|
|
Estonia - historia, gospodarka, kultura.
|
|
|
|
QUOTE(Anakin @ 7/10/2008, 17:40) a może duch przedsiębiorczości protestantyzmu? To się fachowo nazywa protestanckim etosem pracy! I coś w tym jest - wystarczy porównać Koniaków z Lalikami, choć te ostatnie, z racji mych małopolskich korzeni zapewne, są mi zdecydowanie bliższe...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Anakin) jakich Niemców? Kawalerów Mieczowych? Anakinie, przecież Niemcy stanowili elitę - szlachtę, patrycjat, potem klasę średnią - społeczeństwa Inflant i Estonii aż do I wojny światowej. Łotysze i Estończycy, jako typowe narody "chłopskiego pochodzenia" doszli do głosu - podobnie jak np. Słowacy, Litwini czy Ukraińcy - dopiero w połowie XIX wieku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Krótka piłka:
J. Lewandowski, Estonia, Wyd. Trio, W-wa 2001 (seria: historia państw świata w XX wieku), 300 s.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ironside @ 7/10/2008, 22:15) Anakinie, przecież Niemcy stanowili elitę - szlachtę, patrycjat, potem klasę średnią
ach to zupełnie jak u nas w Krakowie.
Ale my tak nie tłumaczymy naszych osiągnięć
|
|
|
|
|
|
|
|
No tyle że w Krakowie tacy Morsteinowie czy Montelupi (bo i Włochów tam w końcu miewaliscie, nie? ) dość szybko zmieniali nazwisko i się polonizowali. Natomiast w Pribaltice Niemcom ani w głowie było stawanie się Łotyszami czy Estończykami - to było dla nich takie samo pospólstwo, jak ruskie czy litewskie chłopstwo dla spolonizowanej szlachty w RON. No i jak w 1918-19 okazało się, że nie ma już szansa na przyłączenie tych krajów do Niemiec, wielu tych siedzących tam od pokoleń Niemców postanowiło opuścić te kraje.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE na tereny słabo zaludnione w XII wieku przybywają duńscy kupcy, a wkrótce potem Zakon Kawalerów Mieczowych. Podbój idzie dośc łatwo, bo w końcu Estonów jest mało, nie mają żadnej organizacji panstwowej, żadnych zrębów administracji, stałej armii i Bóg wie czego jeszcze.
Pozwolę sobie odgrzać temat, żeby skomentować ten wpis.
To co, tu napisano jest kompletną nieprawdą. Estonia w XII wieku była stosunkowo gęsto zaludniona (ocenia się że było 200 tysięcy Estów) i byli dobrze zorganizowani pod względem militarnym (podział na bataliony i większe jednostki - malevy), ich poziom uzbrojenia nie odbiegał od tego, jaki mieli ich sąsiedzi. Po najeździe Zakony Kawalerów Mieczowych i Duńczyków, szybko przejmowali od nich umiejętność budowy machin oblężniczych, kusz itp. Podbój był długi (trwał 20 lat) i bardzo krwawy (zginęła lub wymarła co najmniej jedna trzecia ludności). To, co zgubiło Estów, to sprzymierzenie się części ich sąsiadów - Liwów z Krzyżakami, skłonność niektórych przywódców do kolaboracji z najeźdźcami, prowadzenie działań zbrojnych aż z trzema państwami (jako czwarte czasami występował Nowogród) no i brak organizacji państwowej oraz śmierć ich przywódcy o imieniu Lembitu w 1217 roku.
Estonia nie tworzyła co prawda organizacji państwowej, ale dzieliła się na ziemie. Większe, zwane "maakond" dzieliły się na mniejsze jednostki - kihelkond. Nieraz współpracowały ze sobą w zakresie sprawowania kultu religijnego, wymiaru sprawiedliwości i podejmowania wspólnych działań militarnych, ale nie doszło do trwałego zjednoczenia i wykształcenia się ogólnopaństwowych urzędów. Mimo wszystko nie byli wcale prymitywni, tym bardziej że przez setki lat nie dali się skolonizować ani Słowianom ani germańskim Skandynawom.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|