|
|
Współczesne okręty wojenne
|
|
|
|
Jak wygląda opancerzenie we współczesnych okrętach? Czy jeszcze je się stosuje np. W amerykańskich lotniskowcach, albo w krążownik Piotr Wielki
|
|
|
|
|
|
|
|
Na lotniskowcach typu Nimitz jest stosowane opancerzenie z kevlaru o grubości 64 mm.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale opancerzone są tylko reaktory?
Zastanawia mnie dlaczego nie stosuje się opancerzenie kompozytowego (wiadomo że nie na cały okret tylko na wybrane elementy) Pancerz Klasy nimitz to coś około 56mm?
|
|
|
|
|
|
|
|
Klasa Nimitz? Nie istnieje coś takiego. Podział okrętów na klasy występuje odnośnie ich wielkości i przeznaczenia. Np: - patrolowce - korwety - fregaty - krążowniki - lotniskowce
Wśród klasy lotniskowców rozróżniamy podział na typy. Np: - Enterprise - Nimitz - Forrestal - Queen Elizabeth - Invincible - Projekt 1143.5 (Adm. Kuzniecow, Liaoning) - Charles de Gaulle Ten ostatni jest jedynym egzemplarzem danego typu.
Odnośnie opancerzenia; Tyle dowiedziałem się, że na typie Nimitz zastosowano takie panele z kevlaru o grubości 64 mm. W przypadku Kuzniecowa mamy coś takiego; " W nadwodnej części zastosowano lekką ochronę konstrukcyjną, z ekranów stalowo-kompozytowych, a przedziały paliwa i uzbrojenia lotniczego są opancerzone."
Źródło - Siergiej Bałakin, Władimir Zabłockij: "Sowietskije awianoscy. Awianiesuszczije kriejsiera admirała Gorszkowa".
Proszę zwrócić uwagę na to, że w Rosji traktuje się tę jednostkę jako krążownik lotniczy, a nie lotniskowiec.
Opancerzenie mają też współczesne krążowniki. Okręty typu Arleigh Burke mają takie coś;
"W celu dodatkowej obrony przed rakietami przeciwokrętowymi i odłamkami w ważnych miejscach dla funkcjonowania jednostek zastosowano opancerzenie z kevlaru. Między innymi ochrania ono centrum dowodzenia CIC (Combat Information Center), elementy wyposażenia systemu AEGIS oraz maszynownię. Do opancerzenia wszystkich istotnych elementów na każdym niszczycielu wykorzystano 130 ton kevlaru. Użycie tego materiału w konkretnych miejscach nie było przypadkowe. Na etapie projektowania analizowano przypadki uszkodzeń brytyjskich jednostek na Południowym Atlantyku, uczestniczących w wojnie o Falklandy-Malwiny w czasie od kwietnia do czerwca 1982 roku. Wykorzystano także własne doświadczenia z operowania na wodach Zatoki Perskiej." Źródło - http://www.okretywojenne.mil.pl/index.php?go=24
Tym samym wiadomo, jakie części okrętu starano się chronić pancerzem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadza się. Tłumaczenie jest błędne. Najlepiej by było jakby wydawnictwa o tematyce wojskowej korzystały z tłumaczy, którzy się znają na zagadnieniach militarnych.
Jaką odpornością? 5,5 raza większą od stali (ale nie tej pancernej). Kevlar ma gęstość 1,44 g/cm³ Stal ma gęstość 7,86 g/cm³ Alternatywą dla stali jest również tytan o gęstości 4,5 g/cm³. Stosowany jest min. w medycynie, lotnictwie i właśnie na okrętach podwodnych, bo lżejszy przy tej samej wytrzymałości, a ponadto odporny na korozję.
|
|
|
|
|
|
|
|
Chyba ma gęstość 5,5 raza mniejsza? Mówiąc o odporność miałem na myśli jak "chroni" ważne elementy okrętu w porównaniu do np stali, czy pancerzy kompozytowych (takich np. czołgowych).
A jak wygląda sprawa z tymi okrętami podwodnymi? O od początku swojego istnienia nie posiadała opancerzenia?
|
|
|
|
|
|
|
|
Chyba ma gęstość 5,5 raza mniejsza? Mówiąc o odporność miałem na myśli jak "chroni" ważne elementy okrętu w porównaniu do np stali, czy pancerzy kompozytowych (takich np. czołgowych).
A jak wygląda sprawa z tymi okrętami podwodnymi? O od początku swojego istnienia nie posiadała opancerzenia?
|
|
|
|
|
|
|
|
Kevlar ma względem stali, przy tej samej masie odporność 5,5 raza większą. Adekwatnie ma też 5,5 raza mniejszą gęstość, czyli masę własną, przy tej samej objętości.
|
|
|
|
|
|
|
|
Współczesna ochrona przed rakietami opiera się na aktywnych systemach które niszczą rakietę. A czy w konstrukcji stosuje się jakieś sposoby aby zminimalizować szkody wyrządzone trafieniem nią? Jak duża siłę niszczącą przeciw okrętom miały np. Harpoon lub KSR-5?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jaką odpornością? 5,5 raza większą od stali (ale nie tej pancernej)
Spytam grzecznie: o jaką odporność się rozchodzi (jakie jest miano tej odporności)? Od jakiej stali?
|
|
|
|
|
|
|
|
Odpowiem tak, że mogę kierować się gęstością danego materiału. Zakładam dla kevlaru wytrzymałość na przebicie pięć i pół raza większe od zwykłej stali powszechnie dostępnej. Mnie też zastanawia, czy piszę prawidłowo. Może Razorblade1967, czyli Krzysztof Winiecki wie coś na ten temat w praktycznym sensie. Sam w tej materii tylko teoretykiem jestem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Aldrin @ 14/06/2017, 8:56) QUOTE Jaką odpornością? 5,5 raza większą od stali (ale nie tej pancernej) Spytam grzecznie: o jaką odporność się rozchodzi (jakie jest miano tej odporności)? Od jakiej stali?
Pancernej Ogólnie ten wskaźnik o którym mówił poldas372 definiuje się w ten sposób, że stalowa płyta pancerna chroniąca przed skutkami trafienia jakąś tam amunicją ma masę np. 55 kg/m2 chronionej powierzchni. A osłona kewlarowa chroniąca przed tym samym zagrożeniem ma masę np. 10 kg/m2. Stąd owo 5,5x.
|
|
|
|
|
|
|
|
To jeszcze pozwolę sobie dopytać, dla jakiego rodzaju amunicji to się stosuje? Domyślam się, że może to wyglądać różnie dla różnej amunicji (strzelecka - tępołukowe i ostrołukowe, przeciwpancerna - z czepcem ochronnym, czy bez, APFSD itd.). Jednak w wielu przypadkach współdziałanie kevlaru i wkładów ze stali daje najbardziej uniwersalne efekty.
Ten post był edytowany przez Aldrin: 14/06/2017, 11:29
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Aldrin @ 14/06/2017, 11:22) To jeszcze pozwolę sobie dopytać, dla jakiego rodzaju amunicji to się stosuje?
Rozmaitej Sądzą po podanych przez poldasa372 liczbach, dotyczyło to jakiejś strzeleckiej lub odłamków. Ale głowy nie dam oczywiście. I masz rację co do tego, że tak naprawdę najlepiej wypadają kompozytowe pancerze, zrobione z wielu warstw różnych materiałów (stali, tworzyw szt., ceramiki...).
A jeszcze
QUOTE(Ulrich) Jak duża siłę niszczącą przeciw okrętom miały np. Harpoon lub KSR-5?
W tak skomplikowany przypadku trudno o jakieś obiektywne uśrednienie.
Francuzi twierdzili, że prawidłowo uplasowany Exocet (czyli w kadłub) jest jak uderzenie torpedy (to raczej przesada) i może wyłączyć z walki okręt o wyporności 6000 t. To powiedzmy jakoś tam by się statystycznie zgadzało. HMS Sheffield (3600 t std.) spłonął i zatonął po pojedynczym trafieniu, mimo że nawet głowica rakiety nie wybuchła. HMS Glamorgan (5500 t) po trafieniu po bardzo płaskiej trajektorii w pokład (rakieta eksplodowała) był uszkodzony ale zachował zdolność bojową. USS Stark (2 rakiety, z tego 1 eksplodowała, obie w to samo miejsce, w burtę ale dosyć wysoko tuż pod pokładem) był poważnie uszkodzony i miał kilkudziesięciu zabitych, ale zdołał o własnych siłach dotrzeć do Bahrajnu.
Exocet ma głowicę o wadze 160 kg (65 kg m.w.). Harpoon na ładunek nieco większy - 221 kg (90 kg m.w.) i troszkę bardziej rozbudowane oprogramowanie - można wybrać atak po płaskim torze lub z lotu nurkowego z uderzeniem w pokład. To też podnosi jego efektywność. Z drugiej strony na ćwiczeniach RIMPAC parę lat temu dobrze było widać różnicę między nim a nowymi rakietami. RIMPAC to wspólne ćwiczenia flot państw basenu Pacyfiku (główną rolę odgrywa oczywiście USNavy), których stałym elementem jest tzw. SINKEX (Sinking Exercise) - zatopienie jakiegoś starego okrętu przez ostrzelanie go ostrą amunicją. No i chyba w 2014 był nim USS Ogden, wielki transportowiec desantowy (pełna ponad 17.000 ton) ugodzony Harpoonem z koreańskiego okrętu podwodnego i rakietą NSM z gośninnie uczestniczącej w ćwiczeniach norweskiej fregaty NHoMS Fidtjof Nansen. Można w necie znaleźć film z tego SINKEX-u, eksplozja NSM jest o wiele bardziej efektowna niż Harpoona i ewidentnie bardziej niszczycielska. Ma on głowicę co prawda mniejszą (prawdopodobnie 125 kg; ale m.w. nawet więcej, prawdopodobnie 100 kg), ale nowocześniejszą, z tytanową skorupą i czepcem.
Rosyjskie pociski grają jakby w innej lidze - ich celem od zawsze były ogromne amerykańskie lotniskowce mając po 80.000 ton (>100.000 współcześnie nawet), w dawniejszych czasach także pancerniki. Stąd rosyjskie rakiety zawsze były ogromne, coby móc takim wielkim okrętom dokopać. Oczywiście miało to i ujemne skutki, wielkie rakiety wymagały wielkich nosicieli i trudniej było wystrzelić je w wielkiej liczbie, łatwiejsze też były do wykrycia. Niemniej w oczywisty sposób efekt porażenia celu wspomnianym przez ciebie KRS-5 (głowica kumulacyjna 700 kg) był o wiele większy niż jakimś Harpoonem, który cały w ogóle waży mniej niż 700 kg. Podobny pocisk Ch-22 miał głowicę również kumulacyjną o wadze 960 kg (630 kg m.w.) i Rosjanie podawali, że wywołuje ona zniszczenie konstrukcji okrętu na głębokość 12 m od miejsca trafienia, pozostawiając w burcie wyrwę o pow. 22 m2. Czyli efekty Ch-26 (KSR-5) zapewne byłyby nieznacznie tylko mniejsze.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|