| |
|
|
 Rocznica 4 czerwca 1989 roku, Co zawdzięczamy zmianom 1989 roku
| |
|
|
|
|
Rocznica wyborów 4 czerwca 1989 nie wzbudza wśród forumowiczów żadnego zainteresowania. Mam wrażenie, że nie zdajemy sobie sprawę z jej wagi - z tego, co zdarzyło się 4 czerwca 1989 roku. Bo jest to chyba jedna z najważniejszych dat w historii Polski. Chciałbym po prostu zwrócić szanownym Forumowiczom uwagę na ten fakt i zachęcić do dyskusji. W końcu jest bardzo prawdopodobne, że możemy ze sobą teraz dyskutować na forum właśnie dzięki przemianom zapoczątkowanym 4 czerwca.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/06/2013, 23:50
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Przede wszystkim uważam, że data ta jest dosyć niewygodna dla wszystkich opcji politycznych, dlatego też nie jest poruszana w życiu publicznym. Jeżeli którekolwiek partia zechciałaby użyć jej w swoich szyldach momentalnie pojawiłyby się siły, które rozpoczęłyby destrukcję, zaczynając od "tajemniczych ustań okrągłostołowych", "braku lustracji", "Magdalenki", etc.
W Polsce nie są istotne wydarzenia najważniejsze (koniec sowieckiej dominacji nad Polską), lecz męczy się w nieskończoność sprawy dużo mniejszej wagi, aby móc załapać się jeszcze na wytykanie błędów poczynionych po 4 czerwca 1989 roku.
.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/06/2013, 23:51
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
To całe święto 4 czerwca jest dla demoliberalnego oświeconego establishmentu. Dzisiaj Jarosław Kaczyński postawił ciekawą diagnozę odnośnie 4 czerwca: "Obawiam się, że rzecz jest dosyć prosta. Tej władzy najwyraźniej nie odpowiada święto 11 listopada. I sądzę, że chodzi o święto konkurencyjne – dodał lider największej partii opozycyjnej. - 11 listopada od jakiegoś momentu stał się świętem, które gromadzi w pochodach i różnego rodzaju demonstracjach patriotów polskich. Różnych patriotów. To nie odpowiada tym, którzy mówią, że Polacy bardzo łatwo zaakceptują sfederalizowanie Europy. Bo polski patriota z całą pewnością nie chce być częścią państwa, które w gruncie rzeczy będzie zarządzane niedemokratycznie i to przez te narody, które były naszymi prześladowcami. Przede wszystkim przez Niemcy."
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/06/2013, 23:52
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Faktycznie data nie doceniana. Pytanie, czy jest to tak istotne. Czy ważniejsze jest świętowanie dni łączących Polaków, czy tych dni, które w różnych środowiskach mają inne znaczenie?
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/06/2013, 23:52
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Sama data, jak wiele wkuwanych do dziecięcych główek w szkołach, nie jest tak naprawdę przesadnie istotna-wszystko, co zaszło czwartego czerwca, zostało uzgodnione de facto wcześniej, lub też było następstwem wcześniejszych wydarzeń. Liczne szanse z tego dnia zostały zaprzepaszczone.
Tym niemniej, jest ona symbolem-może błędnym, jak 11 listopada miast paru innych kandydatek, może nie-symbolem odzyskania przez niepodległą Polskę suwerenności, wyjścia spod dominacji radzieckiej, otworzenia się na świat i świata na nas. To symboliczny początek naszej drogi ku demokracji, ku lepszemu następnemu dniu. Symbol-tylko i aż.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/06/2013, 23:54
|
| |
|
|
| |
|
|
|
Regas
|
| |
|
| Nowicjusz |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 9 |
|
| Nr użytkownika: 66.120 |
|
|
|
Lukasz Banaszczuk |
|
Zawód: Student |
|
|
| |
|
Według mnie data ta powinna być znana jako data, pod którą udało się oszukać Polaków, że cokolwiek się zmienia. Rząd ten sam, cele te same, dążenia te same i układy też. Wmówiono tylko ludziom, że mają realny wpływ na rządy w kraju (że niby lud pracujący mówi jak bedzie) i brutalne metody niszczenia opozycji zastąpiono takimi bardziej humanitarnymi. Wystarczy wyśmiać w telewizji i po przeciwniku politycznym.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/06/2013, 23:54
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Kolega najlepiej wie na postawie własnego doświadczenia życiowego? Jeżeli nic się nie zmieniło to proponuję Ci żebyś wziął sobie jakąkolwiek książkę dotyczącą historii Polski, która została wydana przed i po 1989 roku. To tylko mała próbka...
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/06/2013, 23:55
|
| |
|
|
| |
|
|
|
Regas
|
| |
|
| Nowicjusz |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 9 |
|
| Nr użytkownika: 66.120 |
|
|
|
Lukasz Banaszczuk |
|
Zawód: Student |
|
|
| |
|
Kolego Piegziu - wtedy historię się zmieniało, teraz się jej nie uczy po prostu, kto wie czy efekt teraz nie jest lepszy. Moje doświadczenie życiowe nie ma tu nic do rzeczy chociaż tak, jest kilka 'socjalizmów' w naszym kraju, które mi skutecznie przeszkadzają w życiu, czy chociażby prowadzeniu firmy. Wystarczy, że posłucham swojego ojca lub dziadka oraz innych osób ode mnie starszych i poczytam co nieco, żeby myśleć to co myślę.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/06/2013, 23:56
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
CODE
Kolego Piegziu - wtedy historię się zmieniało, teraz się jej nie uczy po prostu, kto wie czy efekt teraz nie jest lepszy.;)
Bardzo prawdopodobne (jeśli twój profil jest prawdziwy), że obaj jesteśmy od ciebie starci, więc tym bardziej powinniśmy mieć "lepszą" (?) historię w szkole.
CODE
Moje doświadczenie życiowe nie ma tu nic do rzeczy chociaż tak, jest kilka 'socjalizmów' w naszym kraju, które mi skutecznie przeszkadzają w życiu, czy chociażby prowadzeniu firmy. Wystarczy, że posłucham swojego ojca lub dziadka oraz innych osób ode mnie starszych i poczytam co nieco, żeby myśleć to co myślę;)
Ok, posłuchałeś o tym, co jest obecnie be. Nie twierdzę, że takich rzeczy nie ma, jest niemało.
Ale jeśli dla ciebie to prosta kontynuacja komuny, to o tej ostatniej nie wiesz nic, a bardzo możliwe, że i o obu systemach. Stąd moja prośba w poprzednim poście.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 4/06/2013, 23:57
|
| |
|
|
| |
|
|
|
Regas
|
| |
|
| Nowicjusz |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 9 |
|
| Nr użytkownika: 66.120 |
|
|
|
Lukasz Banaszczuk |
|
Zawód: Student |
|
|
| |
|
Może masz rację, może po prostu trafiam ostatnio na to co be, ale to co się dzieje w całej Europie bardzo mi śmierdzi czymś co już było. A może to tylko objaw jakiejś choroby psychicznej? Czas pokaże. Grunt, żeby przynajmniej we własnym granie bardziej się godzić niż kłócić .
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 5/06/2013, 0:00
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Regas @ 4/06/2013, 23:24) Może masz rację, może po prostu trafiam ostatnio na to co be, ale to co się dzieje w całej Europie bardzo mi śmierdzi czymś co już było. A może to tylko objaw jakiejś choroby psychicznej? Czas pokaże. Grunt, żeby przynajmniej we własnym granie bardziej się godzić niż kłócić.
Bo podobieństwa są-pozorne. Kwestia tego, co pokazują, czy raczej akcentują media. Jak się nie zna/zna słabo historię ZSRR czy PRL, to się może rzeczywiście tak zdawać.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 5/06/2013, 0:01
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Jedna z najważniejszych dat w polskiej historii, niestety funkcjonuje w cieniu kolejnych rocznic dramatu w ChRL i pewnie medialnie słabiej się przebija w Europie - na ten przykład. Z drugiej strony to też pokazuje, że próby zmiany systemu mogły iść w dwóch odmiennych kierunkach. Jedni mieli krew i czołgi na ulicach a drudzy lokale wyborcze i długopis, którym dokonali wyboru na listach.
I tą pokojową, demokratyczną zmianą powinniśmy się cieszyć i pamięć o tym propagować.
Tyle, że zamiast tego mamy coroczną mantrę o "okrągłostołowej zdradzie" tudzież nostalgiczne wspomnienia za PRL-em. No dobra ... bez malkontenctwa ... Na szczęście całkiem spora część społeczeństwa ten dzień zapamiętała jako ważny i pozytywny lub przynajmniej tamtych decyzji nie żałuje.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 5/06/2013, 0:02
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Wypowiem się krótko i zwięźle. Data 11 listopada jest zdecydowanie ważniejsza niż 4 czerwca. 11 listopada (umownie, bo są też preferowane różne inne daty) odzyskaliśmy niepodległość po 123 latach zaborów. Natomiast data 4 czerwca też jest datą ważną, symbolem obalenia komunizmu w Polsce. No ale bez przesady, nie można mówić, że Polska wtedy odzyskała niepodległość, przypominam, że Polska była państwem niepodległym przez okres PRL-u ponieważ mieliśmy własne granice, własny rząd i konstytucję, jakie to wszystko było takie było, ale jednak było. Nie byliśmy po prostu jakąś zapyziałą Polską Socjalistyczną Republiką Radziecką (częścią ZSRR). Tego dnia nastąpiła powiedzmy umownie zmiana ustroju i systemu sprawowania władzy oraz funkcjonowania rynku. Zauważyłem jednak (pewnie nie tylko ja), że mimo iż ten dzień nie jest dniem wolnym od pracy to jednak jest obchodzony jako święto narodowe, co było widać chociażby po wyglądzie log kanałów telewizyjnych, przypominających słynny napis "Solidarność". Ja tej daty do rangi Chrztu Polski bym jednak bynajmniej nie porównywał, ale tego dnia dzień wolny od pracy by się należał. Dodam też, że ta data mogłaby być porównywalna z datą 11 listopada gdybyśmy np. byli republiką sowiecką i tego właśnie dnia byśmy się z tego ruskiego molocha wyrwali mimo tego, że on dalej by istniał. To by było powiedzmy drugie odzyskanie niepodległości.
Ten post był edytowany przez Magnat Kresowy: 4/06/2013, 22:59
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Magnat Kresowy @ 4/06/2013, 23:55) No ale bez przesady, nie można mówić, że Polska wtedy odzyskała niepodległość, przypominam, że Polska była państwem niepodległym przez okres PRL-u ponieważ mieliśmy własne granice, własny rząd i konstytucję, jakie to wszystko było takie było, ale jednak było. Tego dnia nastąpiła powiedzmy umownie zmiana ustroju i systemu sprawowania władzy oraz funkcjonowania rynku. Zauważyłem jednak (pewnie nie tylko ja), że mimo iż ten dzień nie jest dniem wolnym od pracy to jednak jest obchodzony jako święto narodowe, co było widać chociażby po wyglądzie log kanałów telewizyjnych, przypominających słynny napis "Solidarność".
Aha-odzyskaliśmy suwerenność, nie niepodległość.
Tym niemniej, data jako symbol rozgraniczający PRL, jest ważna.
CODE
Ja tej daty do rangi Chrztu Polski bym jednak bynajmniej nie porównywał, ale tego dnia dzień wolny od pracy by się należał.
I co jeszcze?  Może płatny..?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
A ja poza tym uważam, że w 1989 r. żadnej rewolucji nie było. Po prostu kontrakt między dotychczasową władzą i dotychczasową opozycją. Akurat ta myśl nie doprowadza mnie do jakiegoś rozstroju nerwowego... Wybory 4 czerwca byly w jakiejś mierze o tyle wyłomem, że okazało się, że PZPR nie jest w stanie dalej rządzić, ale to nie rewolucja...
|
| |
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
4/06/2013, 21:26
