwę do Frente Popular, lecz nie zbojkotowali wyborów, jak to uczynili w poprzednich wyborach i większość ich elektoratu oddała swój głos na Front Ludowy. Pragnę podkreślić, że to komuniści właśnie prezentowali w czasie wojny domowej stanowisko wybitnie antyrewolucyjne, co wydaje się paradoksalne, ale jest to logiczną konsekwencją polityki Stalina w Hiszpanii. To również z jego polecenia KPH dokonała brutalnej rozprawy z POUM w Barcelonie. Komuniści jednak nigdy nie byli największą siłą na hiszpańskiej lewicy. Warto być może o tym pamiętać, nim zacznie powtarzać się zasłyszane gdzieś, wyświechtane frazesy o frankistowskiej cruzadzie z Franco jako "zbawcą" Hiszpanii na czele... dry.gif

Pozdrawiam!

Napisany przez: Andrea$ 1/09/2017, 14:34

Nieco leciwy temat, ale ja takie lubię. :3

QUOTE
Komuniści jednak nigdy nie byli największą siłą na hiszpańskiej lewicy.


Zgadza się, PCE miało raptem 17 posłów. Co nie zmienia faktu, że Caballero, ksywa ''hiszpański Lenin'' z mównicy wołał:

Zanim nastała republika naszym obowiązkiem było wprowadzić republikę, ale gdy już ustrój ten został ustanowiony, naszym obowiązkiem jest wprowadzić socjalizm (…) Trzeba mówić o socjalizmie marksistowskim, socjalizmie rewolucyjnym.

Jeśli zwycięży prawica, będziemy musieli pójść na wojnę domową.

Wtórował mu główny organ prasowy PSOE, ''El Socialista'':

Jesteśmy zdecydowani, by w Hiszpanii dokonać tego samego, co stało się w Rosji. Plan hiszpańskiego socjalizmu i rosyjskiego komunizmu jest taki sam. Niektóre szczegóły mogą się zmieniać, ale nie sprawy zasadnicze.

I fanatyczny antyklerykał Manuel Azana:

Gdyby Kościół wyszedł z tego wszystkiego bez większych strat niż rozwiązanie jezuitów, będzie mógł się cieszyć.

Napisany przez: konto usunięte 13/01/18 19/12/2017, 11:11

QUOTE(rycymer @ 5/09/2007, 23:09)
Wojskowy pucz Franco nie miał żadnego programu politycznego – miał się jedynie wpisać w długą tradycję pronunciamento. Po odsunięciu od władzy lewicy i obaleniu republikańskiego rządu, na co przewidywano co najwyżej kilka tygodni, wojsko miało wycofać się z powrotem do koszar. Patriotyzm? Dobre sobie! smile.gif Franco miał przywrócić jedynie do władzy te wszystkie siły, które składały się na hiszpański ancien regime - czyli Kościół, latyfundystów, ew. monarchistów, którzy nota bene toczyli między sobą walkę - mam tu na myśli alfonsistów i karlistów... wink.gif Już wcześniej, przed 1936, José María Gil – Robles, karliści Manuela Fal Conde i Renovación Española José Calvo Sotelo prowadzą tajne rokowania z wpływowymi generałami, do których zaliczają się Francisco Franco Bahamonde  (to on krwawo stłumił powstanie asturyjskie), Manuel Goded, Emiliano Mola, José Sanjurjo. Rozmowy te dotyczą możliwości przygotowania wojskowego zamachu stanu, który obaliłby legalny rząd Frente Popular.
  W jego skład weszły: PSOE, UGT, POUM, KPH, Lewica Republikańska Azañii (powstała z połączenia kilku mniejszych ugrupowań mieszczańskich w 1934 roku), katalońska Esquerra, oraz syndykaliści i kilka mniejszych partii republikańskich. Anarchiści z CNT i FAI zachowali co prawda rezerwę do Frente Popular, lecz nie zbojkotowali wyborów, jak to uczynili w poprzednich wyborach i większość ich elektoratu oddała swój głos na Front Ludowy. Pragnę podkreślić, że to komuniści właśnie prezentowali w czasie wojny domowej stanowisko wybitnie antyrewolucyjne, co wydaje się paradoksalne, ale jest to logiczną konsekwencją polityki Stalina w Hiszpanii. To również z jego polecenia KPH dokonała brutalnej rozprawy z POUM w Barcelonie. Komuniści jednak nigdy nie byli największą siłą na hiszpańskiej lewicy. Warto być może o tym pamiętać, nim zacznie powtarzać się zasłyszane gdzieś, wyświechtane frazesy o frankistowskiej cruzadzie z Franco jako "zbawcą" Hiszpanii na czele... dry.gif

Pozdrawiam!
*


Naprawdę ciekawa strona

https://www.mecd.gob.es/cultura/areas/archivos/mc/archivos/cdmh/bases-de-datos/militares-republicanos.html


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)