|
|
Hannibal, wielki wódz kartagiński
|
|
|
|
Chciałbym, abyście rozwinęli tu temat biografii jednego z większych wodzów tego świata, a mianowicie Hannibala. Potrafił zwyciężać w bitwach i potyczkach, ale jak ktoś kiedyś powiedział (zapomniałem kto ) "Potrafisz zwyciężać wojny Hannibalu, ale nie potrafisz ze zwycięstwa korzystać".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Cezar @ Dec 21 2004, 09:39 PM) jak ktoś kiedyś powiedział (zapomniałem kto ) "Potrafisz zwyciężać wojny Hannibalu, ale nie potrafisz ze zwycięstwa korzystać".
Słowa te miał wypowiedzieć Maharbal, dowódca kawalerii punickiej, po bitwie pod Kannami, kiedy Hannibal wahał się czy pójść na Rzym, czy nie. (Tylko czy miał szansę go zdobyć?) A tak w ogóle, to w Italii Hannibal zrobił chyba wszystko, co mógł zrobić. Tylko, że Kartagina nie wykorzystała tego, by rozstrzygnąć sytuację na innych frontach, no i skończyło się, jak się skończyło...
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgoda. Hannibal przy szturmie na Rzym miał małe szanse powodzenia. Do tego dochodziła sprawa, że o ile mógł dość łatwo zdobywać prowincje ludów italskich to samo Lacjum pozostałoby lojalne władzy do samego końca. Rzym posiadał potężne mury. Armia kartagińska skuteczna w polu zapewne przegrałaby taką bitwę.
Przyczynili się do klęski też politycy w Afryce, którzy nie udzielali umyślnie pomocy Hannibalowi, bojąc się zapewne jego rosnącej popularności. Do tego Hannibal był niemal w beznadziejnej sytuacji. Szturm na Rzym zakończyłby się zapewne klęską, ale nie szturmowanie Rzymu musiało zakończyć się ciągłym słabnięciem jego armii. Rzym górował zdecydowanie zasobami ludzkimi. Hannibal miał nadzieję, że wywoła olbrzymie poruszenie mieszkańców Italii przeciwko Republice. O ile na krótką metę to się udało to nie było wystarczające by zakończyć całą kampanię sukcesem.
Hannibal okazał się wybitnym taktykiem, ale strategiem co najwyżej dobrym.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rothar @ Dec 21 2004, 11:29 PM) Zgoda. Hannibal przy szturmie na Rzym miał małe szanse powodzenia. Do tego dochodziła sprawa, że o ile mógł dość łatwo zdobywać prowincje ludów italskich to samo Lacjum pozostałoby lojalne władzy do samego końca. Rzym posiadał potężne mury. Armia kartagińska skuteczna w polu zapewne przegrałaby taką bitwę. Przyczynili się do klęski też politycy w Afryce, którzy nie udzielali umyślnie pomocy Hannibalowi, bojąc się zapewne jego rosnącej popularności. Do tego Hannibal był niemal w beznadziejnej sytuacji. Szturm na Rzym zakończyłby się zapewne klęską, ale nie szturmowanie Rzymu musiało zakończyć się ciągłym słabnięciem jego armii. Rzym górował zdecydowanie zasobami ludzkimi. Hannibal miał nadzieję, że wywoła olbrzymie poruszenie mieszkańców Italii przeciwko Republice. O ile na krótką metę to się udało to nie było wystarczające by zakończyć całą kampanię sukcesem. Hannibal okazał się wybitnym taktykiem, ale strategiem co najwyżej dobrym.
Zauważ proszę drogi Rotharze, iż po poniesionej klęsce w 202r. p. n. e. Hannibal wobec beznadziejności sytuacji skłonił Kartaginę do przyjęcia niekorzystnych warunków pokojowych, następnie wzmocnił kraj przez reformy i doprowadził go do ponownego rozkwitu gospodarczego.
Tutaj okazał się strategiem nadzwyczaj dobrym.
|
|
|
|
|
|
|
Szpaq
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 55 |
|
Nr użytkownika: 1.756 |
|
|
|
Stopień akademicki: surowy tessarius |
|
Zawód: wrog publiczny |
|
|
|
|
Senat Kartaginy miał też inny, sensowny powód, aby nie wysyłać wsparcia Hannibalowi do Italii. Przede wszystkim wysłano znaczne siły do Hiszpanii, aby przeciwstawić się ofensywie Scypionów, która mogłaby zniszczyć hiszpańskie zaplecze Karataginy, ową "monarchię" Barkidów. Co zresztą się stało po zdobyciu Nowej Kartaginy i pokonaniu dwóch armii operujących na półwyspie - pod Baeculą i Ilipią, pod wodzą Hazdrubala, syna Giskona, i Magona. Poza tym przecież trzecia armia, pod wodzą Hazdrubala, brata Hannibala, maszerowała do Italii. To że nad Metaurusem została zniszczona, i to właśnie ta bitwa miała wielkie znaczenie, dla losów wojny, to już całkiem inna sprawa. Fakt, że Hannibal zdołał się utrzymać na południu Italii przez te 12, czy tam 13 lat, to jest już godne podziwu. Swoją drogą, prawdą jest, że wielcy wodzowie, taktycy, często byli słabymi strategami, jak chociażby taki Karol XII. Takie postacie są bardzo ciekawe swoją drogą.
|
|
|
|
|
|
|
hyrcho
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 2.688 |
|
|
|
|
|
|
Na pewno Hannibal jest godny podziwu. Przez tyle lat nie było buntu w jego wojsku. Mnie co innego dziwi. Dlaczego pod Zamą hannibal czekał na bitwę chociaż wiedział, że Scypion będzie miał posiłki od Masynissy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(hyrcho @ Dec 26 2004, 09:11 PM) Na pewno Hannibal jest godny podziwu. Przez tyle lat nie było buntu w jego wojsku. Mnie co innego dziwi. Dlaczego pod Zamą hannibal czekał na bitwę chociaż wiedział, że Scypion będzie miał posiłki od Masynissy.
prawdopodobnie dlatego, że liczył na posiłki od krewnych (synów?) Syfaxa...ala faktycznie zwlekanie było prawdopodobnie jego błędem...zapewne jego wywiad nico szwankował
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zauważ proszę drogi Rotharze, iż po poniesionej klęsce w 202r. p. n. e. Hannibal wobec beznadziejności sytuacji skłonił Kartaginę do przyjęcia niekorzystnych warunków pokojowych, następnie wzmocnił kraj przez reformy i doprowadził go do ponownego rozkwitu gospodarczego.
Tutaj okazał się strategiem nadzwyczaj dobrym.
To już nie kwestia zdolności strategicznej lecz chłodnego osądu i umiejętności politycznych.
|
|
|
|
|
|
|
Luis
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 4.202 |
|
|
|
|
|
|
Odbudował Kartagine po klęskach, ale niestety zostal po tym wygnany przez swoich pobratymców z Kartaginy. Swoja wrogośc wobec Rzymu okazał jeszcze wspierajac przegranego jednak Antiocha III w Syrii. Zaliczył bym go do pocztu najwiekszych dowódcow i strategów w historii poniewaz manewr zastosowany przez niego pod Kannami byl kopiowany po wiek XX rownie skutecznie.(np.Stalingrad) Mam pytanie czy wiecie moze jak zginal Hannibal?? tzn wiem, że popelnil samobojstwo, ale nie wiem w jaki sposób.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co pamiętam, to zażył truciznę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zamieszczam rysunek przedstawiający bitwę pod Kannami.
Dowiedziałem się, że Hannibal był synem Hamilkara Barkasa, który również był wybitnym wodzem kartagińskim. Ok. 230r.p.n.e. Hamilkar Barkas zajął Barcelonę i nazwał ją Barcino.
Załączony/e plik/i
Bitwa_pod_Kannami.bmp ( 1mb )
Liczba pobrań: 2227
|
|
|
|
|
|
|
|
Eee nie przesadzajcie, Hannibal według mnie nie popelniał błędów strategicznych, a jego klęskę spowodowała absolutna przewaga Rzymian. Co do jego śmierci to zażył truciznę podarowaną mu przez jego ojca, gdy przysięgał do konca walczyć z Rzymem (wg. legendy).
|
|
|
|
|
|
|
|
Czzywiście, przecież przebieg kampanii italijskiej Hannibala stanowi dość wierne odbicie zmagań na morzu w czasie I wojny punickiej. W obu przypadkach nieważne ile razy Kartagińczcy pobiją Rzymian (zatopią okrętów bul zabiją ludzi) i tak Rzym po pewnym czasie wystawia nowe armie/floty. No cóż, jednak wg takiego scenariusza to Kartagina nie miała jednak szansy na zwycięsto, a tak przecież nie było. Po prostu kartagińska RAda Starszych chciała odzyskać za dużo, w zbyt rótkim czasie. Wg mnie jedynym błędem samego Hannibala w czasie kampanii w Italii było pozostanie po Kannach na południu; gdyby podązył wtedy na północ, mógłby liczyć na napływ świezych wojsk w postaci oddziałów Celtów.
QUOTE Co do jego śmierci to zażył truciznę podarowaną mu przez jego ojca, gdy przysięgał do konca walczyć z Rzymem (wg. legendy). Nieee, no to chyba niemożliwe, przecież przez 40 lat nie nosiłby przy sobie jednej i tej samej fiolki
|
|
|
|
|
|
|
|
Też uważam, że po Kannach uzyskanie odrazy nowych wojsk poprzez nabór na północy zmieniłoby sutuację Hannibala. Tylko czy w ostatecznym rozrachunku zmieniłoby losy wojny...
www.adiutrix.za.pl www.eisenruoth.prv.pl
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm, prowadząc wojne na północy Hannibal miałby dostęp do świezych sił Celtów i co wazniejsze, w 207 r armia kartagińska wzmocniłaby sie przez przyprowadzenia przez Hazdrubala 12 tys ludzi (nie byłoby Metaurusu). Z drugiej strony utrudniony kontakt z Kartaginą, brak potrzebnego do buntu bodźca wśród Latynów (KApua wtedy raczej pozostałby wierna Rzymowi), mozliwe jednak byłoby skołonienie do buntu Etrusków i Umbrów, Rzym miałby wolną drogę do przerzucenia dużych wojsk na Sycylię (a stamtąd już tylko krok do Afryki). Mozliwe, że gdyby Hannibal nie został w końcu zamkniety w Bruttium pod koniec wojny Senat nawet by nie pomyslał o inwazji Afryki, ale nie wiadomo.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|