Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Plany akcji Anglii i Francji przeciwko ZSRR, Okres: pazdziernik 1939 - maj 1940
     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 20/03/2010, 18:52 Quote Post

Co wiecie na temat planów wojennych Francji i Wielkiej Brytanii wobec ZSRR w okresie od października 1939 roku do maja 1940?
Co wiecie o planach ewentualnej kampanii w Skandynawii i projektach ataków powietrznych na Zakaukaziu, a zwłaszcza na Baku i tamtejsze zagłębie naftowe? Na ile plany te traktowano jako realne. I jaki to mogłoby mieć skutek dla dalszego przebiegu wojny?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Andrea$
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.982
Nr użytkownika: 45.545

Zawód: student
 
 
post 20/03/2010, 19:15 Quote Post

Polecam książkę: ''Brytyjskie plany ataku na ZSRR'' Patricka R. Osborna. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 29/07/2011, 21:59 Quote Post

Zadziwiające jest, że ta książka przeszła bez echa. Nie uważam, by wszystkie tezy autora mnie przekonały, ale dla mnie jest najważniejsze uzmysłowienie sobie, jak bardzo, do tej pory, wizja pierwszego roku wojny uległa stereotypizacji i propagandzie ZSRR.
Nagle widać, ze wbrew pozorom Alianci mieli jakieś plany i wizję prowadzenia tej wojny. Oczywiście zostały one zburzone przez błyskawiczną klęskę Francji w 1940 roku, ale nikt się tego nie spodziewał i nie bez powodu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Glasisch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 920
Nr użytkownika: 54.293

Michal Jarczyk
Zawód: germanista
 
 
post 30/07/2011, 18:49 Quote Post

polecam o pomyśle desantu w północnej Finlandii mający wesprzeć obrońców.

Okręty Wojenne nr 107 (3/2011 - maj - czerwiec)

A. BartelskiUdział Polskiej Marynarki Wojennej w Wojnie Zimowej
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.993
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 30/07/2011, 22:47 Quote Post

QUOTE(Oliphaunt @ 20/03/2010, 18:52)
I jaki to mogłoby mieć skutek dla dalszego przebiegu wojny?


Skutek mógł być... ciekawy. Tyle, że podstawowym założeniem powinno być powstrzymanie Niemców we Francji w 1940 roku, bo bez tego nie było szans na rozpoczęcie działań przeciw ZSRR.

Jeśli coś takiego miałoby miejsce (powiedzmy, że niemiecka ofensywa zostaje wyhamowana gdzieś w okolicach Paryża) i Alianci nadal uważaliby, że mają wolne siły na atak na ZSRR (oraz na Szwecję - nie zapominajmy o drugiej części planu, tzn. wyprowadzeniu z Narwiku uderzenia mającego odciąć Niemców od szwedzkich rud żelaza), to zrobiłoby się naprawdę ciekawie.

Skutek bombardowań Baku, nawet jeśli przyjąć najszczęśliwszy dla Aliantów scenariusz (gwałtowny spadek produkcji paliw w ZSRR), w żaden sposób nie wyrównałby efektów politycznych - tzn. aktywnego włączenia się ZSRR do wojny przeciw Anglii i Francji. Niemcy, odkładając w czasie atak na ZSRR (rzecz oczywista w przypadku nieudanej ofensywy na froncie zachodnim), próbowaliby nadal pokonać Francję, podczas gdy ZSRR podjąłby działania zbrojne na Bliskim i Środkowym Wschodzie przeciw Turcji i Iranowi (traktując je jako aliantów UK i Francji), a być może również na Bałkanach (z podzieleniem przez ZSRR i Niemcy wpływów w tym regionie). Stalin, bojąc się zmiany stanowiska przez Niemcy (tzn. przejścia do obozu Aliantów - nie ważne, jak realnego - ale w jego optyce możliwego) nie byłby aż tak wymagający w zakresie warunków współpracy jak w naszej rzeczywistej historii.

Ciekawą kwestią w takim scenariuszu jest stanowisko USA... bo same Wielka Brytania i Francja w konfrontacji z Niemcami i ZSRR szans na trwały sukces by nie miały.

Z punktu widzenia Polski (pod warunkiem, że USA w końcu dołączą do Aliantów), jest to scenariusz znakomity - wszyscy wrogowie z 1939 stają się również wrogami Aliantów.

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 30/07/2011, 22:48
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 31/07/2011, 10:46 Quote Post

QUOTE(Baszybuzuk @ 30/07/2011, 23:47)
Tyle, że podstawowym założeniem powinno być powstrzymanie Niemców we Francji w 1940 roku, bo bez tego nie było szans na rozpoczęcie działań przeciw ZSRR.

To jest oczywiste. Tyle, ze przed majem 1940 r. nikt, nawet Niemcy nie zakładali, że z Francją pójdzie tak szybko. W końcu siły niemieckie użyte w kampanii to:
135 Dywizji (ok. 3 mln. ludzi), 2.439 czołgów, 7.378 dział i armat, wyposażonych w 120.000 pojazdów mechanicznych (motory, samochody, ciężarówki i ciągniki) i ok. 5.600 samolotów różnych typów.

Tymczasem Alianci dysponowali:
Ponad 3,3 mln żołnierzy w niemal 150 dywizjach wyposażonych w: 3.254 czołgi, ok.14.000 dział i armat, oraz ponad 300.000 pojazdów mechanicznych. Tylko w przypadku lotnictwa III Rzesza miała wyraźną przewagę ilości i jakości, gdyż siły Aliantów nie przekraczały 3.000 samolotów różnych typów.

Biorąc pod uwagę jeszcze poziom technologiczny i zdolności mobilizacyjne, przekonanie zachodmnich aliantow, że Niemcy ugrzęzną w Belgii, nie było bezpodstawne.

QUOTE
Jeśli coś takiego miałoby miejsce (powiedzmy, że niemiecka ofensywa zostaje wyhamowana gdzieś w okolicach Paryża) i Alianci nadal uważaliby, że mają wolne siły na atak na ZSRR (oraz na Szwecję - nie zapominajmy o drugiej części planu, tzn. wyprowadzeniu z Narwiku uderzenia mającego odciąć Niemców od szwedzkich rud żelaza), to zrobiłoby się naprawdę ciekawie.

Tylko warto pamiętać, że celem były relatywnie ograniczone działania mające na celu zniszczenie infrastruktury portowej i wydobywczej rud żelaza w Skandynawii, oraz infrastruktury wydobywczej i przesyłowej ropy w przypadku Zakaukazia. Miano nadzieję, że dzięki temu drastycznie ograniczone zostaną dostawy surowców strategicznych do Niemiec, zwłaszcza paliwa (Baku to było wówczas 80% produkcji rpy w ZSRR).

QUOTE
Skutek bombardowań Baku, nawet jeśli przyjąć najszczęśliwszy dla Aliantów scenariusz (gwałtowny spadek produkcji paliw w ZSRR), w żaden sposób nie wyrównałby efektów politycznych - tzn. aktywnego włączenia się ZSRR do wojny przeciw Anglii i Francji. Niemcy, odkładając w czasie atak na ZSRR (rzecz oczywista w przypadku nieudanej ofensywy na froncie zachodnim), próbowaliby nadal pokonać Francję,

Pytanie, czy w długotrwałej kampanii byliby równie efektywni. I czy stagnacja na froncie zachodnim, choćby kilkumiesięczna nie wywołałaby negatywnych reakcji w Niemczech?

QUOTE
Podczas gdy ZSRR podjąłby działania zbrojne na Bliskim i Środkowym Wschodzie przeciw Turcji i Iranowi (traktując je jako aliantów UK i Francji)

Pytanie, czy mając na uwadze przebieg kampanii zimowej, to czy siły ZSRR były w tym czasie zdolne do dalekosiężnych i długotrwałych działań, na odległych teatrach wojny.

QUOTE
a być może również na Bałkanach (z podzieleniem przez ZSRR i Niemcy wpływów w tym regionie).

To fakt.

QUOTE
Stalin, bojąc się zmiany stanowiska przez Niemcy (tzn. przejścia do obozu Aliantów - nie ważne, jak realnego - ale w jego optyce możliwego) nie byłby aż tak wymagający w zakresie warunków współpracy jak w naszej rzeczywistej historii.

Zgadzam się.

QUOTE
Ciekawą kwestią w takim scenariuszu jest stanowisko USA... bo same Wielka Brytania i Francja w konfrontacji z Niemcami i ZSRR szans na trwały sukces by nie miały.

Zacznijmy od końca, Wielka Brytania i Francja liczyły na stopniową mobilizację własnych sił i środków, w sensie mobilizacji gospodarki i zasobów swoich imperiów (ludzkich, finansowych i produkcyjnych), a te ciągle były niebagatelne. Ale kluczem było skłonienie USA do przystąpienia do wojny. To ich przystąpienie i mobilizacja ich potencjału, miało zadecydować o zwycięstwie w wojnie.



 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.993
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 31/07/2011, 13:35 Quote Post

QUOTE(Oliphaunt @ 31/07/2011, 10:46)
Pytanie, czy w długotrwałej kampanii byliby równie efektywni. I czy stagnacja na froncie zachodnim, choćby kilkumiesięczna nie wywołałaby negatywnych reakcji w Niemczech?


To możliwe, ale rewolucji raczej bym się nie spodziewał, szczególnie po rozpoczęciu walk pomiędzy Sowietami a Aliantami.

Pucz wojskowych? Czemu nie, ale mógłby on równie dobrze (o ile by nastąpił) być fiaskiem, tak jak faktyczny w 1944.

QUOTE(Oliphaunt @ 31/07/2011, 10:46)
Pytanie, czy mając na uwadze przebieg kampanii zimowej, to czy siły ZSRR były w tym czasie zdolne do dalekosiężnych i długotrwałych działań, na odległych teatrach wojny.


Były. W długiej perspektywie czasowej efekty działań Sowietów ulegałyby poprawie - co zresztą potwierdza praktyka z Dalekiego Wschodu oraz Finlandii.

Co ciekawe rozpoczęcie walk w 1940 doprowadziłoby do pozytywnych efektów w reorganizacji RKKA - uniknięto by wizji budowy 30 korpusów (a właściwie armii) zmechanizowanych (nie mając dla nich dość funkcjonujących czołgów), mniej byłoby szkieletów jednostek bez sprzętu itp.

Sowieci do pewnego stopnia szykowali się na "Pikę" - wprowadzane wtedy na uzbrojenie myśliwce przechwytujące MiG-1 i MiG-3 nie przypadkowo były sprofilowane pod działanie na wyższych niż typowe dla lotnictwa sowieckiego wysokościach.

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 31/07/2011, 13:36
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Oliphaunt
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 319
Nr użytkownika: 55.960

Filip Or³owski
Zawód: nauczyciel
 
 
post 31/07/2011, 14:04 Quote Post

QUOTE(Baszybuzuk @ 31/07/2011, 14:35)
To możliwe, ale rewolucji raczej bym się nie spodziewał, szczególnie po rozpoczęciu walk pomiędzy Sowietami a Aliantami.
Pucz wojskowych? Czemu nie, ale mógłby on równie dobrze (o ile by nastąpił) być fiaskiem, tak jak faktyczny w 1944.

Też rewolucji bym sie nie spodziewał, choć warto pamiętać, że dopiero po zwycięstwie w kampanii francuskiej, społeczeństwo niemieckie nabrało entuzjazmu do toczącej się wojny.
czy byłby pucz i jaki byłby jego wynik trudno powiedzieć. To już gdybologia.

Natomiast zastanawia jednak faktyczny brak rozważań nad planami aliantów. Wiemy co się stało, ale tworzenie obrazu, ze alianci nie wiedzieli co robić nie zbliża nas do poznania prawdy o początkach wojny.

QUOTE
Były.

W 1940 roku, a pamiętaj, ze wg. Osborna rozpoczęcie operacji planowano na jesień 1940 roku.

QUOTE
W długiej perspektywie czasowej efekty działań Sowietów ulegałyby poprawie - co zresztą potwierdza praktyka z Dalekiego Wschodu oraz Finlandii.

Jak długiej?

QUOTE
Co ciekawe rozpoczęcie walk w 1940 doprowadziłoby do pozytywnych efektów w reorganizacji RKKA - uniknięto by wizji budowy 30 korpusów (a właściwie armii) zmechanizowanych (nie mając dla nich dość funkcjonujących czołgów), mniej byłoby szkieletów jednostek bez sprzętu itp.

Mogłoby doprowadzić do pozytywnych efektów reorganizacji. Pytanie czy na pewno i w jakim czasie?

QUOTE
Sowieci do pewnego stopnia szykowali się na "Pikę" - wprowadzane wtedy na uzbrojenie myśliwce przechwytujące MiG-1 i MiG-3 nie przypadkowo były sprofilowane pod działanie na wyższych niż typowe dla lotnictwa sowieckiego wysokościach.

Oczywiście, że się szykowali, co potwierdzają brytyjskie dokumenty. Pytanie czy byli przygotowani. Inna sprawa, czy Alianci byli w stanie się przygotować, zakładając pozytywny finisz rozmów z Turcją.
W 1940 tym to te myśliwce nie były jeszcze wprowadzane na uzbrojenie. MiG- 1 jeden został oblatany w kwietniu 1940 roku. MiG -3 w październiku 1940 rokju, a do produkcji wszedł w grudniu 1940 roku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
NowyJA
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 27
Nr użytkownika: 74.224

Andrzej Januszczyk
Stopień akademicki: magister
Zawód: pracownik naukowy
 
 
post 22/09/2011, 9:20 Quote Post

Hej witam z zaciekawieniem przeczytałem posty tego tematu. Owszem z wieloma tezami się zgadzam, ale są niektóre z którymi można podyskutować. Oto kilka uwag.
Po pierwsze taktyka i plany wojsk aliantów zachodnich.
W dużej mierze armia Francji nie była przygotowana do wojny manewrowej. Sama struktura jednostek (gdzie jednostki pancerne były organicznymi związkami wsparcia piechoty) z góry skazywały ją na niepowodzenie. Całość armii była przygotowana raczej do działań obronnych, niż ofensywy. Brytyjska armia notamiast w zasadzie nie była siłą zdolną w tym czasie przeciwstawić się działaniom na lądzie, a zważywszy na obszar jaki musiała kontrolować mobilizacja sił byłaby w tym czasie niezwykle trudna.
Po drugie. W pierwszym roku wojny zarówno Anglicy jak i Francuzi zostali przytłoczeni postępami Niemców. Nagle sztaby musiały naprędce zmieniać wszystkie założenia taktyczne i strategiczne. Zauważano, że przewaga Niemiec jest druzgocąca i raczej szukano porozumienia na wschodzie, żeby przeciwstawić się Hitlerowi i stworzyć drugi front niż szykowano się realnie do wojny z ZSRR.
Kolejna teza już ostatnia. Nie docenia się w tej chwili potencjału Sowietów, zarówno w wymiarze ludzkim jak i materiałowym. Poza tym technologicznie jeśli chodzi o uzbrojenie był on zdecydowanie wyższy niż u Anglików, czy Francuzów. Oprócz myśliwców do uzbrojenia weszły zmodernizowane wersje czołgów T34/40, KW 2. Problemem ich nie był sprzęt ale brak kadry którą Stalin wytępił.
Ciekaw jestem czy zgodzicie się ze mną.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 22/09/2011, 15:00 Quote Post

To jest post uzytkownika BASZYBUZUK, pomylkowo usuniety - i reaktywowany. Za zamieszanie przepraszam.
Moderator N_S
====================================
Dzisiaj, 10:15

Witam.
QUOTE
(NowyJA @ 22/09/2011, 9:20)
Po pierwsze taktyka i plany wojsk aliantów zachodnich.
W dużej mierze armia Francji nie była przygotowana do wojny manewrowej. Sama struktura jednostek (gdzie jednostki pancerne były organicznymi związkami wsparcia piechoty) z góry skazywały ją na niepowodzenie. Całość armii była przygotowana raczej do działań obronnych, niż ofensywy. Brytyjska armia notamiast w zasadzie nie była siłą zdolną w tym czasie przeciwstawić się działaniom na lądzie, a zważywszy na obszar jaki musiała kontrolować mobilizacja sił byłaby w tym czasie niezwykle trudna.

W 1939/40 roku faktycznie można powiedzieć, że Francja nie była przygotowana do wojny manewrowej, ale nie oznacza to wcale, że do tego nie dążyła. W końcu zwycięstwo Niemiec w kampanii 1940 roku wynika w dużej mierze z tego, że Francuzi porzucili plan czysto defensywny i powstanowili dokonać dalekiego wyjścia najlepszych wojsk szybkich do Belgii dla zapewnienia przestrzeni do bojów opóźniających.

Nie jest też prawdą, że czołgi były w Francji jedynie przyporządkowane związkom piechoty. Po prosty były i takie przyporządkowane, jak i wydzielone jednostki szybkie. Praktyka DWS potwierdziła słuszność utrzymywania takiego systemu - związane z piechotą związki dział szturmowych i czołgów służyły do wpsarcia obrony lub przełamania, związki szybkie do wykorzystania sukcesu.

Do praktyki tej dostosowali się w szczególności Niemcy (głównie w oparciu o Stug'i) i Sowieci (pułki i brygady czołgów przyporządkowywane piechocie do przełamań).

Co do Wielkiej Brytanii - mobilizacja to nie tylko UK, ale przede wszystkim Imperium. Siły lądowe Wielkiej Brytanii po doliczeniu dominiów i kolonii (w szczególności Kanady i Indii) nie były wcale małe. Oczywiście, to nadal nie jest potencjał ZSRR (czy nawet Niemiec), ale zmienia to trochę perspektywę w której Wielka Brytania wystawia może z 30 dywizji.
QUOTE
(NowyJA @ 22/09/2011, 9:20)
Po drugie. W pierwszym roku wojny zarówno Anglicy jak i Francuzi zostali przytłoczeni postępami Niemców. Nagle sztaby musiały naprędce zmieniać wszystkie założenia taktyczne i strategiczne. Zauważano, że przewaga Niemiec jest druzgocąca i raczej szukano porozumienia na wschodzie, żeby przeciwstawić się Hitlerowi i stworzyć drugi front niż szykowano się realnie do wojny z ZSRR.


Ale to dopiero po klęsce Francji. Przed nią, Alianci wcale nie czuli się przytłoczeni, a ich plany wojenne wydawały się podlegać realizacji zgodnie z planem.

Upadek Polski nie był zaskoczeniem, choć niemiłą niespodzianką był tempo i udział ZSRR w przedsięwzięciu.

Zauważ, że plan Aliantów zakładał pokonanie Niemiec poprzez ich ekonomiczną izolację połączoną z powstrzymywaniem na frontach. Pakt ze Stalinem tworzył wyłom z tej tamie - Niemcy mogli korzystać z pośrednictwa Sowietów przy zakupach surowców lub kupować je bezpośrednio u nich.

Słowem - pakt R-M wpływał niekorzystnie na realizację planu wojennego Aliantów i rozważano, jak temu przeciwdziałać. A na przełomie 1939/40, po Polsce, krajach bałtyckich i Finlandii Stalin nie wydawał się być sensownym partnerem do rozmów.
QUOTE
(NowyJA @ 22/09/2011, 9:20)
Kolejna teza już ostatnia. Nie docenia się w tej chwili potencjału Sowietów, zarówno w wymiarze ludzkim jak i materiałowym. Poza tym technologicznie jeśli chodzi o uzbrojenie był on zdecydowanie wyższy niż u Anglików, czy Francuzów. Oprócz myśliwców do uzbrojenia weszły zmodernizowane wersje czołgów T34/40, KW 2. Problemem ich nie był sprzęt ale brak kadry którą Stalin wytępił.
Ciekaw jestem czy zgodzicie się ze mną.



Oczywiście, Alianci nie doceniali potencjału Sowietów. Stalin miał ogromne zasoby ludzkie oraz możliwości ich wyposażenia, plus potężne zapasy przygotowane jeszcze przed wojną. Technologicznie jednak nie było aż tak różowo. Sowieckie lotnictwo w 1939/40 było technologicznie słabe, szczególnie jeśli chodzi o kluczowe, a rzadko porównywane wskaźniki (np. brak środków łączności w samolotach) - co zresztą było pierwszą rzeczą którą Sowieci chcieli nadrobić, kupując od Niemców właściwe technologie.

Mimo jest dla mnie praktycznie pewne, że Wielka Brytania i Francja samodzielnie nie byłyby w stanie dokonać niczego, co mogłoby spowodować długotrwałe ograniczenie sowieckich możliwości militarnych. Po ewentualnej realizacji "Piki", w przypadku kontry Sowietów, siły dominiów i Frnacji byłyby zapewne zdolne do obrony i opóźniania Sowietów, ale już nie do jakichś znaczących akcji ofensywnych. Tyle, że mamy jeszcze USA...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
NowyJA
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 27
Nr użytkownika: 74.224

Andrzej Januszczyk
Stopień akademicki: magister
Zawód: pracownik naukowy
 
 
post 22/09/2011, 19:39 Quote Post

Na początek dzięki dla moderatura że nie zamknął dyskusji smile.gif
A jeśli chodzi o odpowiedzi.
QUOTE
Do praktyki tej dostosowali się w szczególności Niemcy (głównie w oparciu o Stug'i) i Sowieci (pułki i brygady czołgów przyporządkowywane piechocie do przełamań).
Jasne, że tak z tą jednak różnicą, że zarówno Niemcy jak i Sowieci podporządkowali w tym zakresie wydzielone organiczne związki pancerne z jednostek szybkich niejako oddelegowane do tych działań, zaś we Francji odbywało się to na zasadzie bezpośredniego wsparcia, a więc jednostki pancerne były nota bene w strukturach piechoty. Co do związków szybkich jak najbardziej się zgadzam w roku 1940, jednak zauważ że pierwsza reorganizacja nastąpiła w listopadzie 1939 roku.
Co do Wielkiej Brytanii - mobilizacja to nie tylko UK, ale przede wszystkim Imperium. Siły lądowe Wielkiej Brytanii po doliczeniu dominiów i kolonii (w szczególności Kanady i Indii) nie były wcale małe.
Zgadzam się w 100% zresztą jak się potem okazało oddziały australijskie, czy nowozelandzkie były jednymi z najlepszych. Ale chodziło przede wszystkim o czas.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
erlak11
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 24
Nr użytkownika: 102.831

Stopień akademicki: KLON BANITY
 
 
post 15/02/2018, 13:04 Quote Post

QUOTE(Andrea$ @ 20/03/2010, 19:15)
Polecam książkę: ''Brytyjskie plany ataku na ZSRR'' Patricka R. Osborna. smile.gif
*



Dlaczego właśnie tą?
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 15/02/2018, 13:42 Quote Post

Ponieważ dotyczy omawianego przedziału czasowego.
Głównie jednak warto się skoncentrować na planowanej operacji "Pike".
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej