|
|
Europa Oligarchiczna, czyli koniec z mini-państewkami
|
|
|
|
Doszedłem do wniosku że Europa zawsze będzie przegrywać z takimi Chinami, USA, Rosją i czy innymi dużymi państwami ponieważ jesteśmy...rozdrobnieni. Dlatego ze w Europie jest aż tyle państw - często malutkich,moze spokojnych i uroczych ale bez przyszłości a czasami też bez przeszłości. Weźmy taką Słowacje - nie może sie pochwalić ani wspaniałą historią,ani gospodarką,odkryciami,ani w ogóle niczym szczególnym. Tak samo jest z Białorusią,Mołdawią, Słowenią itp. Myślę, ze cały świat bardziej by się liczył z Europą gdyby były tu moze 10-15 państw. Takich co nie istnieją od wczoraj,co charakter mają i gospodarkę. Tak plus minus jakie kraje widziałbym w takiej Europie: -Iberia -Italia -Francja -Wielka Brytania -Niderlandy -Rzesza Niemiecka -Szwecja -Finlandia -Republika Bałtycka -Polska -Węgry -Jugosławia -Grecja -Rumunia -Rosja
Wiem że realizacja takiego pomysły nie ma szans, mimo to wydaje mi sie że Europa byłaby wtedy silniejsza i taka konkretniejsza. Co myślicie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Boro89 @ 28/01/2012, 13:25) Doszedłem do wniosku że Europa zawsze będzie przegrywać z takimi Chinami, USA, Rosją i czy innymi dużymi państwami ponieważ jesteśmy...rozdrobnieni. Dlatego ze w Europie jest aż tyle państw - często malutkich,moze spokojnych i uroczych ale bez przyszłości a czasami też bez przeszłości. Weźmy taką Słowacje - nie może sie pochwalić ani wspaniałą historią,ani gospodarką,odkryciami,ani w ogóle niczym szczególnym. Tak samo jest z Białorusią,Mołdawią, Słowenią itp. Myślę, ze cały świat bardziej by się liczył z Europą gdyby były tu moze 10-15 państw. Takich co nie istnieją od wczoraj,co charakter mają i gospodarkę. Tak plus minus jakie kraje widziałbym w takiej Europie: -Iberia -Italia -Francja -Wielka Brytania -Niderlandy -Rzesza Niemiecka -Szwecja -Finlandia -Republika Bałtycka -Polska -Węgry -Jugosławia -Grecja -Rumunia -Rosja Wiem że realizacja takiego pomysły nie ma szans, mimo to wydaje mi sie że Europa byłaby wtedy silniejsza i taka konkretniejsza. Co myślicie?
Iberia ? Wiesz gdzie leży Iberia w ogóle ?
Jeśli miałeś na myśli Płw. Iberyjski to powiem Ci, że Portugalia i Hiszpania już dłuuugo są odrębne.
Nie wziąłeś pod uwagę ukształtowanych przez wieki odrębności etnicznych, chociażby w Jugosławii, albo religijnych, jak w Irlandii(choć nie tylko) Musiałbyś dokładnie poznać historię Europy, aby móc wydawać sądy jakie kraje, według TWojego pomysłu, połączyć.
Szwajcarzy cenią sobie np. niezależność i liczą się w świecie, jako dostawcy czekolady. Znaczy, bankierzy miałem na myśli.
EDIT: No nic nie poradzimy na to, że Chiny, ze względu na swoje sięgające do starożytności uwarunkowania, osiągnęły taki właśnie stały wielki obszar państwowy i etniczny. Jednocześnie zachowały się mimo to państwa indochińskie czy Korea.
Ten post był edytowany przez Coobeck: 31/01/2012, 10:42
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Boro89 @ 28/01/2012, 13:25) Doszedłem do wniosku że Europa zawsze będzie przegrywać z takimi Chinami, USA, Rosją i czy innymi dużymi państwami ponieważ jesteśmy...rozdrobnieni. Dawniej Europa także była rozdrobniona, ba! jej kraje ciągle ze soba wojowały i nie przeszkadzało to jej trzymać za twarz resztę świata. QUOTE Dlatego ze w Europie jest aż tyle państw - często malutkich,moze spokojnych i uroczych ale bez przyszłości a czasami też bez przeszłości.
Dlaczego małe kraje, bez imperialnych ciągot, mają być bez przyszłości?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Doszedłem do wniosku że Europa zawsze będzie przegrywać z takimi Chinami, USA, Rosją i czy innymi dużymi państwami ponieważ jesteśmy...rozdrobnieni. Tak więc trzeba sobie zadać pytanie: czy zależy nam na "wygrywaniu"? Europa w XVIII-XX wieku była globalnym centrum i kontrolowała niemal cały świat. Ale czasy się zmieniły, inne kultury dogoniły nas technologicznie i myślowo, więc ich argument populacji może zacząć się na serio liczyć. W mojej opinii, mimo licznych różnic, nie powinniśmy myśleć o Europie osobno, a o cywilizacji Zachodu, do której wliczymy też Australię, Stany, Kanadę i Nową Zelandię. Po co nam właściwie rywalizacja z USA? Są naszym (niemieckim np.) rynkiem zbytu, ich flota chroni nasze szlaki handlowe na całym świecie, ich machina wojskowa pomaga nam w załatwianiu naszych europejskich spraw (wojny światowe, Jugosławia). Poza tym kulturowo Wielkiej Brytanii na przykład dużo bliżej do Stanów niż do Białorusi. Dominować ma czynnik geograficzny? USA jako państwo ludne, potężne i ze wciąż nie do końca wykorzystywanym potencjałem to wystarczająca militarna i gospodarcza reprezentacja Zachodu w wyścigu cywilizacji. Państwa europejskie, też dość silne, powinny trwać z nimi w mocnych związkach i wtedy różne Indie, Japonie, Chiny i Rosje jeszcze przez długi czas nie będą mogły nas prześcignąć. Natomiast zajęcie przez Europejczyków miejsca Amerykanów wymagałoby masy poświęceń. Po pierwsze, likwidacji państw narodowych na rzecz federacji (bo twoja wizja tak naprawdę wiele nie zmienia). Po drugie, obniżenia poziomu życia poprzez zwiększenie wydatków na wojsko (Amerykanie będąc światowym żandarmem, wydają na armię horrendalne sumy). I po co nam to? Dla satysfakcji, że żyjemy w największym imperium świata? Jak dla mnie, obejdzie się bez tego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przewidywanie przyszłości to bardzo ryzykowna zabawa, opierając się jednak na pewnych współczesnych przesłankach możemy spróbować zasygnalizować możliwe zmiany na mapie Starego Kontynentu w najbliższych dziesięcioleciach:
BARDZO PRAWDOPODOBNE * pełna niepodległość Szkocji * rozpad Belgii * przyłączenie Białorusi do Rosji * formalne przyłączenie Abchazji i Południowej Osetii do Rosji
PRAWDOPODOBNE * przyłączenie Ukrainy do Rosji * rozpad Mołdawii na Naddniestrze (które przyłączy się do Rosji) i resztę (która zjednoczy się z Rumunią) * rozpad Bośni i Hercegowiny - przyłączenie się części serbskiej do Serbii * odłączenie się Katalonii i Kraju Basków od Hiszpanii
MAŁO PRAWDOPODOBNE * oderwanie się Śląska od Polski * niepodległość Walii * rozpad Włoch na bogatą Północ i biedne Południe * niepodległość Kurdystanu * zjednoczenie Cypru
POLITICAL FICTION * przyłączenie Austrii do Niemiec
W mej opinii, o wiele ciekawsze rzeczy będą się w najbliższych dziesięcioleciach działy np. w Afryce - tam bardzo wiele granic może ulec zmianie. Nie zdziwiłbym się gdyby w przeciągu najbliższej dekady rozpadowi uległy Libia (na Trypolitanię i Cyrenajkę) oraz Nigeria (bogate, roponośne, chrześcijańsko-animistyczne Południe oraz biedna muzułmańska Północ).
Ten post był edytowany przez Travis: 29/01/2012, 11:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Travis
CODE * formalne przyłączenie Abchazji i Południowej Osetii do Rosji Ino Osetia. Abchazja to jakby trochę inna bajka.
CODE PRAWDOPODOBNE * przyłączenie Ukrainy do Rosji Z której strony to jest prawdopodobne
CODE Naddniestrze (które przyłączy się do Rosji) Jeśli już to do Ukrainy.
CODE MAŁO PRAWDOPODOBNE * niepodległość Kurdystanu To akurat nie jest tak oczywiste. Kurdowie zdaje się mnożą się z deczka szybciej od Turków, co może mocno zmienić sytuację.
CODE W mej opinii, o wiele ciekawsze rzeczy będą się w najbliższych dziesięcioleciach działy np. w Afryce Będą. Rozpad Sudanu to wyłom w zasadzie nienaruszalności postkolonialnych granic.
CODE Nie zdziwiłbym się gdyby w przeciągu najbliższej dekady rozpadowi uległy Libia (na Trypolitanię i Cyrenajkę) oraz Nigeria (bogate, roponośne, chrześcijańsko-animistyczne Południe oraz biedna muzułmańska Północ). Somalia, Kongo (to duże)..
Boro89
CODE W moim nie ociosanym planie wyglądałoby to może tak że Kraj Finów tworzyłaby sama Finlandia,Estonia, Karelia i Półwysep Kola. Nieśmiało chciałbym przypomnieć, że Rosja jest bardzo cięta w temacie swojej nienaruszalności granic, a do tego jest mocarstwem atomowym.
CODE A tak ogólnie nakreślając o co mi chodzi. Tu nawet nie chodzi o wygrywanie tylko o charakter. Taką Francje, Niemcy czy Włochy znają wszyscy. Można coś o nich powiedzieć, cos dokonali w historii świata. Ale są takie kraje które są troche na siłe zrobione. Takie, ze gdybym się w nich urodził to czułbym sie troche nieswojo,tak niby mam swoją ojczyznę ale tyle się z nią tyle wszyscy liczą co nic. Republika Bałtycka oczywiście to zmieni.
CODE Kocioł Bałkański - to już masakra! Tak naprawdę Chorwaci prawie nie różnia sie od Serbów a Bośniaków jest tyle co kot napłakał więc nie wiem dlaczego aż trzy kraje gdy mógłby być jeden. Już był jeden Trupów do dzisiaj nie mogą się doliczyć.
CODE Ukraina - powinna istnieć ale dlaczego jest aż tak duża?! tylko dlatego że stalin tak chciał? Wg mnie zwyczajnie na to nie zasługują. Argumentacja typu "zasługują" czy "nie zasługują" jest, hm, z rzyci. Jak w sumie cały topik.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To akurat nie jest tak oczywiste. Kurdowie zdaje się mnożą się z deczka szybciej od Turków, co może mocno zmienić sytuację. Żeby było jeszcze śmieszniej bardzo wielu Kurdów mieszka na terenie Turcji także zdala od tradycyjnych kurdyjskich siedzib we wschodniej Anatolii - przede wszystkim w dużych miastach (Stambuł, Izmir, Ankara); w samym Stambule jest ich pewno z kilkaset tysięcy...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE przyłączenie Ukrainy do Rosji Raczej posypanie się Ukrainy po szwach sprzed DWS. Ci z Galicji z pewnoscią będą cierniem w... stopie dla Rosjan, poza tym prorosyjska jest głównie Ukraina Wschodnia i Krym. Może podział Ukrainy na część wschodnią (do Rosji) i resztę?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Raczej posypanie się Ukrainy po szwach sprzed DWS. Ci z Galicji z pewnoscią będą cierniem w... stopie dla Rosjan, poza tym prorosyjska jest głównie Ukraina Wschodnia i Krym. Może podział Ukrainy na część wschodnią (do Rosji) i resztę? Rozpaść to się faktycznie może, ale z granicami sprzed DWS to idiotyczna bzdura. Pomarańczowa Ukraina sięga gdzieś pod Połtawę. Prorosyjski to tam jest raptem Donieck, i były chanat krymski.
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Usunięto posty klona-banity i, konsekwentnie, wszystkie z nimi polemiki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Europa jak na tak liczne różnice jest i tak zjednoczona, zwłaszcza Europa Zachodnia, ale jak się uprzeć można by zrobić taką listę krajów, które można było połączyć z innymi: -Andora (do Hiszpanii) -Austria (do Niemiec) -Belgia (Flandria do Niderlandów, Walonia do Francji) -Cypr (do Grecji) -Liechtenstein (do Niemiec) -Luksemburg (do Niemiec) -Mołdawia (najbardziej oczywiste, do Rumunii) -Monako (do Francji) -San Marino (do Włoch) Może jeszcze połączenie Portugalii z Hiszpanią jako ta Iberia, Szwajcaria z Niemcami w ostateczności, Skandynawia-tyle, że jest duży sprzeciw Duńczyków, Norwegów czy Szwedów. Wychodzi na to, że maksymalnie byłoby około 10 mniej krajów, głównie maleńkich, więcej możliwości integracji nie widzę, chyba, że zaczniemy łączyć np Niemcy z Polską Zresztą wielkość państwa nie ma decydującego znaczenia: na przykład mała wyspa jaką jest Brytania kontrolowała w swoim czasie 1/4 świata i ludnością kilkanaście razy większą od tej na wyspie, podobnie malutka Holandia, która kontrolowała wielokrotnie większą Indonezję czy Belgia-Zair. Czas jednak Europy jako grupy mocarstw już minął, Unia jest karykaturą mocarstwa i gwoździem do trumny Europy, jak pokazuje historia Europa nigdy nie była zjednoczona, a nie przeszkodziło jej rządzić światem, wyprzedzać inne cywilizację itd.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE można by zrobić taką listę krajów, które można było połączyć z innymi No można by. Ale pytanie: po co? No i co na to ich mieszkańcy?
Np:
QUOTE -Cypr (do Grecji) Już widzę Cypryjczyków otwierających szampany na wieść o przyłączeniu ich kraju do pogrążonej w głębokim kryzysie ekonomicznym Grecji.
QUOTE Austria (do Niemiec) Ilu Austriaków chciałoby Anschlussu? Może z 5-10%. To nie 1938r...
QUOTE Andora (do Hiszpanii), Monako (do Francji), San Marino (do Włoch), Liechtenstein (do Niemiec) A co Ci szkodzą te małe kraiki? Istnieją sobie grzecznie już od dłuższego czasu, nikomu nie wadzą, przyciągają turystów niższymi niż w UE cenami. Po co to zmieniać?
QUOTE Luksemburg (do Niemiec) Primo: nigdy nie zgodziłaby się na to Francja Secundo: od czasów hitlerowskiej okupacji Luksemburczycy są bardzo ale to bardzo antyniemieccy (co objawia się m.in. sztucznym zmienianiem języka luksemburskiego, tak aby coraz mniej przypominał niemiecki)
QUOTE Mołdawia (najbardziej oczywiste, do Rumunii), Belgia (Flandria do Niderlandów, Walonia do Francji) Tu jeszcze mogę dyskutować, z tym zastrzeżeniem że: Nadniestrze dla Rosji (lub Ukrainy), Flandria i Walonia raczej niepodległość niż integracja z Berlinem i Paryżem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem najbardziej prawdopodobne w najbliższych latach są: -zjednoczenie Mołdawii z Rumunią -przyłączenie Białorusi do Rosji -rozpad Belgii Możliwe jest także ogłoszenie niepodległości przez Szkocję chociaż prawdę mówiąc mnie się wydaje iż jest to bardziej straszenie Anglików i celu uzyskania większej samodzielności przez Szkotów. Interesującą sytuacja może wyniknąć także w Bośni gdy zamieszkujący ją Serbowie zechcą połączenia z macierzą.A i Chorwaci mogą chcieć oderwać od Bośni tereny przez rodaków zamieszkane.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|