Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Niemcy: prezenty dla lekarzy dozwolone,
     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 24/06/2012, 20:41 Quote Post


Jeśli instytucja, np. klinika oficjalnie deleguje na szkolenie/konferencje i jej przedstawiciel bierze w niej udział, jako jej przedstawiciel, w ramach delegacji, nie jest to przychód i nie ulega opodatkowaniu.

QUOTE
[=indigo]
Takich uczestników konferencji jest kilka procent (2-3%, a może i nawet mniej). Przyczyna jest prosta - firmie łatwiej jest wysłać grupę kilkudziesięciu lekarzy, niż bawić się w podpisywania umów z kliniką. Ponadto niewielu jest szefów klinik, którzy zaryzykują taki jawny sponsoring.
Takie rozwiązanie było stosowane może kilkanaście lat temu, teraz to już anachronizm.
/


Czyli wg Ciebie lekarze (97-98%%) jadą na konferencję z referatami/posterami w ramach urlopu? Nie uważasz, że to nonsens?
W przypadku delegacji, firma sponsoruje wyjazd legalnie i przy poparciu kliniki. W przypadku, gdy opłaty za hotel i diety nie przekraczają limitów na dane państwo, dodatkowy przychód nie powstaje.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.524
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 24/06/2012, 20:56 Quote Post

QUOTE
Czyli wg Ciebie lekarze (97-98%%) jadą na konferencję z referatami/posterami w ramach urlopu? Nie uważasz, że to nonsens?


A skąd, jakieś 98% lekarzy bierze udział w konferencjach gdyż są bezpośrednio sponsorowani przez firmy farmaceutyczne. Za taki udział dostają później PIT 8C.
Lekarze z zasady biorą udział w konferencjach na podstawie urlopów szkoleniowych.

QUOTE
W przypadku delegacji, firma sponsoruje wyjazd legalnie i przy poparciu kliniki. W przypadku, gdy opłaty za hotel i diety nie przekraczają limitów na dane państwo, dodatkowy przychód nie powstaje.


Nie ma takiej opcji. Sprawdź jakie jest fee w przypadku dowolnej konferencji medycznej (polskiej czy zagranicznej - tu mały przykład http://www.eaaci2012.com/registration%2c+h.../5514/Page.aspx) to zobaczysz, że nie ma możliwości by brać w niej udział w ramach delegacji.
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie spotkałem się jeszcze z sytuacją by klinika wysyłała kogokolwiek na konferencję medyczną, a biorę w takich konferencjach udział co najmniej kilka razy w roku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 24/06/2012, 21:48 Quote Post


QUOTE
[=indigo]
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie spotkałem się jeszcze z sytuacją by klinika wysyłała kogokolwiek na konferencję medyczną, a biorę w takich konferencjach udział co najmniej kilka razy w roku.
/


Znam bardzo wielu lekarzy, doktorów, ordynatorów i wszyscy, jakich znam jeżdżą (lecą, często baardzo daleko) w ramach oficjalnej delegacji, wspieranej finansowo przez firmy. Szpitali/klinik nie stać na płacenie za przelot/fee/hotele i stąd udzial firm w przedsięwzięciu.
Na marginesie, jestem dyrektorem oddziału zachodniej firmy od 20 lat i coś na ten temat wiem.
Skoro masz inne doświadczenia, OK, zostawmy to, tak, jak jest. Niech każdy zostanie przy swoim zdaniu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.524
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 24/06/2012, 22:02 Quote Post

QUOTE
Znam bardzo wielu lekarzy, doktorów, ordynatorów i wszyscy, jakich znam jeżdżą (lecą, często baardzo daleko) w ramach oficjalnej delegacji, wspieranej finansowo przez firmy. Szpitali/klinik nie stać na płacenie za przelot/fee/hotele i stąd udzial firm w przedsięwzięciu.


Nie neguję tego, ale czym innym jest podbicie druku delegacji na rejestracji konferencji, a czym innym faktyczne pokrycie kosztu uczestnictwa w konferencji. Wątpię, z opisanych wcześniej powodów technicznych, by firma decydowała się na sponsoring kliniki jeśli chodzi o wyjazdy konferencyjne - no chyba, że to dotyczy szefa kliniki czy najważniejszych jej pracowników. Przy czym i tak i tak taka firma ostatecznie wystawi PIT 8C uczestnikowi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
bachmat66
 

vaquero
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.948
Nr użytkownika: 7.402

Dario TW
Stopień akademicki: Juris Doctor
Zawód: wolny
 
 
post 24/06/2012, 22:32 Quote Post

QUOTE(Marek Zak @ 23/06/2012, 13:32)
To z mojego ulubionego tematu, czyli farmacji. Aż się uśmiechnąłem, jak to przeczytałem na pierwszej stronie Onetu.

Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) wydał sensacyjne orzeczenie: lekarzom wolno bez konsekwencji prawnych przyjmować prezenty od firm farmaceutycznych.

Prezenty dla lekarzy mogą mieć różną formę: sutych czeków, drogich upominków, atrakcyjnych podróży - ich przyjęcie, które zawsze miało lekkie odium łapówkarstwa, teraz jest dopuszczalne.

Lekarze rozliczający się z kasami chorych, przyjmujący takie prezenty za przepisywanie określonych leków określonych firm, nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej za przekupność. W orzeczeniu Trybunał Sprawiedliwości stwierdza, że lekarz "nie sprawuje żadnego urzędu, ani nie jest pełnomocnikiem kas chorych, tylko wykonuje wolny zawód""
*


salve,
w USA od lat taka kultura panuje, np mialem kiedys klienta lekarza z 20 letnim stazem ktory na poczatku 2000tnych wypisal najwiecej recept jednego leku z listy twz subsancji kontrolowanych w US (60 tysiecy recept) i w wyniku czego firma-producent nagrodzila go wycieczkami: byl z rodzina na gratis 'cruise (wycieczka statkiem an Karaiby, Alaske etc) 8 razy w ciagu 1 roku- ergo (ale z powodu tego ze bylo domniemanie ze lek wypisywal nie jako lek ale jako narkotyk - czyli byl de facto handlarzem narkotykow- wiec dostal 8 lat: 2 do odsiadki i reszte w nadzorze 'parole', ale nie stracil licencji lekarskiej ktora zawieszona odzyskal po odsiedzeniu 2 lat i po zaplaceniu grzywien etc) mamy do czynienia z oligarchia korporacyjna, tutaj z jej odnoga zwana po angielsku ''Big Pharma''.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 25/06/2012, 12:29 Quote Post

bachmat66:
QUOTE
ktory na poczatku 2000tnych

Zawsze lubilem podbierac takie fajne, roznorodne, kolorowe dlugopisy ktore staly w okienku recepcji u mojego lekarza. Dwa lata temu, w czasie wizyty, dlugopisow nie bylo - wiec zapytalem. Recepcjonistka powiedziala, ze weszly w zycie przepisy zabraniajace przyjmowania czegokolwiek od firm farmaceutycznych - a wiec od 2010 roku w Rhode Island proceder sie skonczyl. Nie wiem tylko czy sa to obostrzenia stanowe czy federalne.

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 25/06/2012, 13:06 Quote Post

QUOTE
[=Net_Skater]
Zawsze lubilem podbierac takie fajne, roznorodne, kolorowe dlugopisy ktore staly w okienku recepcji u mojego lekarza. Dwa lata temu, w czasie wizyty, dlugopisow nie bylo - wiec zapytalem. Recepcjonistka powiedziala, ze weszly w zycie przepisy zabraniajace przyjmowania czegokolwiek od firm farmaceutycznych - a wiec od 2010 roku w Rhode Island proceder sie skonczyl. Nie wiem tylko czy sa to obostrzenia stanowe czy federalne.
/


Teraz pytanie, czy długopisy zostały zlikwidowane, a wielkie pieniądze np. za prowadzenie badań klinicznych, czy preferowanie takich, a nie innych leków nie, czy też jest to tzw. pic na wodę, aby pokazać, że lekarze niczego nie biorą?
Tak, czy inaczej prawo w Niemczech pozwala na wynagradzanie lekarzy przez koncerny bez ograniczeń, a więc idzie w dokładnie przeciwnym kierunku.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 5/07/2012, 8:39 Quote Post

I znowu mozna sie usmiechać. Oto fragment wczorajszego artykułu o Glaxo w GW:



quote
W USA od 2013 r. firmy farmaceutyczne będą musiały informować, ile i za co zapłaciły lekarzom (np. za badania kliniczne czy wykłady). Ponieważ koncerny sprzedające leki na amerykańskim rynku robią też badania w Polsce, z ich dokumentów będzie się można dowiedzieć, ile płacą polskim lekarzom.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12066255,Glaxo_...l#ixzz1zjOHhyub
unquote

Wniosek jest taki, że do końca 2012 takiego obowiązku nie ma i...
Powstanie obowiązek informacji, tak więc w dalszym ciągu nie będzie żadnych prawnych ograniczeń finansowania lekarzy (także pracujących w publicznej słuzbie zdrowia) przez koncerny.
W Polsce, o czym przedstawił raport NIK-u, lerkarze otrzymują pieniadze za prowadzenie badań, w tyt na nowymi lekami, do prywatnej kieszeni, często nie informujac o tym samych szpitali.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej