|
|
Civis romanus a dyscyplina wojskowa
|
|
|
R.G.
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 82.288 |
|
|
|
Robert Gadek |
|
|
|
|
Dzień dobry Szukam informacji na temat wzajemnego stosunku praw przysługujący obywatelom rzymskim i dyscypliny wojskowej w I połowie I w. n.e. Jak wiadomo, Civis Romanus sum było tarczą przeciw zbyt gorliwym sądom czy brutalnemu traktowaniu. Od wyroku przysługiwało prawo apelacji do cesarza, obywatel nie skazany nie mógł być poddawany torturom. Jednocześnie wiadomo też, że dyscyplina w legionach była utrzymywana w bezwzględny sposób, łącznie z takimi przyjemnościami jak dziesiątkowanie żołnierzy. Jak zatem miało się jedno do drugiego? Czy na okres służby wojskowej obywatel musiał powiesić przysługujące mu w ramach obywatelstwa prawa na kołku? Kto, w jakich okolicznościach i za co mógł skazać żołnierza? Czy w razie podejrzeń o brzydkie sprawy (zdrada, korupcja) można było w ramach śledztwa wziąć obywatela-żołnierza na tortury? Jeśli było to już gdzieś omawiane, to będę wdzięczny za odsyłacz.
|
|
|
|
|
|
|
Amica
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 67 |
|
Nr użytkownika: 47.975 |
|
|
|
|
|
|
Obywatel rzymski wstępując do wojska porzucał przestawał być na ten okres podmiotem ius civile lecz stawał się podmiotem ius militare, które jak wiadomo było znacznie surowsze. Odtąd co roku składał przysięgę na wierność cesarzowi i ojczyźnie. Podlegał zaś bezpośrednio swemu przełożonemu, który stawał się dla niego sędzią w sprawach spornych i miał prawo karania za wszelką niesubordynację. Zazwyczaj był nim trybun militarny.
Ten post był edytowany przez Amica: 28/04/2013, 19:17
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(R.G. @ 28/04/2013, 14:28) Dzień dobry Szukam informacji na temat wzajemnego stosunku praw przysługujący obywatelom rzymskim i dyscypliny wojskowej w I połowie I w. n.e. Jak wiadomo, Civis Romanus sum było tarczą przeciw zbyt gorliwym sądom czy brutalnemu traktowaniu. Od wyroku przysługiwało prawo apelacji do cesarza, obywatel nie skazany nie mógł być poddawany torturom. Jednocześnie wiadomo też, że dyscyplina w legionach była utrzymywana w bezwzględny sposób, łącznie z takimi przyjemnościami jak dziesiątkowanie żołnierzy. Jak zatem miało się jedno do drugiego? Czy na okres służby wojskowej obywatel musiał powiesić przysługujące mu w ramach obywatelstwa prawa na kołku? Kto, w jakich okolicznościach i za co mógł skazać żołnierza? Czy w razie podejrzeń o brzydkie sprawy (zdrada, korupcja) można było w ramach śledztwa wziąć obywatela-żołnierza na tortury? Jeśli było to już gdzieś omawiane, to będę wdzięczny za odsyłacz.
Nie do końca było tak, jak napisał mój przedmówca. O ile ius militiae powstało dopiero po objęciu władzy przez Augusta, to cesarskie rozwiązania w zakresie dyscypliny wojskowej powstały na drodze ewolucji rozwiązań republikańskich, których wiele utrzymano w mocy.
Zagadnienie, którym się interesujesz zostało już kompleksowo opracowane. Przede wszystkim w:
Th. Mommsen, Romisches Strafrecht, Leipzig 1899
uzupełnione przez:
J. B. Campbell, The Emperor and the Roman Army, 31 BC-AD 235, Oxford 1984
z "erratą" dotyczącą czasów republikańskich zawartą w:
A. Keaveney, The Army in the Roman Revolution, London-New York 2007
Poszczególne instytucje ius militiae zostały omówione rzecz jasna również w serii mniej lub bardziej dostępnych artykułów, z których najbardziej wartościowe wyszły spod ręki Junga, Giuffre oraz Magdaleina.
Pozdrawiam!
Ten post był edytowany przez Wieniec: 28/04/2013, 19:43
|
|
|
|
|
|
|
R.G.
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 82.288 |
|
|
|
Robert Gadek |
|
|
|
|
Dzień dobry
Dziękuję za odpowiedzi. I przy okazji zapytam: jaki był proces weryfikacji oświadczenia Civis Romanus sum? Przecież tak mógł powiedzieć każdy.
|
|
|
|
|
|
|
|
A to zależy kiedy. W toku cenzusu ustanawiane były listy obywateli. Oczywiście wraz z rozrostem imperium i pod względem obszaru, i pod względem liczby obywateli weryfikacja stawała się trudniejsza. Ale to też kwestia podania np. odpowiedniego tribus i imienia ojca. W przypadku osób, które otrzymywały obywatelstwo rzymskie mamy do czynienia z potwierdzeniem o charakterze dokumentu, np. dyplomy wojskowe dla weteranów oddziałów pomocniczych.
|
|
|
|
|
|
|
|
W czasach cesarstwa (a nawet pod koniec republiki) w danym municypium dokonywano cenzusu, a więc spis odbywał się lokalnie. Tu też weryfikowano jego prawidłowość. Do Rzymu wysyłano tylko stosowne i zweryfikowane dokumenty dokumenty.
Ten post był edytowany przez Gajusz Juliusz Cezar: 25/09/2013, 13:31
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wieniec) J. B. Campbell, The Emperor and the Roman Army, 31 BC-AD 235, Oxford 1984 Warto ściągać za 260 złociszy?
|
|
|
|
|
|
|
Halloran
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 97.189 |
|
|
|
|
|
|
Dzień dobry
Od jakiegoś czasu szukam odpowiedzi na kilka pytań - a tu proszę, forum z tematem który idealnie pasuje to zagadnienia
trybun rozkazał wprowadzić go do twierdzy i biczowaniem wydobyć zeznanie, aby się dowiedzieć, dlaczego tak przeciwko niemu krzyczeli. "Czy wolno wam biczować obywatela rzymskiego? I to bez sądu?" - odezwał się Paweł do stojącego obok setnika, gdy go związano rzemieniem. Usłyszawszy to, setnik poszedł do trybuna i powiedział mu: "Co chcesz robić? Bo ten człowiek jest Rzymianinem." Trybun przyszedł i zapytał go: "Powiedz mi, czy ty jesteś Rzymianinem?" A on odpowiedział: "Tak." "Ja za wielką sumę nabyłem to obywatelstwo" - odrzekł trybun. A Paweł powiedział: "A ja mam je od urodzenia". Natychmiast też odstąpili od niego ci, co go mieli badać. Dowiedziawszy się, że jest Rzymianinem, trybun przestraszył się, że kazał go związać. (Dz.A. 22,24-29)
No i konkretnie to mam trzy kwestie.
1. Weryfikacja oświadczenia Pawła Bo nijakiej weryfikacji tu nie ma. Obrazowo (acz niekulturalnie) mówiąc - podejrzany koleś winny rozruchów mówi że jest obywatelem i cały miejscowy garnizon ze strachu leje po nogach. Skąd takie zaufanie do stwierdzenia "mam obywatelstwo"? Toż tak mógł powiedzieć każdy nie-miejscowy (czyli taki o którym nie wiadomo na pewno, ma czy nie). Logika powinna chyba skłaniać centuriona i trybuna do podejrzenia "facet chce się wymigać od biczowania i zapodaje bajeczkę". A tu nie, tu potraktowali jego deklarację jak prawdę objawioną. Nie próbowali w żaden sposób dociec, czy to faktycznie prawda. Dlaczego? Czy to jakiś standard, takie branie oświadczenia na wiarę?
2. Obywatelstwo Pawła Oprócz Biblii nie mamy zdaje się żadnego źródła mówiącego o obywatelstwie Pawła (i Pawle w ogóle). Zatem nie wiemy jak jego przodkowie zostali obywatelami (oczywiście przy założeniu, że Paweł faktycznie mówił prawdę). Czy jednak są na ten temat jakieś przypuszczenia? Z jednej strony Rzym był okupantem, na zdrowy rozum żydów-obywateli rzymskich traktowano chyba jak kolaborantów. No a z drugiej strony Szaweł był przez jakiś czas "żydowskim inkwizytorem", czyli chyba nikt nie podważał jego prawowierności. Jak to zatem pogodzić ze sobą?
3. Obywatelstwo trybuna Oto trybun, a więc nie jakaś tam podrzędna szarża, przyznaje się że nie jest Rzymianinem bo musiał kupować obywatelstwo. W "starych dobrych czasach" w legionach mogli służyć tylko obywatele z cenzusem. Potem była reforma Mariusza, ale nadal służyć mogli tylko obywatele (zarówno z cenzusem jak i bez). Skąd zatem wysoki rangą dowódca nie-obywatel? Czy chodzi o to, że kupił obywatelstwo zanim wstąpił do woja? Jaki właściwie był skład narodowościowy legionów w I połowie I w.n.e., wiadomo coś o tym? Tylko obywatele czy wszyscy mieszkańcy Imperium, jako że armia zawodowa?
Przy okazji - kto właściwie (który legion) stacjonował wtedy w Judei? Jak był rozlokowany, w jakiej liczbie? Bo kawałek dalej w Dziejach Apostolskich (rozdział 23) jest, że Pawła eskortowało z Jerozolimy do Cezarei dwustu żołnierzy i siedemdziesięciu jezdnych, i dwustu oszczepników czyli prawie pół tysiąca luda. A chyba kogoś jeszcze w garnizonie Jerozolimskim zostawiono.
|
|
|
|
|
|
|
|
Rozpocznę od końca - chodziło o oficera jakiejś jednostki pomocniczej. O obywatelstwie św. Pawła - z uwagi na skuteczność odwołania do cesarza, wywiezienie go do Rzymu - nie mamy powodów podejrzewać go o mijanie się z rzeczywistością. Niestety nie znamy jego nomen gentile, co rzuciłoby trochę światła, w jakich okolicznosciach rodzina św. Pawła uzyskała obywatelstwo rzymskie. Wśród Żydów były różne postawy wobec Rzymu i panowania Rzymian. I okupacja wcale nie wykluczała możliwości zrobienia jakiejś kariery, jakkolwiek z pewnymi problemami ze strony Rzymian, tak na szybko Tiberius Iulius Alexander - prefekt Egiptu za Nerona, jeden z głownych stronników Wespazjana, choć napewno to kariera na tyle zawrotna, że bardzo nietypowa.
|
|
|
|
|
|
|
Halloran
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 97.189 |
|
|
|
|
|
|
Dzień dobry
Rozpocznę od końca - chodziło o oficera jakiejś jednostki pomocniczej No tak, to ma sens. Można gdzieś poczytać o składzie legionów, liczebności i ich rozlokowaniu w Judei i okolicach w latach, powiedzmy, 20-60 ne? Są jakieś opracowania?
Wśród Żydów były różne postawy wobec Rzymu i panowania Rzymian. I okupacja wcale nie wykluczała możliwości zrobienia jakiejś kariery, jakkolwiek z pewnymi problemami ze strony Rzymian, tak na szybko Tiberius Iulius Alexander - prefekt Egiptu za Nerona, jeden z głownych stronników Wespazjana, choć napewno to kariera na tyle zawrotna, że bardzo nietypowa. Ale to jest przypadek „w drugą stronę”. Żyd robiący karierę jako urzędnik imperium. A ja podnoszę odwrotną kwestię: syn kolaborantów (?) robi karierę w środowisku żydowskim. Nie patrzyliby krzywo na syna „takiego ojca”? Ile to swego czasu było kwasów o Słowackiego z powodu jego ojczyma (nawet nie ojca), kolaboranta (?), Doktora z Dziadów...
Niestety nie znamy jego nomen gentile, co rzuciłoby trochę światła, w jakich okolicznościach rodzina św. Pawła uzyskała obywatelstwo rzymskie. Paweł był ponoć tkaczem namiotów. Być może odziedziczył zawód po ojcu. Jeśli byłyby to namioty wojskowe, to ojciec mógł zostać „uszlachcony” za zasługi dla armii – tylko czy samo tkanie namiotów to nie są zbyt liche zasługi? Rzymianie niechętnie szafowali nadawaniem obywatelstwa. W dodatku tutaj obywatelstwo musiałoby zostać nadane także i matce Pawła. Czy jest jakoś źródłowo uchwytny przypadek nadania hurtowo obywatelstwa rzymskiego całemu miastu gdzieś na wschodzie w latach poprzedzających potencjalny rok urodzenia Pawła (czyli przed plus minus 10-20 ne)? Paweł był z Tarsu, ale jego rodzice przecież niekoniecznie też z tego miasta. Tak przy okazji: „Paweł z Tarsu” to znaczy że się tam urodził czy że mieszkał tam przez większość życia a urodzić mógł gdzie indziej?
O obywatelstwie św. Pawła - z uwagi na skuteczność odwołania do cesarza, wywiezienie go do Rzymu - nie mamy powodów podejrzewać go o mijanie się z rzeczywistością Podobno za bezpodstawne podawanie się za obywatela groziła kara śmierci; nie wiem czy to prawda. Tylko że sankcja jest groźna wtedy kiedy jest nieuchronna a nie tylko surowa. Jeśli procedura sprawdzania prawdziwości oświadczenia wyglądałaby w większości przypadków tak jak w wykonaniu trybuna w Jerozolimie, to w sumie nie było się czego bać.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|