Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony  1 2 3 > »  
Closed TopicStart new topicStart Poll

> Rok 1806- Królestwo Polskie, Napoleon niszczy Prusy
     
Mixxer5
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.179
Nr użytkownika: 77.688

 
 
post 1/03/2015, 0:39 Quote Post

Pomysł się przewija(ł) 100 razy, ale chyba nikt go jako PoD nie umieścił, więc...

Po katastroficznych w skutkach (dla Niemców) starciach pod Jeną i Auerstädt, Napoleon wkracza do Berlina. Jego zamiary wobec pokonanego państwa szybko stają się jasne- zostaje ono podzielone pomiędzy wiernych sojuszników cesarza- z zachodnich nabytków utworzone zostaje królestwo Westfalii, część zostaje włączona bezpośrednio do Francji (jak otl). Brandenburgia wraz z Pomorzem zachodnim przypada Saksonii- w zamian jej król zrzeka się jakichkolwiek roszczeń do polskiej korony. Największe kontrowersje (jakby mało komuś było posłanie do piachu jednej z głównych europejskich potęg wink.gif ) budzi jednak odtworzenie królestwa Polskiego- wbrew głośnym protestom Rosji, w których ta grozi kontynuacją wojny. Ten nowy twór otrzymuje wszystkie dawne ziemie Pruskie na wschód od Odry- wliczając w to bogaty Śląsk, Gdańsk, oraz kolebkę państwa Pruskiego- Prusy wschodnie. Napoleon jasno daje do zrozumienia Europie dwie rzeczy- intencję odtworzenia Polski w granicach sprzed 1772, i to, że konsekwencje oporu będą tragiczne w skutkach...

Z góry zaznaczam w tym miejscu jedno- Napoleon dalej może uwikłać się we wszystkie durne awantury w jakie uwikłał się otl, może mu w nich pójść lepiej bądź gorzej, dalej może się "skończyć" na rosyjskich pustkowiach, zabierając ze sobą połowę Grande Armie. Wściekły car może posyłać "armię za armią" (jeśli go tylko na to stać), żeby unicestwić ten wstrętny twór jaki powstał z inspiracji Napoleona... Ale Prus już nie ma i jeśli nawet ostatni akord wojen Napolońskich zabrzmi 22 czerwca (dokładnie jak otl), to koalicjanci muszą sobie z tym faktem poradzić- jak i z dużo większą Polską niż otl.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
pytek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.375
Nr użytkownika: 96.376

Janusz Gierek
Stopień akademicki: magister
Zawód: kupiec
 
 
post 1/03/2015, 12:23 Quote Post

QUOTE(Mixxer5 @ 1/03/2015, 0:39)
Pomysł się przewija(ł) 100 razy, ale chyba nikt go jako PoD nie umieścił, więc...

Po katastroficznych w skutkach (dla Niemców) starciach pod Jeną i Auerstädt, Napoleon wkracza do Berlina. Jego zamiary wobec pokonanego państwa szybko stają się jasne- zostaje ono podzielone pomiędzy wiernych sojuszników cesarza- z zachodnich nabytków utworzone zostaje królestwo Westfalii, część zostaje włączona bezpośrednio do Francji (jak otl). Brandenburgia wraz z Pomorzem zachodnim przypada Saksonii- w zamian jej król zrzeka się jakichkolwiek roszczeń do polskiej korony. Największe kontrowersje (jakby mało komuś było posłanie do piachu jednej z głównych europejskich potęg wink.gif ) budzi jednak odtworzenie królestwa Polskiego- wbrew głośnym protestom Rosji, w których ta grozi kontynuacją wojny. Ten nowy twór otrzymuje wszystkie dawne ziemie Pruskie na wschód od Odry- wliczając w to bogaty Śląsk, Gdańsk, oraz kolebkę państwa Pruskiego- Prusy wschodnie. Napoleon jasno daje do zrozumienia Europie dwie
rzeczy- intencję odtworzenia Polski w granicach sprzed 1772, i to, że konsekwencje oporu będą tragiczne w skutkach...

Z góry zaznaczam w tym miejscu jedno- Napoleon dalej może uwikłać się we wszystkie durne awantury w jakie uwikłał się otl, może mu w nich pójść lepiej bądź gorzej, dalej może się "skończyć" na rosyjskich pustkowiach, zabierając ze sobą połowę Grande Armie. Wściekły car może posyłać "armię za armią" (jeśli go tylko na to stać), żeby unicestwić ten wstrętny twór jaki powstał z inspiracji Napoleona... Ale Prus już nie ma i jeśli nawet ostatni akord wojen Napolońskich zabrzmi 22 czerwca (dokładnie jak otl), to koalicjanci muszą sobie z tym faktem poradzić- jak i z dużo większą Polską niż otl.
*

Temat bardzo ciekawy. Czy mógłbyś podać jakieś daty i sporządzić mapkę ?
Prosimy o daty i mapkę.


Ten post był edytowany przez pytek: 1/03/2015, 12:26
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 1/03/2015, 13:47 Quote Post

QUOTE
Po katastroficznych w skutkach (dla Niemców) starciach pod Jeną i Auerstädt, Napoleon wkracza do Berlina. Jego zamiary wobec pokonanego państwa szybko stają się jasne- zostaje ono podzielone pomiędzy wiernych sojuszników cesarza- z zachodnich nabytków utworzone zostaje królestwo Westfalii, część zostaje włączona bezpośrednio do Francji (jak otl). Brandenburgia wraz z Pomorzem zachodnim przypada Saksonii- w zamian jej król zrzeka się jakichkolwiek roszczeń do polskiej korony. Największe kontrowersje (jakby mało komuś było posłanie do piachu jednej z głównych europejskich potęg wink.gif ) budzi jednak odtworzenie królestwa Polskiego- wbrew głośnym protestom Rosji, w których ta grozi kontynuacją wojny. Ten nowy twór otrzymuje wszystkie dawne ziemie Pruskie na wschód od Odry- wliczając w to bogaty Śląsk, Gdańsk, oraz kolebkę państwa Pruskiego- Prusy wschodnie. Napoleon jasno daje do zrozumienia Europie dwie rzeczy- intencję odtworzenia Polski w granicach sprzed 1772, i to, że konsekwencje oporu będą tragiczne w skutkach...

Z góry zaznaczam w tym miejscu jedno- Napoleon dalej może uwikłać się we wszystkie durne awantury w jakie uwikłał się otl, może mu w nich pójść lepiej bądź gorzej, dalej może się "skończyć" na rosyjskich pustkowiach, zabierając ze sobą połowę Grande Armie. Wściekły car może posyłać "armię za armią" (jeśli go tylko na to stać), żeby unicestwić ten wstrętny twór jaki powstał z inspiracji Napoleona... Ale Prus już nie ma i jeśli nawet ostatni akord wojen Napolońskich zabrzmi 22 czerwca (dokładnie jak otl), to koalicjanci muszą sobie z tym faktem poradzić- jak i z dużo większą Polską niż otl.

Do unicestwienia Prus nigdy by nie doszło, nawet za sprawą Napoleona!
Poza tym, Napoleon po zwycięstwie pod bitwa pod Austerlitz w 1805 r. podpisując pokój zlikwidował Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego, ale nie pokonane państwo Habsburgów, bo to było niezgodne z jego polityką (wolał tworzyć nowe twory, osłabiając starę, np. Austrię na rzecz Związku Reńskiego). Następnie na polach Jeny i Auerstedt w podwójnej bitwie z 14 października 1806 r. Napoleon i marszałek Davout w jeden dzień rozgromili armię pruską, a później zatwierdzili pokój w Tylży w 1807 r., na mocy którego między innymi powstało Księstwo Warszawskie i Królestwo Westfalii z terenów pruskich, lecz nie unicestwiono Prus, a co do Rosji to Napoleon podarował jej departament białostocki i zaprosił do blokady kontynentalnej skierowanej przeciwko Wielkiej Brytanii (ugłaskanie wschodniego sąsiada). Nie rozumie, czemu niby Napoleon miałby "odtwarzać Polskę w granicach sprzed 1772 r." (już samo nazwanie tego tworu Rzeczpospolitą było problematyczne, dlatego stworzenie nowej państwowości Księstwo Warszawskie miało być rozwiązaniem), znając jego naturę był przeciw staremu ładowi Europy, jednak definitywne zlikwidowanie choćby jednego z koalicjantów antynapoleońskich było nie do pomyślenia.
pozdr
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
pytek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.375
Nr użytkownika: 96.376

Janusz Gierek
Stopień akademicki: magister
Zawód: kupiec
 
 
post 1/03/2015, 15:15 Quote Post

Do unicestwienia Prus nigdy by nie doszło, nawet za sprawą Napoleona!

Prawdopodobieństwo zdarzenia zaproponowanego przez MIXXER 5 jest takie same jak
przywrócenie Polsce Śląska , Pomorza Zachodniego i połowy Prus Wsch. w 1945 roku.
WYSOKIE.
Przez analogię : w 1806 NAPOLEON i w 1945 STALIN dyktatorzy trzęsący Europą wykonują ten sam ruch.
Skoro w OTL w 1945 roku zdarzyło się to i w 1806 mogło nastąpić to samo.

Istniały po temu przesłanki. W całej historii Europy królowie , dyktatorzy itd. uwielbiali otaczać się cudzoziemcami, którzy byli im wierniejsi niż rodacy.
Swoi wbijali nóż w plecy . Cytuję : " I ty Brutusie ?".

Ten post był edytowany przez pytek: 1/03/2015, 15:23
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 1/03/2015, 16:41 Quote Post

QUOTE
Prawdopodobieństwo zdarzenia zaproponowanego przez MIXXER 5 jest takie same jak
przywrócenie Polsce Śląska , Pomorza Zachodniego i połowy Prus Wsch. w 1945 roku.
WYSOKIE.
Przez analogię : w 1806 NAPOLEON i w 1945 STALIN dyktatorzy trzęsący Europą wykonują ten sam ruch.
Skoro w OTL w 1945 roku zdarzyło się to i w 1806 mogło nastąpić to samo.

NIE WYSOKIE
Przejęcie jakiegoś terenu od Prus (tak jak wspomniałem, z terenów byłego zaboru), a likwidacja państwa to dwie odmienne rzeczy, a Twoje porównywanie czasów i obu władców jest przegięte.
QUOTE
Istniały po temu przesłanki. W całej historii Europy królowie , dyktatorzy itd. uwielbiali otaczać się cudzoziemcami, którzy byli im wierniejsi niż rodacy.

Jakie przesłanki, tak jak napisałem to nie było zgodne z polityką Napoleona (wyjaśnij te zdanie, bo nie za bardzo rozumiem ten skrót myślowy).
Dla wyjaśnienia taki przykład, w wojnie prusko-francuskiej z 1870-71 Prusy nie aneksowały pokonanej Francji, tak samo jak wcześniej z Austrią - chyba wyjaśniłem pokrótce.
pozdr
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Mixxer5
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.179
Nr użytkownika: 77.688

 
 
post 1/03/2015, 17:13 Quote Post

QUOTE(Ammianus_Marcellinus @ 1/03/2015, 16:41)
QUOTE
Prawdopodobieństwo zdarzenia zaproponowanego przez MIXXER 5 jest takie same jak
przywrócenie Polsce Śląska , Pomorza Zachodniego i połowy Prus Wsch. w 1945 roku.
WYSOKIE.
Przez analogię : w 1806 NAPOLEON i w 1945 STALIN dyktatorzy trzęsący Europą wykonują ten sam ruch.
Skoro w OTL w 1945 roku zdarzyło się to i w 1806 mogło nastąpić to samo.

NIE WYSOKIE
Przejęcie jakiegoś terenu od Prus (tak jak wspomniałem, z terenów byłego zaboru), a likwidacja państwa to dwie odmienne rzeczy, a Twoje porównywanie czasów i obu władców jest przegięte.
pozdr
*



OTL Prusy straciły połowę terytorium, ludności itd. Gdyby nie interwencja cara w Tylży, to Napoleon by zwyczajnie Prusy rozebrał. Bo po co mu było państwo, którego żołnierze sobie szable pod jego ambasadą ostrzą?

QUOTE
QUOTE
Istniały po temu przesłanki. W całej historii Europy królowie , dyktatorzy itd. uwielbiali otaczać się cudzoziemcami, którzy byli im wierniejsi niż rodacy.

Jakie przesłanki, tak jak napisałem to nie było zgodne z polityką Napoleona (wyjaśnij te zdanie, bo nie za bardzo rozumiem ten skrót myślowy).
Dla wyjaśnienia taki przykład, w wojnie prusko-francuskiej z 1870-71 Prusy nie aneksowały pokonanej Francji, tak samo jak wcześniej z Austrią - chyba wyjaśniłem pokrótce.
pozdr
*



Porównanie jest kompletnie nieadekwatne. Francja koło 1870 miała 37 milionów ludzi. Prusy w interesującym nas okresie- 9 milionów, z czego jakiś milion stanowili Polacy (a licząc księstwo Warszawskie, to prawie 4!). Połowa z tych 9 milionów otl została Prusom zabrana. Poza tym, Prusy nie okupowały połowy Francji w 1870 (chociaż do Paryża weszli), cesarz Wilhelm nie mianował własnego gubernatora Paryża przez kilka lat (a Napoleon Berlina- owszem!), a armia Francuska, chociaż pobita i zdziesiątkowana, to jednak w jakimś kształcie istniała. A Prusacy poddawali się Napoleonowi bez walki, oddając nienaruszone twierdze.

Co więcej- Napoleon nie miał problemu z likwidacją Szwajcarii, Belgii, Holandii, niezliczonych państewek w Rzeszy i Italii... Ale Prusy, które były otwarcie mu wrogie mają zostać?

I na koniec- jak napisałem w otwierającym poście- rozbiór Prus to PoD. Jego konsekwencje mogą być różne, włącznie z dużo gorszym wynikiem wojen dla Napoleona- ale fizycznie Napoleon miał taką możliwość. Jak chcesz, PoDem może być "pomroczność jasna" i kiedy Napoleon się z niej budzi, to Prus już nie ma, albo zwyczajnie zmiana polityki. Bo niepodległa Polska Napoleona nie zdradzi przynajmniej przez najbliższe pokolenie- a Prusy będą szukać sposobu po utracie połowy terytorium.

Ten post był edytowany przez Mixxer5: 1/03/2015, 17:15
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Svetonius21
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.670
Nr użytkownika: 73.833

Stopień akademicki: inzynier
Zawód: rolnik
 
 
post 1/03/2015, 17:24 Quote Post

Hmmm... coś mi to przypomina
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=68387
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Mixxer5
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.179
Nr użytkownika: 77.688

 
 
post 1/03/2015, 17:41 Quote Post

QUOTE(Svetonius21 @ 1/03/2015, 17:24)


Trochę myślałem nad tym tematem, ale chodziło mi o jednoczesne spolaryzowanie stosunku Napoleona do Europy przy jednoczesnym utworzeniu KP. A tu żadnej Tylży nie będzie, bo car będzie o KP walczył dzielnie...
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 1/03/2015, 20:51 Quote Post

QUOTE
OTL Prusy straciły połowę terytorium, ludności itd. Gdyby nie interwencja cara w Tylży, to Napoleon by zwyczajnie Prusy rozebrał. Bo po co mu było państwo, którego żołnierze sobie szable pod jego ambasadą ostrzą?

Nie mógł od tak sobie usunąć Prusy, bo koalicjanci by się sprzeciwili itp., tym bardziej wcześniej z Austrią tego nie zrobił.
QUOTE
A Prusacy poddawali się Napoleonowi bez walki, oddając nienaruszone twierdze.

Przykładem tego jest twierdza np. Grudziądz i Gdańsk rolleyes.gif.
QUOTE
Porównanie jest kompletnie nieadekwatne. Francja koło 1870 miała 37 milionów ludzi. Prusy w interesującym nas okresie- 9 milionów, z czego jakiś milion stanowili Polacy (a licząc księstwo Warszawskie, to prawie 4!). Połowa z tych 9 milionów otl została Prusom zabrana. Poza tym, Prusy nie okupowały połowy Francji w 1870 (chociaż do Paryża weszli), cesarz Wilhelm nie mianował własnego gubernatora Paryża przez kilka lat (a Napoleon Berlina- owszem!), a armia Francuska, chociaż pobita i zdziesiątkowana, to jednak w jakimś kształcie istniała.
Politycznie jak najbardziej adekwatnie. Państwo pruskie zostało zmniejszone o blisko połowę zgodnie z warunkami traktatu w Tylży z 5700 pruskich mil kwadratowych do 2800 (323,408.4 do 158,867.28 km2). Prusy miały zmniejszyć armię do 40000, a od 9 marca 1808 miały wypłacić Francji sumę 154.500.000 franków w ramach kontrybucji wojennych. Zamiast 9.750.000 mieszkańców, nie więcej niż 4,5 mln pozostawał w nowych granicach, jednak to nie doprowadziło upadku Prus, a dla Polski od zachodu i północnego-zachodu oraz południowego-zachodu niebezpiecznie Prusy okalały Ks. Warszawskie (geopolitycznie wciąż dobrze usytuowane). Btw co do liczby to jakoś nie tak z proporcjami, poza tym po stronie Prus trzeba dodać wojska Związku Północnoniemieckiego (z wiki ok. 1,2 mln Kaizera vs. ok. 400 tys. cesarza na początku wojny). Po zwycięstwie pod Austerlitz Wielka Armia też nie okopywała całej Austrii, ale potem szybko ruszyła i zdobyła stolice tak jak Prusy w 1870 r.
QUOTE
Co więcej- Napoleon nie miał problemu z likwidacją Szwajcarii, Belgii, Holandii, niezliczonych państewek w Rzeszy i Italii... Ale Prusy, które były otwarcie mu wrogie mają zostać?

WTF?!
Żadna likwidacja, co najwyżej przekształcenie na republiki lub królestwa, nie tylko Prusy były mu wrogie, lecz jednak na kampanie 1812 r. do Wielkiej Armii wciągnął VI Korpus "bawarski", VII Korpus "saski", VII Korpus "wirtemberski", a szczególnie 27 pruska Dywizja Piechoty i 33-tysięczny austriacki korpus Schwarzenberga (dopiero od 1813 r. otwarcie Prusacy, Austriacy i Sasi zdradzili - Napoleon potrzebował na Rosję dużych sił zbrojnych nawet armii od wrogich mu "sojuszników").
QUOTE
I na koniec- jak napisałem w otwierającym poście- rozbiór Prus to PoD. Jego konsekwencje mogą być różne, włącznie z dużo gorszym wynikiem wojen dla Napoleona- ale fizycznie Napoleon miał taką możliwość. Jak chcesz, PoDem może być "pomroczność jasna" i kiedy Napoleon się z niej budzi, to Prus już nie ma, albo zwyczajnie zmiana polityki. Bo niepodległa Polska Napoleona nie zdradzi przynajmniej przez najbliższe pokolenie- a Prusy będą szukać sposobu po utracie połowy terytorium.

Już tłumaczyłem, Prus nie może zlikwidować (by musiał mieć fart gdyby sami Prusacy chcieli śmierci Hohenzollernów) tak jak Austrii, więc taka teoria to między bajki, a nawet gdyby to kto w zamian za Prusy, jakiś z rodziny Napoleona miałby zostać władcą Królewca smile.gif (od tak to nawet Watykan wcielony do Francji powrócił, Napoleon uważał Państwo kościelne za swoje lenno i usiłował manipulować papieżem, jednakże bez oczekiwanego skutku).
pozdr
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Mixxer5
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.179
Nr użytkownika: 77.688

 
 
post 1/03/2015, 21:07 Quote Post

QUOTE(Ammianus_Marcellinus @ 1/03/2015, 20:51)
QUOTE
OTL Prusy straciły połowę terytorium, ludności itd. Gdyby nie interwencja cara w Tylży, to Napoleon by zwyczajnie Prusy rozebrał. Bo po co mu było państwo, którego żołnierze sobie szable pod jego ambasadą ostrzą?

Nie mógł od tak sobie usunąć Prusy, bo koalicjanci by się sprzeciwili itp., tym bardziej wcześniej z Austrią tego nie zrobił.


Zaraz... Jacy koalicjanci? Austria, która rok później dostała łomot i prawie faktycznie poszła do piachu? Wielka Brytania, która i tak była z Francją w stanie wojny? Czy Rosja? Bo ta ostatnia jeszcze może coś powiedzieć- tylko utworzenie KP jest właśnie ciosem wymierzonym w nią, więc z kontynuacją wojny to i tak się Napoleon musi liczyć...

CODE

Przykładem tego jest twierdza np. Grudziądz i Gdańsk :rolleyes:.  


Które Napoleon i tak zdobył, przejmując kontrolę nad całym Pruskim terytorium. Kto go (fizycznie) powstrzyma?

QUOTE
QUOTE
Porównanie jest kompletnie nieadekwatne. Francja koło 1870 miała 37 milionów ludzi. Prusy w interesującym nas okresie- 9 milionów, z czego jakiś milion stanowili Polacy (a licząc księstwo Warszawskie, to prawie 4!). Połowa z tych 9 milionów otl została Prusom zabrana. Poza tym, Prusy nie okupowały połowy Francji w 1870 (chociaż do Paryża weszli), cesarz Wilhelm nie mianował własnego gubernatora Paryża przez kilka lat (a Napoleon Berlina- owszem!), a armia Francuska, chociaż pobita i zdziesiątkowana, to jednak w jakimś kształcie istniała.
Politycznie jak najbardziej adekwatnie. Państwo pruskie zostało zmniejszone o blisko połowę zgodnie z warunkami traktatu w Tylży z 5700 pruskich mil kwadratowych do 2800 (323,408.4 do 158,867.28 km2). Prusy miały zmniejszyć armię do 40000, a od 9 marca 1808 miały wypłacić Francji sumę 154.500.000 franków w ramach kontrybucji wojennych. Zamiast 9.750.000 mieszkańców, nie więcej niż 4,5 mln pozostawał w nowych granicach, jednak to nie doprowadziło upadku Prus, a dla Polski od zachodu i północnego-zachodu oraz południowego-zachodu niebezpiecznie Prusy okalały Ks. Warszawskie (geopolitycznie wciąż dobrze usytuowane). Btw co do liczby to jakoś nie tak z proporcjami, poza tym po stronie Prus trzeba dodać wojska Związku Północnoniemieckiego (z wiki ok. 1,2 mln Kaizera vs. ok. 400 tys. cesarza na początku wojny). Po zwycięstwie pod Austerlitz Wielka Armia też nie okopywała całej Austrii, ale potem szybko ruszyła i zdobyła stolice tak jak Prusy w 1870 r.


No i nikt Austrii nie rozmontował. Natomiast Napoleon fizycznie okupuje w zasadzie całe Prusy (nie w chwili wejścia do Berlina). Skoro otl Napoleon zmusił Prusy do tak ogromnych ustępstw, to- pytam znowu- kto go fizycznie powstrzyma?

CODE
WTF?!
Żadna likwidacja, co najwyżej przekształcenie na republiki lub królestwa, nie tylko Prusy były mu wrogie, lecz jednak na kampanie 1812 r. do Wielkiej Armii wciągnął VI Korpus "bawarski", VII Korpus "saski", VII Korpus "wirtemberski", a szczególnie 27 pruska Dywizja Piechoty i 33-tysięczny austriacki korpus Schwarzenberga (dopiero od 1813 r. otwarcie Prusacy, Austriacy i Sasi zdradzili - Napoleon potrzebował na Rosję dużych sił zbrojnych nawet armii od wrogich mu "sojuszników").


Szwajcaria- przekształcona w Republikę Helwecką (tymczasowo), zmieniona forma rządów, utrata części terytorium. Królestwo Holandii- wcielone bezpośrednio do Francji po 1810, Belgia- wcielona w 1794. Małe państewka w Rzeszy zostałe przemielone w większe twory.

Dlaczego lojalna Polska miałaby się sprawować gorzej jako sojusznik niż nielojalne Prusy?


QUOTE
Już tłumaczyłem, Prus nie może zlikwidować (by musiał mieć fart gdyby sami Prusacy chcieli śmierci Hohenzollernów) tak jak Austrii, więc taka teoria to między bajki, a nawet gdyby to kto w zamian za Prusy, jakiś z rodziny Napoleona miałby zostać władcą Królewca smile.gif (od tak to nawet Watykan wcielony do Francji powrócił, Napoleon uważał Państwo kościelne za swoje lenno i usiłował manipulować papieżem, jednakże bez oczekiwanego  skutku).
pozdr
*



Ponieważ? Nikt nie był w stanie powstrzymać Napoleona od urwania Prusom ich posiadłości w Rzeszy, jak i utworzenia księstwa Warszawskiego. Kto (i jak) go powstrzyma? Bo to, że akcja wkurzy wszystkich koalicjantów, to wiem. Ale co z tego?

Ten post był edytowany przez Mixxer5: 1/03/2015, 21:08
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 1/03/2015, 22:20 Quote Post

QUOTE
Zaraz... Jacy koalicjanci? Austria, która rok później dostała łomot i prawie faktycznie poszła do piachu? Wielka Brytania, która i tak była z Francją w stanie wojny? Czy Rosja? Bo ta ostatnia jeszcze może coś powiedzieć- tylko utworzenie KP jest właśnie ciosem wymierzonym w nią, więc z kontynuacją wojny to i tak się Napoleon musi liczyć...

Sama opinia publiczna i mocarstwa Europy, a szczególnie Rosja i Wielka Brytania, bo Napoleon musiał i tak z nimi zrobić porządek.
QUOTE
Które Napoleon i tak zdobył, przejmując kontrolę nad całym Pruskim terytorium. Kto go (fizycznie) powstrzyma?

No, czyli nie wszystkie twierdze Prusacy tak łatwo oddawali, a powstrzymać mieli go niespodziewanie Rosjanie (np. Gdańsk i Pułtusk), którzy nie musieli pomagać Prusakom .
QUOTE
No i nikt Austrii nie rozmontował. Natomiast Napoleon fizycznie okupuje w zasadzie całe Prusy (nie w chwili wejścia do Berlina). Skoro otl Napoleon zmusił Prusy do tak ogromnych ustępstw, to- pytam znowu- kto go fizycznie powstrzyma?

Napoleon nie rozmontował Austrii i Prus, bo nie odważył by się na tak ryzykowny krok, bo by miał drugą Hiszpanię (w sumie i tak na tych terenach działała pruska partyzantka, a później np. Korpus Lützowa), a presja zaniepokojonej Europy większa, więc Francja grzecznie przycichnie dla własnego spokoju (nie chce przecież dywersji na tyłach). A gdyby Napoleon zdobył Rosję, to według Ciebie też by ją zlikwidował smile.gif ?
QUOTE
Dlaczego lojalna Polska miałaby się sprawować gorzej jako sojusznik niż nielojalne Prusy?

W polityce nie ma kogo "lubić" to wyrachowana zimna kalkulacja, a mieć w garści Prusy (jedną z potęg Europy) to lepiej niż nowo utworzone biedne Ks. Warszawskie (nawet nie stać by nazywać się Rzeczpospolitą, tą po kilkuletniej nieobecności). Skoro nikt nie zatrzyma Napoleona przed niczym to czemu nie nazwał Ks. Warszawskie Polską, a za władcę miało nie polskiego króla tylko saskiego (tak odwdzięczył się za lojalności Polakom, w sumie nie raz ich kiwał)? 4 stycznia 1810 podpisano w Petersburgu konwencję francusko-rosyjską, której artykuł I głosił: Królestwo Polskie nigdy nie zostanie odrodzone. Napoleon jednak odmówił jej ratyfikowania, a Konfederacja Generalna Królestwa Polskiego przywróciła Królestwo Polskie, której powstanie ogłoszono na sesji Sejmu nadzwyczajnego Księstwa Warszawskiego 28 czerwca 1812 r.
QUOTE
Ponieważ? Nikt nie był w stanie powstrzymać Napoleona od urwania Prusom ich posiadłości w Rzeszy, jak i utworzenia księstwa Warszawskiego. Kto (i jak) go powstrzyma? Bo to, że akcja wkurzy wszystkich koalicjantów, to wiem. Ale co z tego?

Aby lepiej to zrozumieć najlepiej odda to anegdota właśnie o Stalinie, którego porównywałeś do Napoleona smile.gif
Pewnego dnia po zakończeniu II WŚ polityczny doradca pyta Stalina jak uniknąć zagrożenia ze strony Watykanu. Na to zdziwiony Stalin mniej więcej tak powiedział: A kim jest dla mnie ten cały papież, ile on ma dywizji?!
Właśnie sam opór społeczeństwa pruskiego i głos dynastii Hohenzollernów, był bardziej równie niebezpieczny co kilka dobrych armii, o czym Napoleon dobrze wiedział oraz musiał nie raz ugładzić i traktować na równi dla własnego spokoju.
pozdr

Ten post był edytowany przez Ammianus_Marcellinus: 1/03/2015, 22:26
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.870
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 2/03/2015, 8:30 Quote Post

Jaka pruska partyzantka? Kto ma walczyć za Prusy?
Prusy były tworem który w kupie trzymał tylko aparat urzędniczy i armia. Zniszczona armia i likwidacja tego aparatu oznacza, że Prusy przestają istnieć.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Lehrabia
 

Podobno Raper
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.404
Nr użytkownika: 81.793

Maciej Kamiñski
Zawód: Zusammen praktykant
 
 
post 2/03/2015, 9:15 Quote Post

Ej, chwila. Ammianusie - czemu Napoleon nie może popełnić potencjalnie katastrofalnego w skutkach błędu?
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 2/03/2015, 9:30 Quote Post

QUOTE
Jaka pruska partyzantka? Kto ma walczyć za Prusy?
Prusy były tworem który w kupie trzymał tylko aparat urzędniczy i armia. Zniszczona armia i likwidacja tego aparatu oznacza, że Prusy przestają istnieć.

Normalnie, chodzi mi o Freikorps istniejący od czasów Fryderyka Wilhelma von Kleista, za czasów okupacji Napoleona ich oddziały były rozproszone i działały samodzielnie w różnych rejonach Prus (u Bieleckiego i Kroczyńskiego jest trochę wzmianek), opozycja tak łatwo się nie pogodziła z klęską dlatego powstawały takie siły oporu (Prusy nie zniszczone, więc przestańcie to powtarzać). Przykładowo 4 psk w sierpniu walczył w północnych Niemczech i Królestwie Westfalii przeciwko Schillowi oraz stacjonował w Magdeburgu (Napoleon zostawiał część swej Wielkiej Armii na tyłach, aby przeciwdziałać powstaniom i dywersantom).
Tu o Freikorps z wiki dla Ciebie.
During the Napoleonic Wars, Freikorps were formed for the purpose of shaking off French rule in Germany. Those led by Ferdinand von Schill were decimated in the Battle of Stralsund (1809); many were killed in battle or executed at Napoleon's command in the aftermath. Later, Ludwig Adolf Wilhelm von Lützow, a survivor of Schill's Freikorps, formed the Lützow Free Corps, which took part in the German War of Liberation. The anti-Napoleonic Freikorps often operated behind French lines as a kind of commando or guerrilla force. Throughout the 19th century, these anti-Napoleonic Freikorps were greatly praised and glorified by German nationalists, and a heroic myth built up around their exploits. This myth was invoked, in considerably different circumstances, in the aftermath of Germany's defeat in World War I.
pozdr
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
DDT
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 264
Nr użytkownika: 74.556

Stopień akademicki: KLON SPAMER BANITA
 
 
post 2/03/2015, 10:01 Quote Post

QUOTE
Pomysł się przewija(ł) 100 razy, ale chyba nikt go jako PoD nie umieścił, więc...



Jam to uczynił, tylko w wersji rozszerzonej:

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=90990

Rozszerzonej dlatego że likwidacja Prus wcale nie zabezpieczała Napoleonowi wschodniej flanki. Austria stale by mu bruździła. Do tego byłaby trudna do przeprowadzenia, Habsburgowie mogli się włączyć w 1807 roku do wojny, a Aleksander po Frydlandzie też nie był pozbawiony możliwości wystawiania kolejnych armii. A i Rosję trzeba było jakoś ugłaskać. Dlatego w aktualizacji tematu stwierdziłem:

QUOTE
Napoleon po wybuchu wojny z V koalicją Napoleon dochodzi do wniosku że jedynym sposobem na zabezpieczenie francuskiej hegemonii w zachodniej Europie jest likwidacji państw Habsburgów i Hohenzollernow. Układa w głowie plan przebudowy politycznej Europy środkowej i rygorystycznie go realizuje. Po wymuszeniu kapitulacji Austrii, doprowadza do jej podziału na Węgry, Czechy, Księstwo Krakowskie i Arcyksięstwo Austrii. Władcami Czech i Węgier zostają jego bracia, a Księstwa Krakowskiego elektor saski. W 1807 roku równie bezlitośnie rozprawia się z Prusami. W Tylży oświadcza Aleksandrowi, że albo się zgodzi na likwidacji Prus, albo przeniesie wojnę na jego terytorium. W zamian daje Rosji wolną rękę na Bałkanach i obiecuje pomoc w rozgromieniu Turcji. Gratisowo Rosja dostaje wschodnią Galicję do Sanu i Bukowinę. Mając do wyboru wojnę z koalicją Francji, Węgier, Polski, Czech, Turcji i państw niemieckich Aleksander nie ma wyboru. Posiadłości i armie Hohenzollernów i Habsburgów zostają bowiem drastycznie okrojone, przestają się praktycznie liczyć w polityce.


Powtórzę: żeby naprawdę mieć spokój w Europie Napoleon musiałby zniszczyć wszystkich potencjalnych sojuszników Rosji i zastąpić układem nowych, całkowicie sobie podporządkowanych państw.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

4 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Closed TopicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej