Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony « < 2 3 4 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> FLORIAN SIWICKI, 1925 - 2013
     
Kandahar
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 794
Nr użytkownika: 75.197

 
 
post 14/03/2013, 14:42 Quote Post

QUOTE
Oni wzięli konkretny czyn, mianowicie wprowadzenie stanu wojennego, bez wątpienia będący naruszeniem procedur i zaczęli szukać sposobu, jak go zakwalifikować.

Co niestety nadal jest norma. Ot choćby Komisja Majątkowa. organ bez zamocowania w naszym porządku konstytucyjnym (jak WRON), podejmujacy decyzje administracyjne, ale którego pracownicy nie byli urzędnikami, nie obowiazywał wiec ich ani KPA ani odpowiedzialnośc prawna za podejmowane decyzje. I osób trzecich dotykały we decyzje, to nie miały prawa, by sie od nich odwołać.
I gdzie prokuratura? Tu nie widzi przęstepstwa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #46

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 14/03/2013, 16:14 Quote Post

QUOTE
Siwcki był tez moim zdaniem sprawnym menadżerem.


A jakże. Otrzymał za zadanie przyjście z tzw. "bratnią pomocą" (w ramach operacji "Dunaj") towarzyszom czechosłowackim, by wesprzeć ich z "bandami kontrrewolucyjnymi i innymi wichrzycielami", mającemi czelność sprzeciwienia się "władzy ludowej". Z jakim skutkiem - wiadomo. Co ciekawe - menadżer ów dosyć długo sprawował kierownicza funkcję w MON: dopiero 6 lipca 1990 roku Sejm odwołał go ze stanowiska ministra obrony narodowej.

QUOTE(Kandahar @ 14/03/2013, 15:42)
QUOTE
Oni wzięli konkretny czyn, mianowicie wprowadzenie stanu wojennego, bez wątpienia będący naruszeniem procedur i zaczęli szukać sposobu, jak go zakwalifikować.

Co niestety nadal jest norma. Ot choćby Komisja Majątkowa. organ bez zamocowania w naszym porządku konstytucyjnym (jak WRON), podejmujacy decyzje administracyjne, ale którego pracownicy nie byli urzędnikami, nie obowiazywał wiec ich ani KPA ani odpowiedzialnośc prawna za podejmowane decyzje. I osób trzecich dotykały we decyzje, to nie miały prawa, by sie od nich odwołać.
I gdzie prokuratura? Tu nie widzi przęstepstwa.
*



To akurat przykład jest nietrafiony, ponieważ prokuratura zajmuje się zarówno procesem przekazywania majątku, jak i niektórymi pracownikami tejże komisji:
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-afer...otyk,nId,298812

QUOTE
Tak, była mizerota środków. Nie patrz na to pod kątem jaki procent środków państwa przeznaczano na kwestie obronności, bo stosunkowo duży - ale na to, że PRL jako taki dysponował "mizerotą środków".


Razorze - Dajmy na to w latach 1949-1954 wydatki na zbrojenia osiągnęły 15 % PKB, ale duże inwestycje w sektor zbrojeniowy odbywały się kosztem inwestycji „cywilnych”. Tak więc owe statystyczne PKB nie oddaje nam realnych kosztów łożonych na obronność PRL. Nadmienię tylko, że stan LWP wynosił wtedy grubo ponad 300 tys. żołnierzy. Trochę wyjaśnia nam ta tabelka:

http://c355.republika.pl/WP.htm
 
Post #47

     
Kandahar
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 794
Nr użytkownika: 75.197

 
 
post 14/03/2013, 16:31 Quote Post

Przykład trafiony. Autorzy owej komisji, tego potworka legislacyjnego, śpią spokojnie. Żaden IPN ich nie ściga.

Użytkowniku Kandahar, proszę się skupić na meritum i nie wyprowadzać dyskusji na manowce offtopów. Kontynuowanie pisania nie na temat skutkować będzie sankcjami.

s_h
 
User is offline  PMMini Profile Post #48

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 14/03/2013, 21:20 Quote Post

QUOTE(Kandahar @ 14/03/2013, 17:31)
Przykład trafiony. Autorzy owej komisji, tego potworka legislacyjnego, śpią spokojnie. Żaden IPN ich nie ściga.
*



Czy to jest teamat o gen. Siwickim, czy o przekrętach komisji majątkowej confused1.gif
 
Post #49

     
orkan
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.554
Nr użytkownika: 58.347

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 15/03/2013, 0:50 Quote Post

QUOTE
Co niestety nadal jest norma. Ot choćby Komisja Majątkowa. organ bez zamocowania w naszym porządku konstytucyjnym (jak WRON), podejmujacy decyzje administracyjne, ale którego pracownicy nie byli urzędnikami, nie obowiazywał wiec ich ani KPA ani odpowiedzialnośc prawna za podejmowane decyzje. I osób trzecich dotykały we decyzje, to nie miały prawa, by sie od nich odwołać.
I gdzie prokuratura? Tu nie widzi przęstepstwa.


Przy czym róznica jest taka że w skład WRON oprócz dowódców wojskowych wchodzili konstytucyjni ministrowie wraz z pemierem i oni mieli prawo podejmowac decyzje administracyjne w zakresie swych resortów. Jak najbardziej obowiazywał ich KPA i odpowiedzialnośc prawna. WRON od tego ich niezwalniała.

CODE
A jakże. Otrzymał za zadanie przyjście z tzw. "bratnią pomocą" (w ramach operacji "Dunaj") towarzyszom czechosłowackim, by wesprzeć ich z "bandami kontrrewolucyjnymi i innymi wichrzycielami", mającemi czelność sprzeciwienia się "władzy ludowej". Z jakim skutkiem - wiadomo. Co ciekawe - menadżer ów dosyć długo sprawował kierownicza funkcję w MON: dopiero 6 lipca 1990 roku Sejm odwołał go ze stanowiska ministra obrony narodowej.


Menedżer odnosił się do okresu kiedy był wysokim urzędnikiem państwowym czyli tzw "MONem". Jako dowódca wojskowy - dowódca 2 Armii wykonywał zadanie powierzone mu przez kierownictwo państwa. Był żołnierzem w hierarchii MON średniego szczebla którego obowiązkiem było wykonywanie zadań stawianych przez państwo. Nic się tu niezmieniło. Więc nie wiem do czego pijesz. Pomińmy otoczkę propagandowa na którą nie miał wpływu. Sam wjazd i pobyt 2 Armii na terytorium CSLA był wykonywany tak aby nie zrazić włądz lokalnych i ludnosci cywilnej do Polski i WP. Nasze komendantury nawiązały przyjazne stosunki ze stroną Czeską. W jednostkach obowiązywała wysoka dyscyplina naruszana żadko. Wszelkie szkody wyrządzone przez WP zostały naprawione lub zrekompensowane. Nie bronię idei interwencji ale nie zgadzam się obarczanie winą za to Siwickiego. Jako żołnierz zrobił wszystko aby nasz pobyt w Czechach nie był tematem do nowych sporów historycznych. I na szczęscie nie jest bo Czechom nasi krzywdy żadnej nie wyrządzili. Zresztą CSLA szykowała "odwet" w latach 1980/1981. Jej 2 dywizje zostały przeznaczone do udziału w interwencji przez X Zarząd SG AR czyli ZDSZ UW. Więc święci nie byli.
No cóż był dobrym specjalistą w swojej dziedzinie. Dobrze że Mazowiecki pozwolił mu na dokończenie reformy WP rozpoczętej w 1988. To wtedy finalizowano sprawę połoczenia WL z OPK i powstania WLiOP, redukcji pułków lotniczych i dyonów ogniowych brygad rakietowych OP. Wojska lądowe były już zrestrukturyzowane. Dopiero "chłopcy Wałęsy" rozwalą to co Siwicki stworzył i rozpocznię się trwający do dziś zaklęty krąg wiecznych restrukturyzacji, likwidacji i reaktywacji który trwa do dziś. To po Siwickim Wilecki i spółka (Kołodziejczyk długo stawiał opór tym "reformatorom") WLąd WP przeniosły się znowu w erę UW bo pan pancerniak zamarzył o dywizji pancernej (kawalerii pancernej) i brygadach pancernych w każdej DZ. Oczywiście dla skołowania cywili wymyślił "natowskie" brygady i reaktywował kawalerię pancerną czy powietrzną. Ale nadal był to ekwiwalent pczś i pzmech z przed reformy Florka.

CODE
Razorze - Dajmy na to w latach 1949-1954 wydatki na zbrojenia osiągnęły 15 % PKB, ale duże inwestycje w sektor zbrojeniowy odbywały się kosztem inwestycji „cywilnych”. Tak więc owe statystyczne PKB nie oddaje nam realnych kosztów łożonych na obronność PRL. Nadmienię tylko, że stan LWP wynosił wtedy grubo ponad 300 tys. żołnierzy. Trochę wyjaśnia nam ta tabelka:


Przedewszytskim w latach 1949-54 nie obliczysz PKB metodami "burżuazyjnymi" bo Hilaruś wyrzucił z GUPu lewicowych (PPS) ale nazbyt burżuazyjnych kolegów ekonomistów z doświadczeniem przedwojennymm - chłopaki od Genia. Przestano poprostu PKB liczyć przyjmując "najbardziej postepową metode" oczywiście rodem z ZSRR. Dlatego każdy ekonomista ci powie że tego okresu nie da się porównac do okresu II RP gdyż były różne metodologie liczenia reazultatów makroekonomicznych i nie ma narzedzi porównawczych. Nigdy w budzecie PRL pozycja obrona naorodowa nie doszła do 15%. Nawet jeśli część w budżetach ministerstwa przemysłu cieżkiego, ministerstwa maszynowego czy ministerstwa kolei szło na obronę narodową. to ciężko jest to oddzielić. Naprzykład FSC produkowała cięzarówki Lublin na potrzeby cywilne i wojska które potrzebowało tysiące cieżarówek w związku z odejściem od anachronicznych zaprzegów konnych. HSW oprócz haubic M-30 czy armat D-44 czy ciagników artyleryjskich Mazur budowała maszyny budowalane. Stocznia Północna która od lat 60 budowała wielkie serie okrętów dla naszej MW i na eksport, ale tez produkowała wielkie serie statków dla naszych armatorów i na eksport. Jak więc tu oddzielić nakłady na część wojskową i cywilną skoro te same maszyny robiły asortyment "S" lub asortyment cywilny? Nawet w przemysle lekkim tego nieoddzielisz bo krasnoludki wzoru 36 a potem deszczyku czy mora nieprodukowały tylko maszyny które produkowały równiez gacie, kurtki czy koszule. Huta Ludwików oprócz hełmów wz 31/50, wz 50 czy wz 67produkowała pralki "Frania", Nadbudowy do samochodów STAR i Jelcz w tym min Hydromil dla ZOMO itd.


W zniszczonej Polsce potrzebny był przemysł ciężki do odbudowy infrastruktury znisczonej przez wojnę (68 mld złp zniszczeń) Zamiast kosztownego importu czy kosztownego przyjęcia planu M (potem trzeba w $ zamiawac serwis i części zamienne do maszyn ściagnietych "za darmo") wymuszonego zamknięciem programu UNRRA wspomógł nas ZSRR kredytem 450 mln $ głównie na licencji ich maszyn i deficytowych narzędzi i materiałów. Oczywiscie maszyny był też niekiedy licencją amerykańską udzieloną ZSRR przed lub wczasie wojny. Przemysł ciezki był też potrzebny zbrojeniom. Tylko chciałby podkreślić że rozkręcenie zbrojeń w Polsce przyszło z opóźnieniem w Polsce i przesuneło się na lata 53-56. To dopiero wtedy wojsko otrzymało szeroki strumień uzbrojenia z polskich fabryk. Było to pokłosie powojennego okresu, cieżkiego dla WP kiedy nowe uzbrojenie pozyskiwano w sztukach a jednostki głęboko zkadrowano. WP w 1950 nienadawało się do użycia na uwczesnym polu walki. Wymagało wielkich nakładów inwestycyjnych aby chociaż nie dać się oddalić europejskiemu peletonowi. Nasze ZT do lat 80 były słabsze od podobnych jednostek w UW i NATO o 1/3. Dopiero Siwicki przerwał tą fikcje. A więc gdy rozpoczęto redukcje wojska w 1954 rozpoczeto jednoczesnie jego technityzacje, gdyż do tej pory niektóre ZT nie trzymały poziomu WJ z 1939. Te zbrojenia rozpoczeto kiedy plan 6-letni zaczał się walić. Dlaczego te zbrojenia tak późno przeprowadzono? Brakowało fabryk, specjalistów - wszystkiego. Musieliśmy z kilku licencji radzieckich na uzbrojenie zrezygnowac gdyż nie bylismy w stanie sami go wyprodukować z przyczyn technologicznych i kadrowych. Tam gdzie mógł ZSRR przysłał specjalistów, ale jego zasoby inzynierów też nie były z gumy. Dlatego wdrożono tylko częśc licencji np na czołg T-34/85 z którym nasz przemysł miał problemy z uruchomieniem produkcji przez 2 lata. Podobna sytuacja była z MiG-15 czyli Lim-1 i z silnikiem do niego czyli Lis-1. Dlatego uważam że same zbrojenia nie miały wpływu na upadek planu 6 letniego i kryzys ekonomiczny w Polsce w połowie lat 50-tych. Problemem było przeinwestowanie i niska wydajność wynikająca z tego chorego ustroju.


Stan pokojowy grubo ponad 300000 WP w latach 50tych osiągneła tylkow latach 53-54. Przed okresem koreańskim był najniższy w XX wieku i trochę przekraczał 100000. W latach 55-58 dokonano ogromnych redukcji wojska w tym ZT. I stan jego przekraczał ponad 200000 ludzi. Wzrost liczbności w latach 70 i 80 był spowodowany wyżem demograficznym które należało wojskowo przeszkolić. Z stąd powstanie wojska krajowego czyli OTK rozwój OPK i jednostek brzegowych MW. Rozwinięto jednostki OC dla tych którzy nie mogli słuzyć w wojsku. Poza tym nastapił przewrót w doktrynie i przywrócono do łask znowu działania konwencjonalne które wymagały więcej ludzi w jednostakach bojowych, zabezpieczenia oraz wsparcia. Stąd wzrost liczebnosci SZ do około 300000 żołnierzy.

Pod wpływem ćwiczeń Kraj 72 - ćwiczeń podczas których symulowano atak jądrowy na Polskę i reakcje struktur państwowych, wojskowych i partyjnych - rozpoczeto rozbudowe potencjało jednostek budowlanych i budowlano-drogowych OTK. To też miało znaczenie na etat WP. Jednostki te pozostawiły po sobie wykonywane w ramach ćwiczeń mosty i drogi oraz liczne budynki publiczne jak szkoły czy szpitale w tym najwieksze CZD czy CMP.
To nie był tylko polski pomysł. Bundeswehra w ramach HEER i Heimatschutzu równiez rozwijała podobne jednostki z podobnym rozmachem.

Ten post był edytowany przez orkan: 15/03/2013, 1:11
 
User is offline  PMMini Profile Post #50

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.265
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 17/03/2017, 19:16 Quote Post

W najnowszym numerze tygodnika "W Sieci" Piotr Gontarczyk pisze w swoim artykule, że Florian Siwicki został w 1946 roku zwerbowany do współpracy przez Informację Wojskową.:
"wSieci": Niebezpieczni przebierańcy
 
User is offline  PMMini Profile Post #51

4 Strony « < 2 3 4 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej