|
|
Największa bitwa
|
|
|
|
QUOTE(SultanPL @ 23/11/2014, 19:14) Ja sądze że Jerozolima 1099 i Orsza 1510,ale to tylko moje zdanie Data 1510 wykracza już poza średniowiecze, ale czy w ogóle na pewno chodzi Ci o nią a nie 1508 lub 1514?
|
|
|
|
|
|
|
|
Bitwa pod Manzikertem w 1071 była już kilkakrotnie tu wymieniana.
Na jej temat znalazłem ciekawą ( i szczerze dość szokującą) informację w najnowszym pomocniku historycznym wydanym przez tygodnik "Polityka" - Dzieje Turków
cytuję
"W 1064r. Seldżucy zdobyli Ani, stolicę Królestwa Wielkiej Armenii. Ormianie zbiegli na zachód i utworzyli w Cylicji tzw. Małą Armenię a cesarz zaczął nawoływać do stworzenia koalicji państwa chrześcijańskich przeciw tureckiemu zagrożeniu. W tym czasie Alp Aslan odebrał Fatymidom święte miasta islamu Mekkę i Medynę oraz emirat Aleppo. Dalszy marsz na Egipt został jednak przerwany. Na wieść o nadciągającej armii bizantyjskiej zawrócił swoich ludzi na północ, by wspomóc wojska anatolijski. Dyplomatyczne starania Diogenesa na arenie międzynarodowej nie przyniosły wielkich efektów. W jego 200-tys armii, która stanęła pod Manzikertem w 1071r. w przededniu najważniejszej bitwy swoich czasów, jedynymi przedstawicielami zachodniego chrześcijaństwa byli pojedynczy oficerowie oraz oddziały najemników. Część z nich odmówiła przystąpienia do bitwy w kluczowym momencie. Seldżucy bez trudu zwyciężyli siły Bizancjum, a data tej bitwy została uznana za ostateczną datę wkroczenia Turków do Anatolii. Zwycięstwo muzułmanów nad Bizancjum wywołało szok w świecie chrześcijańskim. Doprowadzi on do mobilizacji, na skutek której, pod koniec wieku zostanie zorganizowana pierwsza wyprawa krzyżowa.”
Tak myślałem skąd takie informacje co do liczebności, szoku i następstw ( o nawoływaniach na zachodzie nic nie wiem ale można to podciągnąć o stałe poszukiwanie najemników) i po sprawdzeniu kto jest autorem dowiedziałem się że autorka jest doktorantką Wydziału Filologicznego UJ przy Katedrze Turkologii oraz Wydziału Wokalistyki przy Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. Muzykę zostawmy ale może całość tej bitwy jest tak w Turcji przedstawiane ? a autorka z racji zainteresowań korzystała z ichniej szych opracowań?
|
|
|
|
|
|
|
|
Bitwa, która całkiem nieżle spełnia kryteria największa i najważniejsza, to Konstantynopol 1453. Znaczenie upadku Konstatynopola jest oczywiste, tak politycznie jak symbolicznie, a podczas oblężnia zaangażowanych było po stronie tureckiej wg. róznych szacunków od 50 - 250 tys. ludzi (obstawiałbym 80 - 100 tys.) oraz 7-10 tys obrońców. Jednakże wybór największej i najważniejszej bitwy jest raczej nie możliwy ze wzgledu na fakt, że nie zawsze wielkie bitwy były tymi które zadecydowały o biegu Historii. W wielu bitwach średniowiecznych, które był wielkimi i waznymi bitwami, zaangażowanych było po obu stronach stosunkowo niewielkie siły, które mogły nie przekraczać razem nawet 30 tys.
|
|
|
|
|
|
|
|
Najważniejsze dla Europy Zachodniej: 732 Poitiers, 1212 Las Navas de Tolosa, 1214 Bouvines, 1346 Crecy, dla Europy Wschodniej: 955 Lechowe Pole, 1223 Kałka, 1380 Kulikowe Pole, 1410 Grunwald a dla Europy Południowej: 1389 Kosowe Pole, 1444 Warna, 1453 Konstantynopol
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy bitwa na Kosowym Polu nie przyniosła następstw i dla naszej części Europy? Przecież po tej bitwie Turcy zagrozili bezpośrednio Węgrom, czego konsekwencją była Warna.
Czy upadek Konstantynopola miał jakies większe znaczenie dla dziejów Europy? Pytam się, bo w sumie Turcy stanowili zagrożenie dla świata zachodniego długo przed upadkiem Bizancjum, a świat zachodni raczej nie bardzo zainteresowany był utrzymaniem cesarstwa wschodniorzymskiego czy obroną przed Osmanami, skoro Wenecjanie czasami Turkom pomagali swoja flotą.
Spotkałam sie też z opinią, że Kulikowe Pole to przereklamowana bitwa. W zasadzie po niej Dymitr nie zrzucił jarzma tatarskiego. Byc może większe znaczenie miała wojna moskiewsko - twerska z 1375 roku, która doprowadziła do oficjalnego uznania i utrwalenia dziedzicznej hegemonii wielkich książąt moskiewskich nad pozostałymi księstwami ruskimi (bez wsparcia i zgody Tatarów). Tylko że tam zdaje się nie było spektakularnych bitew.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Wilczyca24823 @ 18/04/2017, 16:15) Czy bitwa na Kosowym Polu nie przyniosła następstw i dla naszej części Europy? Przecież po tej bitwie Turcy zagrozili bezpośrednio Węgrom, czego konsekwencją była Warna. Czy upadek Konstantynopola miał jakies większe znaczenie dla dziejów Europy? Pytam się, bo w sumie Turcy stanowili zagrożenie dla świata zachodniego długo przed upadkiem Bizancjum, a świat zachodni raczej nie bardzo zainteresowany był utrzymaniem cesarstwa wschodniorzymskiego czy obroną przed Osmanami, skoro Wenecjanie czasami Turkom pomagali swoja flotą. Spotkałam sie też z opinią, że Kulikowe Pole to przereklamowana bitwa. W zasadzie po niej Dymitr nie zrzucił jarzma tatarskiego. Byc może większe znaczenie miała wojna moskiewsko - twerska z 1375 roku, która doprowadziła do oficjalnego uznania i utrwalenia dziedzicznej hegemonii wielkich książąt moskiewskich nad pozostałymi księstwami ruskimi (bez wsparcia i zgody Tatarów). Tylko że tam zdaje się nie było spektakularnych bitew. Granica między wpływem poszczególnych bitew na różne części Europy jest bardzo płynna dlatego ja zaproponowałem pewne uproszczenie i to bardzo ogólne. Kosowe Pole, Nikopolis, Warna to bitwy mające wpływ na całą Europę Środkowo-Wschodnią a poprzez nią nawet na Zachód. Konstantynopol miał olbrzymie znaczenie symboliczne, poza tym przerażeni Grecy zaczęli po rzezi uciekać do Italii wywożąc co się da i tym samym przyczynili sie do rozwoju renesansu. Z kolei po Kulikowym Polu Moskwa zaczęła zbieranie ziem ruskich i jej prestiz w ksiestwach ruskich nieporównywalnie wzrósł
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego, co pamiętam, to Moskwa zaczęła zbieranie ziem ruskich już przed Kulikowym Polem...tylko że wtedy tego tak nie nazywali to chyba Podchorodecki w swojej książeczce o tej bitwie wspominał, że zaczęto tę bitwę nagłaśniać dużo później i miało to związek z walkami toczonymi z Wielkim Księstwem Litewskim - ale nie mam obecne dostępu do opracowań, bazuję jedynie na mojej pamięci, co podobno jest niedopuszczalne w każdym razie jeszcze kilka lat po Kulikowym Polu przeciwko Dymitrowi wystapił wielki książę riazański, a fakt, że w 1382 wszyscy książęta opuścili Dymitra, jakoś nie dowodzi wzrostu prestiżu Moskwy tuż po bitwie...
przed Kulikowym Polem była jeszcze Woża - tam wojska moskiewskie pokonały Tatarów po raz pierwszy - a jednak o tej bitwie nie wspomina się za często...
|
|
|
|
|
|
|
Krzysiek1025
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 52 |
|
Nr użytkownika: 101.667 |
|
|
|
Zawód: Uczeñ |
|
|
|
|
Według mnie była to obrona Konstantynopola w 717-718 i bitwa pod Poitiers. Oby dwie jak mówią historycy miały ocalić Europę przed Islamem. Warto też zauważyć, że obie bitwy uratowały dwie tak bardzo ważne dla europy państwa: Bizancjum i Franków
|
|
|
|
|
|
|
|
Jakoś nikt nie pisze o bitwie nad rzeką Jarmuk. Przecież może gdyby miała inny wynik to by może nie było ani Poitiers, Los Navas de Tolosa czy krucjat.
|
|
|
|
|
|
|
Sir Xarthras
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 64 |
|
Nr użytkownika: 101.701 |
|
|
|
Antoniuss (poprzedni login zgubilem) |
|
Stopień akademicki: magister militum |
|
Zawód: doktorant |
|
|
|
|
Autor tematu pisał:
QUOTE Jaką bitwe uwazacie za największa i najważniejszą? Tak więc, zacznę od najważniejszych.
Nie rozumiem, dlaczego Crecy, Ankara i Konstantynopol są wymieniane jak ważne bitwy? Zwycięstwa Anglików nic nie zmieniły - ostatecznie i tak przegrali. Nie były nawet rewolucją militarną, w końcu ciężka jazda ,,przeżyła" łuczników - kirasjerzy szarżowali jeszcze w XIX/XX wieku, podczas gdy o pieszych łucznikach w XVII w. mało kto pamiętał...
Ankara? Jw. Tamerlan wygrał, ale 50 lat później jego imperium było wspomnieniem, a Osmanowie byli potężni jak nigdy.
Konstantynopol 1453? To chyba żart. Imperium upadało od dwustu lat, a szturm a stolicę był tak naprawdę ,,ciosem łaski". Gdy jakimś cudem Konstantyn XI obronił miasto, i tak za 10, może 20 lat Osmanowie by je zajęli. W XV w. to było nieuniknione.
Poiters i Kulikowe Pole również są ,,nieco" wyolbrzymione.Moje typy to (chronologicznie):
1. Jarmuk 636 - utrata przez Bizancjum Syrii i Egiptu, znaczne ograniczenie potencjału imperium 2. Konstantynopol 717 -718 - to tam skierowały się główne siły Arabów. Gdyby miasto padło, islam ogarnął by nie tylko Bałkany, ale i zaangażowane w opanowanie Bizancjum siły mogłyby zostać wykorzystane do zajęcia Francji i Italii. 3. Talas 751 - w zasadzie dla Europy znaczy ona nie wiele, ale gdyby Chińczycy wygrali, to kto wie, może dzisiaj Chiny byłyby największym krajem na świecie? 4. Las Navas de Tolosa 1212. 5. Morat 1476 - Gdyby Karol pokonał Lotaryńczyków i Szwajcarów, dzisiaj w zachodniej Europie mielibyśmy 3 wielkie mocarstwa, a nie dwa olbrzymy i 4 niewielkie kraiki. No i upadek Burgundii zaczął konflikt francusko-austriacki. 6. Dorzuciłbym też coś z podbojów Czyngis-Chana, ale nie znam zbyt dobrze jego życiorysu
QUOTE Ajn Dżalut 1260 - gdyby nie zwycięstwo Mameluków nie byłoby islamu.
Pozwolę sobie wątpić. Islam miał już ponad 600 lat i nie tak łatwo byłoby go wykorzenić. Dlaczego Azja Środkowa i Bliski Wschód zostały muzułmańskie, skoro Mongołowie je zdobyli?
I błagam - piszcie rzeczy w stylu: ,,gdy Jagiełło zginął to...". Władcy wcale tak często nie ginęli na polu bitwy. W dodatku, śmierć walczącego króla zdarzała się prawie tak samo często w wygranej jak przegranej bitwie. Jeżeli patrzymy takimi kategoriami, to najważniejsze były pierwsze bitwy Mahometa - gdyby zgniął nie znali byśmy dziś islamu
Co liczebności - B.T. Carey sugerował, że największe siły Mongołowie wystawili do walk w Afganistanie i Chorezmie i miały one liczyć 240 000 ludzi (War in the Medieval World). Z pewnością europejskie armie nie dorównywały rozmiarami armiom królestw azjatyckich - nie ten potencjał ludnościowy i ekonomiczny... W Europie największe armie wystawiali Węgrzy -
Pod Al Dżalut miało walczyć 90 000 Mongołów i 120 000 Mameluków. Wydaje się, że to największa bitwa w naszych okolicach. Ale opracowanie jest wątpliwej jakości, niestety, chwilowo nie mam nic lepszego pod ręką - poza J. Fiorim, który liczb nie podaje.
Ten post był edytowany przez Sir Xarthras: 26/08/2017, 17:19
|
|
|
|
|
|
|
|
Sir Xarthas
CODE Nie rozumiem, dlaczego Crecy, Ankara i Konstantynopol są wymieniane jak ważne bitwy? Zwycięstwa Anglików nic nie zmieniły - ostatecznie i tak przegrali. Nie były nawet rewolucją militarną, w końcu ciężka jazda ,,przeżyła" łuczników - kirasjerzy szarżowali jeszcze w XIX/XX wieku, podczas gdy o pieszych łucznikach w XVII w. mało kto pamiętał...
No to po kolei: Crecy - wydawało się pewne zwycięstwo Francuzów i wydłużyło wojnę, którą można było zakończyć wcześniej... Ankara (Angora) powstrzymała ekspansję Turków w Europie wszak sułtan Bajazyt dostał się do niewoli i był obwożony w klatce przez Timura (nie pamiętam aby inny sułtan turecki dostąpił takiej zniewagi)...Konstantynopol - upadło w końcu cesarstwo, które chwiało się wprawdzie od dawna ale jednak było symbolem...to mało ważne bitwy?
CODE Ankara? Jw. Tamerlan wygrał, ale 50 lat później jego imperium było wspomnieniem, a Osmanowie byli potężni jak nigdy. Czy to umniejsza wagę zwycięstwa, które powstrzymało Osmanów od ekspansji w Europie o kilkanaście(dziesiąt) lat?
CODE Poiters i Kulikowe Pole również są ,,nieco" wyolbrzymione.Moje typy to (chronologicznie): Kulikowe Pole owszem ale Poitiers powstrzymało ekspansję islamu na państwo Franków a szerzej na Europę. Dla mnie to jedna z najważniejszych bitew dla niepodległości Starego Kontynentu
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem czy ktoś nie wspomniał już o bitwie pod Evesham z 1265 w wyniku której zginął ówczesny dyktator, przywódca baromnów w trakcie II wojny baronów - Szymon z Montfort, który odegrał bardzo ważną rolę dla angielskiego parlamentaryzmu. Co prawda przed tą bitwą narodziły się wewnętrzne tarcia w jego obozie, ale wydaje mi się, że gdyby żył on dłużej to Hennryk III miałby duuuże problemy z nim związane.
Jednak co do bitwy pod Poitiers to powtórze właściwie opinie paru historyków, którzy marginalizują nieco te potyczke z czym ja się akurat zgadzam, gdyż po zajęciu Półwyspu Iberyjskiego (m. in w wyniku bitwy nad rzeką Guadalete) Arabowie atakowali południową Francję w celach łupiżczych, więc nie wiem czy można tak wychwalać dokonanie Karola Młota, bo możliwość arabskiej inwazji była raczej mała. Nie zmienia to faktu, iż bitwa podbudowała pozycję Franka, ale z jej ważnością bym polemizował.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|