Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Model finansów publicznych w Polsce, analiza, porównania, postulaty
     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 27/03/2018, 10:53 Quote Post

CODE
"Skokowo" ?? A coz to znaczy ?

To znaczy nagle. W praktyce musisz się liczyć z tym, ze w roku budżetowym w którym planujesz obniżkę będziesz miał z tego powodu mniejsze dochody.

CODE
Nikt jeszcze tego nie udowodnil wiec jest to tylko i wylacznie przypuszczenie.

Nawet jeżeli potraktujemy to jako przypuszczenie (z czym można co najmniej dyskutować), to obniżając podatki MUSISZ to przypuszczenie uwzględnić. Inaczej byłbyś osoba nieodpowiedzialną.

CODE
Ale pisales i piszesz to w taki sposob jakby obnizenie stawki VAT bylo z gory skazane na porazke.

confused1.gif Gdzie tak piszę? Czy to jest tylko Twoja interpretacja moich wypowiedzi? Ja tylko tłumaczę, że to jest bardzo trudna rzecz do zrobienia. I o skali tej trudności świadczy to, że np. pytanie/propozycja Chassepota pozostała praktycznie BEZ ODPOWIEDZI (bo to co zaproponowano taka odpowiedzią nie jest). To o czymś świadczy.

CODE
Mam przypominac kto powiedzial "wydatki wzrastaja wraz z wzrostem dochodu" ?

confused1.gif A co w tym dziwnego? Władza jest rozliczana z wykonania budżetu. Jeżeli jest więcej kasy to zawsze znajdzie się coś na co można ją wydać. Z pożytkiem. Jeżeli zaplanujesz mniejsze wydatki niż masz dochody, to cie zjedzą. to piszę z punktu widzenia samorządowca.
Przy większych dochodach zmniejszać podatki możesz natomiast na szczeblu państwa. To się da zrobić. Ale nie wtedy gdy w gospodarce źle się dzieje i nie wtedy gdy wolisz zwiększać wydatki na socjal (pochłaniający większe dochody).

CODE
Popatrzmy na rok 2011: Donaldo oficjalnie obiecal, ze to tylko na 3 lata ....

Niepotrzebnie obiecał, bo kryzys potrwał dłużej.
Ale dobrze, że ten przykład poruszyłeś. Bo chciałbym przypomnieć, że dyskusja w tym wątku zaczęła się od tego, że parę osób uznało że dobrze by było by PO zapowiedziała/obiecała obniżkę podatków. Ja zaś zwróciłem uwagę na to, że byłoby to dość niebezpieczne. Bo mogłoby się okazać nie do zrealizowania (biorąc pod uwagę fakt, że nikt nie wie w jakim stanie opozycje kiedyś przejmie państwo z rąk PiS). Nie ma co składać pustych obietnic - bo to by była pusta obietnica! nie miałbyś pewności czy byłbyś w stanie ja spełnić.

CODE
Czy Tobie się wydaje, że jesteś jedyną racjonalną osobą na tym forum?

Gdy czytam ciebie, to niekiedy tak wink.gif ale na szczęście inne racjonalne osoby tez tu są. smile.gif

CODE
Likwidacja urzędów pracy

Kto będzie wypłacał zasiłki, prowadził ewidencję bezrobotnych itd?

CODE
Likwidacja tzw. "wsparcia dla biznesu", dotacji na zakładanie firm i inne tego typu formy.

Ze środków unijnych też?

CODE
Likwidacja przywilejów pracowniczych np. dla górników

Propozycja słuszna. Tylko powiedz to górnikom. Poza tym takich uprzywilejowanych grup jest jeszcze parę.

CODE
Decentralizacja władzy, oddawanie swoich kompetencji przez centrale na rzecz władz niższego szczebla mogłoby doprowadzić do znaczącej redukcji biurokracji.

Jeżeli już to raczej odwrotnie. Bo te same rzeczy można by załatwiać w wielu miejscach do czego by trzeba więcej ludzi. Polepszyłaby się dostępność - to prawda. ale każda rzecz ma swą cenę. Koszty administracji zmniejszyłyby się przy centralizacji połączonej ze zmniejszeniem dostępności. Jeżeli liczba urzędników się cały czas zwiększa to w dużym stopniu jest to połączone nie tylko z zadaniami ale i chęcią zwiększenia wygody dla klientów. Zawsze jest coś za coś.

Misz88, kilka propozycji które złożyłeś ma sens, kilka jest naiwnych (bez obrazy). Ale zwróć uwagę że problem nie polega na ich sformułowaniu (tych rozsądnych) ale przeprowadzeniu. Co nie jest proste.

CODE
Za to podatnik najwyraźniej nie może mieć żadnych planów powyżej kilku miesięcy bo musi być przygotowany że co roku rząd mu pomiesza- jak nie w wysokości VAT-u, to zmienią stawkę ZUS-u, zabiorą możliwość odpisywania tego czy owego, itd.

Uwaga słuszna, ale ma się nijak do mojej wypowiedzi. Zresztą, zawsze uważam, że podatki powinny być przede wszystkim stabilne (co dotyczy także sposobów ich płacenia itd.).

@Kamaz
CODE
Rządzi Tobą obawa a nie ocena sytuacji. W Polsce podatki są za wysokie co przekłada się na wiele problemów w tym tłumienie bogacenia się społeczeństwa oraz rozwoju gospodarczego kosztem rozdawnictwa, biurokratyzacji oraz utrwalania postaw biernych.

Nie rządzi mną obawa. Jeżeli choć trochę zajmujesz się polityka to w pierwszej kolejności nie powinieneś być ryzykantem. Bo ryzykujesz nie swoim. To kwestia odpowiedzialności a nie ryzyka.
A czy podatki są za wysokie? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Mógłbym się z tobą zgodzić jako "ja", ale ja tu robię trochę jako "adwokat diabła" prezentując punkt widzenia tych, którzy te podatki wydają. z punktu widzenia "zwykłych ludzi" podatki zawsze będą za wysokie.

CODE
Na to są analizy ekonomiczne a prostym rozwiązaniem jest obniżenie zatrudnienia w biurokracji co wypchnie ludzi do segmentu produktywnego a nie odbiorców ich efektów.

Nie gniewaj się, ale to stwierdzenie dość naiwne. To jak działa "segment produktywny" zależy od wydajności. A niekoniecznie od ilości zatrudnionych. a co ilości administracji... Powiem ci, że u nas w starostwie byłoby jeszcze coś do roboty dla dobrych kilkunastu urzędników. w samej geodezji, do opracowania map elektronicznych (co ma znaczenie z punktu widzenia gospodarczego) przydałoby się kilku.
Znów mam świadomość, że się "narażę", ale zatrudnienie dodatkowych urzędników może nie mieć sensu a może też i mieć.

CODE
W Polsce efektywność pracy jest bardzo niska...

Prawda, ale to ma wiele przyczyn. Jeżeli np. popatrzymy ile procent PKB wypracowuje rolnictwo (kilka) a ile osób w tym sektorze pracuje (kilkanaście) to już masz jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy. A z dnia na dzień tego nie zmienisz.

CODE
Co mnie, Nas obchodzą statystyki?

Ciebie mogą nie obchodzić. Ale Ty to nie "wszyscy". Bez obrazy.

CODE
Szukaj pracy bo możesz robotę w samorządzie też stracić z uwagi na to że "czarusie" nie są już w modzie.

confused1.gif Ile razy mam powtarzać, że z polityki nie żyję?! Jednak Kamazie nie czytasz tego co piszę.

CODE
Moja cena jest znana: 3% PKB na SZ RP i ruszenie z PMT.

Prezentujesz pewna grupę interesu. Ale pamiętaj, że są też inne grupy. I nie wiem czy Twoje oczekiwania są zbieżne z ich oczekiwaniami. Rolą polityków zaś jest tu wypracowanie jakiegoś sensownego kompromisu. Przynajmniej taka jest ich rola w systemie demokratycznym (o czym juz swego czasu pisałem).

CODE
Sorry.... ale to że chcecie rządzić to za mało dla wyborców. Grubo za mało.

To będzie rządził PiS.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 27/03/2018, 11:11 Quote Post

Napoleonie 7

Informuję: wojsko to nie jest zwykła grupa interesów. Żołnierze nie oflagują się pod Sejmem, nie będą palić opon, nie będą demonstrować bo nasze demonstrację kończą się ucieczką rządzących z kraju lub wojną domową. Od 2008 roku zablokowaliście nam podwyżki i co się stało? Nic. "Ruki pa szwam" i swoje robiliśmy dalej bo większość z Nas to ideowcy którzy w tyle głowy mają przysięgę i poczucie że czemuś to służy a służy niedopuszczeniu do wojny lub jej wygraniu i stąd jak widzą patologie dotyczące traktowania tej misji to ciężko jest zachować spokój. Popiszę trochę banałów bo jak zwykle nadajesz z orbity stacjonarnej spoza Ziemi. Wojsko nie wygrywa wojen bo jest tylko narzędziem państwa i to Ono wygrywa lub nie. To czego się więc domagam nie dotyczy samego wojska ale państwa jako takiego czyli Nas wszystkich! I to nie są sprawy które sobie obywatel zapewni bo sobie nie zapewni. Kwestię "prywatnych armii" przerabialiśmy w XVI-XVIII wieku.... efekt znamy. Traktowanie tej tematyki po macoszemu jest skrajnym przykładem głupoty i działania nieodpowiedzialnego wobec ofiar które zapłaciliśmy w przeszłości.
I na koniec tych banałów kamazowych, jest takie motto dla Ciebie abyś sobie wrył do głowy:
"możesz nie interesować się wojną ale wojna interesuje się Tobą"!
Zawsze i wszędzie.

 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
ku 250622
 

Unregistered

 
 
post 27/03/2018, 11:32 Quote Post

@Kamaz73
Szkoda, że nim zacząłeś krytykować stworzoną przez siebie "moją" wersję to nie zadałeś sobie trudu przypomnienia sobie jaka ona jest. Litwa może wydawać 30% PKB na zbrojenia i jakie to będzie miało znaczenie ? Ano 3 dniowe i to w wersji optymistycznej.

Wydawać należy połowę tego co potencjalny oponent bez komponentu atomowego. To daje potencjał odstraszania plus przyciągania planktonu. Nasza sytuacja geostrategiczna jest w sumie prosta. Wróg jasno zdefiniowany - Rosja. Każde 4 dolary wydane przez Putina muszą być skontrowane przez Kaczyńskiego dolarem. Jeśli to 1,5% PKB to tyle trzeba wydać, jeśli 7% to 7. Wydawanie 3% przy potrzebie 7% to marnotrawstwo. To samo dotyczy sytuacji z 1,5 %.
 
Post #18

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 27/03/2018, 14:20 Quote Post

chassepot
CODE
Rozumiem w takim razie, że należy zrezygnować między innymi z:

- publicznego szkolnictwa;
- publicznej służby zdrowia;
- publicznego transportu;
- opieki społecznej, w tym na przykład wsparcia rodzin niepełnych i likwidację funduszu alimentacyjnego;
- a co zresztą, tnijmy też wydatki na wymiar sprawiedliwości, redukujmy urzędy, bo to przecież kasta pasożytów itd.

Zrezygnowałbym z transportu publicznego, ewentualnie znacznie zmieniłbym zasady jego finansowania. Rozrzutność jaka w tym przypadku ma miejsce jest ogromna. Ponadto dofinansowywanie tego przez państwo skutecznie uniemożliwia wejście w ten obszar sektora prywatnego.

CODE
O tym Waszym korwinowskim modelu dużo się słyszy, tylko nikt go nie widział. Farmazony opowiadają studenciaki albo w ogóle millenalsi, którzy gdyby nie ten fiskełe, to co by nie oni zwojowali. Farmazony opowiadają ci, którzy to i owo z życia wyszarpali, a teraz to po co hołota ma za ichnie kochane piniążki się leczyć, kształcić, dopłacać do wożenia ich tyłków. Ja się natyrałem to moje. Wara reszcie od tego. To, że po drodze skorzystał z pieniędzy podatnika w drodze do samodzielności zapomina, może gdyby nie to w najlepszym przypadku suszyłby papierek w urzędzie w grajdole gdzieś na Podkarpaciu, Podlasiu czy Lubelszczyźnie.

Są za to modele takich państw jak Korea Płd., Japonia, Irlandia o tygrysach azjatyckich nie wspominając. Odpowiednia polityka w tych państwach, nastawiona na niski poziom redystrybucji dochodów, niskie opodatkowanie i niewiele biurokracji spowodował ze państwa te mogły się rozwijać w tempie dla nas nieosiągalnym. Państwa te wypracowały własne, globalne marki, są znacznie bardziej od nas rozwinięte. My natomiast swój najlepszy okres w ciągu ostatnich stuleci przespaliśmy. Skupiliśmy się na utrzymywaniu systemu zamiast go zmienić. Teraz już będzie tylko gorzej, niż demograficzny powoduje rosnące wydatki na służbę zdrowia i emerytury. Politycy natomiast jak widać prześcigają się w tym, abym emerytom dorzucić kolejne ulgi/zwolnienia, obciążające system i utrudniające rozwój gospodarczy. A będzie coraz gorzej, okres prosperity mamy już za sobą...

wszyscy
Podwyżka VAT spowodowała zapewne większe wpływy w roku wprowadzenia ale w kolejnych latach wpływy już malały. Żeby nie przekroczyć progu konstytucyjnego wystarczyło np. wcześniej przejąć aktywa z OFE a długofalowo w budżecie(już na przestrzeni 2-4 lat, to nie tak długofalowo) mielibyśmy więcej złotówek.

Ten post był edytowany przez misza88: 27/03/2018, 14:33
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
kmat
 

Podkarpacki Rabator
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 10.054
Nr użytkownika: 40.110

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 27/03/2018, 14:52 Quote Post

CODE
Zrezygnowałbym z transportu publicznego, ewentualnie znacznie zmieniłbym zasady jego finansowania. Rozrzutność jaka w tym przypadku ma miejsce jest ogromna. Ponadto dofinansowywanie tego przez państwo skutecznie uniemożliwia wejście w ten obszar sektora prywatnego.

Tam gdzie ten transport jest nieefektywny to nijak sektora prywatnego nie blokuje. W byłym krośnieńskim prywatni przewoźnicy własnymi ręcyma PKS zaorali, a PKP zepchnęli do rezerwatu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 27/03/2018, 15:13 Quote Post

Chassepot
Przegiąłeś. Nikt nie mówi o likwidacji tego co uznajemy za podstawę funkconowania państwa. Czysta erystyka z Twojej strony, bo rzucasz się że jak likwidowac to likwidujmy wszystko. No nie.

Druga rzecz że nie powinnismy dyskutowac o samej kasie ale tez o organizacji tak by nie marnotrawic zasobów.

A dyskusja zeszła na boczny tor bo ileż można męczyć bułę o nieudolność i brak koncepcji ze strony PO? No nic nowego nie wymyslimy, skoro oni nic nie zmieniają od lat i ciale stara spiewka czego najl3pszym przykladem N7.

---

W kwestii wojska zasadniczo zgadzam się z Karghulem.

Kamazie Twoje słuszne postulaty obawiam się nie znajdą zastosowania w praktyce. Widzę szansę tylko w pogorszeniu ogólnej sytuacji oraz odwrotu od demokraci liberalnej. Trzeba poczekac circa 15 lat.

Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 27/03/2018, 15:18
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
chassepot
 

Tata Kubusia
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.660
Nr użytkownika: 4.559

Przemek Czarnecki
Stopień akademicki: wyksztalciuch
Zawód: zatwardzia³y ojkofob
 
 
post 27/03/2018, 17:14 Quote Post

Jak powierzchowne są co poniektóre przemyślenia prezentowane w niniejszym wątku w odniesieniu do kwestii ekonomiczno podatkowych świadczy lektura raportu Instytutu Badań Strukturalnych w odniesieniu do finansów publicznych, ich strukturze, udziale w PKB na tle krajów UE oraz OECD. Piszę z telefonu, więc link podam później. Bardzo ciekawa lektura, jakże daleka od propagandowej sieczki ....

EDIT:
Jak obiecałem tak i linkuję: Raport za 2014 r..

Jest tam kilka bardzo ciekawych kwiatków, a mianowicie:

1. Stopa fiskalizmu (udział wydatków publicznych w PKB) w Polsce była w 2014 r. niższa od średniej UE i niższa od średniej krajów OECD.

2. Wysokość stopy fiskalizmu nie koreluje z deficytem finansów publicznych - mamy kraje z niskim stopniem fiskalizacji o dużym deficycie oraz na odwrót.

3. Niektóre wskaźniki odnoszące się do Polski - np. opodatkowanie konsumpcji, pracy i kapitału są zniekształcone na skutek wysokiego udziału tzw. samozatrudnienia.

4. Klin podatkowy w Polsce (efektywna stopa opodatkowania + ubezpieczenia społeczne) jest niższy od średniego w UE, ale jego struktura jest płaska; Brak wyraźnej progresji podatkowej dla zarabiających wielokrotność średniej krajowej;

5. Największą pozycję w sektorze finansów publicznych zajmują wydatki na ubezpieczenia społeczne - stopa udziału w PKB jest nieco niższa od średniej UE i wyższa od krajów CEE (Central & Eastern Europe). Co Polskę wyróżnia - to wysoki udział wydatków związanych ze starością ; mamy wysoki stopień bierności zawodowej wśród ludzi w wieku 50+; Wbrew pozorom relatywna sytuacja dochodowa ludności w wieku 65+ jest bardzo dobra na tle krajów UE. Mediana dochodów do dyspozycji w porównaniu do osób poniżej 65 r.ż wynosi 0,99 przy unijnej 0,89 i CCE 0,86.

Z kolei świadczenia na rzecz rodzin i dzieci są wyraźnie niższe od UE i nieco niższe od CEE, zaś pozostałe - drastycznie niższe.

Ale Polacy tego chcą - nastąpił powrót do obniżonego wieku emerytalnego.

6. Znaczną część wydatków na szkolnictwo pochłaniają wydatki na szkolnictwo wyższe - tu wykraczamy poza średnią unijną, za to podstawowe i średnie kuleje.

7. Luka w VAT to efekt nie tylko wyłudzeń VAT-owskich, ale też dużego udziału stawek obniżonych i zerowych; do czego jesteśmy przyzwyczajeni.

Polecam, naprawdę interesująca lektura smile.gif W tym pouczająca o polskiej schizie inaczej schizofrenii smile.gif





Ten niewatpliwie ciekawy material zasluguje na oddzielny watek !!
Moderator N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 27/03/2018, 18:11
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 27/03/2018, 18:38 Quote Post

CODE
Informuję: wojsko to nie jest zwykła grupa interesów.

Dokładnie. Zwykłą grupą interesów na pewno nie jest. Ale ogólnie grupą interesu jak najbardziej jest.

CODE
I na koniec tych banałów kamazowych, jest takie motto dla Ciebie abyś sobie wrył do głowy:
"możesz nie interesować się wojną ale wojna interesuje się Tobą"!

Ale co to ma do naszej dyskusji?
My rozmawiamy o obniżaniu podatków. A Ty chciałbyś podwyżki wydatków na wojsko do 3 % PKB (teraz wydajemy jakie 40 mld co stanowi nieco poniżej 2 % PKB, więc chciałbyś ze 60 mld.) i obniżkę podatków (nie wspomnę o socjalu zaordynowanym przez PiS, którego się tak łatwo nie pozbędziemy a który kosztuje horrendalne sumy). Jednego i drugiego na raz zrobić się nie da.

CODE
Podwyżka VAT spowodowała zapewne...

confused1.gif Dyskusja toczy się o obniżce a nie o podwyżce podatków.

CODE
A dyskusja zeszła na boczny tor bo ileż można męczyć bułę o nieudolność i brak koncepcji ze strony PO?

A tak konkretnie to gdzie tu w ogóle była mowa o jakieś "nieudolności PO"? I na czym ta "nieudolność" miałaby polegać?
Dyskusja zaczęła się od tego, że oczekiwano od PO obietnicy obniżki podatków. A ja stwierdziłem, że taka obietnica byłaby co najmniej ryzykowna. Bo PiS mnoży wydatki socjalne a przejęcie władzy, jeżeli by nastąpiło, to najprawdopodobniej nie w okresie koniunktury tylko raczej większego czy mniejszego kryzysu. I mogłoby się okazać, że obniżyć podatków się nie da. Chyba, że razem z wydatkami - czego co poniektórzy nie chcą przyjąć do wiadomości.

Ja chciałbym by mi ktoś logicznie wyjaśnił gdzie się mylę w mych rozważaniach? Bo poza jednym konkretem (przykład obniżki akcyzy na alkohol, co jednak jest przykładem specyficznym) to nikt nic konkretnego nie napisał.

Ten post był edytowany przez Napoleon7: 27/03/2018, 18:40
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 27/03/2018, 21:05 Quote Post

QUOTE
QUOTE
Nikt jeszcze tego nie udowodnil wiec jest to tylko i wylacznie przypuszczenie.

Nawet jeżeli potraktujemy to jako przypuszczenie (z czym można co najmniej dyskutować), to obniżając podatki MUSISZ to przypuszczenie uwzględnić. Inaczej byłbyś osoba nieodpowiedzialną.

Przypomnij sobie czego dotyczyla cytowana przez ciebie odpowiedz. Ja ci przypomne, napisales: Przy czym w przypadku jednych towarów po jakimś czasie się zwiększą a w przypadku innych niekoniecznie. Ja podkreslilem, ze jest to niezbadane i nieudokumentowane. Co w takim razie trzeba by uwzglednic ? Jakis element nieznanego ? Najpierw trzeba zbadac zagadnienie a dopiero potem uzyc konkluzje badan.

QUOTE
QUOTE
Ale pisales i piszesz to w taki sposob jakby obnizenie stawki VAT bylo z gory skazane na porazke.

confused1.gif Gdzie tak piszę? Czy to jest tylko Twoja interpretacja moich wypowiedzi? Ja tylko tłumaczę, że to jest bardzo trudna rzecz do zrobienia. I o skali tej trudności świadczy to, że np. pytanie/propozycja Chassepota pozostała praktycznie BEZ ODPOWIEDZI (bo to co zaproponowano taka odpowiedzią nie jest). To o czymś świadczy.

Ja to widze tak jak ja to widze. To moja opinia. Zglosiles duza ilosc zastrzezen wiec jesli je zsumujemy, to obraz jest oczywisty.

QUOTE
QUOTE
Mam przypominac kto powiedzial "wydatki wzrastaja wraz z wzrostem dochodu" ?

confused1.gif A co w tym dziwnego? Władza jest rozliczana z wykonania budżetu. Jeżeli jest więcej kasy to zawsze znajdzie się coś na co można ją wydać. Z pożytkiem. Jeżeli zaplanujesz mniejsze wydatki niż masz dochody, to cie zjedzą. to piszę z punktu widzenia samorządowca.
Przy większych dochodach zmniejszać podatki możesz natomiast na szczeblu państwa. To się da zrobić. Ale nie wtedy gdy w gospodarce źle się dzieje i nie wtedy gdy wolisz zwiększać wydatki na socjal (pochłaniający większe dochody).

Nie ma nic dziwnego. Ale autor tego powiedzenia nie mial na mysli rozsadnych wydatkow. Jego przeslanie dotyczy marnotrawstwa srodkow. Wzrost ilosci doplywajacych do skarbu funduszy automatycznie zywi wzrost marnotrawstwa tych funduszy w najroznieszych formach. Biurokracja zawsze domaga sie wiecej. Zacytuje: Jeżeli zaplanujesz mniejsze wydatki niż masz dochody, to cie zjedzą. A jak zaplanujesz wieksze wydatki niz dochody to co ? Tez cie zjedza ? Widze, ze w tym kraju powinni nauczyc decydentow co to znaczy okreslenie "rainy day fund". To dopiero bedzie odkrycie ...

QUOTE
QUOTE
Popatrzmy na rok 2011: Donaldo oficjalnie obiecal, ze to tylko na 3 lata ....

Niepotrzebnie obiecał, bo kryzys potrwał dłużej.
Ale dobrze, że ten przykład poruszyłeś. Bo chciałbym przypomnieć, że dyskusja w tym wątku zaczęła się od tego, że parę osób uznało że dobrze by było by PO zapowiedziała/obiecała obniżkę podatków. Ja zaś zwróciłem uwagę na to, że byłoby to dość niebezpieczne. Bo mogłoby się okazać nie do zrealizowania (biorąc pod uwagę fakt, że nikt nie wie w jakim stanie opozycje kiedyś przejmie państwo z rąk PiS). Nie ma co składać pustych obietnic - bo to by była pusta obietnica! nie miałbyś pewności czy byłbyś w stanie ja spełnić.

Zgadza sie. Donaldo po prostu chlapnal - a chlapanie to wrodzona cecha zdecydowanej wiekszosci politykow polskich. To kwalifikuje go do oceny ktora sam uzyles: on byl nieodpowiedzialny. Natomiast absolutnie nie zgodze sie z kwalifikowaniem tego jako pustej obietnicy. To konkret - i w walce wyborczej bardzo atrakcyjny konkret. Ale moze byc uzyty tylko przez partie/polityka z jajami. Jest taka/jest taki w tym kraju ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 27/03/2018, 21:55 Quote Post

QUOTE(Net_Skater @ 27/03/2018, 21:05)
Zgadza sie. Donaldo po prostu chlapnal - a chlapanie to wrodzona cecha zdecydowanej wiekszosci politykow polskich. To kwalifikuje go do oceny ktora sam uzyles: on byl nieodpowiedzialny. Natomiast absolutnie nie zgodze sie z kwalifikowaniem tego jako pustej obietnicy. To konkret - i w walce wyborczej bardzo atrakcyjny konkret. Ale moze byc uzyty tylko przez partie/polityka z jajami. Jest taka/jest taki w tym kraju ?
*

Żadne tam: chlapnął. (Zresztą nie pamiętam, szczerze mówiąc, żeby Tusk chlapnął coś publicznie. Pewnie znalazło by się coś tam, ale Tusk jest z pewnością najrzadziej "chlapiącym" politykiem w Polsce). Przyjrzyjcie się w/w datom.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 27/03/2018, 22:26 Quote Post

chassepot
CODE
Jak powierzchowne są co poniektóre przemyślenia prezentowane w niniejszym wątku w odniesieniu do kwestii ekonomiczno podatkowych świadczy lektura raportu Instytutu Badań Strukturalnych w odniesieniu do finansów publicznych, ich strukturze, udziale w PKB na tle krajów UE oraz OECD. Piszę z telefonu, więc link podam później. Bardzo ciekawa lektura, jakże daleka od propagandowej sieczki ....

Obecnie wzrost gospodarczy w Europie zachodniej to jeżeli dobrze pamiętam lekko ponad 2% PKB.
Polska stoi na całkiem innym poziomie rozwoju niż Francja, Niemcy lub Wielka Brytania. Jako gospodarka całkiem odmienna powinniśmy stosować inne rozwiązania, bo my przecież nie chcemy rozwijać się na podobnym poziomie jak Niemcy, my chcemy ich dogonić. Obecnie gospodarki zachodnie są nastawione na konsumowanie efektów dobrobytu, który mogły wypracowywać dekady jeżeli nie dłużej my z oczywistych przyczyn tak zrobić nie możemy. Jeżeli chcemy doganiać zachód to powinniśmy wdrażać te rozwiązania, które były tam wdrażane w okresie ich prawdziwego rozwoju - oczywiście z uwzględnieniem naszych czasów.
Weźmy na warsztat np. podatek dochodowy i inne formy obciążenia pracy, w Polsce są one w sumie jedne z najwyższych w Europie. Tymczasem kraje, które rozwijały się w XX wieku bardzo dynamicznie (Irlandia, Japonia, Korea Płd., Chile) to kraje gdzie podatki dochodowe były bardzo niskie, system był nastawiony na oszczędzanie, akumulację kapitału, który można było później inwestować (podatki dochodowe ten proceder utrudniają).
Najgorsze w tym wszystkim jest to że przy naszej perspektywie demograficznej na zmiany mające nas przybliżyć do poziomu dzisiejszej Europy Zachodniej może być już za późno.

CODE
Co Polskę wyróżnia - to wysoki udział wydatków związanych ze starością; mamy wysoki stopień bierności zawodowej wśród ludzi w wieku 50+; Wbrew pozorom relatywna sytuacja dochodowa ludności w wieku 65+ jest bardzo dobra na tle krajów UE. Mediana dochodów do dyspozycji w porównaniu do osób poniżej 65 r.ż wynosi 0,99 przy unijnej 0,89 i CCE 0,86.

A nasz rząd jeszcze bardziej kupczy emerytów.
Mamy wysoki stopień bierności zawodowej również w innych grupach wiekowych, znacznie wyższy niż w innych krajach europejskich.

CODE
Ale Polacy tego chcą - nastąpił powrót do obniżonego wieku emerytalnego.

Teraz chcą, jutro puści się w telewizji inną propagandę to będą chcieli czegoś całkiem odmiennego.
Problemem są nasze elity, które przez te wszystkie lata nie mówiły ludziom czym sytuacja się zakończy, mamią wyborców z premedytacją i bez poczucia jakiejkolwiek odpowiedzialności.

CODE
4. Klin podatkowy w Polsce (efektywna stopa opodatkowania + ubezpieczenia społeczne) jest niższy od średniego w UE, ale jego struktura jest płaska; Brak wyraźnej progresji podatkowej dla zarabiających wielokrotność średniej krajowej;

W tym przypadku również nie są uwzględnieni samozatrudnieni.

CODE
6. Znaczną część wydatków na szkolnictwo pochłaniają wydatki na szkolnictwo wyższe - tu wykraczamy poza średnią unijną, za to podstawowe i średnie kuleje.

Dodam że nie dlatego że specjalnie dużo wydajemy na pojedynczego studenta, ale dlatego że studentów mamy za dużo...
Na szczęście w tym przypadku zmiana finansowania szkolnictwa wyższego wprowadzona przez Gowina przynajmniej trochę sytuację uzdrowi.

Net_Skater
CODE
Ten niewatpliwie ciekawy material zasluguje na oddzielny watek !!
Moderator N_S

Może zatem taki temat utworzyć, przerzucić do niego te kilka-kilkanaście ostatnich postów.

Ten post był edytowany przez misza88: 27/03/2018, 22:33
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
chassepot
 

Tata Kubusia
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.660
Nr użytkownika: 4.559

Przemek Czarnecki
Stopień akademicki: wyksztalciuch
Zawód: zatwardzia³y ojkofob
 
 
post 28/03/2018, 7:53 Quote Post

Stopa fiskalizmu:

Polska: - 42,1 %
Średnia w krajach OECD – 45,3%
Średnia w krajach UE – 46,3%

minimum – Korea Południowa – 32,3%
maksimum – Finlandia – 58,3%

W porównaniu do krajów CEE- Central & Eastern Europe (czyli krajów aspirujących i mających na celu dogonienie starej unii) jesteśmy w środku. Niższy stopień fiskalizmu (poniżej 40%) charakteryzuje kraje bałtyckie oraz Rumunię; podobny do polskiego w przedziale 41-43% Czechy, Bułgarię i Słowację, zaś Węgry, Słowenia i Chorwacja posiadają wskaźnik fiskalizmu ponad 50% przekraczając średnią unijną i zbliżając się do modelu tzw. starej unii.
Przykłady krajów o wysokim deficycie przy niskim poziomie finansów publicznych – Irlandia, USA

Działania PO w odpowiedzi na kryzys finansowy z 2008 r. – średnio w Unii Europejskiej stopa fiskalizmu wzrosła o 5,6%, OECD – 5,5%, w Polsce 2,1 %.

Uwaga – wzrost stopy fiskalizmu (udział wydatków w PKB) w obliczu kryzysu w Polsce był jednym z najniższych w krajach OECD! Niższy wzrost wystąpił wyłącznie w Izraelu (spadek stopy fiskalizmu – wyjątek w skali światowej) na Malcie i na Węgrzech.

Z kolei w Polsce znacznie zmniejszył się udział dochodów finansów publicznych w PKB – skokowo w 2009 r. i do 2014 r. nie osiągnął poziomu z 2007 r.

Nieprawdą jest też, że mamy wysokie obciążenie podatkami bezpośrednimi. Abstrahując od starej Unii w porównaniu do krajów CEE wygląda to następująco:

PIT: Polska – 4,6% w PKB, średnia CEE bez Polski 4,3%
CIT: Polska – 1,7% w PKB, srednia CEE bez Polski 2,0%

Natomiast znacznie wyróżniają Polske na niekorzyść w stosunku do krajów CEE świadczenia na ubezpieczenie społeczne – 13,2%, w stosunku do 11,6% w krajach CEE, które w tym miejscu akurat nie odbiegają od średniej unijnej.

(tab. 1 str. 6 linkowanego opracowania).

I przypomnijmy sobie korelację ze strukturą wydatków społecznych w Polsce w odniesieniu do krajów UE i CEE - a mianowicie wysokiego udziału świadczeń związanych ze starością.

W tym miejscu (wyłącznie w aspekcie ekonomicznym) należy pozytywnie ocenić podjętą próbę podwyższenia wieku emerytalnego. Bądźmy poważni - PIS ugrał bardzo wiele na obietnicy powrotu do 65 r.ż dla mężczyzn i 60 r.ż. dla kobiet i nie uwierzę że zaryzykuje oddanie władzy za działania nawiązujące do poczynań poprzedniczki w tym zakresie.

W odniesieniu do klina podatkowego - akurat tutaj samozatrudnienie nie ma znaczenia. Zalinkowane tabele przedstawiają stopę obciążenia w stosunku do wielokrotności przeciętnego wynagrodzenia w różnych sytuacjach rodzinnych (singiel, singiel z dziećmi, małżonkowie bezdzietni, małżonkowie z dziećmi). W Polsce jest płasko z dwóch względów - relatywnie niska kwota wolna (choć tu akurat jak przedstawiałem w odrębnym wątku wysokość - a raczej mizeria kwoty wolnej jest typowa dla krajów CEE) oraz ze względu na niewielką progresję podatkową (mamy dwie stawki 18 i 32%).
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 28/03/2018, 8:01 Quote Post

CODE
Bądźmy poważni - PIS ugrał bardzo wiele na obietnicy powrotu do 65 r.ż dla mężczyzn i 60 r.ż. dla kobiet i nie uwierzę że zaryzykuje oddanie władzy za działania nawiązujące do poczynań poprzedniczki w tym zakresie.

I to będzie nas w sumie kosztować chyba nawet więcej niż 500+. Co oznacza, że szanse na obniżenie podatków o których tu dyskutujemy, są marne. I przez PiS i ewentualnie tego, kto będzie rządził po PiS. Bo nie wiem czy ktoś odważy się podwyższyć wiek emerytalny. Także dlatego, że taki ruch należałoby wprowadzać powoli, stopniowo. Czyli - jego skutki dałoby się odczuć dopiero po dobrych paru latach. Tymczasem już wprowadzenie wywoła niezadowolenie i możliwość przegranej w najbliższych wyborach. A następca i tak może wszystko zmienić. Nikomu więc nie będzie się opłacało ryzykować. Politycy będą robili dokładnie to czego chcą wyborcy.
Generalnie, to szykujemy sobie naprawdę trudną przyszłość.

CODE
Jako gospodarka całkiem odmienna powinniśmy stosować inne rozwiązania, bo my przecież nie chcemy rozwijać się na podobnym poziomie jak Niemcy, my chcemy ich dogonić.

Tak się składa, że je gonimy. I jak do tej pory względnie skutecznie (dystans maleje). A szukanie "innych rozwiązań" jest dość ryzykowne. Przy czym na ogół jest tak, że dużo się o tych "innych rozwiązaniach" mówi, ale nic konkretnego. Więc niby na czym miałyby one polegać?
W ekonomii nie ma "cudownych" rozwiązań.

CODE
Teraz chcą, jutro puści się w telewizji inną propagandę to będą chcieli czegoś całkiem odmiennego.
Problemem są nasze elity, które przez te wszystkie lata nie mówiły ludziom czym sytuacja się zakończy, mamią wyborców z premedytacją i bez poczucia jakiejkolwiek odpowiedzialności.

To ciekawe stwierdzenie, bo w temacie o PO ktoś mi zarzucił "arogancję" a tu mamy klasyczny przykład arogancji stwierdzający, że ciemny lud (bez cudzysłowiu) wszystko kupi.
Otóż nie sądzę. Bo ktoś oczywiście może ludziom tłumaczyć że wiek emerytalny trzeba wydłużyć. Ale ten ktoś będzie miał konkurencję, która może mówić coś zupełnie innego. I możemy się założyć o to który przekaz skuteczniej trafi ludziom do przekonania? wink.gif No chyba, że ten kto rządzi konkurencji mieć nie będzie i środki masowego przekazu będzie kontrolował w całości. Wtedy może przekonać "ciemny lud", ma ma pracować do 80. albo i dłużej. Zresztą, wtedy za bardzo nawet nie będzie musiał przekonywać, uchwali co trzeba i już.

CODE
Na szczęście w tym przypadku zmiana finansowania szkolnictwa wyższego wprowadzona przez Gowina przynajmniej trochę sytuację uzdrowi.

Żartujesz. Liczba studentów spada z powodu niżu. Zmiany Gowina raczej pomagają przetrwać uczelniom - czyli utrzymać istniejący stan rzeczy.

@Net_Skater
CODE
Co w takim razie trzeba by uwzglednic ? Jakis element nieznanego ? Najpierw trzeba zbadac zagadnienie a dopiero potem uzyc konkluzje badan.

Jeżeli chcesz obniżać podatki, to w zależności od tego jakie i ile zawsze musisz to zbadać. Ale wyniki które dostaniesz będą tylko symulacjami. Więc będziesz MUSIAŁ się zabezpieczyć i to zabezpieczenie zaplanować w budżecie. Inaczej takiego budżetu nie będziesz mógł zaplanować. Jeżeli np. chcesz obniżyć VAT o 1 % to musisz skutki tego zaplanować. I nie sądzę byś zaplanować wzrost przychodów (z czym się zapewne zgadzasz) - bo Cię wyśmieją przy uchwalaniu. Więc skoro w dochodach będziesz miał mniej, to albo musisz gdzieś wydatki obniżyć albo pożyczyć.
Procedura przygotowywania budżetu jest jaka jest. Tego nie ominiesz.
Jakie będą skutki - będziesz wiedział dopiero na kolejny rok.

CODE
To moja opinia. Zglosiles duza ilosc zastrzezen wiec jesli je zsumujemy, to obraz jest oczywisty.

Stąd moja opinia - patrz wyżej. Ja po prostu widzę, nie gniewajcie się (!), dość naiwne osoby, które entuzjastycznie chcą obniżać podatki WIERZĄC, że to przyniesie same pozytywny. Nie jestem przeciwnikiem niskich podatków ale wiem, że ich wprowadzenie nie jest proste. I ma swoją cenę. Bo to nie tylko pozytywy przyniesie. I na to zwracam uwagę.

CODE
Ale autor tego powiedzenia nie mial na mysli rozsadnych wydatkow. Jego przeslanie dotyczy marnotrawstwa srodkow.

I co to ma do rzeczy? Ciągle brakuje środków na także rozsądne wydatki. Kamaz chce 3 % PKB na armię. a ja bym nie miał nic przeciwko gdyby te pieniądze były w dochodach. To nierozsądny wydatek? Służba zdrowie przyjmie każdą sumę. Owszem, teraz system jest chory (jeżeli w ogóle jakiś system finansowania służby zdrowia teraz jest), ale kasa tez by się przydała. I zapewniam, że da się ją rozsądnie wydać. Na oświatę też. Wydam rozsądnie dowolną sumę, która mi przybędzie w rubryce "dochody" wink.gif

CODE
Zacytuje: Jeżeli zaplanujesz mniejsze wydatki niż masz dochody, to cie zjedzą. A jak zaplanujesz wieksze wydatki niz dochody to co ? Tez cie zjedza ?

Nie zjedzą. Choć w samorządzie musimy przy tym uwzględnić wskaźniki związane z WPF, bo RIO budżetu nie puści smile.gif
Nikt Cię nie zje za deficyt, bo będzie wiedział, że coś z tego deficytu dostanie. Tak to działa.

CODE
Zgadza sie. Donaldo po prostu chlapnal - a chlapanie to wrodzona cecha zdecydowanej wiekszosci politykow polskich. To kwalifikuje go do oceny ktora sam uzyles: on byl nieodpowiedzialny.

W słowach jednak a nie w czynach. To go różni od obecnie rządzących.
Przy czym ja staram się być tu na forum odpowiedzialny w słowach i mocno za to obrywam. Bo forumowicze oczekują braku tej odpowiedzialności. I co?









Ten post był edytowany przez Napoleon7: 28/03/2018, 8:24
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
ku 250622
 

Unregistered

 
 
post 28/03/2018, 8:13 Quote Post

@chassepot
Możesz wskazać ekonomiczne "pozytywne aspekty" podwyższenia wieku emerytalnego ?
 
Post #29

     
chassepot
 

Tata Kubusia
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.660
Nr użytkownika: 4.559

Przemek Czarnecki
Stopień akademicki: wyksztalciuch
Zawód: zatwardzia³y ojkofob
 
 
post 28/03/2018, 8:19 Quote Post

Uniknięcie tego:

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/...,0,1929961.html.

Zechciej też przeanalizować strukturę wydatków "społecznych" w Polsce. Największą pozycją i wyróżniającą się na niekorzyść zarówno spośród krajów starej unii oraz CEE są wydatki związane ze starością - inaczej emerytury. Natomiast mamy niski "socjal" na szeroko rozumianą politykę prorodzinną.

Mamy też bardzo wysoki udział dochodach fiskalnych (czyli obciążeniach) poziom ubezpieczeń społecznych - 13,2% PKB, to o wiele więcej niż w UE czy też w CEE.

Po stronie wydatków jest jeszcze gorzej - bo udział wydatków socjalnych to 16% PKB (tab. 2 str 15). Ponad połowa bo 9 % PKB to wydatki na emerytury. Doprowadzenie do średniej z CEE to (kwiatek dla Kamaza73) pozwoliłoby na przykład przy nie zmniejszeniu fiskalizmu do osiągnięcia niemal 3% PKB w wydatkach na obronność smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej